Główny mit, Amerykanie są bez skazy.

Ciekawostka: W filmie "Szeregowiec Ryan" po scenie lądowania, "Niemcy" którzy coś krzyczą do Amerykanów i próbują się poddać, po czym zostają przez nich rozstrzelani, krzyczeli: "Nie strzelać, jesteśmy Czechami, poddajemy się, oni nas zmusili do walki". ;) PS: Bułgaria była sojusznikiem 3 Rzeszy ale pozostała neutralna do zajęcia przez sowietów w 44' roku gdy wypowiedziała wojnę Niemcom. ;)

Mit o Sowietach, którzy według gier przystąpili do wojny dopiero w 1941 roku po stronie Aliantów.

Niemcy posiedli okultystyczne moce i używali starożytnych artefaktów podczas wojny!

Mit o tym, że czołgi jeździły wszędzie same i bez osłony piechoty

Jak to? Niemcy nie używali tyranozaurów?!

Fakt - w wojskach III Rzeszy obok Niemców walczyły także loopery, UberSoldaty oraz sam król Henryk I.

I jeszcze w każdej grze/filmie wystarczy jeden żołnierz/ mała ich grupa rozwala ogromną ilość niemieckich żołnierzy.

Palce! Panzer?!

T-34, zwłaszcza z produkcji wojennej, wcale nie były takie rewelacyjne. Pokazowy egzemplarz nie ukończył testów w USA. Tajny raport z radzieckich testów niemieckiego PZ III jednoznacznie stwierdza, że niemiecki czołg deklasował pod każdym niemal względem, nie licząc opancerzenia i uzbrojenia, radzieckie T-34. Połowa będących skutkiem wrogiego ostrzału strat wśród radzieckich T-34 w 1941 to czołgi zniszczone ostrzałem z długich armat 50 mm, a takie miały właśnie czołgi PZ III w późniejszych wersjach. T-34 teoretycznie powinien być odporny na ogień z takich dział, ale słabe punkty w pancerzu czołowym kadłuba(np. właz kierowcy) i niemiecka amunicja tępołukowa robiły swoje. Zgodnie z tajnymi radzieckimi raportami T-34 i KW "płonęły jak świece", więc mitem jest też rzekoma niepalność radzieckich diesli(skądinąd skopiowanych bodajże od Francuzów i produkowanych z importowanego aluminium). Długolufowe PZ IV były porównywalne z T-34, ale bardziej niezawodne i lepiej wyposażone. T-34 z okresu II WŚ to był awaryjny szmelc, którego silnik wytrzymywał średnio 67 km przebiegu. Połowa strat wśród radzieckich T-34 w czasie pierwszego lata walk z Niemcami to były straty marszowe. Po II WŚ w czasie wojny w Korei okazało się, że T-34/85 wcale nie był lepszy od Shermana z armatą 76 mm. Legenda T-34 to zasługa głównie stalinowskiej propagandy, a jego siła tkwiła głównie w liczebności. To jedyny czołg którego więcej sztuk zniszczono niż wyprodukowano w czasie II WŚ(wyremontowane wraki były ponownie niszczone). Nawet PZ IV z długą armatą 75 mm był lepszy, a z Shermanem M4A3E8 czy Shermanem Firefly nawet nie ma co go porównywać. Nie bez powodu w ZSRR elitarne jednostki pancerne uzbrajano w Shermany, a po wojnie Stalin wprowadził 25 lat łagru za samo chwalenie zachodniej myśli technicznej ze szczególnym naciskiem na amerykańską myśl techniczną. Produkowanie większych ilości gorszych czołgów nic by Niemcom nie dało, bo zabrakłoby Niemcom do nich paliwa i załóg, a proporcje zniszczonych czołgów niemieckich do strat przeciwnika byłyby dla Niemców mniej korzystne. Niemieccy czołgiści ginęliby szybciej i Niemcy szybciej przegraliby wojnę. Zresztą wpływ wojsk pancernych na losy wojny był znikomy. Na froncie o wyniku starcia decydowały lotnictwo, artyleria, dowodzenie i zaopatrzenie. O wyniku wojny zadecydowały dysproporcje w potencjale ludzkim i przemysłowym, a nie liczba wyprodukowanych czołgów. Poza tym Pantera była znacznie lepiej przystosowana do masowej produkcji niż PZ IV, że Tygrysa nie wspomnę. Miała też lepszy pancerz przedni od Tygrysa A. Tygrys B był w zasadzie powiększoną Panterą z armatą 88 mm dłuższą niż w Tygrysie A. W mordowaniu cywili specjalizowały się oddziały pomocnicze SS, a nie Waffen SS. Niemieckie jednostki karne nie były wcale mniej zbrodnicze od radzieckich, a przeciętna jednostka ACz była pełna gwałcicieli, morderców rabusiów, bo było na to przyzwolenie góry. W 1945 ACz dopuściła się ludobójstwa na Niemcach w np. Prusach Wschodnich i zgwałciła miliony kobiet w Niemczech i ich rajach sojuszniczych, a także w krajach "wyzwalanych" przez ZSRR. Do gwałtów i mordów na Niemcach otwarcie nawoływała w 1945 radziecka propaganda, a mordowanie niemieckich jeńców i rannych oraz poddających się niemieckich żołnierzy było w ACz powszechne. ACz gwałciła nawet kobiety uwolnione z niemieckich obozów dla kobiet. Tygrys i Pantera były skuteczne do końca II WŚ, a Tygrys A wygrał pojedynek 1 na 2 z debiutującym czołgiem IS, który dorównywał mu uzbrojeniem, a do tego teoretycznie deklasował go opancerzeniem i mobilnością. ISami kierowały najlepsze radzieckie załogi. Swoją drogą wg radzieckich testów ciężki IS lepiej radził sobie w terenie niż T-34. MP-40 to nie był Schmeisser, bo skonstruował go Heinrich Vollmer poprzez uproszczenie MP-38 również jego konstrukcji. Fabryka Schmeissera tylko produkowała magazynki do MP i przez to błędną nazwę rozpowszechnili Amerykanie. Próbując obalać mity przy okazji powielacie bzdury.

