Prosiło się o rym "uszanowanko, dziś będzie narzekanko" :)

Bardzo mi się spodobało poruszenie przez Ciebie wątku dostępności gry. Ja mam spory problem z czytaniem tekstu przez oczopląs, astygmatyzm i niekiedy przez Achromatopsję. Piszę niekiedy, bo tu głównie rozchodzi się o rozróżnianie kolorów co u mnie nie występuje. Ja kolorów nie widzę w ogóle, a opcję graficzną polegającą na czarnobiałym filtrze spotkałem chyba tylko w jednej grze. Do reszty gier niekiedy byłem zmuszony do korzystania z Reshade. Nie widzę koloru czerwonego na czarnym tle, co często występuje, albo czasami sekwencje qte są na czerwono, albo niektóre podpowiedzi są na czerwono, albo niektóre ważne goale do znalezienia, czy przyciski. Dużo z tych "pomocy dla gracza" mi niestety nie pomaga, wręcz przeciwnie. Na przykład w pierwszym nowym Tomb Raider pierwsze sekwencje qte robiłem kompletnie na czuja. Oznaczenie wrogów na minimapie - czerwone, oznaczenie ważnych miejsc w zadaniach - czerwone. Wiem że to bardzo ważny kolor w grach i masa studiów większość w zasadzie.. na nim bazuje do wprowadzania konkretnych szybkich bodźców. Niestety w moim przypadku przydała by się możliwość i zmiany wielkości i koloru tekstów bądź filtry kolorów czy dostosowanie kolorów indykatorów. Taki tam, gorzki żal. Świetny materiał, niech się niesie! :)

Dying Light miał już mikropłatności. To nie jest tak, że nie było. Były, ale w postaci pakietów skórek, broni i takie tam, lecz nie było waluty premium. To się graczom nie podoba.

Dodałbym trend dostarczania niskiej jakości produktów. W ostatnich latach wiele z gier ma skopaną optymalizację, i producenci najwyraźniej mają wyjebongo skoro ludzie to akceptują.

Najlepszy tvgrowiec od czasów Heda czy Arasza. Dzięki, że jesteś!

Mam nadzieję, że Jakub dostaje jakiś bonus z tytułu tworzenia w zasadzie 90% materiałów na tym kanale przez ostatnie 2 miesiące?

Propozycja na jakiś kolejny odcinek: 5 starych gier, w które warto zagrać. (Gdzie przez słowo stare mam na myśli tytuły powstałe przed 2010.)

Uważam że powinna wrócić kultura demowych wersji gier. Bardzo wiele osób które znam jak piraci gry to po to by je przetestować. Mieć możliwośc poznać grę te pierwsze 2-3h zanużyć sie w niej by dopiero zadecydowac czy to dla nich. Rozumeim wydawców gier że oabwiaja się iz to wystarczy by się neichęcić... lub po co jak kupią mają szanse oddać... jednak dalej mnie to boli. Nie bawie się w piracenbie i zawsze sie boje że zmarnuje kasę na grę. Kupie słąbą gre nie wciagnie mnie przsetesuje i minie o pare min za dużo bo naj rpzykłąd musiałem coś poustawiać albo ktos zadzwonił i zaoimnbiałem zamknąć grę... no i zeby nie były ograniczone czasowo. Argumentem przeciw temu często jest że moge sobie zobaczyć recenzje... ale co innego jest grać a oglądać. w wielu grach płynność sterowania mi je zupełnie rujnowała czego nie widziałem.

Panie Finger, robisz pan świetną robotę, szacun.

Ceny gier AAA są zdecydowanie za wysokie. Rozumiem że ich produkcja kosztuje, ale są robione dla jak największej ilość osób co skutkuje nijakością i zbytnią poprawnością, maja mikropłatności, często nachalnie, czasem inne formy monetyzacji jak sponsorowane reklamy. Ich stan na premiere i często długo po to jakiś kiepski żart. O wycinaniu zawartości i innych średnio uczciwych rzeczach jak nft nie wspominając

0:00 - wstęp 0:58 - mikrotranzakcje w płatnych grach 2:41 - za drogie remastery zrobione na kolanie 4:44 - fuzje wydawców 6:06 - za dużo launcherów typu steam 7:26 - łatka pierwszego dnia i inne pobieralne dane 9:17 - DRM-y wpływające na wydajność 10:37 - przedzamówienia 12:29 - za długo od zapowiedzi do wydania 14:23 - filmy 3d zamiast rozgrywki 15:37 - ustawienia nie do ustawienia

W pełni się zgadzam i cieszy mnie że ludzie z każdej strony Internetu to zauważają :)

