No video

Ballady i romanse [#20] Związki na odległość i mieszkanie razem [ENG]

  Рет қаралды 273,870

Langusta na palmie

Langusta na palmie

Күн бұрын

Subskrybuj po więcej: www.youtube.com...
Mieszkanie razem i związki na odległość- dwudziesty odcinek serii filmów "Ballady i romanse" - wakacyjna seria o miłości:)
Zobacz pierwszy sezon "Ballad i romansów" bit.ly/29v4Aju
Pozostałe odcinki znajdziesz na profilu:
/ langustanapalmie oraz na stronie www.langustanap...
oraz www.stacja7.pl.
Więcej nagrań o. Adama znajdziesz na: www.langustanap...
Facebook: / langustanapalmie
Twitter: / langustapalmowa
Instagram: / langustanapalmie

Пікірлер: 284
@weronika1255
@weronika1255 5 жыл бұрын
W 100% się zgadzam! :) Mój związek jest idealnym przykładem na potwierdzenie tych słów. Po ok 8miesiacach bycia w związku zamieszkaliśmy razem z chłopakiem, było nam (jak wtedy się wydawało) absolutnie cudownie, wszystko robiliśmy razem, nie mogliśmy wytrzymać bez siebie chwili, chodziliśmy razem do Kościoła, na różne rekolekcje, przeszliśmy razem REO, modliliśmy wspólnie przed snem. W rocznicę związku- oświadczył mi się, no bajka. Wydawało nam się, że wszystko jest tak jak trzeba, wierzyliśmy bardzo w Pana Boga, ale prawda jest taka, że nie dawaliśmy mu dostępu do naszych serc. Współżyliśmy ze sobą- mimo że staraliśmy się powstrzymywać, to nasze postanowienie było wtedy jeszcze zbyt słabe. Z czasem zaczęło się jakoś psuć między nami, niby wszystko mieliśmy ale czegoś brakowało. W czasie mszy świętej ogarniał nas ogromny smutek że nie możemy przyjąć Komuni Świętej, postanowiliśmy że do czasu ślubu zamieszkamy oddzielenie- tak zrobiliśmy. Jednak dalej nie było tak jak trzeba- nie mieliśmy w sercu prawdziwego postanowienia poprawy... Większość czasu i tak spałam u niego, dalej współżyliśmy, a kiedy zostawałam u siebie na noc to czułam wielką niesprawiedliwość i bunt. W końcu zaczęliśmy się sobą męczyć, zły duch robił z nami co chciał, wykorzystywał maksymalnie nasze słabości, ja przestałam się starać, kłóciliśmy się o głupoty. W końcu się rozstaliśmy. I to właśnie w tym czasie, kiedy byliśmy sami- spojrzeliśmy na siebie w prawdziwe, Pan Bóg prawdziwie do nas przyszedł, do naszych serc- tzn dopiero wtedy go wpuściliśmy, wcześniej sami zamykalismy mu dostęp. Zrozumiałam, jak bardzo sami niszczyliśmy nas związek, jak bardzo sami chciałyśmy decydować co jest dobre a co nie. Postanowiliśmy spróbować jeszcze raz- z prawdziwym postanowieniem poprawy. Nie współżyjemy (z pełną akceptacją i zrozumieniem, że jest to dla nas dobre), codziennie modlimy się za nasz związek, karmimy się ciałem Pana Jezusa- teraz kiedy przyjmuje Komunię Święta z takim czystym sercem- jestem cała poruszona, szczęśliwa, ze wzruszenia lecą mi łzy. Nigdy w życiu nie czułam się tak cudownie, a nasz związek wszedł po prostu na Boży level, heh :) Codziennie zasypiam u siebie i czuje ogromny pokój w sercu i wdzięczność za to co mam, czuje się przepełniona Bożą miłością. Życzę każdemu takiego doświadczenia.... mieszkanie razem wcale nie sprawi, że się lepiej poznacie- wręcz przeciwnie! W ten sposób zamykacie sobie drogę na PRAWDZIWE poznanie drugiej osoby... Chwała Panu :)
@szymon9119
@szymon9119 4 жыл бұрын
To nie wspólne mieszkanie zabiło relację między wami, tylko poczucie, że jest to złe. W przypadku ateistów, którzy nie mają takich rozterek, ani wyrzutów sumienia wspólne mieszkanie przed ślubem ma pozytywny wpływ na trwałość związku.
@martabaszczyk4421
@martabaszczyk4421 4 жыл бұрын
Szymon Roskwitalski dokładnie :) Mieszkanie razem pokazuje czy jesteśmy dla siebie odpowiedni. Czasem tak błahe rzeczy jak sprzątanie domu potrafią kłócić ludzi.
@MS99675
@MS99675 Жыл бұрын
Tylko niedojrzałe emocjonalnie osoby kłócą się o takie pierdoły
@osieeeki2007
@osieeeki2007 6 жыл бұрын
Tak, jestem w związku na odległość. Gdy się poznaliśmy, 2 tyg. przed moją przeprowadzką do Krakowa, oboje mieszkaliśmy w Gdańsku, mieliśmy do siebie ok. 15 minut "z buta". Dostałam pracę, chciałam rozpocząć "nowe życie", trochę się odciąć od poprzedniego towarzystwa. Udało się. I to, że mieszkamy od siebie 700 km nie sprawia, że się nie widzimy. Znajomi w pracy pukają się w głowę, gdy co 2 tydzień mówię im "jadę do Gdańska". Co drugi, bo co drugi też przyjeżdża do mnie chłopak, którego pokochałam. Gdy opowiadam naszą historię moim przyjaciołom, w tym też zaprzyjaźnionym księżom, to mi mówią, że to NAJLEPSZE, CO MOGŁO NAS SPOTKAĆ. Dlaczego? Bo widzę, jak bardzo nam na sobie zależy. Poznajemy się na wielu płaszczyznach. Codziennie sporo rozmawiamy, dzwoniąc do siebie i WSPÓLNIE MODLĄC SIĘ. W jaki sposób? Każdy czyta osobno Pismo święte, rozważa je, wieczorem o tym rozmawiamy. Super :) Ale to wszystko ZALEŻY od temu, jak komu... zależy :) Buźka!
@dorotamakota-
@dorotamakota- 5 жыл бұрын
I co, jesteście jeszcze razem?
@JspoonG
@JspoonG 5 жыл бұрын
Do czasu aż zagada Cię grubawy Turek w pubie hehe, a co tam czego oczy nie widzą to go nie zaboli, no nie?
@19Krzychu95
@19Krzychu95 3 жыл бұрын
I jak? Jesteście dalej? ;) Jestem w podobnej sytuacji :)
@osieeeki2007
@osieeeki2007 3 жыл бұрын
@@19Krzychu95 Tak, już 1,5 roku po ślubie, 4 miesięczne dziecko...
@19Krzychu95
@19Krzychu95 3 жыл бұрын
@@osieeeki2007 A to bardzo miłe co piszesz ;) Jestem w podobnej sytuacji, 430 km i codzienna wspólna modlitwa ;) Bóg jest w tej relacji, to podstawa.
@weronikaxm
@weronikaxm 8 жыл бұрын
Jakoś znam dużo par, które nie musiały siebie sprawdzać przed małżeństwem, tylko zaakceptowali siebie i pokochali bez jakiś wygórowanych wymagań i żyją razem ze sobą. Bo umieją dziękować, prosić, przepraszać, wybaczać. Po prostu razem być, nie kalkulować, sprawdzać..
@fransorka8074
@fransorka8074 8 жыл бұрын
tak czytam te skisłe komentarze i faryzejskie osądy a tu nagle światełko, Twój komentarz :) Zgadzam się z nim w 100%. Prawdziwa Miłość to taka gdy zawsze chcesz lepiej dla tej drugiej osoby niż dla siebie a ona tak samo w drugą stronę. W takim stanie ;) wystarczy tylko nauczyć się komunikować między sobą (tutaj rola kobiety ;) by "wychować" swojego troglodytę ;)) i STARAĆ się nie ranić, akceptować czasem rzeczy niezrozumiałe (ale nie będące złem) których nasz charakter, tożsamość nie jest w stanie zrozumieć (bo przecież życie rzeźbi każdego inaczej) ale ponieważ Kochamy to je akceptujemy. Prawdziwa Miłość nie maleje z latami tylko rośnie, jak potężne i piękne drzewo, pełne zielonych liści-dni i prostych a czasem krętych konarów wspólnie wybranych dróg/wyzwań/przeżytych upadków i radości.
@weronikaxm
@weronikaxm 8 жыл бұрын
Pięknie uzupełniłeś :)
@paulus.
@paulus. 8 жыл бұрын
Otóż to! I nawet charaktery mogą być różne...
@Ktostam252
@Ktostam252 8 жыл бұрын
Jak para serio chce być z sobą razem to omówi swoje złe zachowania i nad nimi popracuje, a nie tylko nastawienie "bo czy w tamtej osobie jest coś źle", że tylko brać, ale nad sobą to nic się nie nie popracuje. To trochę wrogie podejście do drugiej osoby, współczuję parą, które nie potrafią się komunikować i tylko patrzą na drugą osobę, czy nie weźmie czasami rozwodu, albo czy coś się w niej nie podoba, bo wszyscy mogą robić coś źle, tylko nie ja. Przy takim podejściu marne szanse, że ktoś będzie pasował. A poza tym sam fakt, że drugiej osobie nie sprawia problemu brak wspólnego mieszkania znaczy, że jest w stanie się dla nas poświęcić i w pełni się zaangażować, pracować nad wszystkim, zaufać. No i w statystykach ładnie to wszystko widać.
@RadoslawSzymanek
@RadoslawSzymanek 6 жыл бұрын
wero nika czytajac ten fajny komentarz od razu przypomniala mi sie ksiazka 5 jezykow milosci.
@adaada8785
@adaada8785 5 жыл бұрын
" po roku-dwóch po ślubie nagle wyłażą z człowieka wszystkie te rzeczy, które wcześniej nie wylazły" racja, ale wydaje się to być i tak bezpieczniejsze, bo przynajmniej część wylezie przed ślubem, a jak nie znamy swojej codzienności pod wspólnym dachem to co jeszcze może potem wyleźć?
@xkladm
@xkladm 8 жыл бұрын
O ile argument dotyczący związków na odległość jestem w stanie zrozumieć i poprzeć konkretnymi przykładami z otoczenia, o tyle argument w kwestii mieszkania razem mnie nie przekonuje. "I nagle to się okazuje, że to jest zupełnie ktoś inny, ktoś mi mówi: ja tak naprawdę nigdy go nie wybrałam. Ja nigdy nie podjęłam takiej decyzji/nigdy nie podjąłem takiej decyzji, że właśnie jego chcę" - jestem w stanie podać mnóstwo autentycznych przykładów, kiedy to właśnie osoby, które przed ślubem nie zamieszkały ze sobą wypowiadały takowe słowa, a nie te, które postanowiły spróbować mieszkania razem. Ci drudzy poznawali się bliżej i albo decydowali się na dalszy krok (czyli ślub), albo podczas wspólnego mieszkania stwierdzili, że do siebie nie pasują (uogólniam tutaj wszystkie powody rozstania) i zakończyli związek. Jasne, że przypadki, o których wspomina Ojciec występują i ludzie popadają w jakąś apatię, podejmując decyzję o ślubie beznamiętnie, przyjmując to jako naturalną kolej rzeczy po jakimś tam czasie mieszkania ze sobą. Natomiast (przynajmniej w moim otoczeniu, otoczeniu moich znajomych w różnym przedziale wiekowym) są to niewielkie odsetki, które 'wypadają słabo' w porównaniu do ilości rozwodów spowodowanych tym, że nagle po zamieszkaniu razem pojawiła się szara codzienność, obowiązki, różne dotąd nie ujawnione cechy, przyzwyczajenia i nawyki. Co więcej, odnosząc się do cytowanego przeze mnie wcześniej fragmentu wypowiedzi Ojca, co w przypadku narzeczonych? Oni podjęli decyzję, że chcą być razem, że siebie wybierają, a mimo to radzi im Ojciec, żeby nie mieszkali ze sobą. I jeszcze odnośnie argumentu z jednego z komentarzy pod tym filmikiem - jasne, to, że ślub ma być jakimś przełomem, czymś wyjątkowym - zgadzam się. Zapewne będzie to większy przełom w przypadku zamieszkania razem. Natomiast w obliczu wszystkich negatywnych stron mieszkania ze sobą dopiero po złożeniu przysięgi, że nie opuści się tej osoby do końca życia oraz tego, że nawet i podejmując ten krok wcześniej ślub jest wielkim wydarzeniem (łączą się rodziny, dwie osoby zaczynają tworzyć rodzinę, mogą zacząć starać się o cud jakim jest potomstwo itd.itd.), uważam, że to nie jest mocny argument. Staram się znaleźć racjonalne powody, dzięki którym mogłabym się z Ojcem zgodzić, ale niestety póki co argumenty nie są wystarczające. Proszę więc o rozwinięcie tematu, jeśli będzie Ojciec miał taką możliwość.
@niezalezny1
@niezalezny1 8 жыл бұрын
Zgadzam się z Ojcem Szustakiem. Ja mam inny argument, tak po prostu jest,. Wystarczy zobaczyć się ile rozwodów było w pokoleniu naszych dziadków, pradziadków, gdy mieszkanie razem przed ślubem było czymś nie do pomyślenia. Dzisiaj jest to normą i zwyczajnie się to nie sprawdza.