Filmy z tym redaktorem są zawsze najciekawsze. Łapa w ciemno i oglądam :)

Rosjanie "wyzwolili" Polskę. To mit, który jeszcze jest żywy w społeczeństwie do dzisiaj.

T-34 Wcale nie był niesamowity, był po prostu tani, szybki w budowie, łatwy w obsłudze. To że wyprodukowano go w tak dużych ilościach skutkowało większą liczbą zabitych przez ten czołg. Mało się jednak mówi ,że psuł się na potęgę, materiały były tanie a przeżywalność mała. Rosjanie w przeciwieństwie do Nazistów korzystali z zasady Ilość>jakość. Dlatego najlepsze(choć najdroższe i najmniej opłacalne) czołgi produkowały Niemcy

Jakbyś obok informacji z czyjego youtuba wzięty filmik podawał nazwy gier był bym wdzięczny.

Świetny materiał, a biorąc pod uwagę merytoryczną zawartość i elegancki krawat Prowadzącego - czułem się jak na porządnej lekcji historii.

A to nie jest czasami tak, że ruch oporu zajmował się sabotażem, zamachami, dywersją i ogólnym uprzykrzaniem życia okupantom? Porównanie statystyk zabitych Niemców jako wyznacznik skuteczności ruchu oporu trochę z dupy wg mnie. Mógłbyś porównać liczbę ataków na transport, wykolejonych pociągów etc. A te 400 tys to na pewno byli Polacy? To, że żyli w Polsce w okresie międzywojennym, nie czyniło z nich Polaków.

Róża czerwono, biało kwitnie bez. Nikt z nas nie pęka, chociaż krucho jest!

A mit dobrego radzieckiego żołnierza? Chociaż to bardziej u amerykan, którzy do dziś nie mają pojęcia co tu się na prawdę działo...

Bardzo dobry kanał, nareszcie ktoś się wziął za prostowanie historii, również w grach

Tego to ja chyba lubię najbardziej z całej ekipy :D Brawo Grzesiu, oby tak dalej! :D

8:13 gołąb

Witam, jestem chory i źle się czuję. Pozdrawiam.