W moim skromnym, niesubiektywnym zdaniu, gracza z ponad 30 letnim doświadczeniem muszę napisać, że jest to jeden z najlepszych materiałów opisujących to co obecnie dzieje się z branżą gier komputerowych. Do produkcji wielkich molochów podchodzę z każdym tytułem z coraz większym dystansem i czekam, obserwuję jak dany tytuł rozwija się po premierze. W tym roku wyszło naprawdę dużo dobrych gier z mojego punktu siedzenia. Dając na przykład Blizzarda, tak jak zawiodłem się na Diablo 3, a potem na Diablo "don't you have phones?", to do Diablo 4 podchodziłem niemalże z pochodnią. Ograłem trochę podczas otwartej bety i czekałem. Nadal czekam. I mam niestety bardzo ambiwalentne odczucia do tego tytułu po tym co widzę i słyszę. Nie twierdzę jednak, że nie da się w to grać. Na szczęście jest to duży rynek i każdy znajdzie coś dla siebie 🙂

Twój radiowy głos połączony z tymi harmonijnymi emocjami oraz tonem jest po prostu świetny do recenzowania gier

Nie rozumiem dlaczego R* do tej pory nie wydał jeszcze RDR1 na PC. Przecież RDR2 normalnie wyszedł na PC, a do tego świetnie się sprzedał, więc co to jest za problem, żeby wydać na PC też RDR1?

A któreż to gry wymagają GOG Galaxy?

To ja dodam 2 cegiełki od mnie 1. krew chce zlać jak nie mogę zmieniać odpakowywania klawiszy (wymuszanie do gry na kontrolerze zamiast jak stary pececiaż na myszce i klawiaturze) jak mam w pamięci tak absurdalne ustawienia przycisków w grach które można łatwo było naprawić "change to controller" to się aż żyłka pokazuje. 2. Kłamanie ze strony developerów czytaj cała lista nie dotrzymane terminy, obietnice łatek, długoletnie wspieranie (góra pare miesięcy) czy też wiele wiele innych przykładów te takie pierwsze z brzegu i jakikolwiek brak odpowiedzialności za nie. ps materiał super jak zawsze 10/10

Dodaję od siebie jeszcze: - niepomijalne samouczki na początku gry; - nazwy achievementów, które spoilują fabułę, a często wręcz zdradzają plot twisty; - zbyt niski poziom trudności / brak możliwości podciągnięcia go na maxa w pierwszym przejściu - przy czym nie mam tu na myśli dodatkowo odblokowywanego poziomu "nigtmare / hell" w niektórych grach, tylko ogólnie złe zeskalowanie, gdzie po prostu nawet najwyższy poziom trudności nie stanowi wyzwania. No i wg mnie Valheim, to jednak przykład gry, która zrobiła efekt "wow" we wczesnym early accessie, a następnie została olana przez twórców, by po długim czasie oczekiwania zacząć powoli dodawać content i słuchać graczy. Moim zdaniem nie zasługuje na nazwanie dobrym przykładem, bo mnie osobiście takie podejście bardzo rozczarowało.

Słyszę Uszanowanko to już wiem że to będzie dobry materiał.

Z niektórymi kwestiami się tu nie zgadzam ale co do jednej wpełni się zgadzam. Mam w dupie trailery chcę gameplay. Serdecznie pozdrawiam❤

Nie będę się odnosił do wszystkich punktów bo moim zdaniem jest tam trochę głupotek, ale pierwsza pozycja na liście mnie trochę zdziwiła. Ja rozumiem trendy w społeczeństwie, próby sprawienia żeby świat się stał piękniejszy... Ale koniec końców żyjemy w rzeczywistości i to wszystko to tylko i wyłącznie biznes. Może to zabrzmi jakbym nie miał serca, ale większość twórców nie wprowadza więcej opcji dostępności bo im się to po prostu nie opłaca. Zwłaszcza, że i tak studia developerskie są często przeładowane pracą. Ze wszystkich problemów w społeczeństwie czy świecie gier myślę, że ostatnim (no dobra, może nie ostatnim, ale zdecydowanie nisko na liście) powinna być polepszona dostępność w grach. Jeżeli chodzi o resztę materiałów: Gram od ponad 20 lat na różnych platformach i jakoś nie czuję żeby prawie cokolwiek z rzeczy na liście sprawiało mi problemy. Uważam że żyjemy w czasach, gdzie ludzie sami na siebie kręcą bata a potem narzekają, że ktoś ich tym batem okłada. Gier (jak i w ogóle hobby czy sposobów spędzania czasu) jest mnóstwo. Każdy znajdzie coś dla siebie. Nie musimy grać w gry z mikropłatnościami czy z nich korzystać, nie musimy kupować preorderów (jak tak bardzo Cię boli, że zagrasz 2 dni później to chyba oznacza już jakieś problemy), nie musisz grać w gry słabe, słabo zoptymalizowane, drogie itp.

