Moi drodzy, dwie prośby: ☝sprawdźcie i subskrybujcie kanały moich gości w opisie pod filmem. A także sprawdźcie odcinek o tym, jak Geralt zmienił polską fantastykę ►kzfaq.info/get/bejne/sNOkd92duKu0Y2Q.htmlsi=nWxI10EdfnPcZnAp 🔥 Tu przewodnik po Rodzie Smoka ► kzfaq.info/get/bejne/prefp9aXx5mWf40.htmlsi=CW2XiIZML69k9z5y

Ta scena jak Rheynyra spojrzała na Daemona i w 1.5 sekundy dodała 2 do 2 i się połapała co tu się odj*!%ało to oscarowo zagrane. Niesamowita aktorka.

Bratobójcza walka bliźniaków, w świetle tego, jak w poprzednim odcinku jeden z nich nakreślił nierozwiązywalny konflikt lojalności w sytuacji, gdy rodzina królewska dzieli się na dwa antagonistyczne obozy, staje się metaforą, swego rodzaju przepowiednią tragedii, wzajemnego wyniszczenia królewskiego rodu.

Nie żeby coś ale u nas mieliśmy 7 WładySŁAWÓW, i 5 BoleSŁAWÓW, że nie wspomnę o ojcu Mieszka który miał na imię Siemomysł którego dziadkiem był Siemowit.

Jak ja was uwielbiam oglądać! Po każdym odcinku Rodu smoka nie wyobrażam sobie czekania na kolejny bez posłuchania waszej dyskusji, dzielenia się wrażeniami, to jest piękne 😁 Z niecierpliwością czekam na recenzję 3 odcinka 🐲

Uwielbiam te dyskusje tak na świeżo po odcinku Znakomity był ten dzisiejszy odcinek, dialogi, sceny, muzyka, napięcie i emocje, aż mam ochotę zobaczyć go drugi raz by więcej z niego wyłapać Bardzo mi się podobało to jak nadbudowano postaci Aemonda i Aegona dodając im głębi. Jeden jest straumatyzowany i żałuje tego co zrobił, a drugi szaleje z rozpaczy bo utracie syna... Obaj ograli to świenie! No i Helaena... Phia Saban zgrała świetnie, zarówno scena konduktu pogrzebowego z atakiem paniki jak i minięcie się na schodach z Aegonem, to odrzucenie, niezrozumienie i pogrążanie się w szaleństwie... Chapeau bas! No i nie mogę nie wspomnieć o dwóch znakomitych scenach z tego odcinka. Rozmowa Rhaenyry z Daemonem, mamo jaki ja tam czułem szekspirowsko teatralny vibe Kolejna rozmowa w praktycznie identycznym teatralnym klimacie to Otto vs Aegon+Ciasteczko... Jak Otto ze łzami w oczach opowiadał o Viserysie to miałem ciary, a ilość emocji, które Rhys Ifans oddał samą twarzą wręcz powala! Ojjjj Spike'i jak Ty mnie zaimponowałeś Nie mogę się już doczekać następnego odcinka ^^ Wychodzi na to, że poniedziałki czasem mają jednak jakieś plusy A do wszystkich rozgarniętych inaczej... Tomek jest fantastyczną osobą, kopalnią wiedzy o uniwersum, lore masterem z krwi i kości, i jeśli ktoś nie widzi ile wnosi na tych dyskusjach to zapraszam do okulisty PS Ciasteczko, Ciasteczko Ty luju zbolały...

Chciałabym usprawiedliwić ostatnią scenę seksu pomiędzy Cookie Cryspy i Alicent. Wydaje mi się, że po śmierci wnuka ona na prawdę była gotowa to skończyć. Jednak po tym jak jej syn odebrał namiestnictwo Ottonowi i oddał je Cryspiemu, zrozumiała że musi kontynuować ten romans by móc kontrolować Ciasteczko chociaż trochę i przez niego podrzucać Aegonowi jakieś dobre pomysły a nie tylko impulsywny badziew.