Bardzo dobry materiał, ale nie twórzmy kolejnego mitu. Czołg T-34 nie był wcale super konstrukcją. Jego główną zaletą była jego ilość. Tu się sprawdzało przysłowie: "Kiedy ludzi kupa i Herkules d..." ;)

Gamblr, bardzo lubię Twoje materiały. Podchodzisz do nich z pełnym profesjonalizmem i bardzo przyjemnie się Ciebie słucha ;) Pozdrawiam

6 milionów to jednak trochę dużo

Co oznaczają czerwone literki w waszych imieniach? Myślałem przez chwile że to pseudonimy, ale kompletnie sie nie pokrywają.

Pan Grzegorz Bobrek jest jednym z lepszych redaktorów w TVGRYpl (moim zdaniem). Wybiera ciekawe tematy, świetnie prezentuje swój materiał i na całe szczęście nie robi dziwnych wstępów, ani nie próbuje być śmieszny. Pozdrawiam i czekam na kolejne pana materiały.

Niezwykle wartościowy i ciekawy materiał!

ogladam i ogladam niby 2 wojna i tak dalej, ale nie zawiodlem sie o wieśku musialo byc XDD

Tak się składa, że nazywanie MP40 "Schmeisserem" jest powszechnym błędem gdyż Schmeisser nie otarł się nawet o tworzenie tego PMu. Nie zmienia to faktu, że żołnierze często tak go nazywali.

Twoje materiały są najlepsze, oby tak dalej!

Mit #7 w grach - budynki nie podatne na rakiety czy pociski pancerne.

jeżeli chodzi o kawalerie niemiecką to Niemcy aż tak dużo ich nie miały ponieważ koszt utrzymania kawalerii dla Niemiec wynosił ledwo 2,4%. Dla porównania koszt utrzymania polskiej kawalerii wynosił 12,3% a radzieckiej 3,7%

"Kapitalny" T34 to też mit

Uwielbiam tą “serie” :)

"Co robiliśmy jak widzieliśmy Tygrysa? Uciekaliśmy."- Wspomnienia radzieckiego czołgisty t-34-85.

"Wiedzieli co robią produkując masowo shermany"...co ?

Twoje materiały są najlepsiejsze

Dobry film :) szczegolnie na czasie gdy w BF1 kazdy biega z automatem :)

Mit popularny na zachodzie- Polacy wspópracowali z Niemcami i Sowietami, a Amerykanie to bohaterzy...

Dobrze, że odświeżyłen yt :P

Świetny materiał Gambri, pamiętam że kiedyś zrobiłeś film o włoskich żołnierzach w grach, niezmiernie bym się ucieszył gdybyś zrobił podobny o Francuzach, którzy też są często niesłusznie negatywnie oceniani.

Ciekawy odcinek bardzo fajny

o Rumunach w czasie wojny nikt nie pamięta bo mieli i mają tylko petardy :)

Witam. Wie ktoś co to za gra w 9:07 ?

W kampanii MoH:AA gracz przeważnie dostaje wersję z lunetą karabinu powtarzalnego, która tak jakby zapisuje slot i nie mamy wtedy możliwości podniesienia wrogich karabinów bez lunety. W dodatkach "poprawili" ten aspekt i używaliśmy przykładowo Carcano, Mosina oraz karabinek DeLisle.

Gry uwzględniają sojuszników Niemiec nie uwzględnione w filmie: Włochy: MOF:AA Breakthrough występują włosi we włoskich mundurach i włoską bronią. Są tam pistolety Beretta, pistolety maszynowe Moschetto, karabiny powtarzalne Carcano, własne granaty i ckm Breda. Włosi są też w Men of War: Red Tide (Karmazynowy Przypływ), też z własną bronią, czołgami i sprzętem. Włoskie samoloty w IŁ 2, bez osobnej kampanii. Włosi też są w Codename Panzers: Faza druga, ale nic więcej nie napiszę bo nie grałem. Rumunia: Men of War: Red Tide, własna broń, mundury i odzywki. W rękach wojsk rumuńskich jest nawet karabin przeciwpancerny UR pod niemieckim oznaczeniem Pzb35p. Ił 2 podobnie mają własne samoloty typu IAR, i nawet Polskie myśliwce P-11 z rumuńskimi oznaczeniami. Ten samolot występuje też jako normalny tzw. flyable aircraft i można nim latać. Węgry: Ił-2 jako kampania węgierska na Bf109 z węgierskimi oznaczeniami. Jest też kampania z walkami w okolicach Balatonu. Węgry zdobywamy też w Codename Panzers: faza pierwsza jako Sowieci. Nie wspomniana Słowacja to samo Ił2. Co ciekawe zarówno Ił2 i MOW: Red Tide zostały wyprodukowane za wschodnią granicą. Codename Panzers wyprodukowali Węgrzy.

nagracie może materiał o viva pinata ?

kapitalne T-34 XDDD ? żart ?

