Dojechaliśmy kamperem do Bawarii. Przez kilka dni będziemy nieśpiesznie zwiedzać okolice, zanim wrócimy do Polski. Dzisiaj chcemy Was zabrać do wąwozu Partnachklamm- fantastycznego miejsca w okolicach Garmisch-Partenkirchen, wartego odwiedzenia, pozwalającego spotkać się oko w oko z nieujarzmioną, surową i dziką naturą!
✨SUBSKRYBUJ✨ żeby nie ominąć naszych nowych filmów:)
Nie zapomnij nacisnąć w 🔔 żeby być zawsze na bieżąco!
Podobał Ci się nasz film? Będzie nam miło jeśli go polubisz i zostawisz komentarz😊
Wąwozy alpejskie są przepiękne, momentami tajemnicze, groźne i mroczne, ale na pewno fantastyczne i kiedyś obiecaliśmy sobie, że spróbujemy zobaczyć je wszystkie. A na pewno większość.
Wąwóz Partnachklamm wybraliśmy nie przypadkowo. Zależało nam żeby szlak był ciekawy dla dzieci, czyli oferował coś więcej niż tylko piękne widoki😉 i dojście do wejścia do wąwozu nie zajmowało więcej czasu niż jego przejście( co średnio się udało tym razem😅)
Wąwóz Partnachklamm zachęcił nas opisami sugerującymi, że na trasie przydadzą nam się latarki, solidne buty i nieprzemakalne kurtki- co zwiastowało niemałą przygodę! Ostatecznie nigdy byśmy się nie spodziewali, że to powrót z wąwozu do parkingu wywoła w nas dreszcz emocji😉
W każdym razie droga do wąwozu jest przyjemna, idzie się po płaskim, w przyjemnym otoczeniu. Dojście do kas jest bardzo dobrze oznakowane, są też informacje czy danego dnia wąwóz jest otwarty. Tak czy inaczej, bilety wstępu warto kupić wcześniej przez internet w wersji elektronicznej. Dzięki temu unikniemy stania w długiej kolejce.
Ogólnie warto się do tego wąwozu wybrać zaraz na otwarcie, kiedy jeszcze jest mało ludzi. Przejście przez wąwóz jest naprawdę wąskie, cała ścieżka jest wykuta w skale i przeciskanie się między ludźmi czy też czekanie, aż osoby przed nami zrobią sobie zdjęcia, odbiera nieco przyjemności ze spaceru.
Wąwóz Partnachklamm ma długość 700 metrów ze ścianami wznoszącymi się do 80 metrów. Wędrówka przez ten dziki i surowy, liczący tysiące lat górski wąwóz oferuje wyjątkowe przeżycia. Po minięciu kasy biletowej przy wejściu wkracza się w zupełnie inny świat: skalne ściany wąwozu wznoszą się wysoko, a woda kapie z nich przez cały rok. Podczas wędrówki przez Partnachklamm naprawdę niezbędny jest strój przeciwdeszczowy i solidne buty! Sama ścieżka często prowadzi przez tunele i jaskinie, które miejscami są tak niskie, że trzeba się schylać.
Poniżej wąskich ścieżek płynie rwąca górska rzeka Partnach. Wszędzie roztaczają się niesamowite widoki na błękitną wodę kanionu, a im dalej się idzie, tym wąwóz staje się węższy. Huk wody jest tak głośny, że zagłusza wszelkie rozmowy.
Po przejściu wąwozu można wrócić do parkingu na kilka sposobów. My wybraliśmy chyba ten najbardziej wymagający, ale pozwalający zobaczyć wąwóz w całej okazałości od góry.
I właśnie tam, kiedy po przejściu wąwozu byliśmy prawie pewni, że nasza przygoda wraz z nim się skończyła, okazało się, w jakim błędzie byliśmy;)
I chyba każdy z nas bardziej z tej wycieczki zapamiętał trasę powrotną niż samo przejście wąwozu.
Co nie znaczy, że nie jest on godny zobaczenia! W samym wąwozie znajduje się imponujący chodnik wycięty bezpośrednio w zboczu góry, dzięki czemu można doświadczyć mocy rzeki Partnach z bliska. I to jest tak niesamowite- oko w oko z dziką, nieujarzmioną naturą. Tak blisko! Niby są zabezpieczenia, ale kiedy człowiek zda sobie sprawę ze swojej maleńkości w obliczu takiej surowej potęgi natury, ciarki po plecach przechodzą;)
Mało które miejsce oferuje tego typu przeżycia i choćby dla takich doświadczeń, warto wybrać się do Partnachklamm.
A Wam jak się podoba?
Później trafiliśmy do przepięknego alpejskiego miasteczka Mittenwald położonego w Górnej Bawarii. Stare Miasto w Mittenwaldzie, to bajkowe, malownicze centrum z doskonałym tłem niemieckich Alp. Mittenwald słynie ze swojej kultury i słynnych zabytków. Spacerowaliśmy po brukowanych wąskich uliczkach miasta, przy których znajdują się małe lokalne kawiarnie i restauracje, oraz rzędy przepięknie zdobionych, uroczych domów, budynków i sklepików oferujących lokalne specjały i rękodzieło. Wielu uważa Mittenwald za najpiękniejsze miasto w Alpach Bawarskich. Miasto odtworzyło nawet potok, który niegdyś przepływał przez rynek! W średniowieczu Mittenwald był punktem postoju towarów wysyłanych z zamożnego państwa-miasta Wenecji przez przełęcz Brenner i Innsbruck. Dzisiaj
Mittenwald jest znany głównie z lutnictwa, a lokalnie wykonane instrumenty są cenione na całym świecie. Nie będę ukrywać, że spacer po uliczkach miasteczka był absolutną przyjemnością! Bawarski klimat i porządek czasami jest wręcz nierealny i trudno uwierzyć, że tak żyją prawdziwi ludzie😉 A co Wy o tym sądzicie?