Co tu mozna powiedzieć. Mozna sie delektować każdym odcinkiem. Wszystko jest tutaj na najwyższym poziomie, stroje, światło, sceneria, dialogi, aktorstwo, efekty. Mozna tylko żałować że HBO nie zrobiło ROP i Wiedźmina. Kazdy odcinek jest wyczekiwany i jest ucztą dla wron (dla widzów)

Scena z łóżka między Reynys a Corlysem to foreshadowing do odcinka 4. Docenimy ją dopiero wtedy.

Potrzebowałam i tego serialu i dyskusji w tak cudownym składzie, dzięki wielkie

Obejrzałem ten odcinek 3 raz i to jest po prostu genialne. Wyłapałem kolejne foreshadowingi. Spadające płatki podczas pogrzebu na które spogląda Helena są przepowiednią czegoś dla niej. Jayc obserwuje Beale podczas treningu i to jest zapowiedź czegoś dla niego. Gra cieni na twarzy Aegona jest przepowiednią jego losu. No i najlepsza jest scena Aemonda z monetą. Na monecie jest symbol bogów! Zapowiedź Battle above Gods Eye!

Bracia Cargyll na zwasze w serduszku💔 Płakałam. Nie było jeszcze odcinka tego serialu na którym nie płakałam. Na tę scenę czekałam chyba najbardziej i piękne jest to że twórcy czerpią po trochu z trzech wersji kroniki i łączą je w jedno wydarzenie. Scena pochodu i ataku paniki - okrutna, wspaniała i ściskająca za serce. Wnętrza, gra aktorska, zapadająca w pamięć muzyka, praca kamery, kostiumy, cała otoczka i klimat są genialne. Dla mnie House of the Dragon" stoi znacznie wyżej niż GoT, mam nadzieję że tego nie zepsują. A już ta ostatnia scena jakby podstawiała nogę. Sądziłam że Alicent da Cristonowi po mordzie za lekkomyślność i będzie zwierciadłem Rhaenyry po śmierci Jaeherysa, ale nie... Też dostrzegłam echa młodej aktorki w pierwszych ujęciach Rhaenyry - uwielbiam jak zgrali odgrywanie charakteru, po prostu perełka👌 Daemon natomiast, jak dla mnie, kręci się jak g*wno w przeręblu, w książce też. Po prostu robi rzeczy dla wszystkich po trochu i w sumie nie wiadomo. Co do Leanora, w książce "to co wiemy na pewno" to to że zginął na targu rybnym. Tutaj ma lepszy koniec i być może, tak tylko podejrzewam, że może mieć króciutki udział w wydarzeniach związanych z jedną postacią. Ale to tylko luźne gdybania. A jeśli miałabym dostać krwistą papkę doprawioną cycem jako pożywkę dla memiarzy, a znakomitą produkcję odnoszącą się z szacunkiem do gatunku i samej siebie (nie twierdzę że GoT tego nie robiło, ale wszyscy wiemy jak to się skończyło)... no to sorry. HotD nie powtórzy sukcesu GoT, i to jest oczywiste. Tak jak nic nie powtórzy sukcesu Harry'ego Pottera. W obu przypadkach ludzie nigdy wcześniej czegoś podobnego nie widzieli, a fenomeny nie są powtarzalne. Wielu scen z serialu nie było w książkach i lwia część zostanie właśnie dopisana. Oni zostawiają tylko najważniejsze wydarzenia a resztę wypełniają zręcznie wymieszanym i doprawionym farszem. Cieszę się że twórcy idą w głębię i wielowymiarowość postaci, a nie taj jak w książce właśnie - płasko i sucho jak drewno. Inaczej nie miało by to takiego impaktu.

