Oglądam akurat będąc w Karkonoszach. Na dole +12 ale i tak w plecaku mapa, raczki i stuptuty, czołówka, apteczka, zapasowa czapka, rekawiczki, buff, dodatkowa bluza i skarpety zimowe. Przezorny zawsze przygotowany. A przede wszystkim skłonny do zawrócenia gdy warunki są niepewne.

Co do ubezpieczenia, warto je zakupić nawet jak nie planujemy ruszać w Słowackie Tatry. Np. granica biegnie granią Tatr Zachodnich. Spaść można zarówno na polską jak i na słowacką stronę. Trudno zakładać, że w chwili wypadku będziemy mogli wybrać kierunek, w którym się potoczymy 😉

Witaj, ja już nie chodzę po górach... ponad 20 lat temu, w polskich górach, nie daleko Kasprowego, w maju, nie doceniłam żywiołu i byłam w dużych tarapatach. Na szczęście o własnych siłach dotarliśmy do schroniska, ale do tej pory pamiętam, jak trzęsły mi się kolana ze strachu. Tak bardzo się bałam, że nie byłam w stanie wykonać kroku bez pomocy. Od tamtej pory góry zimą, podziwiam z bezpiecznej odległości (mieszkam na północy Norwegii i góry oraz fjordy mam dookoła, ale wyruszam na nie jedynie, gdy śnieg prawie się stopi i po dokładnym sprawdzeniu prognoz). Jeżeli chodzi o ubezpieczenie. Ponieważ bardzo dużo podróżuję po świecie, zawsze mam wykupione ubezpieczenie turystyczne. Nigdy mi się nie przydało, ale znam osobę, która takiego ubezpieczenia nie miała. Wylądowała w szpitalu, gdyż złamała nogę. Było to w Wietnamie. Pamiętam, że musiała zapłacić olbrzymie pieniądze za szpital oraz za wcześniejszy powrót do PL. Dlatego zawsze, wszystkim polecam wykupić ubezpieczenie podróżne, bo czy chodzimy po górach, czy podróżujemy poza Polskę, możemy wpaść w tarapaty... Takie ubezpieczenie nie kosztuje dużo, a bez takiego ubezpieczenia kwota, jaką przyjdzie zapłacić za TOPR czy inną niechcianą, a wymaganą "usługę" służb ratowniczych, będzie olbrzymia. Dlatego uważam, że dobrze że poruszasz kwestię ubezpieczenia w swoich filmach. Ludzie planując wakacje myślą o przyjemnościach i często zapominają, by zadbać również o ubezpieczenie (i nie chodzi tu tylko o ubezpieczenie zdrowotne, ale również od utraty bagażu, dokumentów, zmiany lotów itd).

Ja akurat po pobycie w Tatrach. Jeszcze kilka godzin temu patrzyłam na Błyszcz i Bystrą a tu taki materiał. Pierwszy raz miałam wykupione ubezpieczenie na pobyt w górach. Czułam się pewniej, tym bardziej, że zaczynam dopiero przygodę z górami zimową porą. Jak zwykle super materiał. Pozdrawiam :)

Głęboko wierzę, że pańskie praktyczne rady i ostrzeżenia również dziękiprzytoczonym przykładom , mogły i wciąż mogą uratować niejedno życie i oszczedzic bolu rodzinom. To budzenie świadomości o tym, jak złudne może być poczucie bezpieczeństwa nawet w czasie zwykłych wycieczek przy pięknej pogodzie. Wspaniałą pracę pan wykonuje, dziękuję.

bardzo dobrze, ze mowisz o tych ubezpieczeniach. wiele osob uwaza, ze na jeden czy dwa dni nie ma sens sie ubezpieczac. nigdy nie wiadomo, co sie wydazy, nawet jesli nie planujemy skomplikowanej trasy.

Gratulacje. Kanał śledzę już kilka lat. Kocham góry i też kilka rzeczy o nich mógłbym opowiedzieć ku przestrodze. Tych materiałów nigdy nie za mało. Jednak te pozytywne emocje wywoływane w górach często niestety prowadzą do tragedii. Nagrywaj, nagrywaj o tej tematyce nigdy nie jest dość ;-). Pozdrawiam ciepło wszystkich i obyście zawsze wiedzieli kiedy się wycofać. Hej.