W Medal of Honor: Allied Assault karabin Kar 98k występował też w wersji bez lunety, zaś w dwóch dodatkach do tego "towarzystwa" dołączyły też: brytyjski Lee Enfield No 4 Mk1, austriacki Carcano M91/38 używany przez Włochów, oraz w jednej misji na Sycylii, amerykański De Lisle Commando, czy rosyjski Mosin Nagant 91/30. Wszystkie te karabiny wystąpiły tylko w konfiguracji podstawowej, bez lunet.

8:15 ładny ptak w tle :)

jak cos to najliczniej produkowanych czolgiem niemieckch byl PZ. 4 ausf H

Największy mit II wojny światowej: Francuzi mieli ruch oporu ;)

Ciekawe! Łapka w górę! Uwagi me: 0) Może fajne (choć dla niektórych nie do strawienia) byłoby wprowadzenie awaryjności e grach?? Np. pistolet maszynowy świetnie strzela, ale potrafi się zaciąć? W rosyjskim czołgu szwankuje łączność, co pokazujemy tak, że minimapa co jakiś czas przestaje działać... To by dodawało smaczku i wymuszało ciekawe wybory... 1) To, co mówisz o potrzebie pokazywania wojsk Rzeszy jako nie wyłącznie niemieckich, stoi jakby w sprzeczności z Twoim oburzeniem na dopuszczenie czarnych SS-manów w Call of Duty WWII (choć przyznałeś, że takowi mogli istnieć). 2) Tygrysy i Pantery mimo licznych wad były świetnymi czołgami i budziły wręcz grozę (warto wspomnienia poczytać), ale główną siłą Niemców była doktryna blitzkriegu; także w małej skali, gdy niemieckie czołgi np. lepiej porozumiewały się ze sobą i innymi rodzajami broni, przez co nieraz niszczono dużo silniejszego wroga w lepszych maszynach. (Główną natomiast słabością Niemiec, obok braku racjonalności Hitlera, była niedostateczna moc gospodarki) Dyskusyjne jest, czy nie należało podczas wojny budować droższych, lepszych czołgów - miały duży niszczący wpływ i fizycznie na aliantów, i na ich morale... Na pewno za dużo było "dziwnych projektów". 3) Waffen SS poza początkiem wojny było średnio skuteczniejsze, niż przeciętnie Wehrmacht. - Oczywiście, że gorsze i naprędce sklecone oddziały SS były słabsze od elity Wehrmachtu - no i trzeba odróżniać Waffen SS (wojsko) od Allgemeine SS (ogólne, czyli w najlepszym razie biurokracja, a w najgorszym zawodowi kaci cywilów). Co do 12 Dywizji Hitlerjugend, to słyszałem, że była raczej... diablo skuteczna, mimo zbudowania naprędce. - Mówienie o nich jako o samobójcach trąci mi z kolei propagandą aliancką... 4) Ruch oporu oczywiście nie odgrywał kluczowej roli - ale same statystki strat w ludziach to zbyt uproszczony obraz. - Niemcy mieli duże straty przez to, że na wielu obszarach ich administracja nie mogła normalnie działać. Ponadto polskie podziemie podobno zniszczyło podczas wojny w niemieckich transportowych kolejowych w sumie pełne wyposażenie całej dywizji pancernej... Itd.

Podoba mi się

Ale o Panterze to nic nie powiedział. Chociaż przewyższały "kapitalne T-34" pod każdym względem i były jednym z najliczniej produkowanych niemieckich czołgów

400 tys. Polaków? sauce, or didn't happen. Bobrek powinien odłożyć historię na bok i nie zbliżać się do niej. Szkodzi mu i to nie po raz pierwszy. 400 tysięcy... Historycy mówią o 250 tys. głównie mieszkańców górnego śląska wcielonych do niemieckiej armii. Przy czym ich tożsamość jest dyskusyjną kwestią. Bzdury, bzdury, bzdury. (edit) Po dojściu do punktu z ruchem oporu, radziłbym autorowi zapoznać się z faktem istnienia takiego państwa jak Jugosławia i zainteresowania się tym, kto wyrzucił stamtąd Niemców.