Odpowiadając na pytanie Krzysztofa. W Harenhall urząd sprawuje ser Simon Strong (stryj nieżyjącego lorda Lyonela i stryjeczny dziadek lorda Larysa. Jest o tym mowa na pierwszej stronie rozdziału książki Pozdrawiam

Doskonały odcinek! Raz,że kadry przepiękne. Dwa to doskonałe dialogi. Trzy wyśmienita gra aktorska. Cztery to doskonałe rozbudowanie postaci. Cudowne jest to,że prawie nikt nie jest jednoznaczny. Absolutny top to postać Otto. Jednak niesprawiedliwością byłoby nie wspomnieć o Aegonie,Aemondzie,Alicent. Niesamowite zamknięcie historii bliźniaków. Jaram się bo to jest dokładnie taki poziom jakiego oczekuje od świata Westeros.

Dla mnie scena corlysa i rhenys jest ważna bo rhenys zawsze jest wychillowana i wiemy dlaczego - jest w kochającej relacji i czerpie z niej siłę

Kolejny dobry odcinek i rozwija sie to proporcjonalnie do wagi tej historii, do tego swietne pomysly na uzupelnienie historii. Szkoda tylko ze jak przeczytalo czy posluchalo materialow nieswiadomie, ze beda te historie ekranizowane to ma sie po prostu jeden wielkiej spojler :p. Tak cyz siak jest jakosc, znowu mam postscie ktore kocham, lubie, nie lubie, nienawidze, mam gdzies :)

Wasze omówienia można odsłuchiwać po kilka razy. Fantastyczna rozmowa choć nie zawsze się zgadzacie ze sobą i każdy ma inne odczucia co do scen lub dialogów

Wydaje mi się, że odbierasz(Filip) relację Alicent z jej dziećmi niesprawiedliwie. To nie tak, że Aegon jest zły i impulsywnie emocjonalny, tylko Alicent z Viserysem go takim zrobili. Alicent nigdy nie miała matki i widać, że sama nie potrafi nią być - Aegon ma mental breakdown, Helaena to samo, Aemond w burdelu przepracowuje traumę, a ta się zabawia z dowódcą straży. Każda postać jest tutaj niezwykle skomplikowana i każdy widzi je inaczej, ale odczułem trochę zbyt dużo zrozumienia dla Alicent z twojej strony(tak jakby to nie była jej wina, że Aegon jest jaki jest, a ona tylko musi się z tym użerać). Świetna dyskusja i widzimy się w następny czwartek :)

super się Was słucha jak zawsze, nie przestawajcie!

12:00 e tam, na Gubałowce to się 4 razy przepłaca za kawałek kurczaka.

Śmiejecie się z twórczości Martina - z rodów nazywających potomków cząstkami własnej szlacheckiej godności (imienia/nazwiska), a w szlacheckiej Rzeczpospolitej był Roch - syn Rocha, Maciej - syn Macieja. ;)

wielkie dzieki za ten material jestem waszym wielkim fanem chlopaki keeep ride it !

Aspekt technologiczny- jeśli ktoś znajdzie lepsze usprawiedliwienie wewnątrz świata to oczywiście doskonale . Kwestia pancerzy oraz skorpionów- jeżeli przyjmiemy że to sytuacja podobna do upadku Imperium Karola Wielkiego czy Khaganatów ludów o prowieniencji stepowej czy państw i potęg Północnego Wybrzeża Afryki- w momencie upadku Cesarstwa w ogniu wojen domowych można stracić specjalistów oraz { co było największym atutem Imperiów } traci się szlaki handlowe oraz możliwość utrzymywania wiedzy w tajemnicy {kwestia przepisu na ogień grecki/biznatyjski , patrząc na lore to zarówno stroje jak i uzbrojenie mogło nie tyle pozostań niezmienionym ale wręcz cofnąć się w rozwoju o lvl czy dwa, co więcej brakuje trochę w GoT {wiadomo dlaczego ale still thought} ludzi wspominających postęp technologiczny czy warunki życia za stabilnych rządów bez wojen czy niejasnej linii dziedziczenia w dynastii. idk czy to jest odpowiedni sposób spojrzenia lecz tak to widzę

Kolejna cudowna rozmowa, przy was nie czuć upływu czasu

1:26:30 Na miecz rzucił się Arryk, widać to po tym, ze Erryk zostaje ranny w nogę na początku walki. Arryk byl ranny e twarz po ciosie Erryka. Dlatego też Arryk końcxy ze sobą, bo zabił brata którego kochał.