Pozdrawiam bardzo serdecznie i dziękuję.Zawsxe bardzo się cieszę jak mogę Ciebie słuchać.Wszystkiego najlepszego Nowym.Roku .Zdrowia , zdrowia i samych przyjaciół wokół Ciebie .Pozdrawiam.yeż kociaka 🐱😊😊😊😊

W gorach wysokich czesto nie ma mozliwosci wejsc w dobra pogode albo tak by nie bylo lawin. Po prostu pogoda jest zla albo bardzo zla non stop. To samo z lawinami - moze byc zle albo bardzo zle. Dlatego tyle ludzi ginie. Extremalny przyklad to K2 gdzie zima idealny wiatr na szczycie to 100km/h - a czesto nigdy przez cala zime wiatr tak slabo nie wieje.

Fajny i ciekawy film. Będąc na Słowacji raczej wykupuję ubezpieczenie, jednak kilka razy zdarzyło się zapomnieć (na szczęście trasy po np. Magórze Spiskiej) Gratuluję 100 tys. subskrypcji!

Pracowałam w schronisku w Norwegii. Pomimo wszelkich ostrzeżeń wielu ludzi je bagatelizowało... Większość osób z zagranicy. Bardzo często kończyło się poszukiwaniami skuterami i helikopterami.

Ja ubezpieczam się w Alpenverein i serdecznie polecam. Niestety mieliśmy z ekipą „przyjemność” korzystać z akcji ratunkowej w Alpach austriackich i ubezpieczyciel pokrył w całości koszty :) dodatkowo są zniżki w schroniskach

Wraz z Nowym Rokiem-w górę serca!

Lubię chodzić po górach ale nigdy nie pomyślałam o.ubezpieczeniu w górach. Dziękuję za informację .Teraz zawsze będę pamiętać .Dziękuję .Gratuluję 100 tyś .Subskrypcji. Życzę bardzo szybko następnej setki tysiąca.Za zwrócenie uwagi o ubezpieczeniu Jeszcze raz dziękuję.😊😊😊😊😊

Jak zwykle super materiał.

Pozdrawiam i szczęśliwego Nowego Roku 😀🎉🎉

Warunki nigdy nie są złe. Są jakie są. Neutralne. Złe są za to procesy myślowe w głowach turystów.

Jak zawsze świetny materiał.

Cześć;)) i jest stówa;) brawo dla Ciebie

Hej, dziękuje za film. Pozdrawiam

Maćku, jesteś Super! Przeczytałem Twoją książkę - najwyższy poziom! Jeśli chodzi o GÓRY, to będąc w Polsce, bardzo lubię, siedząc na tarasie, określonego miejsca, ze szklaneczką whiskey, podziwiać piękno, urodę Gór, ale, żebym miał tam wchodzić! No, to - NIE! Życzę Tobie, Twojej Rodzinie, Twojemu Zwierzowi / ja mam psicę/ oraz wszystkim Twoim Fankom i Fanom - SZCZODREGO , we wszystkie DOBRO, całego 2023 ROKU!

Dzięki za super odcinek :)

oznaczaj przyjacielu jak najwiecej na zdjeciach gdzie w danym momencie na gorze byli denaci

Bardzo ciekawy film a swoją drogą gratuluję 100 tysięcy subskrybentów.

Szczęśliwego Nowego Roku i oby 2023 przyniósł 2x więcej subskrybentów, niż do tej pory 🙂

To będzie kometarz krytyczny, sorry ale muszę. Masz fajny kanał, widać że prowadzisz go profesjonalnie, tematyka wiadoma raczej offowa ale ma swoich widzów, wszystko fajnie i dobrze ale jest jedno ale które sprawia że nie daje rady oglądać twoich filmów. Nie potrafisz czytać albo inaczej, nie potrafisz akcentować podczas czytania gdzie jest waga zdania. Czasami ma się wrażenie że akcentujesz koniec zdania a jedziesz dalej z tematem a czasami odwrotnie, jak w podstawówce. Napisz to wszystko co chcesz przekazać, przeczytaj to na głos i zredaguj. Ja mam wielokrotnie wrażenie że przygotowujesz materiał na zasadzie jakiejś improwizacji opartej o rzetelną wiedzę, coś jak byś miał ogrom wiedzy ale zagrożenie z języka polskiego w 6 klasie. W każdym razie gratuluję sukcesu kanału, gratuluję pracy jaka jest popularyzacja sportów gorskich/wspinaczkowych w społeczeństwie. Dużo sukcesów życzę

Ja korzystam z ubezpieczenia alpenverein

Bardzo fajny film.