Kilka słów ode mnie: 1. Inne nacje w Wehrmachcie stanowiły stosunkowo niewielki procent składu osobowego, przy czym osoby przymusowo wcielane stanowiły najczęściej zaplecze frontu, obawiano się dezercji lub kapitulacji (zresztą słusznie, dezerterzy stanowili największy odstetek zwerbowanych do PSZ). Nawet Włosi są strasznie bagatelizowani, więc nie dziwię się, że gry o tym nie mówią. 2. Mit o wyższości wojsk pancernych zaczął się kształtować dopiero w 42-43 roku i nie jest to do końca mit bo Tygrys czy Pantera to były naprawdę śmiercionośne maszyny, ale nie były w stanie się oprzeć stadom tanich, masowo produkowanych puszek. Warto dodać, że profil produkcji wyglądał tak, nie pomimo, ale z powodu głębokiego kryzysu i piętrzących się braków w zaopatrzeniu. Ekonomiczniej jest dostarczyć paliwo do jednego czołgu, niż do 20, ekonomiczniej jest zbudować jeden czołg z 50 ton stali, niż 20 z 400 ton. Pod koniec wojny Rzesza ścigała się sama z sobą w coraz większych, cięższych i bardziej absurdalnych projektach. 3. Karabiny samopowtarzalne i powtarzalne są uznawane za "specjalistyczne" gdyż wynika to z profilu samych gier. Na przeciętnej mapce nie strzelamy się z 200 metrów, tylko z 2-20. Przeciętny, pobieżnie przeszkolony szeregowiec również nie strzelał do przeciwnika, tylko w określonym kierunku, za to z grupą innych ludzi. W grze to nie działa, musisz trafiać, musisz być rasowym snajperem, "specjalistyczną klasą". 4. Konie miały jakieś znaczenie na początku wojny. Później po prostu ciągały ludzi i zaopatrzenie. Naprawdę, nikt nie szarżował z szabelką przez ulice Stalingradu. 5. Zadaniem partyzanta nie jest otwarta walka, ale sabotowanie produkcji, transportu, działalność wywiadowcza i osłabianie morale. Jednakże wypadałoby choć wspomnieć o jugosłowiańskiej partyzantce.

1:30 ileż w to się grało! COD2 zawsze spoko Dobry materiał.

Jugosławię wyzwolili partyzanci

Powiedzmy sobie szczerze każdy lubi strzelać do niemców xDD

Oj tak. Nie ma nic lepszego niż stary dobry pz4. Idealny kompromis między pancerzem, siłą ognia i prędkością

Grzegorzu, proszę nagrywaj swoje filmy odrobinę głośniej! Jak robię maraton TVGry, to od razu wiem, że Ty będziesz mówił, bo jest cicho 😅

Znakomitego T34? Co? Ten czołg to było gówno. Tylko, że niemcy utopili się w tym gównie.

Ocenianie militarnej roli ruchu oporu przez pryzmat tego, ilu Niemców zabito. Nie róbcie tego.