Nie gram zazwyczaj w gry AAA więc te narzekania stają się nudne... kupujesz inne gry i po problemie. Co najwyżej drażni mnie wycinanie/niedostarczanie zawartości z oryginałów do rimejków/remasterów. Także zmiany artystyczne spowodowane zmianą technologi czy mniej utalentowanymi/kompetentnymi developerami - stąd moje obawy o Silent Hill 2 od Blobberów. Irytować może też konieczność wyłożenia większej kasy na zakup remastera jeśli chcemy nabyć oryginał po latach. Tak było w przypadku Beamdoga czy Warcraft 3. Z DRMów to StarForce to było dziadostwo jak wirus normalnie. Część gier po latach musiałem kupić ponownie w wydaniu cyfrowym bo pudełkowe nie działały (Fallout 3, STALKER Zew Prypeci, Divine Divinity etc) i tak mi zalazło za skórę, że każdym DRMem gardzę na start. Mnie jako uczciwemu graczowi on niepotrzeby i ijedynie zwiększa szansę na pojawienie się potencjalnych problemów.

12:57 : Beyond Good & Evil 2 - Hallo widzisz mnie?

co do #1 (i w sumie nie tylko): to nie producenci są skłonni doić graczy, to gracze są skłonni DAĆ się doić. My sami sobie to piekło zgotowaliśmy

Dla mnie fenomenem jest seria AC. O ile Origins było rewolucją i naprawdę napracowali się nad tą grą, to wszystkie kolejne są na zasadzie kopiuj-wklej. Jeszcze w Odysseya pograłem, ale Valhalli nie zdzierżyłem.. ten sam system walki, sposób poruszania się i... schemat rozgrywki, gdzie tak samo skaczemy po tych samych linach nad wioską pełną żołnierzy - różnią się tylko tekstury na budynkach i zbrojach żołnierzy. W Origins są egipskie, w Odyssey greckie, a w Valhalli staroangielskie...

A ja nadal lubię tv gry i chętnie ich oglądam 😊

Pominąłeś jeden punkt... WERSJE BETA... mamy przykład 2 gier w wersji beta, które nie spełniły nie tylko oczekiwań graczy ale też twórcy nie umieścili w nich podstawowych rzeczy. Kerbal Space Program 2 (KSP2) - gra która miała w Becie być funkcjonalna, zawierać podstawowe mechaniki, obiekty itp. a okazało się że nawet z planety kerbal nie można wylecieć XD Son of The Forest - Gra która tak samo w becie miała posiadać podstawowe obiekty i narzędzie z The Forest tj. sanki, garnek itp. a okazuje się że dopiero to twórcy udostępniają... Różnica pomiędzy tymi grami i twórcami jest taka że SoTF systematycznie (prawie że co tydzień) dodaje nowe rzeczy i udoskonala grę dzięki czemu można sobie pograć normalnie, za to twórcy KSP 2 olali temat i gra do dnia dzisiejszego jest mało grywalna lub bardziej dokładnie mówiąc - lepiej zagrać w KSP 1 z DLC i modami niż to coś w wersji Beta Oczywiście mamy też gry które nigdy nie wyszły z wersji Beta a to dlatego że twórcy nie potrafili postawić granicy pomiędzy - to jest podstawa w tej grze i musimy to zrobić zanim opuścimy Bete a pomiędzy - w sumie to nie wiem co tu potrzebne jest w tej grze jako podstawa ale jeżeli ludzie nie narzekają to niech to zostanie w Becie Najlepszym przykładem dobrze zaplanowanej gry, która wyszła z Bety jest według mnie Factorio. Od początku było widać w którą stronę twórcy się kierują, co ma być w grze i jak ma to wyglądać, twórcy do dzisiaj dużo czasu poświęcają by grę jeszcze bardziej urozmaicić oraz ulepszyć (ostatnie 2 aktualności) i jedyny aktualny błąd jaki popełnili to ogłoszenie prawdopodobnego terminu DLC. Oczywiście twórcy na rynku Polskim trochę przesadzili z ceną, ponieważ gracze którzy zakupili grę kilka lat temu jeszcze mogli swoje sztuki kupić za 70 zł. Dzisiaj jest to cena ponad 2x większa bo aż 160 zł przez co polscy gracza zaczynają piracić tą grę bo cena jest nieadekwatna do wielkości produkcji. Oczywiste jest to że gra wciąga na tysiące godzin gdzie fabryka musi rosnąć, musi być coraz bardziej automatyzowana oraz lepiej zabezpieczona przed wrogami ale według mnie twórcy przecenili swoją grę. Tutaj można dodać kolejny punkt - Złe dopasowanie ceny gry do zawartości.