Dzięki twoim filmą zacząłem wierzyć w rzeczy nie możliwe 💪 jestem z nizin około 300 m.n.p.m ale rozpaliles we mnie marzenia i złapałem zajawkę, możecie się śmiać, ale zdobędę każde 8000 i zadeydykuje je tobie i swoim bliskim których juz ze mną nie ma, pozdrowienia rob to co robisz 👌

Zawsze się ubezpieczam. Na szczęście mi jeszcze nigdy się to nie przydało ale kilka lat temu kolega na jednodniowym wyjeździe na stok w Czechach skorzystał gdy w wyniku potrącenia przez innego narciarza paskudnie złamał rękę i trzeba go było przetransportować do Polski na dalsze leczenie.

Oglądam akurat będąc w UK. Na dworze +10 ale i tak w plecaku raczki i stuptuty, zapasowa czapka, rekawiczki, buff i skarpety zimowe, bo jak zejdzie na -2, wszystko oblodzone jak w Karkonoszach 😁

Happy New Year ! pozdrawiam

W tym tygodniu byliśmy w Tatrach Zachodnich, a szlak od Rakonia do przełęczy i potem w dół do schroniska przyprawiał mnie o palpitacje przez mój lęk wysokości:D Wykupiliśmy sobie ubezpieczenie ważne też na Słowacji (nnw ważne z biletem do tpn, kosztowało grosze) i cieszę się, że je miałam, bo nie chciałabym się sturlać w tamtym miejscu z grani na słowacką stronę (na polską też 😆)

Witaj, bardzo praktyczne przypomnienia!! Zawsze jak jeździliśmy w Tatry, mając w planach tez te po Słowackiej stronie, wykupywaliśmy ubezpieczenie. Nie wiem jak to jest teraz z ofertą Towarzyst Ubezpieczeniowych, bo w ostatnich latach tylko po polskiej stronie byliśmy ale kiedyś nie wszystkie mialy taką opcję jak akcja ratownicza lub poszukiwawcza z użyciem śmigłowca. Tą opcję proponowało tylko kilka ubezpieczycieli i tez trzeba było zwracać uwagę na wysokość kwoty gwarantowanej w przypadku takiej akcji. Wiadomo, że nie zawsze koszt takiej akcji mieści się w kwocie 5000 euro, jeśli w grę wchodzi poszukiwanie zaginionych turystów. Ciekawa jestem czy dzis więcej ubezpieczycieli to oferuje. Pozdrawiam i wytrwałości w zbieraniu materiałów życzę.

Tak bdw wg mnie masz najlepsze intro na YT. (wiem że dziś nie było intro, ale to spostrzeżenie z kiedyś)

Gory sa piekne, nawet z turystami.

Kapitalna robota, jak każdy Twój materiał!

Ja kupuję ubezpieczenia na każdy wyjazd za granicę, nie tylko w góry. W Europie niby jest niebieska karta i jakby co to Ci zwrócą kasę, ale doświadczenie uczy, że czasem biurokraci robią problemy. A takie ubezpieczenie wiele nie kosztuje, za to oszczędza wiele nerwów.

18:50 Nieszczęśliwe to zdanie o dwóch Polakach i jednym z Białegostoku :). Poza tym super materiał.

Dużo jeżdżę na Słowację. Zawsze się ubezpieczam. Do tej pory - na szczęście nie było potrzeby korzystać z pomocy. I niech tak zostanie.

git

Pamiętam historię Staszka Bednarza, który kilka lat temu zginął w Tatrach. Był ubezpieczony, jednak data pomyliła mu się o jeden dzień...

Cześć Jeżdżę w Tatry głównie Słowacja. Zawsze na Słowację wykupujemy ubezpieczenie.Od 12lat zdobywamy szczyty i nie ma opcji wyjechać bez ubezpieczenia. To są góry a z górami jak z kobietą lepiej uważać i nie zadzierać😊🙂Maćku super ,że często przypominasz o bezpiecznych wędrówkach i wspinaczce. Pozdrawiam w Nowym 2023 i życze wszystkim 0 wypadków na szlakach i poza szlakami 😊🙂😁💥

Gratulacje

Ja na każdą podróż wykupuje ubezpieczenie. Zwracam jednak uwagę, że kupując ubezpieczenie należy się kierować ZAKRESEM a nie ceną.