świetny materiał

W większości racja, ale pozwólcie, że wyjaśnię to o Waffen SS. Na początku było tylko SS, dopiero w kampanii francuskiej rozbudowano siły militarne SS do 3 dywizji i nazwano je "Waffen SS". Te dywizje spisały się bardzo dobrze, ale nowe formacje nie dostawały z początku wcale najlepszego sprzętu - musiały w więkrzości korzystać ze sprzętu zdobycznego. Szkolenie natomiast miały bardzo dobre, a może i najlepsze na świecie (jeśli chodzi o siły naziemne). W książce "Ludzie ze stali" przeczytać można cały proces szkolenia a były tam między innymi manewry nocne. Poza tym, w formacjach tych panował niesamowity duch koleżeństwa - narady polegały na dyskusji nad najlepszym sposobem działania, bez względu na stopień. Z biegiam czasu i rozbudową struktury, czas szkolenia w końcu się zmniejszył, ale nowych rekrutów szkolili weterani. Wiele uzupełnień zostawało przeniesionych tam z innych formacji, np.: z marynarki (czyli ktoś mógł pracować w porcie i pewnego dnia trafić do Waffen SS wcale nie na ochotnika). SS rekrutowało też od 17 roku życia, czyli jeśli ktoś już chciał walczyć to nie musiał czekać aż do 18-tego. Co do późniejszych dywizji, to w wielu wypadkach przedstawiały słaby poziom - słabe szkolenie, sprzęt czy motywacja (kiedy pod koniec wojny jasne już było, że przegrana tuż tuż). Co do dywizji Hitlerjugend, była ona pomyślana jako bliźniacza do pierwszej dywizji (Liebstandarte Adolf Hitler) i miała dobry sprzęt (kiedy weszła do akcji, do Waffen SS płynęło już najlepsze uzbrojenie) i szkolenie. Napewno była jedną z 3 najlepszych - dla przykładu, kiedy jeden oddział z tej dywizji bronił się na terenie Francji, utrzymali się nawet przy 50% stratach (przyjmuje się, że 25% strat, nawet dla doświadczonych jednostek, oznacza rozbicie i brak zdolności bojowej). Co do zwykłego SS (mającego nota bene oddzielne stopnie - niejaki SS-Gruppenführer Jurgen Stroop z "Rozmów z Katem" w Waffen SS był tylko sierżantem, bo musiał ten stopień uzyskać aby dalej awansować), to była to formacja policyjno-pacyfikacyjna o w większości nikłych walorach bojowych.

Najwiekszy mit to ROSJANIE TO NASI BRACIA I SOJUSZNICY.

Ja bym nie powiedział że Tygrys to mit, owszem nie było ich tak dużo jak to ma miejsce w wielu grach, były paliwożerne, a często też zjeżdżały do walki na gąsienicach transportowych (węższych), ale mało jaki czołg mógł się równać z Tygrysem, T-34 wyposażony w działo 85 mm mógł spenetrować pancerz boczny z ok. 500 m, a Shermany też nie miały szans z Tygrysem, można sobie obejrzeć różne programy gdzie weterani Amerykańscy opowiadają jak na jednego Tygrysa trzeba było rzucić się w 5 Shermanów (to były chyba wersje na krótkiej 75 z odlewanym pancerzem) a i tak 3/5 zostało zniszczonych zanim coś udało się im wskórać. Działo Tygrysa było niezwykle skuteczne na dużych dystansach czego nie można było powiedzieć o uzbrojeniu Aliantów. Dopiero Sherman Firefly z 17 funtówką stanowił jakieś zagrożenie dla Tygrysa. T-34 były ciekawą konstrukcją szczególnie na początku jak się pojawiły, było to coś nie spotykanego, pochyły nie gruby pancerz który dość skutecznie odbijał pociski, ale bardzo często załoga T-34 była nie doszkolona ponieważ musiała błyskawicznie trafić na front, co przekładało się na mniejszą skuteczność, a w późniejszym okresie Rosjanie zaczęli nawet stosować beton zamiast stali w opancerzeniach, ich też dotknął problem surowcowy. Ale to są wszystko późne etapy wojny, gdzie wiele czynników zmieniało szanse różnych stron. Gdybyśmy my jako Polska mieli więcej TKSów czy 7Tp na początku wojny wraz z lepszą organizacją linii frontu, myślę że moglibyśmy stawiać znacznie dłużej opór lub może nawet wytrzymać napór Niemiecki.

"Nie było ich wcale tak niemało"- podwójne zaprzeczenie, czyli: było ich mało; czy inaczej: nie było ich dużo. Drobne potknięcie, ale zauważalne :)

Dobre video ;)