Uszanowanko Podoba mi się twoja narracja Jakubie, dobra robota! Paluszek wyrasta powoli na jednego z najlepszych twórców Tvgry Dobry głos, ciekawe tematy i przyjemnie się go słucha.

Ale to nie Rockstar zdecydował się wypuścić GTA Trylogy. To jak to wygląda jest winą wydawcy Take-Two oraz wykonawcy czyli Studiu Groove. Rockstar wypuścił orginał i na tym się jego rola skończyła.

Poproszę jeszcze o oznaczenie lat wydania gry :) i obniżenie basów. Odcinek bardzo dobry! :)

Widzę błąd lekki w materiale GOG sam w sobie nie jest tylko lancherem i pozwala pobierać offline instalatory zakupionych gier nie musimy być również zalogowani by grać dlatego wydaje się platformą idealną i zwyczajnie potrzebną o czym nie wspomniałeś.

Ja tutaj widzę piękne przedstawienie patologii rynku a nie narzekania. Naprawdę obecnie twórcy gier same gry stawiają jako jeden z mniej ważnych elementów, obecnie liczy się głównie kasa. Czasy gdy np. Rockstar robił świetne gry i dlatego zarabiał grubą kasę się skończyły, teraz robi się tak by gra zarobiła sporo a nie ważne w jakim stanie i z jaką zawartością się pojawi. Przecież i tak znajdzie się ogromne grono co kupi dosłownie wszystko nawet jak jest to totalny bubel.

👍👍👍

DLC a mikrotransakcje to nie to samo. DLC to dodatek do gry, np. do Assasin's Creed Brotherhood był dodatek dodający nowe misje z Kopernikiem. Mikrotransakcje to np. kupowanie skrzynek w CS GO

Zastanówmy się czy kiedyś odsłona przykładowego CoDa była wspierana aż do premiery następnej części czy nawet dłużej. Co najwyżej dostawało się jakiegoś map packa, teraz mamy aktualizacje praktycznie co tydzień dodające nowy content, rajdy, misje w coopie, nową broń, która jest do zdobycia za darmo. W tym miejscu jest wspomniane "głosowanie pieniędzmi", czy chcemy dostawać nadal content, czy gra nie będzie już na siebie zarabiać i pora ją porzucić i zabrać się za nową.

Ja bym nie miał nic przeciw remasterom, ale na przykład do takiego GTA Vice City, ( poza grafiką) dodać nowe mechaniki, brakujące pływanie, rozbudowane zarządzanie biznesami a nie zbieranie kasy z monet pod biznesem. Napady na banki, napady na sklepy (bardziej rozbudowane) nawet niesczęsne siłownie rodem z GTA SA. Takie remastery... miałyby sens. No i launchery.. steam już był raz hakowany , w ramach rekompensaty przez 2 tyg payday za free był do pobrania.

Littlefinger na jakiego nie zasluzylismy. Dzieki! :)

Cóż to za animacja w 0:12?

Paluszek pokazał paluszek

Uwielbiam twoje materiały!

Słyszysz uszanowanko i już wiesz ze to będzie dobry materiał

I to jest świetny materiał brawo

10:58 Czyżby Kuba kontemplował sztukę sprawiedliwą na wykopie?

Jesli chodzi o opcje dostępności oferowane w grach, to jakiś śmiech na sali, ponieważ jest to zazwyczaj szereg pomniejszych pierdółek, które nie ułatwiają dostatecznie dobrze rozgrywki. Jednakwśród nich nie dostrzegłem, takich opcji jak chociażby samonaprowadzające lub półsamonaprowadzające celowanie w shooterach i nie tylko, opcjonalne podświetlenie znajddziek lub obiektów interaktywnych (niczym tryb detektywa w Batman Arkham), którego brakuje w wielu grach- takich jak GOD of War z 2018r, lub opcji lektora zamiast większych napisów (profesjonalnego jak w Stalker Czyste Niebo lub syntetycznego z konsoli lub PCta) choć w tym przypadku zwykłe podszlifowanie języka przez gracza bez oglądania się na napisy też załatwi sprawę.

Osobiście dodałbym do listy nowy wspaniały rodzaj DLC w postaci Director's Cut... Uwielbiam kupywać gry po czym dowiadywać sie że wychodzi wersja rozszerzona. Najlepiej jak nie można rozszerzyć podstawowej gry o dodatkową zawartość jak to sie ma np z Death stranding na ps4 czy personie 5 i wersji royal... Nie pozdrawiam

Ostatnio chciałem ściągnąć sobie z ps plusa COD: Cold War ale jak zobaczylem że trzeba na niego osobny dysk to zrezygnowałem.