@xkladm
@xkladm 8 жыл бұрын
Ale wówczas mentalność i obyczaje były inne. Siostra mojego dziadka musiała wyjść za człowieka, którego wybrali dla niej rodzice (wiadomo, chodziło o ziemie). On nie był dobrym człowiekiem, bił ją, znęcał się psychicznie. A ona go nie zostawiła, trwała przy nim, bo przysięgła przed Bogiem być z nim do końca życia. Z kolei nawet jeśli ktoś miał to szczęście i mógł sam wybrać sobie 'drugą połówkę', kiedyś nawet jeśli uważało się, że popełniło się błąd decydując się na małżeństwo z jakąś osobą (i nie chodzi mi wyłącznie o takie skrajne przypadki), że tak naprawdę 'jest to ktoś zupełnie inny, że nie tę osobę się wybrało', to tłumiło się te uczucia w sobie i trwało przy tej osobie. Z różnych powodów - czy przysięgi, czy strachu przed rodziną, czy ze względu na to, 'co ludzie powiedzą'itp. Także ilość rozwodów w pokoleniu naszych dziadków czy pradziadków jest tu kompletnie niemiarodajną liczbą w kontekście mieszkania ze sobą przed ślubem, ponieważ trzeba by było zobaczyć na jakość tych małżeństw.
@johnywater6177
@johnywater6177 8 жыл бұрын
+KM Poruszyłeś ciekawy wątek. I jest zdecydowanie tak jak piszesz. Osoby wierzące i nie mieszkające ze sobą przed ślubem też są jak najbardziej narażone na popełnienie błędów i wpakowania się w bardzo poważne problemy. Generalnie, małżeństwo to najgorsza decyzja prowadząca do rozwodu lub nieszczęścia jeśli decyzja wygląda tak: uleganie (z jakiegoś powodu, np. bo był sex; albo jakiś doradzał mądry doradca i zamieszał w głowie, albo on/ona zbyt naciska); godzenie się na ślub, zamiast pragnienie tego całym sobą; przyklepywanie kierunku, tak jak w filmiku; robienie wbrew sobie, na siłę, dla jakiegoś innego powodu (np. aby mieć dzieci albo nie być samemu) niż dlatego, że chce właśnie tą osobę i chce ją na całe życie i bo właśnie z nią jestem szczęśliwy. Jeśli myślę o tej o sobie jak o mężu lub żonie i taka myśl mnie nie cieszy np. jest mi obojętnie, albo smutno to jest wystarczający sygnał aby się natychmiast rozstać i żeby to zauważyć wcale nie trzeba mieszkać ze sobą.
@klaudiachrzczonowska4733
@klaudiachrzczonowska4733 5 жыл бұрын
Obejrzałam wszystkie serie ballad i romansów - przy organizacji wesela dużo mi pomogły :) dziękuje ! Ale w tym odcinku jest coś z czym nie umiem się zgodzić .. Jesteśmy narzeczeństwem, świadomie musieliśmy zdecydować o cyklicznych jego wyjazdach do pracy do Norwegii, żeby zarobić na ślub i dom. Teraz będzie trochę ciężej, za to bez kredytu na 30 lat. Tych aspektów finansowych dzisiejszych czasów kościół nie bierze pod uwagę.
@Karol33
@Karol33 8 жыл бұрын
Gdy ludzie współżyją przed ślubem, mieszkają ze sobą a nawet czasem mają dzieci - co zmieni ślub w ich życiu? Czym będzie? Na pewno nie nowym etapem. Pośrednio, choć nie bezpośrednio, odzwierciedlają to coraz bardziej nietypowe śluby i wesela, trend z zachodu: wystawne wesela, ślub na plaży w Grecji. Tymczasem najważniejsze ma się dziać nie "na zewnątrz" tylko "w sercu". "Na pokaz" masz chodzić za rękę w wieku osiemdziesięciu lat z mężem/żoną, pokazując, że wasza miłość jest do grobowej deski, a nie jechać z kościoła do domu weselnego 12-metrowym Hummerem (co oczywiście jest bardzo fajne). Jestem naprawdę bardzo ciekawy ile tych co przemieszkało ze sobą i po dwa lata zadali sobie choć połowę tych pytań, które o. Szustak uznał za istotne w opisie filmu "Mów i słuchaj". Tak sami z siebie. Czy oni rzeczywiście się dobrze poznali?
@agatagebauer4771
@agatagebauer4771 6 жыл бұрын
Wlasnie dzieki lasce Bozej jestesmy razem 19 lat w malzenstwie. Ojcze tak Matka Kosciol mowi prawde. U nas tak bylo na odleglosc pozniej przeprowadzilam sie do Niemiec zylismy razem w grzechu i jeszcze chory swiat niestety. Niemieccy katolicy niespowiadajo sie wogole dalam sie nabrac zlemu.Ale Jezus wyprowadzil nas z domu niewoli.Maryja sama o nas zawalczyla rozaniec wiekszy niz bomba atomowa.Dziekujemy za laske na ktoro niezasluzylismy i przekazujemy naszym dzieciom bo tu dzieci katolickie prosze mi wierzyc nie znajo modlitwy Zdrowas Maryjo a rozaniec niewiedza nawet jak wygloda.Prosze o modlitwe za ksiezy niemieckich bo tak prowadzo Bozy lud.Te duszyczki nie majo gdzie isc.
@kosmopolitanna
@kosmopolitanna 8 жыл бұрын
Dobrze prawi, nie biorę słów za pewnik co prawda, ale te akurat zapisane z mądrością warto przemyśleć bo ktoś mądrzejszy nad tym myślał co chce naszego dobra najwyższego. A człowiek myśli, że wie lepiej...w dodatku kiedy zakochany. Nie wie nic.
@sebastianwrazen1850
@sebastianwrazen1850 8 жыл бұрын
O.Adamie czemu ja wcześnie tego nie widziałem ale by się potoczyło inaczej :D wiekie dzięki na przyszłość :D
@pawepiesiewicz8765
@pawepiesiewicz8765 8 жыл бұрын
Nie mogę się zgodzić z ojcem tym razem odnośnie mieszkania razem przed ślubem :) Byłem 1,5 roku w związku, dziewczyna zamieszkała u mnie. Po paru miesiącach zauważyłem, że mimo mieszkania razem oddala się ode mnie i po 10 miesiącach mieszkania razem musiałem się z nią rozstać mimo wielkiej miłości, jaką ją darzyłem. Okazało się, ze miała kogoś na boku, a mnie nie kochała już od wielu miesięcy. Wykorzystywała fakt mieszkania u mnie i tego, że o nią dbałem dla własnych korzyści, nie dając w zamian nic. Zanim zamieszkaliśmy razem, była dla mnie prawdziwym ideałem. Dopiero zamieszkanie razem pozwoliło mi poznać je prawdziwą, egoistyczną naturę i fakt, że potrafiła pokochać innego, będąc ze mną. To była świetna decyzja, by zamieszkać z nią ,bo gdyby nie to, żyłbym w przeświadczeniu, że ona chce być ze mną już zawsze, a życie zweryfikowało, że tylko chciała mnie wykorzystać.
@pawepiesiewicz8765
@pawepiesiewicz8765 8 жыл бұрын
Nie sądzę. Zaczęła się zmieniać od zamieszkania razem, ale też dlatego, że te mieszkanie jest w dużym mieście i zaczynała studia. Dużo nowych sytuacji w jej życiu mogły prawić, że przestawiło się jej myślenie czy coś. Ostatecznie wyszło na bardzo dobre, że ,,tak szybko" dowiedziałem się jaka jest na prawdę i że się dla niej tak na prawdę nie liczyłem. Dzięki temu zaoszczędziłem wiele czasu, bo gdybym z nią nie mieszkał i był pewnie do dzisiaj w związku, okazałoby się po latach, że ma mnie gdzieś.
@pawepiesiewicz8765
@pawepiesiewicz8765 8 жыл бұрын
Zgadzam się. Każda nieudana sprawa, relacja jest dodatkową, ważną lekcją w życiu i trzeba z nich czerpać jak najwięcej. Wszystkiego dobrego ;)
@Crixuus1
@Crixuus1 8 жыл бұрын
Sytuacja którą opisałeś nie ma nic wspólnego z nauką Kościoła. Twoja dziewczyna po prostu Cię oszukiwała. Gdybyście razem nie zamieszkali zrobiła by to samo. Miała kogoś na boku i już.
@pawepiesiewicz8765
@pawepiesiewicz8765 8 жыл бұрын
Oczywiście, że nie ma nic wspólnego z nauką, ale odniosłem się do sytuacji z filmu i napisałem o korzyści z zamieszkania razem - poznanie kogoś w czas ;)
@weronikakregielska5818
@weronikakregielska5818 8 жыл бұрын
+Paweł Piesiewicz Ale Bog nie pozwala mieszkac przed slubem razem- powiedzial o tym w 6 przykazaniu. Pan Bog dajac Mojzeszowi 2 tablice- nie wyartykouwal jasno, ze gdy lamiesz dane przykazanie to zaczynaja Cie scigac demony. Chyba nie chcial przestraszyc ludzi. W ST gdy ktos kogos zabil, to kara Boza bylo, ze miecz nie oddali sie juz od rodziny zabojcy. Dawid wyslal na smierc meza Batszeby, za to jego dziecko umarlo. Seksualnosc i intymnosc kazdego czlowieka nalezy od poczecia do Boga. Podczas udzielania sobie Sakramentu Malzenstwa Bog porucza owe seksualnosci malzonkom nawzajem. Odtad seksualnosc danej osoby nalezy do tej drugiej az do smierci- rozwod cywilny tego nie znosi. Nawet nie musieliscie wchodzic w seksualnosc wystarczy, ze zaczeliscie sie dzielic intymnoscia-ktora wciaz nalezy do Boga. Intymnosc to nie to samo co seksualnosc. O tym, ze malzenstwa zawarte jedynie cywilnie sa scigane przez demony mowila Swieta KK Magdalena Zofia Barat. Wszystkie zwiazki, ktore nie maja blogoslawienstwa Bozego sa przez nie scigane. Tylko para polaczana nierozerwalnym wezlem malzenskim moze ze soba mieszkac, bo w ich zwiazku trzecia osoba Jest Pan Jezus. Uczestniczy w kazdej intymnosci i towarzyszy kazdemu aktowi seksualnemu- taka seksualnosc albo intymnosc jest swieta bo nie scigaka jej demony. Sa tez zwiazki koscielne, ktore ulegaja rozpadowi, ale to wina bardziej partnerow, ktorzy rania Pana Jezusa i niszcza poblogoslawiony, swiety dom. Mimo wszystko bardzo Ci wspolczuje krzywd wyrzadzonych przez byla dziewczyne. Bardzo cenne rady dawal Sw Ojciec Pio odnosnie narzeczenstwa- polecam poszukac.
@ojayebie
@ojayebie 7 жыл бұрын
Jestem ponad 2 lata w związku na odległość. ponad 1000 km. widywaliśmy się mniej więcej raz na miesiąc. zawsze milo- bo łączylośmy to z wycieczkami i innymi uciechami. teraz postanowiliśmy być razem. przeprowadziłam się do niego. pojawiły się problemy z choroba, praca, ambicjami. i co? i mam wrażenie, że zupelnie się nie znaliśmy do tej pory....
@marcing3454
@marcing3454 8 жыл бұрын
"Nie za bardzo blisko i nie za bardzo daleko" fajnie ojciec wypowiedział to zdanie, uśmiałem się 😀
@CyckiGimnazjalistki
@CyckiGimnazjalistki 8 жыл бұрын
Najlepsza seria, łaknę tych filmów więcej
@weronika4186
@weronika4186 5 жыл бұрын
Ja już wybrałam, po pięciu latach znajomości na studiach dopiero zdecydowaliśmy się na wspólne zamieszkanie. Teraz po dwóch gdy każdy trochę złapał stabilności po studiach bierzemy ślub. Rozumiem, żeby dać sobie przestrzeń na wybór na początku ale po takim czasie jak pięć lat raczej już każdy wie czy chce z kimś być. Ślub mieliśmy już w planach, wybraliśmy datę. To życie za nas niestety wybrało sytuację, że musimy jeszcze chwilę że ślubem poczekać mimo, że nauki już były zrobione. Czas studiów był tym czasem przestrzeni, gdybyśmy nie podjęli decyzji o wspólnym mieszkaniu zmusiłoby to mojego narzeczonego do wyjazdu w rodzinne strony gdzie bardzo trudno o pracę. Teraz będziemy mogli się wyprowadzić na swoje od toksycznych rodziców dużo szybciej niż gdybyśmy nie podjęli takiej decyzji. Zrozumcie, że często młodzi decydują się na taki krok przez swoich toksycznych rodziców, byleby jak najszybciej uciec z domu- inaczej by się nie spieszyli z takimi rozwiązaniami. Ktoś mógłby powiedzieć czemu nie było takiej decyzji o ślubie jeszcze na studiach. Miałam koleżankę na studiach która była już mężatką. Szczerze nie wiem po co jej było wtedy to małżeństwo bo nie można się w pełni oddać obowiązkom wynikającym z małżeństwa. Nie zarabiasz swoich pieniędzy tylko utrzymują cię głównie rodzice, boisz się zajść w ciążę bo przecież chcesz skończyć naukę. Dla mnie jedno z drugim się kłóci. Żeby móc rodzinę zakładać i wejść w małżeństwo trzeba jakieś podstawowe warunki spełniać.