Mamy dopiero 2 odcinek, więc wszystko może się zmienić, ale wg mnie, postać Cristona Cole'a jest póki co najsłabiej napisana. Natomiast na duży plus jest tutaj postać Otto Hightowera. Rhys Ifans zagrał fenomenalnie 🙂

1:14:10 Maester Kolonko - mówi jak było ;)

Przysięgam słowo wykałapućkać istnieje. Krzysztof prawdę mówi 😂

Jeśli chodzi o Elmo i Kermita Tullych to najprawdopodobniej się nie pojawią. Na stronie HOTD przedstawiano ponoć niekjtóre poboczne postaci i część cech Elmo Tully'ego przypisano do jego brata Oscara Tully'ego, tak więc prawdopodobnie ich nie ujrzymy, co jeśli czytaliście książki będzie bardzo bolało, bo to oznacza brak Chłopaków.

To już raczej początek końca politycznej kariery Otto - w książce już nie odgrywał tak ważnej roli po utracie urzędu.

39:35 👍👍👍

48:20 Książęta świdnicko -jaworscy tak długo używali imienia Henryk, że musieli zacząć numerację od początku. Dlatego jak w książce historycznej autor wspomina o Henryku XIi, musi zawsze dodawać, z którego wieku ten dwunasty.

A taka ciekawostka ostatnio się pojawiła na jutubach. Pewna Pani pod pseudonimem Hildegard von Blingin', opublikowała utwór z koronacji Rheanyry ze swoim własnym wokalem z Wysokim Valyriańskim :) kzfaq.info/get/bejne/jrCXY7yKz7Kddpc.htmlsi=wXYLKR3Ds2li1xOz

Ja trochę żałuję że nie było z książki, że po wybiciu szczurołapów, Otto ściągnął do twierdzy setkę kotów by zajęły się szczurami, w efekcie czego w okresie kiedy Ned Stark był w stolicy, to w twierdzy była "plaga" kotów. Myślę jednak, że pominą to i po prostu zasugerują, praca ze zwierzętami w na planie to naprawdę piekielna praca, zwłaszcza gdy są ich setki.

54:20 rzeczywiście bardzo podobnie tu wygląda

❤

Czy my oglądamy 2 inne seriale mówiąc, że tu jest mało akcji. HELLOŁ w 1 odcinku zamordowano dziedzica tronu, a w 2 drugim mieliśmy zamach na Królową czarnych ...

na następne omówienie zaproście Michała

Addam Valaryon to proszę państwa Galahad tego świata 😊

Aegon zawstydzil HBO i pokazal zaglade Valyrii

Odnośnie wstępu, sprawdza się zasada, w czasie każdej rewolucji śmieć do góry wzlata... Niestety.

Nie czytałem Rodu Smoka i z tej perspektywy sezon 2 wypada naprawdę bardzo słabo. Działania bohaterów bez podbudowy książkowej są nielogiczne. W pierwszym odcinku wynajęto killerów by zabić jednookiego księcia, przynajmniej jeden z nich dokładnie wie o kogo chodzi bo jest strażnikiem, ale nie mogą go znaleźć więc postanawiają porwać się na randomowe dziecko. Jeszcze nie wiedzieć czemu je dekapitują - jakby śmierć kogoś z rodziny królewskiej nie była czymś, o czym wieść natychniast rozniosą się na wszystkie strony swiata, potrzeba dowodu w postaci głowy 😅 Głowa potrzebna jest tylko po to, by w drugim odcinku złapać z nią jednego z killerów, który powiedział, że nie wyda wspólnika, bo nie pamięta jak miał na imię i mu uwierzyli na słowo 😅 Skoro już powiesili wszystkich szczurołapów, to równie dobrze mogliby mu ich okazać, żeby wskazał kto mu pomagał 😅 Mamy całą scenę , która sugeruje, że następnym Hand of the King zostanie fetyszysta stóp, a tu nagle od czapy zostaje nim Cole. Zmiana aktorki grającej Rhaneyre sprawiła, że kompletnie zniknęła chemia między nią a Deamonem i im dalej tym gorzej to wygląda. Ich kłótnia w drugim odcinku wyglądała jak kłótnia sąsiadów zza ściany, nie pretendentów do tronu. Naprawdę źle to wygląda, zaczyna przypominać ostatnie sezony GoT.