Prostackie wrecz historie z jednym maksymalnie twistem, bez absolutnie zadnego pomyslu na siebie.

świetny materiał, dziękuję!

Zgadzam się z 95% zażaleń. Odnośnie przykładu z Ghost of Tsushima - poprawcie mnie proszę, jeśli się mylę, ale czy nie chodzi tu o natywną dla PS4/5 funkcję PlayGo, która powstała właśnie po to, żeby gracze ze słabszymi łączami mogli zacząć grać, zanim wszystkie dane się pobiorą? Chociaż fakt, 5 minut rozgrywki to trochę mało.

GOG Galaxy z tego co wiem jak dotąd wymaga tylko jedna gra - No Man's Sky i to też nie do końca, bo grać się da, ale nie da się korzystać z opcji sieciowych. Aha i „gameplayu”, bez tego apostrofu, bo jest on tam całkowicie zbędny. Sam materiał bardzo fajny. Ja bym dodał np. brak możliwości wyłączenia podpowiedzi, co należy robić, bo kiedy w NMS widzę po raz milionowy „naciśnij W, aby wystartować” to mnie zaczyna trafiać.

12:07 No właśnie o to chodzi z preorderami, że NIE robimy ich u kogoś, kto ma wątpliwą reputację. Jeśli dana marka zachwyciła nas raz czy dwa razy, to wtedy mamy prawo przypuszczać, że za trzecim razem też nas nie zawiedzie i okazujemy jej nasze zaufanie z radością dając pieniądze z wyprzedzeniem. Nie widzę problemu, skoro to opcjonalne. Czy jest coś, co bym dopisała... Wyłączanie serwerów. Tak do multiplayera, jak i do samego logowania się na singleplayer. Co z tego, że masz w pudełku i zapłaciłeś, skoro wydawca stwierdził, że nie, on już tego nie udostępnia, więc nie zagrasz.

Panie Paluszek. Uwielbiam Pańskie materiały.

Szanuje za wplecenie Bomby do twoich filmów Panie Jakubie ;)

🙄Gry wideo już są zepsute. Przychylam się do tezy, że przerosły już to, czym powinny być. Jeszcze trochę i będzie to zabawa dla bogatych, bo koszta produkcji są takie, że nie da się tanio sprzedawać gier. Gry wideo muszą pierdyknąć jako rynek i poskładać się do kupy na nowo. Inaczej będzie to samo, a nawet gorzej - mikrotransakcje będą integralną częścią gier, remastery będą częstsze (w sumie czemu nie, trochę pozwala to żyć dłużej fajnym grom), a przede wszystkim będą wałkowane znane serie i strach produkować nowe.

Do 10. należy dodać że w dodatku do microtransactions są jeszcze DLC które też nie mają prawa bytu, nie jak kiedysz, gdzie add-on to faktycznie był add-onem a nie sprzedaż podstawowych funkcji rozwalone na 10 DLC. Do 5. nie tylko na Wydajność, ale też na same granie. SecuROM np. dziś nie działa, a gry które sobie tam kiedyś kupiłesz trzeba teraz crackować, bo inaczej bo po prostu nie chce się już uruchomić. Co brakuje tutaj jest jeszcze: "Games as a service", czyli gry jako serwis. Co to znaczy? Gra znajduje się w takzwanym purgatory, czyli czyścca, gdzie na zawsze jest updatowany (na co nie masz nawet wpływu, czyli jak np. w przypadku Skullgirls, ktoś sobie IP kupi i odwali coś głupiego, psując grę z patchem). No i nic nowego nie jest już robione, natomiast kiedy przestanie się to opłacać, to taka gra jest po prostu porzuczona, i nie da się w nią już grać, no bo żeby grać w singlu potrzebujesz połączenie z serwerami. (xD) A drugie: Promowanie lewackich ideologii, jak np. LGBT czy też klimatyzm. Jest to jednak wkurzające jak bardzo te rzeczy są pchane. Dlatego dziś już tak naprawdę unikam zachodnie gry AAA, lub też ogólnie zachodnie gry. Pozostają mniej-upolitycznione gry wschodnie, które mi chyba wystarczą, ale i tak szkoda że to gówno jest pchane w mediach. Natomiast co do klimatyzmu: Mogę podpowiedzieć Civilization lub Humankind. Obydwa gry są strategiczne, gdzie twórcy wprowadzili mechanikę "zmian klimatycznych". Problem tutaj polega na tym, że w przypadku Civilization VI psuje ona po prostu grę poprzez celowe niszczenie miast na mapie, natomiast w przypadku Humankind to już zupełna nada, bo gra kończy się z okienkiem po prostu, bez opcji kontynuacji, jesteś po prostu wyrzucany do main menu. Tak, propaganda w mediach mnie wkurza.

