Ja sie nie boje jezdzic na moto, ja sie boje innych uczestnikow ruchu. Od rozpoczecia kursu mam to w glowie i kazda uliczka z ktorej nie widze wyjazdu to zwalniam, 5 razy patrze i analizuje co inny uczestnik ruchu chce zrobic i aby przy tym mi krzywdy nie zrobil.

Przyjemnie się ogląda, bardzo mądre słowa

Zwyczajny Facet?! Gościu. Jesteś nadzwyczajny!!! Młody głos a takie mądre rzeczy opowiada. Ten film powinni pokazywać na każdej pierwszej lekcji kursu motocyklowego. Masz suba.

Znalazłem twój kanał przypadkiem. I cieszę się z tego, bo mówisz bardzo mądrze oraz tak jak wielu boi się mówić. Osobiście chcąc nie chcąc mam na koncie 3 wypadki w ciągu mojego pierwszego pełnoprawnego sezonu. Żaden z mojej winy. Nie ma się czym chwalić... Jedyne co wyniosłem z tego to to że mimo tego iż uważam na drodze to ktoś się zagapi, nie zauważy, stwierdzi że może więcej... a my jesteśmy na straconej pozycji jedynie przez to iż nasze pojazdy nie chronią nas za dobrze. Nie boje się jeździć, po każdym wypadku czekałem na chwilę gdy znów zasiądę na maszynie. Natomiast nabrałem naprawdę ogromnego szacunku do motocykla jak i drogi którą zamierzam pokonać. Każdy motocyklista powinien się liczyć z tym co go czeka. Spojrzeć jak realnie to wygląda. Brać poprawkę, spojrzeć dwa razy czy nieraz odpuścić sobie tą lukę między samochodami. Nie powinien na to miast mówić że jego to nie spotka. On jest wyjątkowy czy że ucieknie przed wszystkim. To jest jedynie moja opinia oraz sugestia dla niektórych. Nikomu nie życzę wypadku i nie mówię że nie powinien jeździć bo to wspaniałe uczucie jechać bez celu przed siebie będąc smyranym przez wiatr. Mimo to uważajcie na siebie. LWG!

Bardzo mądry film, który powinien być pokazywany na kursach prawa jazdy kategorii A. Taki kubeł zimnej wody może uratować masę motocyklistów przed kalectwem lub śmiercią. Sam jeżdżę Suzuki GSX-R-em 600 K1, bo zawsze o nim marzyłem, a jeżeli komuś przeszkadza, że zgodnie z przepisami, jego sprawa :)

Motocykl jest dla ludzi inteligentnych,przewagę mają ci którzy posiadają już duże wieloletnie doświadczenie w ruchu drogowym jako kierowca niezależnie od kategorii-doświadczenie umożliwia przewidywac sytuacje na drodze,przewidywać zachowanie innych,w sytuacjach ryzykownych lepiej jest jechać wolniej-przez skrzyżowania,w miejscach gdzie są bramy i wyjazdy z posesji. Czynnikim zwięszającym ryzyko wypadku jest nie tylko zbyt duża prędkość ale tak samo duże gwałtowne przyspieszanie w taki sposób że inni kierujący przed motocyklem ci ktorzy zmieniająpas,właqćzają się do ruchu nie mają szans go dostrzec,ponadto w sytuacji gwałtownego przyspieszenia i zbyt dużej nieadekwatnej do sutyacji dorgowej prędkości (nie mu być nawet duża wystarczy 50-60) motocyklista sam może nie zdążyć właściwie zareagować.Im większa moc silnika tym wyższe ryzyko utraty kontroli nad nią .

