Dziękuję przeogromnie! 🥺❤ Dla mnie RS to też taki kocyk, nie wiem, czy kiedyś tak bardzo rozumiałam bohaterów książki, jak Frances i Aleda...

Wibo, ale nie polecam - trzeba się nacudować, żeby ładnie i jednolicie pokrył :( Już wolę Duraline i niebieski pigment ;)

Zjawiskowaaa1234 Zapomniałam o tej książce Adama Silvery! 😍 Bardzo mocno wpłynęły na mnie rozterki głównego bohatera, który przypominał mi Simona z „Carry on!” Rainbow Rowell. Muszę w najbliższym czasie ponownie po nią sięgnąć 😊

Ooo, czyli nie jestem jedyną osobą, która uwielbia "Piękne złamane serca" 💜

Ala Alice w dalszym ciągu mam nadzieję, że może powstanie jakiś film na jej podstawie? 😅 To była wyjątkowa historia o przyjaźni

To moze zabrzmiec hamsko, ale co konkretnie co się podobało w tej książce? Bo mnie totalnie zawiodła

Aga Adamkiewicz Myślę, że ta książka zrobiła na mnie takie wrażenie dzięki temu, że utożsamiałam się z bohaterkami (z każdą po trochu). Dzięki relacji Caddy i Rosie zobaczyłam jak bardzo zniszczyłam swoją znajomość. Współczułam Caddie tego, w jakiej sytuacji się znalazła. Przy Rosi czuła się tą „gorszą”. Była cichą dziewczyną, a za swoją jedyną zaletę uważała posiadanie przebojowej przyjaciółki. Więc gdy zaczęła ją tracić, cały jej świat runął. Kierowała nią zazdrość, była gotowa zrobić wszystko aby odzyskać to co miała - nawet zniszczyć reputacje obcej osoby. W tym momencie mamy przed sobą Suzanne - jeszcze ładniejszą i bardziej popularną od Rosie. Z czasem to z nią nasza główna bohaterka nawiązuje relację, jednak bardzo toksyczną. Caddy miała problem ze samą sobą, nie zaakceptowała tego kim jest i nie odkryła czego chce w życiu, a mimo to próbowała ogarnąć cudzy bajzel. Bałagan Suzanne przerósł jednak obie dziewczyny.... Na dzień dzisiejszy nie jestem pewna, czy ta historia wciągnęłaby mnie tak samo. Z pewnością ma dla mnie po prostu ogromną wartość sentymentalną. Do wielu z sytuacji podeszłabym inaczej, jednak czytając to te 3 lata temu potrzebowałam takiej książki (tym bardziej, że trudno było znaleźć jakąś młodzieżówkę bez wątku romantycznego). Nie chcę ci narzucać tutaj swojego punktu widzenia, ale ta książka na prawdę nie była płytka! Pokazuje, jak bardzo ważne jest najpierw uporanie się ze swoimi problemami, aby zbudować zdrową relację. Czasem gdy kogoś kochasz, najlepszym wyjściem będzie odejść - to była ważna lekcja. Wtedy bardzo mnie to zabolało, ale pomogło przebrnąć przez własny mętlik. Myśle, że na tą książkę trzeba znaleźć po prostu odpowiedni moment.

@@alicjazioek6875 Miałam takie same odczucia, więc podpisuję się pod Twoimi słowami w stu procentach. Utożsamiałam się głównie z Caddy, głównie ze względu na jej chęć przeżycia czegoś epokowego i godnego zapamiętania, nie zauważając, że przez to wplątuje się w problemy i toksyczne relacje. Myślę, że ta powieść najbardziej trafi do osób, które przeżywają coś podobnego

Trochę niesmaczny ten pomysł, ze względu na skojarzenia i sam fakt marnowania.

Zgodzę się z Michałem - nie będę robić takiego filmu. Raz, że żadnej książki nie przeznaczyłabym do spalenia, bo wolę dać jej nowy dom, a dwa - chcę być orędowniczką tego, że każdy ma prawo do swojej opinii i inni powinni ją szanować. Mam świadomość tego, że niektórzy "spaliliby" moje ulubione książki, ja nie lubię niektórych Waszych ulubieńców, więc nie będzie mowy o żadnych ogniskach :)

Takk ja też

Nie mam fizycznego egzemplarza Parachutes 😉

@@CatVloguje aa chyba, że tak😅 Bo już byłam zdziwiona heh

Też mam taką nadzieję :)

No właśnie tu pojawia się problem, bo 25 oznacza 25 fizycznych, nie że seria to jedna książka! :D

Jak widać - możliwe! :) W tym roku kupiłam może 5 książek :)

Nie, to znaczy, że emocjonalnie podchodzę do historii, z którymi się zżyłam :)

A tak w ogóle to kocham "Dożywocie"! ❤️❤️❤️ i Martę Kisiel tak ogólnie!