Generalnie tak, ale są błędy. Tygrys. Przewyższał rosyjskie czy allianckie czołgi. To jego pojawienie się spowodowało powstanie chociażby T-34/85 czy Shermana Firefly. Podobnie z Pantherą. Niemiecki czołg mógł zniszczyć przeciwnika zanim ten miał możliwość zniszczenia go. Jednak te czołgi były drogie i skomplikowane w produkcji. Do tego wprowadzane w pośpiechu, więc niedoprocowane przez co nadmiernie się psuły, a alianci mieli większe możliwosci produkcyjne. Tygrys II był nieprzydatny w Normandi (za duży), jednak na rosyjskich stepach mógł pokazać swoje atuty (bardzo celne, potężne działo, mocny przedni pancerz). Nie ma też co porównywać wyszkolenia zołnierzy z końca wojny, gdzie niemcy brali każdego, kto mógł chodzić. To się tyczyły wszelkich formacji. Jednak to dywyzsje SS jako pierwsze dostawały najnowszy/najlepszy sprzęt. Chociażby to już niejako może świadczyć o ich elitarności. A to, że pod koniec wyszkolenie próbowano nadrobić chociażby ideologiąidealogią (czy masowe przyznawanie oznaczeń, na które wcześniej naprawdę było trzeba zasłużyć) to już inna kwestia.

W dodatkach do Allied Assault były karabiny powtarzalne np. Carcano. Tak samo w dodatku do AA walczyło się przez kilka misji z włochami. Props za MoH Underground z PS1

Kapitalny T-34... cool story bro ;)

piętom achillesa tygrysa było to że jego produkcja wymagała czau gdyby można było produkować go w takich ilościach jak shermany czy t-34 to odniosły by jeszcze większy sukces niż t-34 czy sherman nazywany przez samych aliantów jeźdzącym garnkiem

6:25 W MOH AA podczas misji na Omaha jeżeli się nie wzięło z leju po bombie karabinu z lunetą można było wziąć mausera 98kr bez lunety po martwym Niemcu. :D

poprawcie mnie jeśli się mylę, ale w MOH:AA (kampania solowa) można było używać karabinów czterotaktowych w wersji bez lunety...

co do pierwszego mitu to fajny fakt - część niemieckich żołnierzy w CoD 2 ma oznaczenia błękitnej dywizji, złożonej z hiszpańskich ochotników

Wystarczy że zapytam pra babcie i mi dobrze wytłumaczy jak to wyglądało

tygrys... legenda cieknących przewodów paliwowych

W Medal of Honor: Allied Assault, w samej podstawce, niemiecki Mauser K98 kurz występuje już w wersji bez lunety, zaś w dodatkach Spearhead i Breakthrough dochodzą do tego karabiny Mosin 91, Carcano, Lee Enfield i DeLisle, zaś to karabiny samopowtarzalne, takie jak SWT40 i G43, przejmują rolę karabinów wyborowych.

Wielka szkoda, że przy tworzeniu tego typu materiałów używacie takich gier jak COD czy MOH, które są tylko grami akcji. Inne produkcje jak gry z serii Red Orchestra (Ostfront, Darkest Hour, Mare Nostrum, Red Orchestra 2, Rising Storm, Heroes of the West) czy Iron Front nie są w ogóle brane pod uwagę :(

Mit X: Strzelasz z działa czołgowego czy armatki jednym typem pocisku w czołg i piechotę i tak samo jest skuteczny :D

Tygrysy psuły się na potęgę, a 700 konny silnik Maybacha nie należał do niezawodnych. W praktyce, więcej tygrysów zostało zniszczonych przez załogi niemieckie (które nie chciały by machiny dostały się w ręce aliantów) właśnie dlatego, że ich napęd nie dawał rady. Problem słynnego królewskiego tygrysa był jeszcze poważniejszy, odziedziczył on bowiem ten sam motor, czyli 700 konny silnik maybacha, a był cięższy od tygrysa o 15 ton. Większe obciążenie silnika = więcej usterek. Nie zmienia to jednak faktu, że rosyjskie załogi IS-2 bały się królewskich tygrysów, a ich armata 122 była takim samym wymysłem jak chęć zamontowania działa 105mm w królewskim tygrysie, co nie doszło do skutku.

Co do skuteczności SS to specjalne jednostki karne radziły sobie świetnie jak np. 36. Dywizji Grenadierów SS „Dirlewanger”, którego dowódce (Dirlewangera) spalili jego ludzie. Co do skuteczności to około 60 tys. zabójstw. (tak, tak... głównie cywilów).