Szacun za przekaz informacji startuje w tym sezonie dopiero i nie ukrywam mam strach i obawy, tylko głupiec się nie boi. Ale własny rozsądek mnie ochroni, ponieważ jeżdżę dużo autem i wiem co czeka mnie na drodze a co dopiero jadąc moto bez żadnych zabezpieczeń oprócz kombiaka co w zasadzie nic nie daje.

jeżdżę moto od kilku tygodni, boję się cały czas i cały czas myślę że wszyscy chcą mnie zabić na drodze i każdy jest moim potencjalnym wrogiem (jak w grze komputerowej). Jeżdżąc dużo samochodem wyrobiłem już nawyk żeby nieustannie obserwować wszystko dookoła i patrzeć co robią ludzie w samochodach, nauczyłem się patrzeć jak układają się światła na kilka skrzyżowań do przodu, gdzie pojazdy zachowują się inaczej niż powinny. Polecam takie podejście na moto, ale mimo to, nawet po obejrzeniu połowy Youtuba o bezpiecznej jeżdzie na moto, na co zwracać uwagę, co jest ważne, co sprawdzać, pojechałem w moją pierwszą dłuższą trasę 200km, sprawdziłem pogodę - deszczu nie ma OK jadę nie sprawdziłem jednak wiatru i nikt na youtube o tym nie wspomina o mało się nie zesrałem jak zaczęło mnie dosłownie zwiewać z drogi.

Dziękuję za porady przydatne przy wyborze pierwszego Moto .

Świetny film i bardzo mądre słowa oraz porównania wsiada sie na moto odpala silnik i koniec mózg się wyłącza zwłaszczxa jak mamy piękną pogode i suchy asfalt .

Powiem tak latam już trochę na motocyklu ale mądrego to i miło posłuchać a co najważniejsze dałeś mi do myślenia i refleksji Leci propss

Z tym podziwianiem przez innych, to bardzo, bardzo subiektywne uczucie.

80KM też daje szczęście ! nawet 15 daje :)

W ch*j się boję. Za każdym razem, codziennie. Zanim wsiądę na motocykl... dalej strach zastępuje dążenie do perfekcji. Lepiej, szybciej, bardziej, precyzyjniej. Oczywiście, że mam świadomość co się może stać dlatego nie ryzykuję gdy inni są w otoczeniu. Nie wyprzedzam kilku pojazdów pod rząd, nie wyprzedzam z dużą różnicą prędkości, gdy mam się z kimś mijać też zwracam szczególną uwagę na otoczenie i przewiduję różne scenariusze. Ale gdy takich okoliczności nie ma... Wolną jazdę też lubię, potrafię stać w miejscu ponad 15 sekund, rolling burnout zawsze bawi, gumowanie? czemu nie? Dałem się podejść po prawie 15 latach na motocyklach, i to jeszcze na 125ccm 150m od mieszkania, na pierwszym skrzyżowaniu :) czy mogłem przewidzieć? wtedy nie. Czy boję się bardziej? Tak, oczywiście wciąż zanim wsiądę...

Mądre słowa. ;)

Przeżyłem doznanie sensualne 🤣 melodyjka w tle, spokojny ton narracji 😅 wręcz hipnotycznie. Ogólnie mądrze i do rzeczy, ale nie czuję się przekonany, co do strachu 🤔 Nie traktuję go w jeździe na moto za sprzymierzeńca. Dopada Cię nagle, paraliżuje, bądź wymusza niekiedy irracjonalne zachowania i odruchy. Potrafi wpędzić w tarapaty, podczas na pozór nie groźnej sytuacji. Pozdro! 👍

Moje pierwsze Moto w życiu GSX-R 600. 2 tygodnie przychodziłem do garażu odpalałem i tyle. Bałem się na niego wsiąść. Jesteśmy już 5 rok razem...

bardzo wartościowy materiał

Super materiał bez kitu 👍, dane statystyczne i przestroga LWG

Zgadzam się - też jestem motocyklistą. Pozdrawiam.

Człowieku .... Szacun za to ze jestes

Bardzo mądry film kolego zrobiłeś z konkretnym przekazem!!!! Pozdrawiam.