❤ i murem za Radkiem Pisulą.

Majster Ejmon

Nie zgadzam się z wieloma waszymi opiniami ale dobrze się was słucha i ogółem analizy ubogacające

Dzięki za spoiler, że Adam i Alyn to bekarty Węża Morskiego 😢

Jak mnie to Cookie w tym filmie wk…ia 🙄nie mogę się doczekać kiedy trafi swój na swego

to nie ser kruche ciasteczko a ser Crunchips Kurwistan

wg mnie krótkie bitwy to atut - jak się tylko leją to jest nudne

Przecież te dwa odcinki to robią qurwę z logiki. Nic tu się nie trzyma kupy, no chyba że stolca. Pierwszy sezon był spoko, ale te dwa odcinki to jakiś koszmar, jeśli człowiek pomyśli o sensie i zapomni, że to fantasy

46:50 - Paul Atryda nawiedza Westeros

1:05:25 - pamiętam jak podczas emisji pierwszego sezonu bardzo dużo ludzi krytykowało Otto - że to egoista i że za wszelką cene chce rządzić i ustawić swoją rodzinę na tronie. Ludzie zestawiali go z Cersei. Łapałem się wtedy za głowe, bo już wtedy było widać, że dobro królestwa jest dla niego bardzo ważne o ile nie najważniejsze i że bliżej mu nawet do Roberta Baratheona, niż do Cersei.

Helena też w pierwszym odcinku mówiła że boi się szczurów i bodajże że je słyszący w ścianach czy coś takiego👀

.

Kto ma pszczoły ten ma miód, kto ma smoki ten ma smród. Smród Rocka już dostępny na MAKS

"nie wiem o nim nic oprócz tego że jest czarny" a gdyby był biały? Też tak bardzo byś zwracał uwagę na kolor skóry?

Serial o wojnie między bratem a siostrą o tron. Którzy mordują własną rodzinę... No cóż wartość produkcyjna aktorska muzyczna zdjęcia, kostiumy wysoka półka. Jednak już w pierwszym sezonie los tych bohaterów mnie nie obchodził co innego w Grze o Tron?

Moja opinia o serialu jest zaburzona przez to że Jacaerys wygląda jak Paul Atryda