Najbardziej mnie wkurza downgrade silników fizycznych i destrukcji otoczenia w wielu nowych grach względem starszych produkcji. Tu najbardziej wskażę na serie Far Cry i Battlefield. Dorastając z grami jako nastolatek wyobrażałem sobie branżę gier po 2020 roku jako pełną produkcji z bardzo zaawansowaną fizyką która tworzyłaby nowe możliwości gameplayowe. Ciężko było czegoś innego się spodziewać kiedy w 2008 miałem nowy PC i zacząłem ogrywać Far Cry 2, Crysis (duchowy następca FC1), Red Faction Guerilla czy dwa lata później BF: Bad Company 2. Widziałem jaki kolosalny postęp zrobiły te gry względem swoich poprzedników tworząc nowe możliwości w samej rozgrywce zwiększając interaktywność świata. Spodziewałem się w nadchodzących latach dużo więcej - dostałem jedynie downgrade i sterylne otoczenia w kolejnych wielkich produkcjach gdzie nawet zniszczenie drewnianego płotu rzadko jest możliwe... co dopiero wysadzenie dziury w ścianie żeby obejść wrogów. Dlatego też dałem sobie spokój z większością strzelanek, są nudne i nie oferują nic nowego w samej rozgrywce. Jak widzę te wszystkie wybuchy w CoD kiedy wzywa się ostrzał moździeżowy i nawet drewniane drzwi się nie rozwalą to aż rzygać się chce. Co to za otoczenie w grze na które nie mam żadnego wpływu? Ciągle te same nudne ścieżki na tak samo wyglądających mapach które po bitwie w ogóle się nie zmieniły a gracze obejmują ciągle te same trasy żeby spotkać wroga.

co mnie zaskoczyło dość mocno że na tej liście nie było gier które przez pazerność twórców nie wynieśli gry z trybu beta by nie płacić dodatkowo , albo są przedłużane tak długo aż krowa doi mleko jak w przypadku gta 6 , oficjalna zapowiedź pracy nad gta 6 pojawiła się w 2022 (i pewnie gdyby nie spadek zainteresowania shard cardów, gta+, itp trwało by jeszcze dłużej) nie mówiąc o tym że na nową część czeka się już 10 lat i nadal ani słychu ani widu o nowym planie kiedy będzie nowa seria gta , a jest ciągłe wodzenie za nos przy akompanęcie kopowania ciągłych rzeczy w grze i tak już płatnej , płatnej subskrybji by mieć rzeczy które inni zdobyć nie mogą i tlyko na konsolach , nienaprawionych ciągle nawet 10 letnich bugów , błędów ,problemu z cheaterami gdzie dochodzi do absurdu by zagrać w grę trzeba mieć odpalone albo cheat menu by grać albo vpn .

Uszanowanko :)

Wrzeście dobry Materiał oby tak Byle tak dalej tvgry 👍 Bo ostatnio manie ich Mało

Uszanowanko. Dobry materiał

"Chyba że nie, to wtedy jednak nie" ~ Kuba Paluszek

Będę trochę adwokatem diabła bo wiele z tych rzeczy to wina samych graczy. Głosujemy portfelami i jeżeli Ty człowieku dobrej woli chociaż raz zapłaciłeś za mikrotransakcje w grze za pełną cenę, zamówiłeś preorder czy w ogóle kupiłeś grę (lub remaster) wiedząc, że jego jakość jest poniżej normy to przyczyniłeś się do tego stanu rzeczy. Tak wydawcy są chciwi bo na tym polega ich praca, więc może zamiast obwiniać studia robiące gry to przestańcie ślepo dawać pieniądze wydawcom. Review bombing szkodzi tylko nam samym, bo garnitury mają gdzieś recenzje jeżeli hajs się zgadza. Często lepiej grę kupić rok później gdy już wszystko działa a mikrotransakcje zostały wycięte lub ograniczone niż kupić ją na premiere lub nawet w preordzerze. Wtedy można mieć pretensje tylko do siebie za kupowanie czegoś w ciemno. Wasza niecierpliwość psuje doświadczenie dla wszystkich, całe to narzekanie, że premiera jest opóźniona jest po prostu idiotyzmem, nawet dziecko zrozumie, że albo dostatnie wcześniej coś niedokończonego albo cierpliwie poczeka aby dostać lepszy i dokończony produkt. Ciasta jak wyjmiesz z piekarnika w połowie to też będziesz narzekać, że nie dopieczone? Czy zrozumiesz, że to twoja wina, że jak głupek myślałeś, że połowa czasu wystarczy aby było gotowe. Bądźmy zmianami których sami chcemy i jeżeli kupujesz produkt tylko po to aby napisać negatywną recenzję bo WSZYSCY tak robią to się nie dziwmy, że będziemy takie produkty dostawać.