Prędkość nie ma znaczenia możesz jechać 5 na godzinę a i tak cię przejadą asy

mądry film. jak skończę 18 lat to chcę kupić moto. najbardziej boję się prędkości, ale jak już robię coś ryzykownego, to nie mogę odpuścić. Tak na mnie działa adrenalina, przez co mogę źle skończyć

Ludzie którzy się nie boją motocyklów oznacza że są od dłuższego czasu motocyklistami (z własnego doświadczenia)

Dało do myślenia, pozdro

Jesteś bardzo mądrym człowiekiem, super się tego słucha, robisz dobra robotę. Dzięki że mogłem to obejrzeć

Fajnie oglądać swoją okolicę ;)

Ja zwykłem mówić że motocykla nie można się bać ( wtedy człowiek ma odruchy niekontrolowane, nie myśli przejrzyście) tylko trzeba go szanować. Nawet jeżeli ktoś z moich znajomych chciałby się przejechać na moim motocyklu po raz pierwszy to zawsze się go pytam czy się boi. Jeżeli tak to nie pozwalam mu siadać w siodle :) A co do filmiku to miło się słucha. Fajnie zrobiony, daje do myślenia. Szerokości i do zobaczenia na drogach :) FZS 600

coraz modniejsza staje się wolna jazda, nie żołwiowa, ale w limicie dozwolonym, często drogie auta jadą właśnie wolno a dezele stare i najczęściej VW zapierdzielają, w moto to też zaczyna się zmieniać i oby tych classy rajderów było wiecej, ci co szybko jeżdżą potem są wolno niesieni

4.49. To prawda.Jeżdzę od niedawna ( cztery lata) Samochodem. Najpierw sie trochę bałem pózniej przyzwyczaiłem i zacząłem jezdzić szybciej. To jest automat mały samochód ale z dwulitrowym silnikiem i są dwa tryby w tym automacie,, sportowy'' i tryb ,,dziadkowuz'' w trybie sportowym naprawdę cięzko się opanować by nie jezdzić w terenie zabudowanym 70/k w trybie ,,dziadkowozu'' tak wolno przyspiesza że jezdzi się 40/h :)) Ech chciałbym wymienić tą puszkę na motocykl , ale kota muszę wozić do weterynarza :(

Bardzo dobry przekaz! Wszystko jest dla ludzi, jedynie do tego trzeba używać głowy. A zwłaszcza rozumu! Edukacja przede wszystkim! Pozdrawiam serdecznie wszystkich kierowców jak i pieszych!

Mądre słowa! Wszyscy motocykliści powinni to usłyszeć!

Coś w tym jest 🤔jako stary motocyklista potwierdzam słowa autora, ale każdy musi to sam przeżyć, o ile przeżyje. pozdrawiam serdecznie 👍🇵🇱

Obejrzałem kilka twoich filmów . fajne i rzeczowo odpowiadasz .miło się słucha i ogląda.masz dobry głos do lektorowania . myślę że gdybyś zrobił film o borach z puszczy biedrzanskiej to też by się dobrze oglądało.pozdrawiam .😁

Ja swoim moto leciałem 220km/h a dwa dni póżniej zarzuciło mnie na zakręcie przy prędkości 50km/h czego skutkiem bylo zlamanie biodra i zgubienie pięciu zębów górnej póły.

Mądre słowa, fajnie się ogląda, zwłaszcza jak się widzi znajome drogi po których codziennie się jeździ, niestety jeszcze samochodem. Może w tym sezonie jak zdam na A to się to zmieni. Sub leci i oglądam następny film 😉

Fajny materiał, najważniejsze jest to aby jeździć rozważnie. Jedyne z czym się nie zgodzę to jest to, żeby odczuwać strach przed jazdą na motocyklu. Moim zdaniem pewność siebie i spokój może uratować człowieka w niebezpiecznej sytuacji.

Świetny materiał . A co do ABSu to świetna sprawa . Sam wolałem kupić młodszy z mniejszą pojemnością motocykl na początek i z ABSem niż większej pojemności bez niego . Posiadam od jednego sezonu Hondę Cb 500 f 2016 rok . Jest troszkę podniesiona moc do około 60 KM może mniej . Lecz potrafiła mnie nie raz zaskoczyć . Jak narazie nie zmieniam nie czuję się na siłach i może jeszcze mało się wyszumiałem . Lub przez dłuższy czas nie zmienię patrząc na nowy taryfikator i wzrastające ceny paliw ( moja przy ostrej jeździe nie spaliła nigdy więcej niż 4,8 litra ) . Trasy robię znikome do 300 km kilka razy w roku . Głównie jeżdżę po mieście a na miasto jest w sam raz . Patrząc na coraz więcej aut i korków w mieście to sprzęt czuje się jak ryba w wodzie.

i drugi materiał o oszczędnych maszynach może 2-2,5-3 litry przy spokojnej jezdzie ... mamy kryzys eko jest na czasie ... suba już dałem czekam na info pozdrawiam .

