Рет қаралды 12,726
Adam Kszczot zderzył się z Michałem Rozmysem podczas biegu na 1000 m na Memoriale Kamili Skolimowskiej w Chorzowie. Zdarzenie to wytrąciło obu biegaczy z rytmu. Sytuację wykorzystał Marcin Lewandowski, który skutecznie finiszował i wygrał bieg z czasem 2:21,01. Kszczot miał duże pretensje do Rozmysa.
- Po prostu musi zmądrzeć. Już drugi raz odwala taki numer - powiedział Adam Kszczot.
- Bieg był bardzo wolny. Dużo się naszarpałem. Później nasza kolizja całkowicie wykończyła finisz. Wielka szkoda - stwierdził biegacz.
- Daje się chłopak ponieść emocjom w czasie biegów i robi takie rzeczy na 2 tygodnie przed mistrzostwami świata. To nie jest fajne, jeśli człowiek o mały włos się nie wywraca i to jeszcze z kolegą z drużyny. To jest głupota - mówił rozżalony zawodnik.