Mam nadzieję, że nie będzie to odebrane jako jakiś wielki zarzut, bo zupełnie nie taki jest mój zamiar. To omówienie drugiego odcinka i dalej nie można oprzeć się wrażeniu, że tylko Tomek ogarnia. I mówię to z perspektywy osoby, która nie jest jakoś mega wkręcona w świat Westeros, książek także nie czytałem. Gdzieś w połowie Gry o Tron podłapałem bakcyla i coś tam się interesuję, dla samego siebie, żeby mieć większą przyjemność z oglądania, ale na pewno nie mam jakiegoś bzika na punkcie tych seriali. I właśnie z tej perspektywy trochę irytującym jest słuchać jak pozostali trzej panowie dość często nie ogarniają kto jest kim, kiedy dana postać była zaprezentowana w dosłownie w poprzednim odcinku bądź ktoś zwraca się do niej wprost - "bracie", a oni twierdzą, że zupełnie nie wiedzą kto to. Odbiór niektórych scen także jest ciekawy, wydaje się nawet nieco chybiony można powiedzieć. To zagubienie chyba wynika z jakiegoś gapiostwa i nieuwagi, nic więcej. Być może ktoś powie, że to wina samego serialu , co po części może być prawdą, bo nie jest to produkcja super łatwa w obiorze. Ale nawet Filip chyba rzucił hasło, że Ród Smoka nie ogląda się na widza i to jest oczywiście prawda. House of the Dragon na pewno nie jest serialem, który pięknie płynie i nie wymaga wiele zaangażowania od widza, trzeba być dość uważnym i trzeba jednak lubić ten świat, te historie. Znam paru "niedzielnych oglądaczy". którzy dość brutalnie odbili się od Rodu Smoka, wśród nich były osoby, które bardzo lubiły Grę o Tron, nie przekonywało ich to, że to przecież dzieje się geograficznie po części w tych samych miejscach, te same rody biorą udział w tej historii, mnóstwo smaczków i nawiązań, a mimo to ich zdaniem historia jest po prostu pogmatwana i nudna. Jeśli do seansu Rodu Smoka siada się kompletnie z marszu i ogląda to dla czystej rozrywki to mam wrażenie, że po jego zakończeniu można wstać właśnie z pewnym zagubieniem czy obojętnością, bo faktycznie ten serial po prostu nie porywa. Ale chyba społeczność takich kanałów jak ten to mimo wszystko osoby dość zaangażowane, sam chyba mogę się przynajmniej w pewnym stopniu tak określić. I dla tych bardziej zaangażowanych te omówienia raczej niewiele wnoszą, mimo, że są przecież bardzo długie. Jeśli ktoś szprecha po angielsku to gorąco polecam materiały na kanale ALT SHIFT X, którego twórca jest naprawdę świetny w tym co robi. Można się tam dowiedzieć bardzo wiele na temat Rodu Smoka, jak również książek oraz oczywiście serialowej Gry o Tron. Są omówienia odcinków na gorąco jak i takie już bardziej uporządkowane materiały wrzucane już parę dni po emisji danego epizodu serialu, oczywiście bez spilerów. Wszystko to bywa też doprawione sporą dozą humoru, nie są to jakieś akademickie wykłady jakiegoś psychofana :) Trochę brakuje mi czegoś podobnego na polskim KZfaq, ale wiadomo, prawdopodobnie miałoby to słabą oglądalność. Czepiam się tak trochę na siłę, bo być może mam zbyt duże oczekiwania wobec omówień na tym kanale. Jednak słuchając tych materiałów ma się wrażenie, że to trochę takie pitu pitu, czterech kumpli sobie gaworzy, ale tak naprawdę tylko jeden sprawia, że można się dowiedzieć czegoś, co sprawia, że jest to fajne uzupełnienie seansu i dzięki temu następny epizod jest jeszcze bardziej interesujący. Być może te materiały nie są dla kogoś takiego jak ja, mimo, że nie jestem jakimś hardkorowym fanem GoT. Dla kontrastu treści dotyczące na przykład Fallout'a, które tu się ukazywały bardzo mi się podobały i były po prostu ciekawe, dostarczały sporo wiedzy, która sprawiała, że oglądanie tego serialu było bardziej przyjemne, zresztą podobnie było z Shogunem. Jak chodzi o Ród Smoka to jednak trochę nuuuda.

ale plis nie spoilerujmy i nie mówcie tego, co będzie w książce i być może w kolejnych odcinkach

Ubolewam, że nie ma polskiego dźwięku. Przy słabym wzroku napisy nie są przydatne.

Ten serial to jedna wielka popelina. Gdzie postacie pokroju Tywina, Tyriona czy Littlefingera albo Cersei? W Rodzie Smoka nie ma ani jednej charyzmatycznej postaci. Gdy GOT miał słabe odcinki to nadrabiał cyckami i ludzie oglądali, a w tym serialu nawet to wycięli na rzecz nagich kolesi. Nie dziwi mnie wcale że oglądalność serialu spada.

Gdyby Aegon zapytał retorycznie Cola czy z kurwą był w łożu :)

Moglibyście nie spopilowac z ksiazek dalszych czesci fabuly!!!