@siciurynka
@siciurynka 8 жыл бұрын
Uwaga, będzie brzydkie słowo - świadectwo ;). Potwierdziło się na naszym przykładzie, że kościółkowe pomysły na narzeczeństwo działają. Jesteśmy parą ponad dwanaście lat, małżeństwem sześć (para licealna, dlatego tyle czasu trzeba było czekać do ślubu). pod koniec przedmałżeńskiej znajomości zamieszkaliśmy ze sobą i przekonana o swojej niemal świętości, że nie ma seksu, a dajemy radę, poszłam na luzie do spowiedzi. Na szczęście trafiłam na ojca Pilśniaka, speca od spraw rodzinnych, który cierpliwie, po kolei, racjonalnie roztłumaczył mi, że to strasznie niezdrowa sytuacja. Nie opłacało się finansowo, a jednak się wyprowadziłam do innej dzielnicy i okazało się, że to nie boli, że taki dystans ma pozytywny wpływ na nas oddzielnie i na naszą relację. A potem, wbrew zapewnieniom znajomych, co mieszkali razem i "przed", i "po", że nie ma różnicy, że to tylko formalność, różnica była! Chcesz, żeby dzień ślubu był przełomowy i wyjątkowy? Sam o to zadbaj, bo nie zrobi się to samo z siebie.
@agnesw9877
@agnesw9877 7 жыл бұрын
@michji2 Potrzebujesz statystyk? Tego tu nie otrzymasz bo to nie GUS. Ktoś napisał swoje świadectwo inaczej doświadczenie. Przepraszam, że tak bez ogródek. Mam wrażenie że szukasz (potwierdzenia)odpowiedzi, którą masz w sercu. pozdrawiam
@agnieszkawa6180
@agnieszkawa6180 6 жыл бұрын
siciurynka dziękuję!
@StreetTalkAE
@StreetTalkAE 6 жыл бұрын
oczywiście są na to badania - pokazują one między innymi, że rozwód bierze więcej par mieszkających przed ślubem niż niemieszkających. Wiele na ten temat jest w książce Psychologia Rodziny Iwony Janickiej. Ponadto są tam też wymienione inne negatywne strony "kohabitacji" i wszystko na podstawie badań (jest to książka ze studiów psychologii).
@sylwiaruno8748
@sylwiaruno8748 5 жыл бұрын
Ja się w pełni zgadzam, uważam, że ślub powinien być czymś przełomowym. Mieszkanie ze sobą przed małżeństwem sprawi, że nie będzie takiej pięknej zmiany, że pobraliśmy się, to możemy wreszcie zamieszkać razem, zacząć nowy etap w swoim życiu. Obawiam się, że jak się razem mieszka przed ślubem, to ślub stanie się jedynie taką "formalnością", czyli to co mówi ojciec Szustak. Takie moje zdanie. ;)
@lucynadorf
@lucynadorf 4 жыл бұрын
Racja, ja mam gęsią skórkę, jak słyszę słowo "świadectwo". Gratuluję małżeństwa. ;) ja mieszkam z chłopakiem od paru miesięcy; żyjemy w czystości. No, ale mieszkamy tak, bo jesteśmy za granicą
@weronikakregielska5818
@weronikakregielska5818 8 жыл бұрын
Wyczuwam gruba niekonsekwencje odnosnie mieszkania przed slubem koscielnym par w slowach O. Adama. W tym filmiku jest negowane mieszkanie przed slubem pary. Wiadomo rzecza jest, ze zycie w relacji niesakramentalnej jest grzechem- a trwanie w takim stanie przez kilka lat- jest grzechem bez checi poprawy. W innym filmiku O. Adam udziela slubu parze, ktora przez kila lat zyla w takowym zwiazku niesakramentalnym i podkresla ze owa para bardziej tesknila za Panem Jezusem niz ktos kto mogl Go przyjmowac (zyjac w zwiazku niesakramentalnym nie mozna przyjmowac Komunii Sw). O Adam przyznaje, ze znal te para od kilku lat i akceptowal fakt, ze zyja przed slubem koscielnym razem sprzeciwiajac sie 6 przykazaniu- znajac skutki. Wychodzi na to, ze dla anonimowych ludzi- nie wolno mieszkac przed slubem. A dla przyjaciol- mieszkacie razem w zwiazku niesakramentalnym laska Boza to zwyciezy bo przeciez wy tak poszukujecie Boga. A czy to nie jest czasem tak, ze dopiero doceniasz cos, gdy cos stracisz i masz jawnie zabronione przystepowanie do Sakramentow. Co znaczy, ze para miala przeszkody by zawrzec slub koscielny. Czy Sakrament Malzenstwa moze byc uniewazniony? Czy Pan Bog wodzac niektore pary w Kosciele juz w dniu slubu nie udziela im przymiotu nierozerwalnosci? Czyli gdyby wyszlam za maz w wieku 25 lat, a w wieku lat 30 uzyskalam uniewaznienie malzenstwa- to wtedy moje malzenstwo od poczatku nie istnialo a kazdy stosunek byl cudzolostwem? A moje dziecko bylo poczate w grzechu? A te piec lat to bylo zycie w zatwardzialym cudzolostwie z obcym mezczyzna pod dachem? A moze uniewaznianie malzenstw koscielnych to cos co zastapilo odplatne odpusty w sredniowoieczu? Bog dal moc Kosciolowi ,,Co zwiazesz na ziemi, bedzie zwiazane w Niebie, a co rozwiazesz na ziemi bedzie rozwiazane w Niebie" moze zabraklo w w tym zdaniu kolejnego czlonu ,,jesli jest to zgodne z moja Swieta Wola". Jesli Sad Koscielny uniewazni dane malzenstwo, a zainteresowani specjalnie oszukali Go by tylko uzyskac uniewanienie i pobrac sie koscielnie a Bog wie, ze nadal wtedy ich malzenstwu przymiot nierozerwalnosci bo spelnili wszystkie warunki, a uniwaznienie uzyskali podstepem. I gdy ktorys znowu bierze slub koscielny to czy Bog daje drugi przymiot nierozerwalnosci? Jakos powatpiewam w te niewaznosci malzenstw... Kto odpowiada za uniewaznienienie waznego w oczach Boga malzenstwa? Zainteresowani czy ktos inny?
@paulus.
@paulus. 8 жыл бұрын
Po pierwsze, nie ma czegoś takiego jak unieważnienie sakramentu małżeństwa. Stwierdza się jego nieważność od początku, a więc było nieważnie zawarte z jakiegoś powodu, a sąd kościelny jedynie ten fakt stwierdza. Niczego nie unieważnia. Oczywiście, jeśli ktoś żył w nieświadomości nieważnego małżeństwa, to nie moze być grzechu, bowiem grzech jest popełniany wówczas, gdy pojawia się dobrowolność i świadomość - w jakiejkolwiek materii. Naturalnie, jeśli np. małżeństwo było nieważne, bo ktoś zabrał je podstępem (powiedzmy - zataił jakiś znaczący fakt o sobie), to osoba winna tej sytuacji popełnia grzech z wyżej wspominanego powodu. Tak więc s. małżeństwa jest: - albo ważny od chwili zawarcia aż do śmierci jednego z małżonków, - albo nieważny od samego początku z określonych przyczyn.
@weronikakregielska5818
@weronikakregielska5818 8 жыл бұрын
+Paweł M. Troche slabe, zeby w wieku 20+ dac sie oszukac przez narzeczona/narzeczonego. Gdyby np rodzice zmusili mnie do malzenstwa z facetem, ktorego sami wybrali. A ja wypowiedziabym wymuszone ,,tak" to mysle ze Bog mogl mi udzielic nierozerwalnosci. I moglby to uczynic bo dziecko jest zobowiazane posluszenstwu rodzicom. Wyborazmy sobie analogiczna sytuacje- gdy dziewczyna zostaje napadnieta i zgwalcona- mimo jej ogromnego sprzeciwu- czasownik jakim jest ,,gwalt" sie dokonuje. I bardzo czesto trzeba taka dziewczyne egzorcyzmowac bo zostala zgwalcona przez gwalciciela, a takze czesto podczas gwaltu moze zostac opetana np duchem przemocy, duchem perwersji, duchem brutalizmu, duchem nieczystosci, duchem strachu. I druga sprawa nupturient odpowiada za nupturienta. Wiec jesli dal sie ktos oszukac przez nupturienta, to chyba madrosc u niego szwankowala.
@weronikakregielska5818
@weronikakregielska5818 8 жыл бұрын
+Paweł M. Zatem okolo 95% malenstw moglo nie miec przymiotu nierozerwalnosci, bo mlodzi byli kojarzeni przez rodzicow w poprzednich dziesiecioleciach i wiekach. Uwazasz, ze Bog nie dawal wiekszosci malzenstw blogoslawienstw? Czyli wychodzilo by na to, ze Godzil sie na np na 60 lat zycia w zatwardzialym cudzolostwie wiekszosci malzenstw w kazdym stuleciu... A wiekszosc ludzi bylo wtedy zmuszanych do malzenstw bo rodzice liczyli na duzy posag, albo 3 urodzajne pola... Prawem Bozym jest posluszenstwo dziecka wobec rodzicow, wiec wymuszone na dziewczynie slowo ,,tak" moglo dac Bozy przymiot nieroerwalnosci i waznosci nawet wbrew jej woli.
@paulus.
@paulus. 8 жыл бұрын
weronika kregielska Pozwolę sobie zwrócić uwagę, że obecny Kodeks Prawa Kanonicznego (KPK), który reguluje sprawy nieważnego zawarcia małżeństwa, pochodzi z 1983 r. Można zajrzeć do starego, CIC (Codex Iuris Canonici) bodaj z 1917 r. jeśli pamiętam. Ale odpowiem - nie wiem, jak Bóg się zapatrywał na dawniej zawierane małżeństwa. Może jednak mentalność była inna i ludzie mimo wszystko próbowali dotrzymać wierności? Nie znam opracowań na ten temat, ani statystyk (takowych może nie być). Wiem jednak, że Bóg nieraz dostosowywał się do mentalności człowieka (por. Mt 19,7-9).
@Iwsounds
@Iwsounds 8 жыл бұрын
Posłuchałam Ojca i przyszła mi taka myśl, że ma Ojciec świętą rację ;) i że może nie chodzi o sam środek tylko o wszytko to, co jest pomiędzy :) bo Bóg z jednej strony jest z nami tak blisko, że jest przy nas, wokół nas i w nas i łączymy się z Nim i w Nim przez Eucharystię, stając się Jego Ciałem i Krwią tak, że już bliżej być się z kimś nie da, a z drugiej strony jest na tym świecie dla nas niewidzialny i nienamacalny (w sensie takim jak drugi człowiek). A Miłość to wszystko to, co znajduje się pomiędzy tymi skrajnościami :) i czym Bóg nas obdarza i pozwala doświadczać i my kochając też drugiego człowieka, będąc też w związku powinniśmy kochać tak i być tak blisko jakbyśmy byli jedno :) a równocześnie zachować taki zdrowy dystans i nie pozwolić się uzależnić od drugiej osoby, nie przywiązać serca, abyśmy gdy np. odejdzie czy umrze i przestaniemy ją widzieć i nie będzie już "namacalna" potrafili dalej żyć i funkcjonować :) Pozdrawiam :)
@linka6677
@linka6677 4 жыл бұрын
Ojcze, my jesteśmy zaręczeni. Od początku myslelismy by być ze sobą do końca. Gdybyśmy nie mieszkali razem, nie widywalibyśmy się. On jest marynarzem. Poznaliśmy się w rodzinnym mieście , ale wyjechałam na studia ponad 400 km dalej. Jesteśmy ze sobą od 4 lat. Rok temu się zaręczyliśmy. I co? Nie mamy szansy na szczęście? Jesteśmy bez spowiedzi od czasu podjecia wspólzycia. Tylko bezsensem jest to ze w przypadku gdy mieszkamy razem nie mamy rozgrzeszenia. A w momencie gdy nie mieszkamy ale wspolzyjemy i jest chec poprawy to jest rozgrzeszenie. Dla mnie to nie ma sensu.
@pickle8170
@pickle8170 4 жыл бұрын
Skoro ktoś z kimś sypia, ale stwierdzi, że chce z tym skończyć to dlaczego ma nie dostać rozgrzeszenia? Mocne postanowienie poprawy i zerwanie z grzechem to jeden z warunków spowiedzi, a jeżeli się z kimś mieszka, to oczywiste, że ma się zamiar dalej trwać w grzechu i żadnej poprawy nie będzie.
@lovelydaisy7660
@lovelydaisy7660 4 жыл бұрын
@@pickle8170 Dlaczego "jeśli się z kimś mieszka, to oczywiste, że ma się zamiar nadal tkwić w grzechu"? To wcale nie jest oczywiste, przecież można walczyć o czystość nawet, gdy mieszkamy pod jednym dachem. Niektórzy pewnie zarzucą, że wtedy jest łatwiej zgrzeszyć, a sama po wprowadzeniu do narzeczonego wiem, że wcale to nie musi tak wyglądać.