Super przesłanie. Pozdrawiam

tak mądre słowa ja ci powiem mi 125 starczy i też mam czym pojeżdzić pozdrawiam myślących

Dzięki wielkie łapka w górę i manetką lżej.

Respekt do tego co mamy między nogami i nie mówię wiecie o czym 😎

Po pierwszych sekundach miałem wyłączyć ale mówię posłucham i nie żałuję. Bardzo merytoryczny film i przede wszystkim kogoś kto na motocyklu jeździ

Fajnie zmontowany oby tak dalej 😋

Sam zaczynam przygodę z „dużym” motocyklem i ciagle odczuwam strach, a przy tym nie zgrywam kozaka bo wiem ze każdy uśmiech przy odkręceniu może stać się czyimś smutkiem. Rozwaga, pokora, oczy do około głowy i szacunek do samego siebie i maszyny te rzeczy mną kierują i myśle ze to przepis na bezpieczna jazdy.

Glownym problemem "bohaterow" wypadków wklejonych w tym materiale nie był problem z hamowaniem, tylko ze skręcaniem. Kupa ludzi odkręca do oporu na prostej, nie mając przy tym świadomości jak bardzo motocykl się wtedy stabilizuje i jak bardzo będzie się bronił przed nagłą zmianą kierunku. To tak jakby ktoś wsiadł do samochodu, wsadził ręce w kieszenie i wcisnął gaz w podłogę.

Każdy z nas ma swój rozum, ja byłem świadkiem kilku wypadków na motorze i tylko jeden był z winy samochodu który zajechał drogę, ale nie oszukujmy się jak na drodze jest ograniczenie do 50 to 150 już jest przesadą i nawet jak ktoś wymusi nie był przygotowany że coś tak szybko pojedzie, lub niedawna sytuacja gdy trzech motocyklistów poszalalo i pierwszy pojechał na gumie i samochód wymusił pierwszeństwo, ten pierwszy na jednym kole nie miał szansy uniknąć kolizji dwóch następnych dzięki temu że jechali tylko z nadmierną prędkością uniknęli zderzenia, gdyby nie kamera w innym samochodzie całą winą był by obarczony kierowca samochodu, też jeżdżę motocyklem ale chyba rozsądek przychodzi z wiekiem, też byłem kiedyś młody.

Bardzo mądrze mówisz. Gadałem kiedyś na jakimś moto show z gościem który zajmuje się tuningiem aut. Powiedział że nie sztuka rozpędzić pojazd tylko go później zatrzymać

Piękne słowa

Zgodzę się z tym co mówisz 🙂 śmieszy mnie jedynie, gdy słyszę że ktoś położył świadomie moto, bo pojawiła się przeszkoda na drodze np samochód. Taki osobnik najnormalniej w świecie wyje**ł się bo nie miał ABSu a on wcisnął heble do oporu.

Bardzo dziękuję Ci za ten film. Dał mi do myślenia i zmotywował do przyznania przed samym sobą, że pomimo iż generalnie jestem rozsądną osobą i dajmy na to samochodem jeżdżę nadzwyczaj asekuracyjnie, to jeśli chodzi o motocykl - Na bagnecie mojego oleju w głowie często widnieje rezerwa. Dopiero zaczynam przygodę z motocyklami, a impuls do jej rozpoczęcia pojawił się, być może będzie to śmieszne, w momencie gdy usiadłem na Bandicie mojego kolegi. Poczułem takie "wow" i stwierdziłem, że spróbuję. Na szczęście wbrew namowom stwierdziłem, że zacznę od 125 cm, bo zawsze bałem się motorów i czułem, że większa moc "będzie kusić", aż w końcu jej ulegnę w najgorszym momencie. Poza tym nie mam prawka na "A", a motor chciałem na już. I co stwierdziłem ? Że dobrze zrobiłem. Że mimo całej mojej wrodzonej ostrożności kusiłoby. Kusiłoby jak skurwysyn :). Życzę wszystkim pokory i pozdrawiam. Lwg !

