Luty 2024. Ciąg dalszy wycieczki. Z Babiej Góry na Kościółki i z powrotem na Babią Górę, z której oglądamy zachód Słońca. Troszkę chaotyczny film, ale to z uwagi na to, że będąc pierwszy raz w górach zimą, nie wiedziałem jak oszacować czas przejść w porównaniu do normalnych czasów przejść w lecie i nie wiedziałem dokładnie dokąd uda się zawędrować. Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że czasy przejść w łaskawych warunkach zimowych nie różnią się od czasów przejść latem. Udało się zatem przejść jakieś 40% szlaku od Babiej Góry do Małej Babiej, w okolice Kościółków właśnie. Góry są wspaniałe, bo ćwiczą umysł i ciało, karmią duszę i cieszą oczy... :)
Link do mapki wycieczki (przepraszam, że bez linku, z czasem się to zmieni)
mapa-turystyczna.pl/route?q=4...
;49.5750339,19.5161390;49.5730870,19.5294460;
49.5874990,19.5849320#49.57280/19.50125/13