@pickle8170
@pickle8170 4 жыл бұрын
lovely daisy W takiej sytuacji jest milion razy łatwiej zgrzeszyć, szczególnie jak ktoś jest już do tego przyzwyczajony. A postanowienie poprawy to konkretne działania które podejmiemy żeby zaprzestać grzechu, nie wystarczy sobie pomyśleć, że „odtąd nie będę grzeszyć” bo to tak nie działa.Świadome stwarzanie okazji do grzechu w postaci mieszkania z drugą osobą na pewno nie zbliża nas do Boga, a raczej w drugą stronę. ;) Szatan to inteligenta postać, która potrafi wykorzystać takie sytuacje, więc po co wystawiać się na jego działanie? Wiadomo że osobom mieszkającym razem będzie ciężej się powstrzymać, a ludzie wierzący powinni mieć świadomość tego, że są z natury grzesznikami i są słabi i przychodzą momenty kiedy ciężko jest się oprzeć pokusie. Nie mówię, że mieszkanie ze sobą bez grzechu jest niemożliwe, pytam tylko: po co? Nic dobrego do życia to nie wnosi, a wręcz przeciwnie. No chyba, że uważamy, że jesteśmy tacy silni, że damy sobie radę z pokusą. Ale czy takie myślenie nie podchodzi pod grzech pychy, że damy sobie radę sami, że jesteśmy mądrzejsi od wszystkich, którzy nam tego odradzają, mądrzejsi od samego Boga?
@justynatitawitkowska
@justynatitawitkowska 5 жыл бұрын
Witam, Na wstępie przyznaję, że nie do końca się zgadzam z powyższymi teoriami. Z moim (od 1,5 roku) narzeczonym znamy się kilkanaście lat. Co dziwne (i wyjątkowe), przez 10 pierwszych lat znajomości tylko ze sobą pisaliśmy - lata 2006-2016. W 2016 roku spotkaliśmy się na żywo i krótko po spotkaniu zostaliśmy parą. I teraz już przechodząc do rzeczy: ok. 2 lat temu podjęliśmy decyzję o wspólnym wyjeździe za granicę, by mieć większe możliwości na realizację naszych marzeń, planów, zamierzeń. W tym wypadku sądzę, że naturalnym rozwiązaniem było zamieszkanie razem. Pomijam tu kwestie ekonomiczne i fakt, że wynajęcie dwóch osobnych mieszkań raczej przewyższyłoby nasze możliwości zarobkowe. Ważny jest tu aspekt chociażby bezpieczeństwa: dzielić pokój z całkowicie obcą osobą, podczas gdy mogę być bezpieczna z kimś, kto nie tylko jest moim partnerem, ale i najlepszym przyjacielem? Nielogiczne. Dodatkowo dokładać sobie ograniczenia w możliwości spędzania razem czasu w chwilach wolnych od pracy? To raczej nie sprzyja lepszemu poznaniu. Narażać się na jeszcze większy stres i poczucie samotności w obcym kraju, podczas gdy będąc razem, obok siebie, możemy rozmawiać przy wspólnym śniadaniu, masować sobie plecy po ciężkim dniu i wspierać w trudnych chwilach? No nie. Kolejna sprawa: małżeństwo. Oczywiście, moglibyśmy wziąć ślub choćby i jutro, bo łączy nas miłość i pragniemy wspólnie iść przez życie (tak jak wspominałam, od 1,5 roku jesteśmy narzeczeństwem), ALE oprócz kwestii duchowych, które są dla mnie bardzo ważne, nie mniej ważne są nasze wyobrażenia i wizja tego, jak chcemy, żeby ten wyjątkowy i jeden z najważniejszych dni naszego życia wyglądał. Po prostu chcemy się do tego odpowiednio przygotować, a nie odbębnić, byle tylko było odhaczone, bo inaczej nie powinniśmy razem mieszkać i wieść wspólnego życia. Sądzę, że to zdecydowanie bardziej niemądre i bezmyślne podejście (oczywiście odwołuję się tylko do naszego przypadku). Uważam się za osobę dość mocno wierzącą, ale i myślącą. Staram się w życiu postępować kierując się dobrem i logiką. Może i się mylę, ale nie sądzę, byśmy takim postępowaniem grzeszyli i sami stwarzali sobie przeszkody na przyszłe życie. Oczywiście nie mam tu na celu mówić komukolwiek, jak powinien żyć, a dzielę się jedynie swoją historią i opinią. Pozdrawiam wszystkich!
@E_w_a
@E_w_a 4 жыл бұрын
Ciągle razem?
@introvertable
@introvertable 8 жыл бұрын
Nie przekonał mnie Ojca argument na temat tego, że kiedy ludzie mieszkają razem przed ślubem, a potem biorą już ten ślub, to później nagle "wyłażą z człowieka wszystkie rzeczy, które nigdy wcześniej nie wylazły". Nawet zdrowy rozsądek podpowiada, że to się może stać raczej wtedy, kiedy nie poznamy bliżej kogoś przez wspólne zamieszkanie...
@johnywater6177
@johnywater6177 8 жыл бұрын
"wyłażą z człowieka wszystkie rzeczy, które nigdy wcześniej nie wylazły" - wejście w małżeństwo przy braku w pełni wolnej i suwerennej decyzji i wewnętrznego silnego chcę, powoduje ogromne cierpienie w małżeństwie i w konsekwencji osoba nawet zupełnie dobra zmieni się w złą. Zaczną wyłazić z niej wszystkie złe rzeczy, zacznie sączyć jadem i kąsać, krzywdzić swoją krzywdą. To życie jak z jakimś męczącym potworem. Decyzja MUSI być w pełni wolna, absolutnie nic na siłę lub wbrew sobie. I to też muszę wiedzieć o drugiej osobie, czy jej decyzja jest w pełni suwerenna. Mieszkanie ze sobą przed ślubem może rzutować na tą suwerenność i doprowadzić do małżeństwa zasadą przyklepywania sytuacji o czym było w filmie
@johnywater6177
@johnywater6177 8 жыл бұрын
+LadyChrupek Obok tego, że chcę oczywiście zanim się oświadczę muszę jeszcze ocenić, czy z daną osobę będę szczęśliwy i założę szczęśliwą rodzinę. Samo CHCĘ jest warunkiem koniecznym o który ksiądz pyta w czasie udzielania sakramentu. Gdy się nie wie czy się chce lub jakoś tak słabo się chce to, po ślubie bardzo szybko pojawia się uczucie, o którym jest w filmiku, że tak naprawdę tej decyzji się nigdy nie podjęło. Małżeństwo jest mocno nieszczęśliwe i rozpada się po roku. Dlatego jak się jest z kimś to jak najwcześniej należy obserwować czy chciałbym tą osobę na męża, żonę i jeśli nie to uciekać z tego związku i nie dać się wciągnąć, bo to strata czasu i droga do wyrządzenia krzywdy sobie i innym. To silne,suwerenne, nieskażone żadnym naciskiem CHCĘ jest według mnie najważniejszą wiedzą jaką powinien rozumieć każdy, chroni przed ogromnym błędem życiowym i cierpieniem.
@adapodolska419
@adapodolska419 4 жыл бұрын
Bo on nie wie o czym mówi, nigdy tego nie doświadczył
@aniarako
@aniarako 8 жыл бұрын
Jakie to wszystko jest niesamowite. Szukam odpowiedzi na to pytanie od tygodnia i wchodzę na YT a tu O! Właśnie to, odpowiedź :) Kocham Cię Boże jesteś niesamowity. Podziękowanie również dla Ojca Szustaka ;)
@SHAQATTAQ77
@SHAQATTAQ77 8 жыл бұрын
ja w.anglii ONA w pl wlasnie.sie.wykanczamy (latanie.co.miesiac,brak wspolnych posiłków ,wspolnego dotyku,spojrzenia, rozmowy w oczy) wczoraj padla propozycja i oby Duch sw czuwał na.podjeciem.wlasciwej....
@tojatak6222
@tojatak6222 4 жыл бұрын
I jak ? Wytrwaliscie ? Jestem teraz w podobnej sytuacji
@SHAQATTAQ77
@SHAQATTAQ77 4 жыл бұрын
@@tojatak6222 w związku? Tak razem na codzień od listopada 2016, a w UK razme od lutego 2017. W marcu 2019 po naukach w UK... Ona jest moim skarbem
@tojatak6222
@tojatak6222 4 жыл бұрын
Dzieki za odpowiedz , odrazu promyk nadziei , powodzenia
@SHAQATTAQ77
@SHAQATTAQ77 4 жыл бұрын
@@tojatak6222 miłość jest silna tą prawdziwa, przetrwa wszytko. POWODZENIA również
@mpl5786
@mpl5786 4 жыл бұрын
Taka myśl... : Większą, jeśli można tak rzec: Sztuką; jest = Kochać Drugą Osobę i być Jej Wiernym... "po przysiędze", czy tak po prostu "w wolności serca i z głębi serca" pomimo braku tej oficjalnej... ?
@gutek93
@gutek93 8 жыл бұрын
Moim zdaniem wlasnie wiele zwiazkow małżeńskich przez takie myslenie się rozpada, sa ze sobą pare lat nie raz krocej, ożenią się i po slubie postanowią razem zamieszkac, i co ? i się okazuje ze z tą osobą nie da sie mieszkac... ze denerwuja ją lub jego pewne zachowania drugiej osoby, a wtedy sie okazuje ze slub byl bezsensu bo wgl sie z tą osobą nie chce byc i wtedy zdrady rozwód... wiec ideologie kosciola mozna rozpatrywac roznie :) moim zdaniem warto kogos poznac zanim sie z nim ożeni bo potem juz jest za późno
@betix2138
@betix2138 8 жыл бұрын
Taaa, jasne, bo małżeństwo to tylko wtedy jak ona będzie idealna, przetestowana, prześwietlona, a ja będę miał zagwarantowane wygodne życie bez niespodzianek, prawda? Super. Tylko nie ma to nic wspólnego z miłością.
@betix2138
@betix2138 8 жыл бұрын
Taki Jeden dziekuje Ci ze to napisales :-) Oczywiscie w pelni zgadzam sie z tym co zamiesciles w komentarzach. Niech Bog blogoslawi Ciebie i Twoja rodzine.
@gutek93
@gutek93 8 жыл бұрын
+Taki Jeden Spokojnie, nie mówię tu akurat o jakimś długotrwałym testowaniu drugiej osoby, jak najbardziej chodzi mi o miłość, ale jak sobie para pomieszka miesiąc dwa czy nawet rok przed ślubem i potym się ożenią to czemu w oczach kościoła to jakiś mocny grzech jest ? mowię tu tylko o przypadkach które wiem że zachodzą w życiu i bardzo wiele małżeństw przez to się rozpadlo ale oczywiscie jestem co do tego tolerancyjny i nie mam nic do ludzi ktorzy czekaja do ślubu :) raczej podziwiam takich ludzi
@weronikaszostak5476
@weronikaszostak5476 7 жыл бұрын
Osobiście nie znam żadnego małżeństwa, które nie mieszkało ze sobą przed ślubem a potem się rozwiodło, wręcz odwrotnie
@japikolee
@japikolee 6 жыл бұрын
A może to właśnie traktowanie drugiego człowieka jak samochodu, który można zabrać na jazdę próbną i który ma spełniać takie czy inne funkcje i być wolny od usterek, kiedy my tylko siedzimy za kierownicą, prowadzi do tego, że związki się rozpadają - niezależnie od tego, czy ta "jazda próbna" rzeczywiście się odbyła, czy nie. Jeśli w narzeczeństwie i w małżeństwie jest szacunek, empatia, szczera komunikacja i gotowość do pracy w pierwszej kolejności nad sobą samym, to szanse na sukces są bardzo duże. Warto narzeczeństwo wykorzystać do tego, żeby przekonać się, czy mamy te same wartości i wrażliwość, czy lubimy spędzać ze sobą czas, czy mamy wspólne pasje i czy umiemy ze sobą szczerze i życzliwie rozmawiać. A wyrzeczenia i ograniczenie wspólnego czasu związane z mieszkaniem osobno nawet mogą pomóc w przekonaniu się o tym - bo konieczne są kompromisy, więc uczymy się rozmawiać, a ponadto chcemy, żeby każda wspólna chwila była wartościowa, i mamy większą szansę świadomie przygotować się do kolejnego etapu związku zamiast poczucia, że już na tym etapie jesteśmy (nawet jeśli na razie "na niby", na próbę). Z drugiej strony jeśli w narzeczeństwie jesteśmy dla siebie nawzajem bez przerwy na wyciągnięcie ręki, to łatwo powiedzieć sobie: "będzie jeszcze czas, żeby zrobić razem coś wartościowego, żeby odbyć tę ważną rozmowę" i można tak odwlekać aż do ślubu. Ale jeśli przeżyjemy narzeczeństwo w takim poznawaniu siebie, o jakim wcześniej pisałam, to naprawdę jakoś sobie poradzimy z tym, że on zostawia skarpety na podłodze , a ona zabiera w nocy kołdrę (oba przykłady z życia wzięte ;) ) i naprawdę będziemy umieli znaleźć wspólnie jakieś rozwiązanie. I nawet jeśli pojawią się problemy w życiu seksualnym, to będziemy w stanie o tym porozmawiać i doskonalić się w tej formie miłości, bo wiemy, że darzymy się zaufaniem.
@Maxii909
@Maxii909 8 жыл бұрын
Sub leci, szkoda że dopiero dzisiaj natknąłem się na ten kanał
@juliajankowska5402
@juliajankowska5402 8 жыл бұрын
Lepiej późno, niż wcale! Witamy! ;)
@starykrzyz6866
@starykrzyz6866 5 жыл бұрын
super ! słuszne i prawdziwe.