Dzięki ze nagrywasz takie filmiki .Czekam na więcej

O ile nadmierne przerażenie i panika są złe, o tyle zwyczajna ostrożność, wyobraźnia i posiadanie świadomości ryzyka "z tyłu głowy" jest rzeczą bardzo dobrą, i pozwala na zrobienie sobie "reality checku"w momencie, jak do głowy przychodzą głupie pomysły typu 200kmh w mieście bądź wyprzedzanie na zakręcie na podwójnej ciągłej. Pewien poziom strachu jest zdrowy, byle tylko nie paraliżował umiejętności podejmowania decyzji i nie sprawiał, że człowiek jest "spięty". Najważniejsze, to podczas jazdy na drogach publicznych cały czas zostawiać sobie margines na sytuacje nieprzewidziane, nie jechać na poziomie limitu swoich możliwości. Przydatna jest również wycieczka od czasu do czasu na tor, aby zobaczyć, gdzie faktycznie się ten limit znajduje i aby nabrać realistycznej oceny swoich kompetencji.

Osowa sie kłania, milo sie ogladalo znajome drogi. "Klade motocykl" - to wlasnie jest strach bo nie ma czegos takiego . Wciskamy klamke za mocno wlasnie ze strachu i na zimnej oponie lapiemy uslizg a na cieplej lecimy przez kiere. Co do oleju z glowie to cos w tym jest, 200KM nie jest straszne jesli sie czuje respekt. zx10r Lwg

Normalnie ciarki dostałam. Super materiał!

Bardzo mądrze opowiedziane

te produkcje mogliby "puszczac" na kursach na moto.pozdro.

W sierpniu miałem egzamin na kat A, wracając do word policja wymusiła mi pierwszeństwo wiec od samego poczatku wiem o czym mowa. Prawda jest taka że my możemy być najlepszymi motocyklistami na świecie ale to na nic się zdaje bo dla kierowców aut praktycznie przestajemy istnieć w momencie odpalenia motocykla...

Filmik odpowiedni dla idiotów bez mózgu co wsiadają na moto. Dobra robota przyjacielu👍❤

Mądre słowa.

Super, kawał dobrej roboty. Ja się boję przekroczyć pewnej granicy na moto. Może przez to żyję ? Pierwszy raz prowadziłem motocykl 30 lat temu. pozdrawiam

dlatego cię zasubowałem

Sama Prawda.