Świetny pomysł na materiał. Gratulacje, informacji oraz przestrzegania nigdy za wiele

1,5 roku temu, na Elbrusie dotarłem na 4500 w krótkich spodniach i podkoszulce. Rosjanie mieli tam odzież zimową. na 4500 ubrałem polar i w krótkich spodniach dotarłem na 4600. Tam było faktycznie już zimno. Zejście było przejarane bo nie miałem tych kijków co mają turyści. W swoich butach (przy zejściu) na początku zjeżdżałem jak na nartach, to było jeszcze ok. Potem jak już pół butki i wbijały się w śnieg, było naprawdę ciężko . Choć miło się wchodziło. Góra faktycznie łatwa technicznie. Do kolejki jak ktoś chce wjechać trochę w górę czeka się minutę. Nocleg miałem 80 metrów od kolejki pod Elbrusem. Turystów bardzo mało. Rosjanie miło do mnie byli nastawieni. Turyści rosyjscy robią przeważnie tak że pierw od północnej strony idą na Kazbek by zdobyć aklimatyzacje, a potem ruszają na Elbrus. Na górze (było to początek czerwca) ) nie miałem okularów przeciwsłonecznych. W nocy przestałem widzieć, a w oczach jak by był piasek. Oczy piekły niemiłosiernie. Na drugi dzień było już lepiej. Najgorsza noc była. Buzie przez tydzień miałem całą czerwoną.

Bravo za 100tys 🥳👏

100 tys pięknie no1

Moim skromnym zdaniem, najwięcej wypadków jest niestety z winy turystów. Nie rozumiem, po co wchodzą na szlaki w momencie gdy są one zamkniete. Co oni chcą w ten sposób udowodnić?? nie rozumiem tego. Ja od dziecka chodzę po górach i wiem kiedy nie iść aby nie narażać siebie i innych. Ale to moje skromne zdanie. :)

Pytałeś o ubezpieczenie - w tym roku znów Alpenverein.

W Alpy moja agentka poleca OC, ale podwyższone zwłaszcza przy nartach, bo miała klienta, który uszkodził miejscowego i dostał rachunek na chyba ok. 50k EUR. A oferowała mu takie ubezpieczenie. Odpowiedź była, że ma 50k PNL w mieszkaniu a to nie wystarczyło. Tak więc za cenę kawy / kilku kaw warto się ubezpieczyć. Ja zwykle na Karkonosze mam, chyba że jestem tylko po polskiej stronie.

Pierwsza histria Z Ornaku na Siwą Przełęcz to dużo nie pojechali ;-) Ps. Fajny material

Nadrabiam zaległości. Ubezpieczenie to konieczność. Znajoma ma właśnie r-k na 5 tys. euro do zapłacenia w Niemczech. Pożałowała kilkuset zł. Przykre.

👍

100 tys 🎉🎉🎉💯

Lokowanie produktu

Bardzo duże dzięki tylko oby nie bać się tych pięknych gór za bardzo

100 tysięcy subskrypcji!!!!!!!

na szlakach granicznych to nie, a jeśli całkowicie na słowacji to zawsze

Jest 100 tysięcy. Gratulacje

👍🇵🇱🖐️

Jak słyszę słowo Elbrus to odrazu widzę jak Michał Pater z Autostopem na Koniec Świata zjeżdża z niego na jabłuszku :D

Jestem całkowitym przeciwnikiem obciążania kosztami akcji ratowniczej ludzi poszkodowanych w górach. Niejedną sytuację nie da się po prostu przewidzieć, jak i również nie wszyscy są od razu górskimi specami. Obciążanie kosztami jest, przepraszam że to powiem, po prostu mało etyczne. I mówię to z pozycji ratownika górskiego działającego poza terenem naszego pięknego kraju. Wszystko co robimy w ramach ratownictwa jest całkowicie nieodpłatną, wolontaryjną pracą. Inna kwestią jest celowe, złośliwe działanie, choćby jak fałszywe alarmy. W podobnych przypadkach powinno się delikwenta obciążyć pełnymi kosztami działań ratowniczych (a są one ogromne).

Jakie źródła by nie podawały, to jednak nie poślizgnęła, a pośliznęła!