@juliawladysiak
@juliawladysiak 3 жыл бұрын
Jak mnie to śmieszy, bo oglądam ten odcinek, bo jestem w DOKŁADNIE tej sytuacji ze wspomnianym Rodrigo z Erasmusa hahaha Boli, ale na szczęście myślę, że jestem na tyle dojrzała i niezależna, że potrafię odpuścić, bo ja nie wierzę w związki na odległość...
@IHaWu
@IHaWu 4 жыл бұрын
Abstrahując troche...To ja juz moze zaczne wspolczuc:)))) przyszlemu wybranemu:))))),ze ta nauka jest git:))))...Panie Boże,jako,ze Ty wiesz o kim mowa,to ja juz teraz mu współczuję:),przekaz prosze:)))...bardzo miły odcinek,dobranoc:))
@ewamaria3686
@ewamaria3686 8 жыл бұрын
Bardzo mądrze gadasz "sucharze"! Z perspektywy lat stwierdzam, że to najprawdziwsza prawda! Zaufajcie Kościołowi drodzy młodzi ludzie! To się opłaci....W tej kwestii na pewno...
@czarnypiotrus83
@czarnypiotrus83 4 жыл бұрын
Ojciec sugeruje, że osoby które mieszkają i współżyją ze sobą przed ślubem podejmują decyzję o małżeństwie w kompletnej niedojrzałości emocjonalnej. Natomiast para, która nie mieszka i nie współżyje ze sobą przed ślubem ma szansę na podjęcie dojrzałej decyzji. Na jakiej podstawie? Tego ojciec Adam już nie tłumaczy. Znam wiele par, które mieszkały ze sobą przed ślubem oraz współżyły. I to są fantastyczne małżeństwa. Argumentacja ojca zupełnie do mnie nie przemawia.
@matsameri279
@matsameri279 4 жыл бұрын
"Nie użyje słowa zawsze"
@adriannakowalik9713
@adriannakowalik9713 4 жыл бұрын
@@matsameri279 "Nie użyje słowa zawsze ale w 98%". Nie dość, że ksiądz to jeszcze statystyk.
@marcin3136
@marcin3136 9 ай бұрын
Związki na odległość są możliwe, ale tylko na początku i tylko w skrajnych przypadkach (czyli musi znaleźć się dwoje "odpowiednich" ludzi). Chociaż osobiście nie wiem jakbym to przeżył ;) Ale są sprawy ważniejsze, niż "własny komfort". Ale docelowo nie ma takiej możliwości... (czyli zgadzam się). Ile tak można wytrzymać? Nie wiem, ale niebyt długo ;) A najlepiej zrobić taki numer, żeby poznawać n-kobiet równocześnie (ale nie spotykać się z kilkoma, czyli nie chodzić na randki, tylko poznawać jako koleżanki, czyli "z daleka". Bo niektóre też kombinują jak kuń pod górę, żeby się "spotkać indywidualnie". Lepiej jednak dłużej się przyglądać "o co tutaj chodzi"...Ale cały plan może legnąć w gruzach, gdy głupek da się nakłonić na randkę. Znam jednego takiego głupka- mieszka u mnie w łazience i widzę go w tym obrazku co wisi na ścianie... ;). "Każda przesada jest oszustwem"~ filozofia Oczywiście dużo w tym mądrości co mówi Braciszek, ale bez rozsądnego mężczyzny to mało warte...
@pokoj8933
@pokoj8933 6 жыл бұрын
Muszę przyznać przeszliśmy obie fazy i każda z nich nie była dobra. Jestesmy już małżeństwem od 22 lat. I te rzeczy nauczyly nas dużo ale wyrządziły też wiele złego tak naprawdę skutki odczuwamy do dzisiaj. Gdyby nie wiara w Boga to dawno by się to rozpadło. Podejmujcie więc mądre decyzję i świadome. Bóg niech będzie z wami
@AntoniAmericaLatina
@AntoniAmericaLatina 8 жыл бұрын
Człowiek cholera ma to do siebie, że wszystkiego musi się nauczyć na własnej skórze. O tym, że związki na odległość to bajka przekonałem się już dawno temu. Odnośnie mieszkania razem wciąż siakoś sam nie wiem.
@KusmierMc
@KusmierMc 8 жыл бұрын
Muszę powiedzieć, że bardzo przestraszyły mnie te słowa. Mieszkam z dziewczyna od 3 lat a jestem z nia 6. I muszę powiedziec ze poznaliśmy się w każdej sytuacji. Wiele rzeczy nas w sobie denerwowało i bardzo długo się ze sobą docieralismy. Po prostu jej przyzwyczajenia mnie irytowały a ją moje. Ale zawsze gdy wyjeżdżam gdzieś na dłużej to myśle tylko o niej. Nie umiem patrzeć nawet na inne... I te słowa bardzo wybiły mnie z rytmu. A co jesli jesteśmy razem bo jestem przyzwyczajony? Nie chce budować małżeństwa na czymś takim. Muszę powiedziec ze zburzył Ojciec moj wewnętrzny spokój ducha.
@johnywater6177
@johnywater6177 8 жыл бұрын
To czego potrzebujesz teraz, to przemyśleć związek w samotności bez kontaktowania się z drugą osobą. Proponuję rozstanie, ale na dłuższy czas, tak miesiąc lub trzy miesiące lub dłużej bez telefonowania do siebie, bez spotykania nawet na chwilę. Obserwuj co się dzieje z Tobą w tym czasie wyciągnij wnioski. Rozstanie da też drugiej osobie możliwość przemyślenia sprawy czy jest z Tobą bo naprawdę chce, czy jest przez zasiedzenie. Jeśli w czasie bycia bez siebie zauważa się lub zauważa to druga strona, że bez siebie jest lepiej, bo jest się bardziej szczęśliwym, bo odczuwa się pozytywną zmianę, to znaczy, że trzeba stanąć w prawdzie i zastanowić się czy związku nie przerwać na dobre. Może też tak być po rozstaniu, że osoby stwierdzają że bycie bez siebie to był najgorszy pomysł i chcą być ze sobą obje do końca życia. To jest właśnie metoda na rozeznanie czy chcę czy nie chcę. Stany pośrednie nie klasyfikują się jako chcę.
@agnieszkacudak5044
@agnieszkacudak5044 6 жыл бұрын
KusmierMc Jeżeli można wiedzieć, to jak po roku potoczyły się Wasze losy? Jesteście już po ślubie? Jeżeli Cię urazilam tymi pytaniami, to przepraszam. Pozdrawiam serdecznie!
@ellak3160
@ellak3160 6 жыл бұрын
Wszystko jest dobrze :) nie martw się.
@olgapaulawidla6362
@olgapaulawidla6362 8 жыл бұрын
Najgorzej jeśli do jednej ze stron argumenty odnośnie mieszkania razem w ogóle nie docierają... i druga strona czuje się wręcz zobligowana do podjęcia tego kroku...
@violetgrape1696
@violetgrape1696 3 жыл бұрын
Wtedy to nie ta osoba ;)
@rozasniezek7905
@rozasniezek7905 3 жыл бұрын
Moim zdaniem warto przed ślubem zamieszkać razem po to aby para zobaczyła jak to jest żyć pod jednym dachem i czy każdy podoła codziennym obowiązkom. Branie ślubu przed wspólnym zamieszkaniem jest jak kupno kota w worku. Ślub jest zbyt poważnym krokiem żeby ryzykować i brać go ponieważ według kościoła jest to grzech Jak się go nie weżmie. Trzeba brać pod uwagę racjonalne myślenie i aspekty psychologiczne dla dobra związku. Ja nie znam się na motoryzacji i w tym nie siedzę więc nie udzielam się na ten temat, natomiast jestem w poważnym związku, który trwa 7 lat i mam spore doświadczenie na ten temat i zupełnie inaczej układam swoje życie. Wierzę w Boga, nigdzie nie jest napisane w Piśmie, że mieszkanie z mężczyzną bez ślubu jest grzechem. Ale to jest ogólnie moje zdanie i nie sądzę, że będę potępiona za takie czyny :) Pozdrawiam :)
@JspoonG
@JspoonG 5 жыл бұрын
Zawsze mnie dziwi jak przy takich tematach pojawia się masa kobiet, które tak niby pięknie odnajdują się w tym wszystkim i narzekają, że tak mało ludzi to wszystko rozumie. A potem i tak robią dokładnie co innego. Pozdrawiam 3 krotnie zdradzony, nigdy więcej związków :). Trzeba być zrąbanym by wchodzić w długotrwały związek i odejść, bo pojawił się ktoś inny, kto chwilowo dostarcza emocji. To wszystko to nie są powody odejścia, tylko TŁUMACZENIA swojej decyzji. To różnica
@spokojducha57483
@spokojducha57483 6 жыл бұрын
Dziękuję.
@Henryczek_Z
@Henryczek_Z 2 жыл бұрын
Ojcze, tak, to dobre co mówisz ale w tym wszystkim brakuje jeszcze wskazówek dla rodziców którzy borykają się z tym problemem u swoich dzieci. Mówisz wiele i dajesz świetne rady młodym osobom ale zapomniałeś o rodzicach którzy niejednokrotnie nie wiedzą jak się zachować, jak postąpić, czym się kierować i jak przez to przejść. Ten problem właśnie nas z żoną dotyka, jakoś sobie radzimy, ale dobrze jak byś zajął się tym tematem od tej strony bo wiem jak to jest trudne. Z modlitwą.
@sylwiawozniak4544
@sylwiawozniak4544 2 ай бұрын
Moje osobiste doświadczenie jest takie by wspierać, a nie pomagać decydować. Najgorsze jest wtrącanie się do młodych. To może bardzo zrujnować ich więź, bo raczej są to dorośli ludzie, za których nie trzeba podejmować decyzji. Na tym polega dorosłość. Proszę mi wybaczyć za tak dosadne stwierdzenia, ale byłam w takiej sytuacji i wiem,że to tworzy niepotrzebne podziały i kłótnie.
@mrcd59
@mrcd59 8 жыл бұрын
Może jakby dziadek nie palił dożyłby 140?
@verie4642
@verie4642 8 жыл бұрын
;)
@jadzkawiertarka2553
@jadzkawiertarka2553 8 жыл бұрын
Tak samo pomyślałam! :D
@liviolandiv3049
@liviolandiv3049 8 жыл бұрын
Szczęść Boże! Czy mógłby Ojciec wskazać źródła swoich przemyśleń? Niestety, ale choć kiedyś Ojciec mówił, że chciałby się od świeckich czegoś nauczyć, to mam wrażenie, że ta nauka nie idzie (może z winy świeckich, tego nie osądzam). Przejdę do rzeczy. Ludzie mają różne problemy w swojej codzienności. Co ojciec powie dwojgu kochającym się ludzi, którym codzienność nie pozwala być często razem, którzy spotykają się raz na miesiąc, raz na dwa - trzy miesiące i swoje wspólne życie pragną ułożyć z Panem Bogiem? Czy nagle teraz powinni zostawić tę cudowną Miłość, zakończyć ją, bo nie mogą się często spotykać? Czy naprawdę te ludzkie przyziemne problemy, choćby brak pieniędzy na częste dojazdy, mają teraz stanąć ludziom na przeszkodzie do budowania wspólnego życia? Proszę wybaczyć, ale ojciec się myli. Ojciec używa zbyt mocnych słów. Związek na odległość nazywa jedną z najgłupszych rzeczy. A trzeba ufać Duchowi Świętemu, że on pozwoli poznawać duszę ukochanej/ukochanego nawet mimo takiej przeszkody jak odległość. Notabene to już kolejny odcinek, który zniechęca do słuchania rad związkowych ojca Szustaka, bo mam wrażenie, że ojciec niestety nie słucha świeckich (a może oni za mało mu mówią - jak wcześniej wskazałem - nie oceniam). Tym niemniej powód do niesubskrybowania kanału jest wystarczający.
@sarawax
@sarawax 8 жыл бұрын
proszę o więcej argumentów do 1 skrajności! :) filmik zdecydowanie za krótki :)
@x_nikky5409
@x_nikky5409 8 жыл бұрын
oglądnij sobie z zeszłego sezonu o współżyciu przedmałżeńskim ;)
@dominikmrozowski
@dominikmrozowski 8 жыл бұрын
mój związek jestem sam od 2 tygodni po 4 latach związku 1 rok mieszkania razem zniszczył cały nasz związek...
@Peter-hh5bl
@Peter-hh5bl 6 жыл бұрын
myślę że nie zniszczył twojego związku. po prostu poznałes ją bliżej i do siebie nie pasowaliście
@ooi97
@ooi97 3 жыл бұрын
Chodzi o to, że jeśli ludzie żyją jak mąż i żona, to potem zmiana stanu na męża i żonę nie bardzo jest zmianą. To wpływa na wolność wyboru. Dodatkowo: 1. Nawet jeśli żyjecie w czystości przez rok, to moment słabości wystarczy, żeby to złamać 2. Poznanie przyzwyczajeń drugiej strony nie wymaga mieszkania z nią. Można się odwiedzać, gotować, robić razem pranie, myć naczynia, whatever 3. Nie trzeba się seksić, żeby sprawdzić dopasowanie seksualne. O preferencjach i odczuciach można rozmawiać. A punkty erotogenne można odkryć przy zwykłej czułości.