Kocham motocykle, mając charakter sportowca i ikrę ściganta wiele razy przeginałem w moich samochodach. Odwlekałem prawko kat.A i temat moto wiedząc, że na 2 kółkach nie ma wybaczania, ani miejsca na błędy, szukałem więc różnych wymówek, aby go nie robić. Tam, gdzie samochodem się ratowałem (nie miałem 10 lat żadnego zdarzenia, puknięcia, nic), sądzę, że na moto skończyłoby się to mało ciekawie. Teraz mam 34 lata, inne podejście, inaczej jeżdżę, co nie znaczy, że w samochodzie bylem tym z typu - palnik prosta zero mózgu jazda malina, nie. Mam jednak żonę, dziecko z niepełnosprawnością i kolejne w drodze. Usłyszałem od żony - jak chcesz, zrób, będzie to prezent, ale nie chcę żebyś miał motocykl, nie jestem za tym, widzę tylko jak na nie od zawsze patrzysz i marudzisz... Wiem, że 3/4 wypadków mogłaby skończyć się o wiele łagodniej, gdyby motocykl jechał wolniej, bliżej przepisów, a jest jak jest, wiadomo, mrugnięcie powieką jest 100, drugą powieką 200. Kocham ścigacze, wiem co się dzieje na drogach, ale wiem też, że nie da rady, nie zawsze się opanuję i będą zdarzać się czasem przygazówki. Niekoniecznie na mieście, przejściach, w dużym ruchu, czy na trasie, gdzie są zabudowy, posesje, skrzyżowania bez świateł. Staram się wszystko przewidywać, depnąć można na autostradzie lub drodze z wieloma pasami od świateł do świateł, minimalizując ryzyko, ale jednak jazda jest jazdą, ruch ruchem, a los różnie rozdaje karty. Sądzę, że jeździłbym mądrze, z głową, normalnie (np jak tutaj chłopaki kzfaq.info/get/bejne/hrdiY6aFr5m8ook.html), ale.... Kierowcy samochodów wiadomo jacy są, dodając do tego motocykl jadący nie 70, a 120km/h i już przy jakieś akcji szanse na reakcję i ratunek są niewielkie. Ufam sobie, ale nie w 101%. Nie chcę przez jedną chwilę zostawić żony z 2 dzieci, a wiem, że na moto nie na wszystko mamy wpływ. Mam kumpli, jeżdżą od lat i jest ok, mam tez znajomego, który jadąc z dziewczyną po moto dla niej, ktoś mu wyskoczył, ręka zniszczona, koniec przygody z motocyklami... Kocham motocykle, ale to widmo ryzyka utraty wszystkiego siedzi głęboko w głowie. Czemu to piszę? Waham się, czy robić prawko, iść w moto, czy odpuścić, czego zawsze mogę żałować, bo ''a możesz się rozbić, a mógłbyś też nigdy się nie rozbić''. Mogę też żałować, że je zrobiłem i usiadłem na moto. Myślę o tym dzień i noc, bez kitu, dzień w dzień, non stop i czuję, że każda decyzja nie będzie tą dobrą. Mogę mieć w zamian świetny samochód, 300+, zabawkę, samochody też kocham, będę zadowolony, ale to co innego. Czy ktoś pomoże mi poukładać te puzzle... ?!

Może i zwyczajny facet ale świetny materiał. Mądre słowa chociaż znaczna część osób będzie i tak musiała się przekonać na swojej skórze

Dobry film! Oby więcej takich było w necie!

No właśnie. U mnie kasa wypłacona, hornet na sobotę umówiony na oglądanie, mechanik też załatwiony i zaczyna mi się myślenie.. A moto bez abs, co dzień ktoś ginie, sąsiad jak miał wypadek to już nigdy na moto nie chce wsiąść, dzieci do wychowania itp... Za młodu byl komarek i krosik. A i tak za głupi na to byłem, teraz przybyło lat i oleju w glowie ale może ktoś mi wymusić, zajechać lub wjechać. Na wiele rzeczy nie ma wpływu. W głowie jedno pytanie, czy warto...

10/10

Nie zgodzę się z tytułem, jest on na wyrost i nieco sprzeczny z tym co mówisz w tym filmie. Z resztą w materiale powiedziałeś, że to nie o strach chodzi jak o odczuwanie respektu do maszyny. Uważam, że jeżeli ktoś boi się jeździć, boi się swojego motocykla to w ogóle nie powinien na niego wsiadać albo niech lepiej poszuka słabszej maszyny. Bojąc się jeździć człowiek nigdy nie będzie miał pełnej przyjemności z jazdy na swoim motocyklu, bo cały czas będzie myślał o tym, żeby za bardzo nie odkręcić manetki, żeby czasem nie przesadzić z hamulcem itd. Szacunek jest jak najbardziej wskazany, ale broń Boże strach. Jeszcze jedna sprawa, mówisz w swoich filmach o mocy, która daje przyspieszenie, czyli o koniach mechanicznych, co jest błędem. Za przyspieszenie jest odpowiedzialny głównie moment obrotowy oraz m.in. wykorbienia wału, układ cylindrów i ich ilość jak i powiązana z tym wszystkim charakterystyka silnika. W praktyce - jadąc motocyklem, który ma np. 160KM i 140Nm i silnik w układzie cylindrów V2/L2 odczujesz o niebo lepsze przyspieszenie, wręcz tzw. atomowe przyspieszenie w porównaniu do motocykla z silnikiem R4, legitymującym się momentem obrotowym na poziomie 110Nm i 180KM. Zwróć proszę na to uwagę, bo to dość duży błąd

Świetny film👍🏻

Jechaliście 40-50 km/h a pokazujesz filmiki gdzie lecieli ponad stówę. Siejesz ferment. Podaj statystyki ile osób umiera przechadzać przez ulicę lub myjąc okna. Nie chcesz jeździć na motocyklu to tego nie rób ale nie namawiaj do tego innych.