Objaśnienie "mitu" SS też trochę skrótowo i po łebkach. Oddziały SS przewyższały wyszkoleniem, doświadczeniem bojowym i (ze wspomnianego względu bycia "oczkiem w głowie") wyposażeniem regularne oddziały Wermachtu. Co ważne - początkowo były one w 100% złożone z żołnierzy pochodzenia niemieckiego. Ich degradacja przyszła z czasem - gdy Rzesza zaczęła obrywać z obu stron, do SS zaczęto wcielać nie tylko ochotników z innych państw (co samo w sobie oznaczało utratę przynajmniej połowy wartości bojowej dla tych formacji), jak również tabuny kryminalistów itp. charakterów, których socjopatyczne skłonności mogły być (i były) skutecznie wykorzystane do walki i pacyfikacji.

Wydaje mi się że główną siłą niemieckiej armii były Stugi III. Powstało ich najwięcej i w sumie znisczyły też najwiekszą liczbę pojazdów.

Pamiętam jak MOH: Underground na PSX'a miał dla mnie fenomenalną grafikę :D 8:13 gołąbek.

8:16 ten gołąb XD

Nie do końca zgodzę się z mitem nr 3 o tygrysie: nie chodzi o samego tygrysa tylko o twierdzenie że postawienie o wielkich lufach i pancerzach nie były do końca zaplanowane a sowiecki t-34 był świetny. Tak naprawdę żaden czołg nie był świetny ale jeszcze nie tak częstym widokiem ale też nie rzadko spotykanym był panzer 5 który był postrachem dla t-34 i musiał powstać is-2 aby wyrównać walkę między panterami. takie tylko małe dopowiedzenie.

W Medal of Honor: Allied Assault były dostępne niemiecki kar98 bez lunety, angielski lee enfield, również bez lunety, rosyjski mosin nagant oraz włoski carcano. Możliwe, że coś jeszcze było. Także proszę nie głosić tutaj herezji. Pozdrawiam

Ah pamiętam jak w dziecinstwie grajac w BiA Hells highway zawsze probowalem zlapac za niemiecki k98 i wtedy snajperka bez celownika :D

Ruch oporu, partyzanci mieli gigantyczne znaczenie dla przebiegu wojny i nie chodzi tu wcale o ilość trupów, tylko o atakowanie szlaków zaopatrzeniowych, czy działalność wywiadowczą, ma to znaczenie strategiczne, dlatego efekty nie są znacząco zauważalne na poziomu taktyki, a w strategii są zauważalne dopiero po dłuższym czasie, ale efekty działalności np. sowieckich partyzantów były znaczące

STG44 niemożliwy w Afryce? Widziałem kiedyś rekonstrukcję 6 czerwiec Normandia44 jak jeden miał AK47😎

Jakby Tiger 1 lub Tiger 2 miały być wykorzystywane w każdej bitwie to 3 rzesza zbankrutowała by z samej produkcji czołgów a nie mówiąc już o Mausie i E100

w MoHAA karabiny powtarzalne w Singlu bez lutety występowały często, chociażby pierwsza misja w Afryce którą zaczynaliśmy wyposażeni w Granta.

Jak bardzo lubię Grzegorza, to nie pasuje mi on do tematyki gier komputerowych :D Kojarzy mi się z polimatami :D ale może taki ma być efekt :)

Akurat wyższość niemieckiej broni pancernej to nie mit. Na jeden stracony przez nich czołg przypadało 6 czołgów ZSRR/Aliantów. W każdym zniszczonym czołgu przeżywalność była 2x wyższa. Na jedną zniszczoną panterę przeżywało ponad 3 czołgistów a na jeden T-34/85 (tak ten z 5 osobową załogą) przypadało 1 z hakiem przeżytych czołgistów. Niemcy musieli specjalizować czołgi i rozwijać niszczyciele czołgów (stosunkowo tani w produkcji był StuG.III) do niszczenia wrogich czołgów, ponieważ mieli znaczne braki w sprzęcie i dążenie do starć pancernych (których rozkazano unikać czołgistom ZSRR/USA) pozwalało redukować dysproporcję w ilości sprzętu. Niemieckie czołgi Pz.IV przez całą wojnę były dobrą konstrukcją i nawet w 1945 roku utrzymywały stosunek zniszczeń do strat własnych 2/1.

8:15 prawy dolny róg ptaszek :)

A to zamiłowanie do wielkości u Hitlera wynikało z braku jądra. Pewnie mu wacław nie stawał więc musiał mieć wielkie lufy w swoich czołgach ( no i sam plan Ratte 1000 wskazuje że coś mu sprzęt słabo działał ):D