@JanJan-cd4yz
@JanJan-cd4yz 8 жыл бұрын
dziękuję za ten odcinek
@heterapujsz5260
@heterapujsz5260 2 жыл бұрын
Albo słysząc " Jakoś to będzie..." " Co ma być to będzie " ręce po prostu opadają i współczuję takiego podejścia i takiego "niedojrzałego " myślenia.
@piotrczapiewski7269
@piotrczapiewski7269 8 жыл бұрын
Moje zdanie" Ten środek to głos z własnego serca. Zacznijmy go słuchać poprawnie...
@agama3311
@agama3311 8 жыл бұрын
Z tą "utopią" wspólnego mieszkania przed ślubem,to nie tylko przekonanie i obserwacje O.Adama,ale prowadzono na ten temat badania,ktore pokazały dokladnie to o czym mowi Ojciec,tzn.,ze malzenstwa osob mieszkajacych ze soba przed slubem sa mniej trwale,bo są zawierane nie w wyniku wolnej decyzji,ale "przez zasiedzenie",z przyzwyczajenia,bo nie wypada jej,jego zostawic po tylu latach etc. Co ciekawe i istotne-nie czytalam o tym na zadnym katolickim portalu,tylko na zwyklym,świeckim-chyba wp. A wracajac do życiowych obserwacji,to dla mnie od dawna koronnym dowodem przeciw mieszkaniu przed ślubem jest liczba rozwodow-obecnie,gdy wiekszosc par mieszka ze soba i podobno sie tak dobrze poznaja. I kiedys,kiedy taki sposob życia byl niezmiernie rzadko spotykany.
@anetakardasz3176
@anetakardasz3176 8 жыл бұрын
Kiedyś było mniejsze przyzwolenie na rozwody w społeczeństwie i były one nawet powodem do wstydu, już nie mówiąc o innej mentalności, więc nie ma co zrzucac winy za rozwody tylko na mieszkanie przed ślubem.
@agama3311
@agama3311 8 жыл бұрын
+Lola Rose (rosemary) Tylko na pewno nie. Ale jest to jedna z waznych przyczyn. Btw-a czy to zle,ze rozwody byly przyczyna wstydu? przeciez to żaden powod do dumy. I to dobrze,ze chociazbu ten wsyd powstrzymywal i przed mieszkaniem przed slubem i przed rozwodami. Dzis ludzie wstydu nie maja..
@anetakardasz3176
@anetakardasz3176 8 жыл бұрын
+agama Źle bo czasem męczyć się ze sobą nie opłaca. Przemoc w rodzinie albo zdrady a kobieta musiała to znosić. Moja babcia była zdradzana przez kilka lat i o tym wiedziała a mimo to tkwila w związku bo się wstydziła założyć sprawę o rozwód i wstydziła się sama wychowywać syna. To dobrze czy źle? Gdzie tu jest dobro kobiety?
@agama3311
@agama3311 8 жыл бұрын
+Lola Rose (rosemary) W eksytemalnych sytuacjach jak przemoc,aloholizm,notoryczne zdrady-wtedy pewnie,ze nie ma innego wyjscia. Tyle,ze mnostwo malzenstw,zwlaszcza takich z 2-3letnim stazem rozpada sie z bzdurnych powodow,podciaganych pod tzw.niezgodnosc charakterow. Co ciekawe-wiele z nich mieszkalo razem przed slubem i co, wtedy byli zgodni? Poza tym ludzie zazwyczaj nie probujs nawet szukac pomocy,tylko od razu rozwod..
@Aw-oz5rg
@Aw-oz5rg 8 жыл бұрын
Kiedyś do rozwodów było zupełnie inne podejście. Rozwód był wstydem dla calej rodziny. A co za tym idzie czesto kobiety przez lata znosily zle traktowanie, badz ludzie tkwili w jalowym zwiazku do samego konca, bo tak wypada, bo tak musi byc, lecz czy mozna utozsamiac to ze szczesciem ? W małżeństwie tez moze dojsc do tego, ze ludzie beda ze soba tylko dlatego, ze sie przyzwyczaili, ze wzieli slub, ze sa dzieci, ze sa kredyty. Tak samo, jeżeli ludzie już mieszkają ze sobą i chcą być ze sobą dalej, to uważam, ze ślub to jest wówczas najlepsza decyzja, i jak najbardziej powinni ten krok wykonać, jeśli się kochają. Znam wiele małżeństw, ktore mieszkały ze sobą i maja juz piękny małżeński staż. My natomiast nie mieszkaliśmy ze sobą przed ślubem, i tez jestesmy malzenstwem juz 11 lat. Daleka jestem natomiast od generalizowania. Miłość taka dojrzała, codzienna musi byc pielegnowana, i to jest sukces udanego małżeństwa moim zdaniem, nie mozna zadnej milosci skreslac na starcie.
@konraddebowski8568
@konraddebowski8568 8 жыл бұрын
dziękuję
@beatazurkowska3065
@beatazurkowska3065 4 жыл бұрын
Zeby rodzina byla dobra trzeba byc razem -kazdego dnia -bo wtedy sie poznajemy w tym dobrym i zlym -widzac swoje emocje -reakcje -tak trzeba bo adrenalina mija jak wszystko co ziemskie musi byc Bóg w sercach i zyciu wtedy wszystko jest okej -prowadzi nas -a krzyże sa i będę bo jestesmy slabi tu jest tylko droga do prawdziwego zycia z bogiem i w bogu 👍☕☕🍫🍫😘🍀🍀
@2504ulises
@2504ulises Жыл бұрын
Przez dwa lata miałam znajomość na odległość, i żyjemy ze sobą już 40 lat i dobrze nam że sobą ,bzdury
@twojnemezis
@twojnemezis 8 жыл бұрын
Pomimo, że mamy inne zdanie(nie zawsze) miło tu spędzam czas.
@stefanosos
@stefanosos 8 жыл бұрын
Znawca tematu się odezwał ......śmiechu warte......tak samo jak opowieści i doradztwo starych panien niewydymek......Pozdrawiam wszystkich ....Szczęść Boże
@kamilmazurek791
@kamilmazurek791 8 жыл бұрын
ale często decyzja o mieszkaniu razem jest już poważną decyzją o dzieleniu życia razem do końca, ale wiadomo że ślub , wesele mogą czasem poczekać ze względów chociażby ekonomicznych boom!
@jakublinnert2567
@jakublinnert2567 5 жыл бұрын
Musze zasmucic. Tomasz z Akwinu, ale wczesniej Arystoteles :P
@wojtek1180
@wojtek1180 8 жыл бұрын
propsy ojcze za dobre słowo :)
@olimpiawalkowiak7214
@olimpiawalkowiak7214 6 жыл бұрын
SUPER mądre kazanie
@agnieszkawa6180
@agnieszkawa6180 6 жыл бұрын
dla mnie super :)
@mirosawapawlik1079
@mirosawapawlik1079 4 жыл бұрын
Czasem tez jest tak, ze ludzie podejmuja decyzje o zamieszkaniu wspolnym zanim poczują ze to dojrzala paroletnia miłość. Robią to na etapie motyli w brzuchu, zakochania. Chcą sobie ulatwic zycie wspolnym mieszkaniem albo zamieszkuja razem bo jest im fajnie, wiec czemu nie. I wtedy rzeczywiscie, idzie jakos tak z gorki i co, po latach mieszkania razem powiedziec, ale nie jestem pewny czy chcę z Tobą do konca życia? No i jest slub. A potem moze byc .... :/
@patiadistory
@patiadistory 5 жыл бұрын
super mądrości ;)
@justa577
@justa577 3 жыл бұрын
Oczywiście rozumiem księdza, ale ja również uważam, że warto pomieszkać razem przed ślubem, żeby się dobrze poznać. W związkach na odległość tym bardziej, jeszcze teraz przy pandemii covid19, gdzie nie można wyjechać do innego kraju.
@Carmen-ib7rq
@Carmen-ib7rq 8 жыл бұрын
Ojcze trochę racja a trochę nie..., Często jest tak że ludzie żyją ze sobą blisko to jest widują się codzień, a ich spotkania to trochę rozmowy dużo całowania, I też często jest tak że ludzie żyją na odległość widzą się co te 2 tygodnie ale codziennie przez telefon rozmawiają przynajmniej godzinę i w ten sposób wymieniają więcej informacji i wiedzy o sobie niż pary z 1 przykładu, Może i kiedyś było to bez dzisiejszej komunikacji trudniejsze, ale bycie razem to nie tylko musi być kontakt fizyczny (oczywiście w dobrym znaczeniu), Swoją drogą to temat rzeka, pozdrawiam.
@balbinab.7558
@balbinab.7558 6 жыл бұрын
Jestem ciekawa, jak reagują partnerzy osób, które zdecydowały, że nie chcą mieszkać razem przed ślubem - ostatnio sama podjęłam taką decyzję i spotkała się ona z dużym niezrozumieniem - do tego stopnia, że bardzo prawdopodobne jest, że związek się rozpadnie. Jakie są Wasze doświadczenia?
@Marta-su5oc
@Marta-su5oc 4 жыл бұрын
My z Narzeczonym dzięki Bogu obydwoje wiemy, że zamieszkać razem i współżyć chcemy dopiero po ślubie. Takie zrozumienie to jest cudowna sprawa, ale na pewno trzeba na spokojnie przegadać temat, żeby wspólnie się wspierać w takiej decyzji.
@dawidobos9739
@dawidobos9739 8 жыл бұрын
Łatwo powiedzieć trudniej zrealizować
@E_w_a
@E_w_a 4 жыл бұрын
Ciężko jednak z tym brakiem współżycia
@sysadmin-info
@sysadmin-info 8 жыл бұрын
"Cnota to kopalnia złota." J.I. Sztaudynger.
@klaudiakk2598
@klaudiakk2598 8 жыл бұрын
A kiedy seria dla malzenstw? Mieszkanie po slubie z rodzicami/tesciami jest dopiero wyzwaniem...
@betix2138
@betix2138 8 жыл бұрын
Nie pamietam w jakiej konferencji to bylo, ale Ojciec mowil tam, zeby natychmiast sie wyprowadzic od tesciow/rodzicow. Tez tak uwazam.
@klaudiakk2598
@klaudiakk2598 8 жыл бұрын
w ktorej konferencji to jest?
@kasiawierzba5307
@kasiawierzba5307 8 жыл бұрын
o. Adamie pierwszym, który uważał,że cnota leż po miedzy skrajnościami był nie św. Tomasz z Akwinu lecz Arystoteles. Wiec już z filozofii starożytnej Grecji. Św. Tomasz cierpiał i rozwiał naukę Arystotelesa.
@agataagata5648
@agataagata5648 8 жыл бұрын
uwielbiam ojca Adama 💜
@joannaewa6090
@joannaewa6090 8 жыл бұрын
Klikłam "lubię to" ale cudowny związek między ludźmi nie istnieje w tym świecie... z 30 lat temu wziąć rozwód to był wstyd... trzeba było być razem bo przeciez dzieci sa....dziewczyna w wieku 25 lat to już dawno Stara Panna była... ale teraz wszystko się pozmienialo... czy na dobre czy na gorsze to juz każdy ma inne zdanie... teraz jak cos nam nie pasuje to czlowiek zawija sie i odchodzi...nie istotne czy jest sie ze soba 2-5-10 lat...sakrament czy wspolne dzieci juz tez nie robią na nas wrażenia jakieś wyrzuty człowiek zawsze ma czy to względem rodziny czy Boga...coś się kończy coś się zaczyna...
@apoleksjon
@apoleksjon 4 жыл бұрын
Co zrobić jak mój konkubent nie chce się ode mnie wyprowadzić i nie rozumie, że z nim zerwałam?
@MateuszRafael
@MateuszRafael 8 жыл бұрын
Ojcze Adamie, a ja mam inne pytanie. Co z mieszkaniem razem tylko i wyłącznie na jakis wyjazdach, powiedzmy jak jedziemy razem na wakacje na tydzień, bądż z grupą przyjaciół i wtedy można spać razem w łóżku, czy też nie i nie mówie tutaj o seksie, tylko po prostu spaniu, bo wiele osób ma podzielone zdanie na ten temat. Radość i Pokój :)
@werro9611
@werro9611 6 жыл бұрын
dolaczam sie do pytania ;)
@aasiullka11
@aasiullka11 5 жыл бұрын
Ja też mam różne rozkminy na ten temat. Jeden ksiądz powie ze to jest w ogóle niedopuszczalne, bo małżeństwo to wspólnota łoża i tylko wtedy można spać razem, a drugi Ci powie ze to nic złego, samo spanie nie jest grzechem. Wystawianiem się na pokusy jest, ale to nie grzech sam w sobie. Takie rzeczy słyszałam. Sama tez nie do końca potrafię wie do tego ustosunkować.. 🤷🏻‍♀️
@Anna-co3cd
@Anna-co3cd 8 жыл бұрын
Ja sie rozwiodlam po 10 latach malzenstwa. Teraz jestem w nowym zwiazku w koncu szczesliwa. Oczywiscie wg kosciola bladze i grzesze.... czas pokaze czy dobrze robie. Jestem po 30 i to moje ostatnie lata na zalozenie rodziny. Nie wiem czemu kosciol ciagle zakazuje i straszy pieklem. Staram sie zyc nie krzywdzac nikogo.... a tu ciagle widze machanie palcem: 'nie wolno tak robic'. Dla mnie kosciol nie powinien mieszac sie w zwiazki partnerskie. Sam celibat jest nie naturalny i sluzy wzbogacaniu sie kosciola, aby nie utrzymywal rodzin ksiezy. Kosciol nie jest najlepszy w sprawach seksualnych... stad tyle skandali, zakazow, nakazow...