Ja bym chyba się najbardziej nie zgodził ze stwierdzeniem, że "płacimy krocie za grę" Rozbijmy to: Gra na premierę na Steamie, za 300 zł (70$) 56zł z tego zabiera Państwo w VATcie. Z tego co zostanie 30% (80zł) zabiera Steam (tu się dokłada fakt, że ludzie wolą mieć jedną apke, tak jak sam narzekałeś na ich nadmiar) Zostaje 187 PLN. Trzeba by jeszcze opłacić jakiś serwer, aby wgl były możliwe aktualizacje, marże dla firm trzecich (np za wykorzystanie silnika) i licencje. Podatku dochodowego nie wliczam, bo to już po odjęciu kosztów... Nagle się okaże że wydaliśmy 200mln $ na grę a przychodu mamy za 30$ od sztuki..czyli musimy tego sprzedać 6 milionów sztuk w pełnej cenie aby wyjść na ZERO...

Pdoba mi się ten kontrast: 8: Monopol jest zły... 7:... no chyba, że steam, to wtedy nie. btw. ad punktu piątego to przecież alternatywą są konsole, bo jak chcesz zmienić środowisko... wystarczy włączyć kolejną konsolę, no czasem zwyczajnie trzeba trzeba ją też rozpakować i podłączyć, wszak zwykle mamy 4-5 portów hdmi, więc nie wszystkie się mogą zmieścić. W zasadzie ból uruchamiania kolejnego lauchera można by porównać tylko z bólem odczuwanym przez kobiety w trakcie porodu ;)

Jedyne zastrzeżenia mam co do wspomnienia gog-a. Gog galaxy nie jest wymagany do instalacji aby grać w gry z Goga. Wszytko można ściągnąć z neta i grać bez problemu. DRM free. Ale fakt instaluje galaxy, bo daje mi to możliwość wglądu do innych platform i znajdowaniu jakie gry mam gdzie

Brakuje jednej rzeczy, multiplatforming którego nie można wyłączyć np w Fortnite na pc

najbardziej przyjemnosc z gier zabija youtube z wszedobyslkim hypem i poradnikami itd.

Fajne te odcinki

Do ludzi, którzy np. kupują gry w preorderach nie przemawiają żadne argumenty. Fomo jest w nich zbyt silne.

mi najbardziej przyjemność z gier psuje wada 8 dioprii i astymagatyzm bez możliwości korekcji

Przekładanie premiery (Silksong)

Idealny przykład zapowiadania za wcześnie to hollow knight silksong

Kotlet mielony z ziemniakami

2. Same opisy na Steam itp. niewiele mówią o grze, np. szukam jakiegoś mmo lub surviwalu z większą pojemnością serwerów ale za nic się takich technicznych rzeczy nie dowiesz z opisu, oprócz steku kitu z opisu.

Ciekawa historia o DRMach. Gdy wychodził Doom Eternal chciałem go sobie kupić ale nie byłem pewien czy mi ciągnie. Z racji tego postanowiłem pobrać najpierw pirata którego znalazłem na torrentach godzinę po premierze gry. Stwierdziłem że nie mam nic do stracenia i pobrałem. Okazało się, że jest to wersja oficjalna bo betezda zapomniała dodać do gry DRM. Gdy zobaczyłem, że w grze mam normalnie połączenie z internetem czego na piracie nie powinno być. Założyłem konto na betezda necie czy jak to się nazywa i jakby nigdy nic dodało mi grę do biblioteki. W taki sposób zdobyłem Dooma za darmo. Czyli podsumowując zaoszczędziłem dzięki nieudolności Toma i tym, że DRM istnieje

Nie subskrybuję tv gry. Poszedłem do chłopaków z cd action bo robią materiały z sercem. Ale wiedz, że bijesz na głowę pozostałości ekipy tvgry. Miło się ciebie słucha. Dzięki za materiał.

Pierwszego raka (WoW) ostatnio wspominałem. Z Tibijczyków miałem beke zawsze (bez pacc, nie podchodź (są serwery bez pacc, ale to nie to samo)) ale gra była/jest przynajmniej za free.

