Miałam podobnie :) Później mówią że kobiety nie dbają o siebie

@@ewabz5649 Ostatnio jak robiłam cytologię to pierwszy raz miałam pobieraną próbkę szczoteczką.Pozdrawiam.

A może ciut dystansu do siebie i świata? Serio wszystko trzeba brać śmiertelnie poważnie? Już pomijam, że Kwiat Kobiecości to nazwa fundacji, ale tego juz Pani nie usłyszała, prawda?

@@bernadettazielinska7843 Proszę powiedzieć o dystansie do siebie i swojego "kwiatu kobiecości" kobietom które miały operacje ginekologiczne jak usuniecie szyjki macicy, usunięcie macicy, przydatków, czy usunięcie piersi. Proszę im tłumaczyć, że to tylko nazwa fundacji dla kobiet, a kobiecosc to coś innego i potrzebny im dystans do siebie. Że kobieta to nie tylko jej narządy płciowe, wbrew jak dla mnie kiepsko dobranej nazwie fundacji.

@@pixi2209 odpowiedź moją rozszerzę o inne przykłady : -czy powiedzenie przy osobie bez ręki "ręka rękę myje " jest stosowne, czy też...obrażające - czy użycie sformułowania "córeczka tatusia" przy bezpłodnym mężczyźnie / kawalerze w wieku słusznym jest tez....niestosowne? To z brzegu. Wydaje mi się, że przy złej woli wszystko może być obrażające i niestosowne... Juz pomijam, że ja na ulicy nie potrafię rozpoznać kto ma jakie defekty/choroby i na jakim punkcie jest....przeczulony. Owszem, gdyby znana mi osoba była w trakcie leczenia a ja, bez empatii, bym tylko na jeden temat rozmowę kierowała. Byłoby to bardzo nie w porządku... Ale w przypadku nazwy tej konkretnej fundacji. Może ten Kwiat Kobiecości kojarzymy automatycznie z...płodnością + owocem w postaci potomstwa... I wg Pani tego typu nazewnictwa powinno się zaniechać bo jakiś tam procent ludzi nigdy matkami/ojcami nie będzie? Chyba taka maniera do niczego dobrego nie prowadzi... Zresztą juz w naszej rzeczywistości mamy w wielu przypadkach sytuację, kiedy to mniejszość terroryzuje większość. W imię jakichś tam.....dum urazonych? Nie tędy droga, nie tędy droga... * może pisze to z perspektywy matki i kobiety, która jest - na dziś - zdrowa. I nie potrafię sobie wyobrazić jak słowa mogą...boleć.. Ale poprawność leksykalna dla samej poprawności jest kierunkiem w ślepą uliczkę... Gdyż problemu nie rozwiązuje. A problem zakrywa.

@@bernadettazielinska7843 Dla mnie kobieta i kobiecość to coś innego i coś dużo więcej niż jej narządy rodne wewnętrzne, zewnętrzne i ich funkcje seksualno - rozpłodowe. Ale jeśli ktoś chce TO nazywać "kwiatem kobiecości", to niech sobie nazywa. Mimo tego że wiele kobiet nie ma już tego "kwiata", bo go straciły, ale nadal są kobiece. Za to dla niektórych mężczyzn, męskość mierzy się długością przyrodzenia. Co kraj to obyczaj... A kobiety niech dbają o swoje zdrowie. Niech badają się ginekologicznie i badają piersi. Ja jestem jak najbardziej za, chodzę na badania.