@johnywater6177
@johnywater6177 8 жыл бұрын
Anna, czy naprawdę chcesz nie mieć możliwości uzyskania rozgrzeszenia w spowiedzi i nie mieć możności przyjmowania komunii? Czy naprawdę tak bardzo kochasz tego pana, że pragniesz zapłacić za związek taką cenę? A może tak naprawdę powodem jest zaspokojenie swojej potrzeby posiadania potomstwa? Za x lat, być może stwierdzisz, że tęsknisz za Bogiem i chciałabyś przyjmować go w komunii, ale sytuacja będzie już zbyt skomplikowana drugi mąż dzieci, to nie będzie takie łatwe wtedy do odkręcienia, może nawet tego już nigdy nie będziesz umieć odkręcić. Zanim zdecydujesz na 100%, że tego chcesz, może dla pewności swojej decyzji i jego decyzji, rozstancie się ze sobą na pewnien czas - tak trzy miesiące - to w perspektywie całego życia 50 lat jakie macie jeszcze przed sobą, to nie jest żadna cena. Będąc przez trzy miesiące zdala od siebie, obserwuj co się z Tobą dzieje co zaczynasz zauważać, czego teraz nie widzisz. Takie rozstanie pomoże Ci upewnić się czego naprawdę chcesz.
@Anna-co3cd
@Anna-co3cd 8 жыл бұрын
+Johny Water Potrzeba posiadania potomstwa jest w naturze zdrowym instynktem sluzacym do przedluzenia gatunku. Nie jest w samym sobie niczym zlym. Mysle, ze tlumienie wlasnych potrzeb, emocji rodzi przerozne stany chorobowe. Mysle, ze Bog nie jest przeciwny tylko Kosciol.
@Anna-co3cd
@Anna-co3cd 8 жыл бұрын
+Johny Water dzieki za odpowiedz
@ewaplewinska7999
@ewaplewinska7999 6 жыл бұрын
Anna Droga Anno, sięgnij po Pismo Święte. To Pan Jezus mówi w nim o rozwiedzionych będących w ponownych związkach .Mowi, że códzołożą. Kościół tylko powtarza tę prawdę po swoim Zalożycielu. Gdyby nawet Kościół zaparl się w tym względzie Jezusa, On się nie zaprze, bo nas kocha i nie chce abyśmy grzeszyli. Chce nas mieć kiedyś w niebie. Postaraj się otworzyć na tę Bożą ekonomię.:)
@TheDarkusik
@TheDarkusik 8 жыл бұрын
Trochę się nie zgadzam z kwestią mieszkania razem, bo z mojego otoczenia, nie rozpadały się małżeństwa w ogóle mimo mieszkania razem wcześniej rok czy dwa. Te sytuacje o których mówi Adam wydaję mi się, że dotyczy osób, którzy są razem ze sobą bo są i być może nie rozkwitło nic między nimi. Jak dla mnie mieszkanie razem przed ślubem to najlepszy sposób aby kogoś poznać tak naprawdę. To, że coś wychodzi złego w kimś po ślubie to mieszkanie razem nie ma na to wpływu, równie dobrze bez tego mieszkania razem może coś takiego wyjść. No chyba, że Pan Adam mówi o sytuacji "ej kochamy się, jesteśmy razem już 5 miesięcy, w sumie zamieszkajmy razem" - okej wtedy się zgadzam, nie ma tej przestrzeni, ale myślę, że jeśli związek trwa już trochę to nie ma żadnych przeciwwskazań do mieszkania razem ;) Wszystko siedzi w naszej psychice i tyle ;) Pozdrawiam wszystkich, upalnie dzisiaj :P
@tirilpolska5364
@tirilpolska5364 8 жыл бұрын
Zgadzam się. Ja natomiast obserwuje, że wiele osób liczy na to iż po ślubie będzie lepiej i partner się zmieni. A tutaj zonk bo nic się nie zmienia i jest niemiłe zaskoczenie.
@betix2138
@betix2138 8 жыл бұрын
Posluchaj debaty "Malzenstwo to nie prawko". Niestety slabe sa Twoje argumenty :-)
@TheDarkusik
@TheDarkusik 8 жыл бұрын
To nie są słabe argumenty tylko własna opinia na ten temat podparta obserwacją mojego środowiska w którym się obracam ;) Nie mówię o teorii tylko o praktyce
@betix2138
@betix2138 8 жыл бұрын
Ja tez mowie o praktyce. Argumenty sa zenujaco slabe i na szczescie sa ludzie, ktorzy maja poukladane w glowie i odwaznie tego bronia :-) Debata do ktorej Cie odeslalam nie jest wyjatkiem. Argumenty, ktore tam padly, a jest ich jeszcze wiecej, sa wywiedzione z praktyki :-) Cale szczescie, ze Pan Bog ma lepszy pomysl niz ten, za ktorym idzie nieswiadoma wiekszosc :-) Pozdrawiam :-)
@TheDarkusik
@TheDarkusik 8 жыл бұрын
daj kontrargument a nie jakieś debaty, włączasz się do dyskusji to podaj swoje, bo ja nie chcę dyskutować z jakimś tam filmem, albo ma się swoje zdanie, albo nie ;) Powiedz mi jak mam kogoś poznać nie mieszkając z tą osobą wcześniej ?
@nimomha6156
@nimomha6156 5 жыл бұрын
A jeżeli pracuję 100 km od niego ale na weekendy zjeżdżam to nadal jest to złe?
@dawidobos9739
@dawidobos9739 8 жыл бұрын
Kochanie chce się z tobą ożenić więc się wyprowadzam
@Mo92
@Mo92 8 жыл бұрын
[Q&A] Super odcinek. Jednak Ojcze, mam jedno pytanie. Co jeśli para jest ze sobą już dłuższy czas - 7 lat. Oboje są jeszcze młodzi, dziewczyna ma 22 lata, chłopak starszy prawie 10 lat. Mają też niemal 3letnie dziecko. Ale są tylko parą, nie małżeństwem. Nie kwapią się by brać ślub. Dziewczyna wręcz nie chce tego, męczy się w tym związku. Powiedz mi proszę Ojcze, czy to powinno wyglądać tak, że oni mają się już męczyć ze sobą przez całe życie? Ze względu na dziecko? W między czasie zdradzać się, flirtować z innymi? Nie wiem co mam myśleć... proszę o radę.
@Mo92
@Mo92 8 жыл бұрын
Też tak myślę, ale wiele wierzących osób twierdzi,że skoro jest dziecko, to powinni być już razem. Stąd moje pytanie, bo sama się już w tym pogubiłam.
@paulus.
@paulus. 8 жыл бұрын
Pojawienie się dziecka nie może być przyczyną zawarcia małżeństwa. Wiem, brzmi to dość brutalnie, ale proszę pamiętać, że małżeństwo powinna konstytuować miłość, a nie potrzeba uregulowania sytuacji czy jej zaradzeniu. Niestety, ale również niejedno małżeństwo zawarte z powodu pojawienia się dzieciątka może się niebawem rozpaść, a nawet - być nieważne...
@gadanina
@gadanina 8 жыл бұрын
A można na przykład wyjechać na wakacje na 2 tygodnie z chłopakiem i mieszkać z nim przez ten czas?
@ooi97
@ooi97 3 жыл бұрын
Pewnie, że można. To są wakacje, sytuacja wyjątkowa, nie reguła. Tylko 2 rzeczy, na które trzeba uważać: 1. Bycie w domku/hotelu sam na sam stwarza dobre warunki do seksu (po ślubie świetna sprawa, tutaj pokusa, będzie trudno) 2. 2 tygodnie to długo, więc żeby się nie przyzwyczaić i nie zrobić potem z tego reguły.
@VToldsMotoShow
@VToldsMotoShow 8 жыл бұрын
Interesujące, niemniej jednak spodziewałem się nieco innego argumentu przeciwko przedmałżeńskiemu mieszkaniu razem. Moim zdaniem tylko wtedy można się naprawdę dobrze poznać. Argument, że niejako "sakrament" małżeński i wartość tego, co może nastąpić po nim (wspólne zamieszkanie) jest umniejszone, nie do końca mnie przekonuje. Wtedy to jest przypieczętowanie wejście na 100% we wspólne życie, czyż nie?
@bartekl832
@bartekl832 8 жыл бұрын
Mnie też ten argument nie przekonuje, przecież "przyklepanie" tego że jesteśmy razem też jest decyzją. I jeszcze jedno: "nagle się okazuje, że wylazły z niego te wszystkie rzeczy które z niego nie wylazły" - no to co by się działo gdyby razem nie mieszkali i prawie nic by nie wyszło? Małżeństwo trwało by tydzień... Tak to przynajmniej spróbowali : P
@ESCFanka
@ESCFanka 8 жыл бұрын
W mieszkaniu razem przed ślubem po jakimś czasie przyzwyczajacie się do siebie i nie ma tego elementu zaskoczenia i uwierz trudniej jest wtedy utrzymać choć minimalny dystans i ludzie mieszkający razem przed ślubem często w małżeństwie (jeśli oczywiście do niego doszło) wyprowadzają się, i że tak to ujmę szybciej tracą nad sobą kontrolę... Sakrament małżeństwa powinien być dla każdego ucztą- czymś niezapomnianym do końca życia a nie tylko formalnością (np. bo tak kazali rodzice albo coś w tym stylu). Pozdrawiam.
@xkladm
@xkladm 8 жыл бұрын
Oczywiście, że sakrament małżeństwa powinien być czymś niezapomnianym. Ale jak dla osoby wierzącej, nawet mieszkającej z drugą połówką przed ślubem, przysięga przed samym Bogiem, że postanawia się z drugą osobą stworzyć rodzinę i trwać w niej do końca życia może być tylko formalnością? A co do tracenia kontroli i wyprowadzania się, to skąd teoria, że dzieje się to szybciej u osób mieszkających razem przed sakramentem? Z moich obserwacji wynika, że osoby, dla których faktycznie przysięga coś znaczyła nie wyprowadzają się, a kontrolę tracą raczej te, które nie mieszkały razem przed ślubem.
@ESCFanka
@ESCFanka 8 жыл бұрын
KM To nie jest teoria tak się dzieję naprawdę. Małżeństwa osób mieszkających razem przed ślubem są dużo słabsze niż tych osób które nie mieszkają razem przed ślubem. Ahh no i mieszkanie razem przed ślubem rodzi dużo frustracji którą oboje małżonkowie przelewają po ślubie... Uwierz znam to z doświadczenia innych osób...
@eLAeM
@eLAeM 8 жыл бұрын
A czy nie jest tak, że mieszkając razem przed ślubem każdy chce pokazać siebie z jak najlepszej strony i stara się? Podczas gdy po ślubie piórka opadają, bo partner jest zaklepany i można sobie pozwolić... na słabości, bo i tak nie odejdzie związany sakramentem ;-)
@anetadugokecka7552
@anetadugokecka7552 8 жыл бұрын
Czy będą napisy w języku angielskim? Jestem w związku z obcokrajowcem i już od dawna szukałam nauki kościoła, która będzie przedstawiona w tak dostępny i dający do myślenia sposób dla osób, które nie zawsze są czy były bliskie Boga.
@16ilovevampires
@16ilovevampires 8 жыл бұрын
Podpisuję się obiema rękami.
@W3bst3rStudio
@W3bst3rStudio 8 жыл бұрын
Czasami są, wiem że NV ma regularnie dodawane
@NekokumaMM
@NekokumaMM 8 жыл бұрын
Jest opcja na YT ze ktoś dla twórcy robi napisy a pózniej są akceptowane
@MartaSzeliga
@MartaSzeliga 8 жыл бұрын
Właśnie mam ten sam problem, bardzo chciałabym podzielić się tym nagraniem ze swoich chłopakiem, który nie jest Polakiem.
@Sleszak
@Sleszak 8 жыл бұрын
Dla ludzi na duże odległości - nie lepiej byłoby najpierw pojechać razem na wakacje na 2 tygodnie i jeśli po tych 2 tygodniach nadal będą ze sobą i czar tęsknoty nie będzie im oczu przesłaniał, wtedy podjąć decyzję?
@xkladm
@xkladm 8 жыл бұрын
2 tygodnie to zdecydowanie za mało. I to jeszcze w dodatku na wakacjach, kiedy jest miło, przyjemnie i w oderwaniu od codzienności :).
@Rycus
@Rycus 8 жыл бұрын
Kościół mówi trochę tak jak w filozofii Chińskiej, by znaleźć złoty środek. Dziękuje za kolejną naukę :D
@TheLuki0001
@TheLuki0001 8 жыл бұрын
o złotym środku już mówili starożytni myśliciele
@MrCezlan
@MrCezlan 8 жыл бұрын
tylko Chińczycy wpadli na to nieco szybciej !
@paulus.
@paulus. 8 жыл бұрын
Bóg był szybszy (tak sądzę).
