Absolutnie tak :)

I tak i nie. Ludzie sa emocjonalni i faktycznie czasami jak we włoskiej rodzinie może paść parę słów w gniewie za dużo a potem obie strony się czaja jak tu wrócić i nie stracić twarzy :P

@@ED-rx4te jeżeli raz się tak rozstali to co i raz będą się rozstawać, na dłuższą metę nie da się żyć na takiej chuśtawce

@@barbaramariajanota9069 Racja jest taka, ze rozstanie z definicji faktycznie powinno być tylko raz. Ale ile ludzi tyle scenariuszy na życie. Niektórym huśtawki pasuja :) znam takie pary i naprawdę sa za soba. Po prostu oboje bardzo wybuchowi ale w ogien by poszli. To tak z przymróżeniem oka.

Dla mnie powodem była obsesja kontroli i zazdrosc. Nie do powtórzenia.

Trzymam kciuki, zeby wszystko dobrze sie dla Was ulozylo!😊

Jak potoczyły się sprawy?

Bujda na resory

Nie jest to takie proste jeżeli On(Mąż)wyprowadził się i powiedział żebyśmy dali sobie czas...,a ja nadal bardzo Go Kocham i wiem,że wina leży również po mojej stronie...chciałabym żeby wrócił...jest to STRASZNIE TRUDNE!!!

@@dominikaszromek5644 dokładnie przez to przeszłam. Taki sam scenariusz. Nie mieszkaliśmy razem pół roku (!) Wrócił, próbujemy poukładać wszystko na nowo. Nie jest łatwo, pół roku zrobiło swoje.. ale próbujemy. Tobie też tego życzę:-)

@@mag_gost8129 Kochana,Trzymam kciuki za Was😘

@@dominikaszromek5644 dziękuję. Wybacz pytanie wprost, czy w Waszej sytuacji coś się zmieniło, mąż wrócił? A może idziecie przed siebie ale już osobno?

@@mag_gost8129 Mój mąż wyprowadził się dwa m-ce temu i jeszcze nie wrócił.Nie wiem ile to może potrwać ale jak tak żyć? Jak Ty sobie z tym radziłaś??? Powiem szczerze,że ja od razu poczułam ,że już nie wróci ale kontakt smsowy utrzymywał...od czasu do czasu.Teraz nie odzywa się już tydzień.Natomiast ja od razu ruszyłam do przodu i choć w głębi serca czekałam i nadal czekam bo Kocham to w tej chwili jestem już inną kobietą... silniejszą i wiem ,że cokolwiek się wydarzy to dam sobie radę,tak czuje.Z drugiej strony czuję też,że jak będę musiała stawić czoło najgorszemu to znów spadnę na samo dno,z którego będę musiała się powoli podnieść.Najgorsze jest to,że człowiek jest z tym sam.Wierze,że u Ciebie powoli idzie do przodu i uda się Wam Wspólnie odbudować związek.Tego Wam życzę!!!

Kto zna swoja wartość nie będzie ciężko. Nikt nikogo nie wybiera bo zwiazek to nie bazar, dwie strony powinny decydować i stanowić.

Wystarczy,ze wybierze osobę madrzejsza od siebie

xd jak zaproponował i chciałaś to było się zgodzić. Baby... Ps. Było co jszcz?

@@christianedwardson5311 nie wiem co brałeś, ale spoko szanuje poczucia humoru 😂

Przerobić je i iśc do przodu. Poczuć je, i codziennie sobie to przerabiać, robić małe postępy - można z poradnikiem, a jak ktos nie umie to z psychoterapeutą.

Najmocniejszy ból będzie tylko przez jakiś czas. Tak działa organizm ludźmi, nie jest w stanie ciągle czuć tak mocnego bólu, więc go stopniowo niweluje (mówi się wtedy, że ktoś się przyzwyczaja) i ból stopniowo maleje. Najważniejsze to przetrwać ten trudny czas, a z dnia na dzień będzie lepiej. Naprawdę, zapewniam. Też kiedyś myślałam, że nie dam rady i że straciłam miłość życia. A zapomniałam o tym uczuciu i teraz jestem w innym, szczęśliwym związku

Kochana traktuj to jako koleżeńskie pytanie. Sama gdybym się dowiedziała że mój były choć toksyczny miał groźny wypadek możliwe że bym się odezwała zapytać czy ok. Nie traktowałbym tego jako jakiś sygnał, że mu zależy. Może z sentymentu? Wiesz mimo wszystko jest wciąż częścią twojej przeszłości a ty jego. Jeśli ci to przeszkadza a masz opcje - zmień pracę, środowisko. Kontakt z byłym nigdy nie prowadzi do niczego dobrego

Ahahhaha nastepny co jest przekonany ze 45latek moze obracac mlode ahahahha a fuj rzygi rzygi rzygi i jądra do kolan aaaa fuj i te zmary na twarzy 😂😂😂 za duzo filmow ogladacie ahahahh powiedzmy sobie szczerze raz i porzadnie. Za pieniadze to moze nawet i stara obracac mlodego. Tylko i wylacznie moze obracac jak ma kase. Inaczej nie ma szans! ZADNA malolata nie poleci na zmarszczonego faceta w ciazy z gniazdem na glowie ktory nie ma pieniedzy. Te relacje to rodzaj prostytucji. Obracasz jednego starego on sypie kasą. Kupuje podbudowanie swojego starego ego. W tym samym czasie mloda obraca mlodego ktory porzadnie ją grzmoci ahahahahhaha

Przytulam cię mocno . Mi też jest ciężko, bo ktoś mnie odrzucił, a ja tęsknię.. :(

@@agataa39 dziękuję,niestety mam wrażenie że jest coraz gorzej, w moim przypadku czas póki co nie leczy ran. To straszne, jak ktoś tak bliski potrafi tak bardzo zapomnieć, poddać się, zrezygnować. Chciałabym z nim tak bardzo porozmawiać, ale wiem że to on powinien się jak już odezwać, nie chce cierpieć jeśli okazałoby się że już się pocieszył, że ma kogoś nowego... Słabo mi na tą myśl . Myślałam że wróci, przeprosi... A on nic, nic. Trzymaj się również

@@szminkomaniaczkab9230 , czas sam z siebie nie leczy ran. Trzeba podjąć pewną pracę nad sobą. Wtedy czas jest sprzymierzeńcem :) pozdrawiam

Daj spokoj.

To znaczy ze jest psem ogrodnika

Też tak pomyślałam przez chwilę ;) ale nie, nie jest :))

Tylko ty i ta co napisala komentarz