Jak to w 1983 czy 1985 to nie wiemy w jakim roku? Dziwne, to wiemy kto, o której godzinie a nie wiemy jaki rok hmmm

ok

Pieknie przekazales najwazniejsze przeslanie dla wszystkich milosnikow gor: TATRY POCZEKAJA,INNE GORY TEZ, badzcie rozwazni. Gory przetrwaja kazda pogode,wy nie❤️🥂🍾🌲☃️🙏

Najlepiej po prostu siedzieć w domu

Natura rodzi bohaterów, którzy okazują się ofiarami. 18:27 Zdobyli szczyt głupoty! Wykupienie ubezpieczenia to również szacunek dla ratowników, którzy mogą być potrzebni, osoby "olewające" ten punkt w wyprawie nie są godne, żeby je ratować. Zdarzało się i to nie aż tak rzadko, że jakaś tępa dzida, która zgubiła się w górach lub zaniemogła, wzywała ratowników jak TAXI, takich powinno się obciążać wszelkimi kosztami, dlaczego za ich kretyńskie zachowanie mają płacić podatnicy? No i oczywiście gratuluję 100 000 subskrypcji, choć dziwię się, że tak późno.

Nie po to płacę za "premium" żeby reklamy oglądać;)))

Gratulacje za 100k! :O Co do tego ponoszenia kosztów za akcje ratunkowe, może to niepopularna tutaj opinia, ale jestem zdania że u nas też tak powinno być. Nie masz ubezpieczenia - ponosisz koszty ewentualnej akcji ratunkowej. Trzeba to tylko jakoś mądrze umieścić w przepisach, żeby jasne było że ponosi się koszty tylko za interwencję służb takich jak TOPR i w jasno określonych przypadkach.

Kajlas, góra której nie zdobył nikt.

Moim zdaniem każda akcja ratunkowa powinna być płatna , bo podatnicy płacą setki tysięcy za głupotę i ignorancje innych. Idziesz w góry to idź na własną odpowiedzialność i wykup ubezpieczenie. Przypadek z kilku dni temu: członek mojej rodziny poszedł z grupą na Babia Górę, wszyscy odpowiednio wyposażeni, mieli raki, czekamy i odpowiednią odzież bo było sporo śniegu i lodu. Jak schodzili, spotkali inna grupę ludzi, kompletnie nie przygotowanych do trasy. Jedna kobieta wskazując na raki pytala czy 'maja takie coś zapasowe'... Nie mając nawet pojęcia co to raki. Dostali rade żeby się dobrze zastanowić czy chcą kontynuować bo oprócz wyjścia, trzeba jeszcze wrócić....

💙🖤💚🏔

ja się jak na razie nie ubezpieczałem, brak czasu, mam nadzieje że zrobisz zbiórkę na akcje Słowaków jakby coś ;)

Ta druga sytuacja to czysta glupota. Jak można iść bez takow?

Ubezpieczenie za granica obowiązkowo, tym bardziej ze kosztuje niewiele a jest spokój psychiczny. Warto dodać ze należy wybrać pozycje „sporty ekstramalne” nawet spacerując bo górach jak się nie mylę.

szkoda że nie ma informacji o "lakowaniu" produktu czy "sponsorze" odcinka... rozumiem że trzeba coś jeść i każdy musi zarabiać... szkoda renomy, "marki" naprawdę wartościowego "kanału", wciągającego .... oby kanał nie podzielił "sukcesu" hotelu górskiego Morskie Oko... w niektórych środowiskach komercja nie jest mile widziana

Ja raz kupiłam ubezpieczenie i nie miałam wypadku. Od tamtej pory nie kupuje, szkoda pieniędzy.

Gdy jadę gdzieś za granicę to z reguły na jeden dzień, wykupuję ubezpieczenie z PZU, kosztuje grosze.

Zrobili TO zimą w górach, zostali przyłapani! [koleczko i strzalka]

Co do Elbrusa i Polaków z 2014.....ewidentna wina tzw lidera. Polski Klub Alpejski 🤦🏻‍♂️ Współczuję rodzinom ofiar. Na Elbrusie latem dobra pogoda pojawia się CO KILKA DNI Głupotą jest pchanie się tam "na siłę" podczas gdy dosłownie za kilka dni będzie lampa 🌄 i wejście na 5642 będzie zwykłą formalnością

👍