@prpr7295
@prpr7295 7 жыл бұрын
💞
@Zdobywczak
@Zdobywczak 8 жыл бұрын
Ojcze Adamie mam pytanie, które teraz mnie trochę trapi: A jak to jest ze wspólnym mieszkaniem wśród studentów? Gdy grupa przyjaciół, chłopaków i dziewczyn nietworzących żadnych związków (po prostu przyjaciół), przeprowadza się do dużego miasta i postanawiają wynająć coś razem. Jak Ojciec widzi taką sytuację? Z góry dziękuję za odpowiedź :)
@johnywater6177
@johnywater6177 8 жыл бұрын
Bardzo dobre pytanie. Ja mogę opowiedzieć jak to było u mnie. Sytuacja była jeszcze prostsza. Wspólokatorzy tylko chłopaki. Szybko jednak pojawiły się u współlokatorów związki i pojawił się z czasem też sex. To było wbrew moim przekonaniom i żałuję do dziś, że kiedy usłyszałem pytanie czy nie mam nic przeciwko aby wprowadziła się osoba X,Y,Z nie podjąłem decyzji w zgodzie z swoim sumieniem aby pożegnać się z grupą. Róbcie co chcecie ale mnie w to nie wplątujcie przez proszenie o zgodę, tak myślę że powinienem był powiedzieć. Mieszkając ze wspólokatorami jeśli sprawy szły by w złym kierunku to lepiej pożegnać się z nimi nawet jeśli poniosłoby się duże koszty, nawet za cenę rezygnacji ze studiów w obronie swoich wartości lub przejście na uciążliwe dojazdy. Z kim przestajesz takim się stajesz.
@annarossa907
@annarossa907 4 жыл бұрын
A inne powody ?
@ucjapecuch9094
@ucjapecuch9094 6 жыл бұрын
Ja się ostatnio dowiedziałam, że nie mieszkanie ze sobą to patologia i "dysfunkcyjność".
@filozofwielki1121
@filozofwielki1121 8 жыл бұрын
Exceptio probat regulam (łac.)Wyjątek potwierdza regułę
@alaala1517
@alaala1517 8 жыл бұрын
Ojcze, mam pytanie w temacie balladowo-romansowej serii. Czy mógłby Ojciec powiedzieć kiedyś przy jakiejś okazji o dawaniu kosza? Jak to zrobić, żeby nikogo nie zranić, ale żeby było dobrze? Daje Ojciec tyle (naprawdę mądrych) porad na związkowe tematy, tego nie mogę nigdzie znaleźć (a to ważna sprawa). Bardzo proszę o jakieś słowo o tym! Dziękuję z góry.
@johnywater6177
@johnywater6177 8 жыл бұрын
I to jest doskonałe pytanie. Zanim na nie odpowiem, chicałbym napisać, że jeśli ktoś chce dać komuś kosza to absolutnie nie powinien blokować się przed rzuceniem i pozwalać sobie na myślenie co tu zrobić aby nie zranić. Więc jeśli już ktoś nie chce być z kimś to musi postąpić zgodnie z prawdą i to powiedzieć, a nie tłumić w sobie. Rzucanego zaboli to tym mocniej im mocniej był związany emocjonalnie z rzucającym. I to jest ok i jest to nieuniknione i tak właśnie ma być. Najdelikatniej rzucić , można tak. Powiedzieć, że potrzebuję w samotności przemyśleć związek np. tydzień, dwa tygodnie, miesiąc, bez kontaktowania się wzajemnie z drugą osobą. Daje to czas na upewnienie się w decyzji. I w tym czasie lub po jego upływie jeśli chce się dać kosza to napisać smsa, że podjęło się decyzję, że szukam w związku jednak czegoś innego i nie dać się przekonać do zmiany swojej decyzji. Ale zbytnia delikatność może być szkodliwa, tak jak powiedział o.Adam najlepsza droga jest pośrodku.
@BartoszZasieczny
@BartoszZasieczny 8 жыл бұрын
A co Ojciec ma do powiedzenia o unikaniu związków, gdyż są zagrożeniem dla "bycia sobą"? Co gdy idea "zdobywania kogoś" i "bycia zdobywanym" jawi się jako jedno wielkie oszukiwanie drugiego człowieka, byleby mu się przypodobać? Co gdy uprawianie"matrymonialnego marketingu" kogoś mierzi, a dzisiaj to "standard" przy poznawaniu się?
@johnywater6177
@johnywater6177 8 жыл бұрын
"matrymonialnego marketingu" - pierwszy raz słyszę takie określenie, czy chodzi o udawanie kimś kim się nie jest? W związku trzeba być koniecznie sobą. Jeśli druga strona ma podjąć decyzję czy spędzić ze mną całe życie to musi wiedzieć jaki naprawdę jestem i czy do siebie pasujemy, a nie wychodzić za fałszywe, błędne wyobrażenia o mnie.
@AutorPisarz
@AutorPisarz 3 жыл бұрын
Jak ludzie się naprawdę kochają to nie ma to znaczenia przed ślubem czy po
@mt6328
@mt6328 6 жыл бұрын
Mam do Ojca pytanie: Jeżeli jestem w 1 klasie liceum i byłbym z dziewczyna która jest oddalona ode mnie 500 km i byśmy się spotykali 1 albo 2 razy w miesiącu przez 2 lata a potem przeprowadziłbym się do jej miasta, to czy to tez jest skrajność czy to ma sens? jesteśmy obaj bardzo wierzącY, proszę Ojca o odpowiedz i pomoc. POZDRAWIAM
@martabaszczyk4421
@martabaszczyk4421 4 жыл бұрын
Wszystko ma szanse:) tylko trzeba o to sbać i nie przesadnie wierzyć w Boga i Kościół.
@dragonvlv
@dragonvlv 7 жыл бұрын
Nie trzeba sie testowac, od pasa w dol zawsze pasuje
@ESCFanka
@ESCFanka 8 жыл бұрын
My tzn ja i mój chłopak jesteśmy w związku na odległość i aktualnie studiuję w Nowym Targu. Jesteśmy już ze sobą 5 lat jednakże należy ten okres podzielić tak naprawdę przez pół albo i jeszcze więcej bo tak serio jeszcze się nie poznaliśmy. Mój chłopak mieszka i pracuje w Warszawie i mam w związku z tym duży dylemat, czy powinnam pierwsza przeprowadzać się? Nie chcę by była taka sytuacja, że to ja bardziej staram się o ten związek niż mój chłopak i chcę zrobić tak jak ojciec mówił, żeby to dobro było po środku.
@agnieszka9828
@agnieszka9828 2 жыл бұрын
jestescie dalej ze soba? :)
@MegaAudrey777
@MegaAudrey777 8 жыл бұрын
wpadam tu na kanał od czasu do czasu,kiedy zaciekawia mnie pewne tematy,pytanie czysto płynące z ciekawości mam,czy ojciec Adam ma żone,rodzine czy funkcjonuje jak ksiądz i drugie,czy O.Adam mieszka troche w Pl troche w USA.?tak tylko pytam,żadnych złośliwosci nie kieruje do nikogo☺
@paulus.
@paulus. 8 жыл бұрын
Nie może mieć żony :-) .
@MrCezlan
@MrCezlan 8 жыл бұрын
Nie związek, a małżeństwo ! To po 1. Wychodzi teraz na to, że najlepiej szukać 2 domy dalej.... Ja proponuje jeszcze coś, najpierw należy spr czy ta dziewczyna potrafi gotować. Taką, która nie potrafi można zaraz zapoznać z kolegą.
@anetakardasz3176
@anetakardasz3176 8 жыл бұрын
Zawsze może się nauczyć ;)
@monika76135
@monika76135 8 жыл бұрын
ee tam, ja od pewnego czasu szukam faceta który umie gotować . :) Jak nie potrafi to go zapoznaję z koleżanką. :D
@katarikatarinka
@katarikatarinka 8 жыл бұрын
Jak widzę takie komentarze pod Ks. Szustakiem o tym jak to dziewczyna ma się uczyć gotować i układać poduszkę facetowi do snu to naprawdę odstręcza mnie od mężczyzn... My to potrafimy, a jeśli nie to uczymy się rozwijamy. Nie jesteśmy robotami kuchennymi i produktami do wybierania. Panowie rozglądajcie się co macie wokół siebie i nie pozwalajcie by dziewczyny schodziły na drogę gdzie muszą oddawać swoje ciało za kawałek dotyku i miłości. Chrześcijanie, faceci odważni gdzie wy jesteście?
@okmarta
@okmarta 8 жыл бұрын
U mnie w życiu był taki paradoks: szukałam faceta wierzącego, "chodzącego do kościoła", spotykałam takich, ale jakoś nic nie wychodziło. W efekcie poznałam kogoś, kto "nie chodzi do kościoła" i jest z antyklerykalnej rodziny i został moim mężem :) Dogadujemy się rewelacyjnie no i nauczyłam męża chodzić do kościoła :)
@anetakardasz3176
@anetakardasz3176 8 жыл бұрын
+katarikatarinka o właśnie w zupełności zgadzam się z Tobą. Kobieta to nie robot kuchenny który ma jakiemuś nieprzystosowanemu osobnikowi do życia zapewnić przetrwanie i wygodę. Niech każdy patrzy na siebie, a ci faceci co mają takie podejście to się powinni zastanowić lepiej nad tym, czy umieją gwóźdź w ścianę wbić. Co to w ogóle za podejście? I to jest chrzescjanieskie podejście? Już lepiej żeby taki facet został z mamusią, która umie gotować.
@amekf.8279
@amekf.8279 2 жыл бұрын
"tysiące razy", "prawie zawsze", "widziałem na przykładzie wielu małżeństwo", "98% gwarancji". No to z takimi argumentami od specjalisty od związku w osobie celibatariusza ja się czuję przekonany, że mój związek jest z przyzwyczajenia tylko dlatego, że mamy fajniejsze powody do wydawania pieniędzy niż wesele. xD
@MaverickStricke
@MaverickStricke 7 жыл бұрын
A skąd ojciec wie tyle o związkach? W ilu był?
@prpr7295
@prpr7295 7 жыл бұрын
MaverickStricke polecam świadectwo ojca Szustaka o nawróceniu. wszystkiego się dowiesz.
@MegaOlo33
@MegaOlo33 8 жыл бұрын
te słowo mi się mocno zacina ... chyba illuminaci ...
@es.ustupska
@es.ustupska 8 жыл бұрын
@olam.9404
@olam.9404 8 жыл бұрын
kurde przez ten filmik nie mogłam spać całą noc taka mi Ojciec Redaktor ^^ zrobił miazgę z mózgu bo z jednej strony w stu procentach się zgadzam z tym podejsciem a z drugiej jestem mega wkurzona bo mieszkam ze swoim mężem/sakramentalniejeszcze NIE-mężem i naszym dzieckiem i co mam iść się wyspowiadac z najlepszej rzeczy jaka mnie spotkała w życiu i się wyprowadzić do czasu ślubu ^^? ^^oczywiście wiem że przesadzam ;) fajny odcinek dobry przekaz ale aż mnie swędzi ze złości ;)
@roman9814
@roman9814 7 жыл бұрын
najlepszym rozwiązaniem jest zawarcie ślubu by wyjść z tej sytuacji nie uważasz
@Kastelikmen
@Kastelikmen 8 жыл бұрын
Filozofia Złotego Środka powstała już w starożytnej Grecji, zatem to nie Kościół wymyślił takie podejście do życia.
@TheNordo2
@TheNordo2 8 жыл бұрын
Kościół przecież jest zbudowany na cywilizacji grecko-rzymskiej. Grecka myśl abstrakcyjna i jej "metodologia" oraz rzymski pragmatyzm i utylitaryzm. Kościół dodał do tego teologie i starał się rozwijać i posługiwać wypracowanymi przez te dwie cywilizacje metodami.
Ballady i romanse [#21] Trzy lata i ślub [ENG]
8:10
Langusta na palmie
Рет қаралды 265 М.
[NV#350] Nie bierz ślubu z tych powodów!
15:07
Langusta na palmie
Рет қаралды 258 М.
艾莎撒娇得到王子的原谅#艾莎
00:24
在逃的公主
Рет қаралды 49 МЛН
Вы чего бл….🤣🤣🙏🏽🙏🏽🙏🏽
00:18
Meet the one boy from the Ronaldo edit in India
00:30
Younes Zarou
Рет қаралды 14 МЛН
[NV#260] Jak rozpoznać niedojrzałego mężczyznę?
16:17
Langusta na palmie
Рет қаралды 773 М.
CZY TWÓJ ZWIĄZEK NA ODLEGŁOŚĆ PRZETRWA?!
27:25
Stosunkowo
Рет қаралды 14 М.
CNN [#152] Po co jest małżeństwo?
10:57
Langusta na palmie
Рет қаралды 213 М.
ZWIĄZEK NA ODLEGŁOŚĆ
15:31
Anna Szlęzak
Рет қаралды 313 М.
Dalej próbować, czy odpuścić? Po czym poznać, że NIE WARTO DALEJ WALCZYĆ o ten związek?
25:04
Patryk Wójcik - Psychologia na wynos
Рет қаралды 95 М.
Ballady i romanse [#22] Narada wojenna
10:40
Langusta na palmie
Рет қаралды 107 М.
[NV#257] Ona i on - jak się dogadać?
14:44
Langusta na palmie
Рет қаралды 254 М.
ZWIĄZEK NA ODLEGŁOŚĆ - CZY TO MA SENS? 10 PORAD | SoSpecial
11:40
Lekcje Miłości ♥
Рет қаралды 34 М.
艾莎撒娇得到王子的原谅#艾莎
00:24
在逃的公主
Рет қаралды 49 МЛН