Niektórym nic nie pomoże ile byś im mówił i pokazywał to ich nie rusza mają swoją "mądrość", jeszcze linkę wokół szyi zawiążą aby pokazać jak zajebiści są wymiatacze śmierć im nie straszna. Potem w szpitalu parówa mięknie, tylko jęki zawodzenie tak boli. Ale wtedy już myśleć nie trzeba, leżysz cierpisz motocykla nie masz kumple odeszli bo nie pojeździsz nikogo nie obchodzisz bo każdy ma swoje życie swoje problemy, pracę tracisz, kasa się kończy itd... Pomyśl o tym zanim odkręcisz.

Spoko video

dawno nie słuchałem takiego przekazu pozdro LWG

Świetnie

To jest właśnie ta strona motocykli której się boje.Obecnie posiadam enduro 250c, ale noszę się z zamiarem kupienia jakiegoś plastika np.Honda cbr 650r, boję się natomiast że nie ma chłodnej głowy i szybko źle skończę, nie potrafię się opanować, nie wiem jak to pukladsc aby nie odkręcać, to jest silniejsze ode mnie ...

Dziwne że w momencie twoich słów "motocykliści spowodowali " a na ekranie wymusza osobówka

Wolno i trzeba być widocznym! Oczojeb... kask i kamizelka! Wolniej niż autem bo Moto wybacza mniej! Tyle!

witaj czekam na ten materiał o lekkich motocyklach i skuterach , niekoniecznie 50cm z rykiem ... coś się pojawi ?

To raczej nie poczucie wolności tylko pełne skupienie daje relaks za kierownicą. Skoro nie myślimy o niczym innym w czasie jazdy to chyba stąd bierze się poczucie wolności :)

Super.

Nie chwal dnia przed zachodem słońca !

Świetny materiał, po wczorajszym pierwszym szlifie tym bardziej włos się jeży, Pozdrawiam!

Wyjebał ;D

Ja nawet na skuterze się boję.....

Tylko, że jak motocyklista zapierdala w centrum miasta to nikt nie patrzy z podziwem tylko z politowaniem. My na takich mówimy "małe fiutki", bo to naprawdę trzeba mieć kompleksy żeby takie rzeczy robić XD

Strach co to jest? 🤔

I teraz mam rozkmine, czy kupować moje pierwsze moto (jakąś 125)

nie

Siemanko :)

Święte słowa 😉😢

Dlaczego jedziesz na środku pasa, a nie w koleinie? Tam jest więcej brudu na drodze, wyżej, i trafia tam wszelki olej wyciekający z samochodów, we wszysktich źródłach uczyli mnie żeby jechać w koleinie

Boisz się chodzić po rusztowaniu? Powinieneś! Boisz się chodzić pieszo? Powinieneś! Itd. itp.

żadne odkrycia

Film fajny ale po co te brzydkie słownictwo?!

Też miałem jeździć spokojnie a jak odkręciłem to miałem 250 w zabudowanym 😉 moje pierwsze 600ccm A innych przygód... prawie się nie zamieściłem w zakręcie bo tak szybko się to rozpędza 😀 Teoria a praktyka to dwie historie Dla tych co zamierzają kupić swoje pierwsze 600 uważajcie bo to zdradliwa suka 😉 przez pierwszy miesiąc jeździsz spokojnie a później odpierdala sie takie akcje że ja się bałem nieraz swoich decyzji Jak ktoś ma trochę nierówno pod kapslem to taki sprzęt jest jak narkotyk więcej i więcej adrenaliny mocy

A kierujący autami o wiele wiecej

No to ja wolę zdecydowanie alkohol.