Brakuje punktu 11 czyli wymarcia płyt

Rozumiem i akceptuje mikropłatności kosmetyczne w grach do 200 zł dużych gracz, jak bym znalazł coś wielkiego to może do 300 zł lub gdy gra ma darmowe dlceki a tak to skam i tyle gry są coraz droższe w produkcji ale bez przesady

Ten avatar to co ma być za gatunek? Myślę, że aby uniknąć klapy powinni stworzyć rail shootera XD

Wiecie co mnie najbardziej denerwuje? Kiedy w 2023 w grze nie ma opcji zmiany Pola widzenia (FOV) w szerokim zakresie. W większość gier AAA nigdy przez to nie zagram, a cheatować nie chcę, nawet w singleplayerze.

by otworzyć moje Anno na steam muszę recznie otworzyć klięt ubisoftu i potem gre ze steam XD już szybciej idzie mieć ikonkę na pulpicie... i tak zawansowana opcja otwierania ze steam nie ogarnia otwierania klięta lub tej ikonki

Dodałbym jeszcze kupowanie streamerow/youtuberow nakrecajacych hajp na produkcje wątpliwej jakosci

Need for speed payback to w tych mikropłatnościach nieźle przesadził.

Mnie drażni wycięcie połowy zawartości aby sprzedać ją jako DLCki dobrymi przykładami są gry EA oraz Paradoxu.

Zróbcie odcinek z ciężkyni wieloosobowymi tytułami jak DayZ czy Tarkov

dodał bym jeszcze polityke DLC w formie pocięcia gry na pierdyliard dodatków by za pełen produkt ksasować jakieś chore kfoty

Apropo avatar frontiers of pandora to gameplay ubisoft juz dawno wypuscił i wyglada miernie lecz nie mozna mowic ze dali tylko wyrenederowany teaser

Ja nie rozumiem dlaczego ludzie preorderują gry. W dniu premiery masz pełno recenzji i testów gry. Wiadomo, że są rzeczy, które podlegają subiektywnej ocenie, np. fabula. Ale jak technicznie gra leży i optymalizacja jest fatalna np. Cyberpunk 2077 to już wiadomo w dniu premiery. Jak jest w porządku to możesz kupić jeszcze w dniu premiery albo na drugi dzień.

7:00 ej tutaj trzeba zaznaczyć że gog ma funkcje połączenia wszystkich kont z biblioteką gier i znajomych !

Dlatego grę na którą się nie napaliłem kupuję po pół, a nawet roku kiedy jest tańsza i w miarę połatana.

Dziwne, że przy punkcie 3. czyli zbyt szybkim zapowiadaniu gry nie pojawiła się nawet jedna migawka rzekomych Dziejów Khorinis. A to dokładnie taka sytuacja, że gra powstaje od X lat i zespół zdążył się rozpaść, a niewykorzystany materiał przepadnie. Co jeszcze w kwestii Gothica... Na fejsie od dawna wyświetlają mi się reklamy preordera jego remastera. Jak zwróciłem uwagę, że na tym etapie jego sprzedaż jest bez sensu, to zostałem zjechany, że chcę mówić ludziom na co mają wydawać ich pieniądze.

I przy punkcie 2 widać gafę - żadna z pokazanych gier na tegorocznej konferencji Microsoftu nie była zwiastunem CGI, wszystko co było odpalone było chociaż na silniku gry

Materiał na ludologicznej essie 🤙🤙

1:46 Forza Horizon i mapa skarbów

Do dojenia graczy dodaj jeszcze grę New World itemy z szopa z rzeczami do domku co bustuje ci dom to jakaś farsa albo DLC co dodaje koniki i jedną małą zmiane mapy. Zamiast brzasku nowa mapka z nowa historią a dlatego bo masa botów tam latała i farmiła sobie GZ Amazon problem załatwiony Koniki powinny być od samego początku tej gierki szkoda słów a no i jest jeszcze przepustka sezonowa wiadomo trzeba było dać i oczywiście dodanie 5 poziomów do postaci po zakupie DLC łaałłł a kupiłem preorder bo pisali ze czegoś takiego nie będzie yhmm tiaaa to jest dopiero skok na kase

Popieram, dziękuję i pozdrawiam.

To nie musiało się tak skończyć. Co więcej trendy te da się jeszcze zmienić choć nie będzie łatwo. Trzeba zacząć u podstawy czyli graczy.

1. Tryb sieciowy. Zawsze jest nastawiony na grind i maksymalne chłonięcie uwagi i czasu gracza. Nie oszukujmy się. Większość ludzi po grze w multi nie odczuwa żadnej satysfakcji z osiągnięcia czegokolwiek.

Tvgry pokazują w miniaturce środkowy palec widzom. Nic dziwnego, że śmietanka odeszła.