No rewelacja, najlepsza degustacja jaką wiedziałem, szczera do łez 👍 Mega poczucie humoru i szczerość rozbawiło mnie do łez. Super

Mistrzunio !!. "Jak bym deskę zjadł". Padłem ze śmiechu :D Pomysł zrobienia bimbru z coli bardzo oryginalny. Łapka w górę :)

Naprawdę fajny i sympatyczny opis produkcji alkoholu do użytku własnego :D oglądałem z przyjemnością

Jesteś gość i pokazujesz to co Polacy lubią.Bardzo konkretny i profesjonalny film i świetna degustacja.Na zdrowie.

powiem tak: prawie całość oglądałem z przymrużeniem oka... ale od 19.30 minuty mnie pokonałeś:) stand-uperzy mogą opowiadać o piciu wódki i bimbru ale najpierw powinni zobaczyć Ciebie podczas degustacji..:) Łapka w górę!

Aż mnie ślinka cieknie. Dziękuję.

Masz u mnie suba za ten filmik już na wstępie :D Jesteś geniuszem humoru ;) Dziś obejrzę resztę :) A Mój Men zazdrości zajefajnego sprzętu ;) Można powiedzieć, że poznaliśmy się dzięki bimberkowi ;) Pozdrawiam!

Trochę teorii - pierwszy błąd to czas robienia nastawu, Skoro używamy drożdży, które przerabiają do 9kg cukru w 48 godzin to nie ma sensu trzymać tego 7 dni. Drożdże przestają pracować w momencie kiedy zjedzą cały cukier albo kiedy zabije je wysokie stężenie alkoholu, które same wyprodukowały. Należy tez kontrolować temperaturę nastawu. Brak cukru lub martwe drożdże = koniec fermentacji. Trzymanie nastawu po zakończeniu fermentacji = więcej produktów ubocznych = gorszy smak. To tak jak otworzyć wino czy piwo i wypić je po 7 dniach 😊. Jak tylko drożdże przestaną pracować polecam użyć środka do klarowania - zabija pozostałe drożdże, które szybko opadają na dno. Po 24h zlewamy nastaw znad osadu i do kotła. Nastaw to podstawa. Jeśli nastaw jest smaczny to i bimber / destylat będzie smaczny. Drożdże szlachetne to nie drożdże piekarnicze / babuni i nie zostawiają brzydkiego zapachu ani niedobrego smaku. Ilość przedgonu / pogonu będzie zależał od tego ile produktów ubocznych powstało podczas fermentacji. Przedgon odbieramy kropelkowo. W destylarniach koleś, który decyduje kiedy kończy się przedgon ma ksywę mistrz gorzelniany! Co jakiś czas wącha i sprawdza smak przedgonu - test organoleptyczny 😊 Zapachu i smaku metanolu nie da się z niczym pomylić i trzeba go oddzielić od gonu. To on psuje destylat i sprawia ze nas odrzuca od kieliszka następnego dnia boli głowa. Pamiętajcie tez ze do destylatu / bimbru nie więcej jak 3 półki teoretyczne na kolumnie a do czystego spirytusu przynajmniej 40 półek. Jeśli robicie spiryt to na cukrze. Jeśli destylat to na coli, owocach itd. Im więcej półek tym mniej smaku i zapachu w destylacie. Przepuszczenie destylatu przez węgiel aktywny = brak smaku i zapachu destylatu wiec nie ma to sensu. Filmik super, bardzo zabawna degustacja. Super zabawa! Gratulacje!

stary szacun... posikałem się z tekstem normalnie jak bym deskę zjadł🤣pozdrowionka

Aż miło Niedzielę zacząć :)

A mnie się podobało. Dawno się tak nie uśmiałem jak była degustacja.

"wyjdzie jak whisky" Jakiś czas później.... "normalnie jakbym deskę zjadł" dystans do własnej pracy poziom mistrz 🤣 mega ❤️ I jedna rzecz. Proszę pamiętać o zlewaniu ślepotki na początku destylacji. Można sobie i innym niechcący zrobić poważną krzywdę nawet odrobiną metanolu.

Degustacja mistrzostwo 😃 Po niej właśnie widać jaki dobry trunek zwłaszcza smak plastiku daje się we znaki 😅

Pędziłem według tej receptury i muszę przyznać że przepalanka najlepsza. 50ml wykręca jak dobra piguła i można szybko się sponiewierać. Minus jest taki że za każdym razem rzygłem i odcinało mi władze w nogach. Jutro powtórka

Przepraszam za komentarz bez obejrzenia, ale to chyba najdroższy bimber na świecie! 2L Coli 10zł! XD P.S. Żeby Cola nie gazowała tak bardzo, należy ją porządnie wymieszać przed wsypaniem. P.S.2 To nie jest zacier! To jest nastaw. Pan tu nic nie zacierał! P.S.3 Nie dzieli Pan frakcji. Podejrzewam, że destylat ma wyraźne smaki i zapachy typowe dla bimbru. Niektórym to pasuje, ja oddzielam około 150ml przedgonu i nie schodzę z trunkiem do picia (tego co leci z węża) poniżej 45%, ponieważ poniżej pojawiają się wyraźne ślady zapachowo smakowe. Wszystko co oddzielam, dodaję do następnego gotowania, aby nie tracić procentów. P.S.4 Rura filtracyjna działa najlepiej w pozycji pionowej. Poza tym, jeżeli nie chcemy, aby węgiel pił nam bimber lub pił go mniej, to nawet producent zaleca, przed każdym użyciem przelać wrzącą wodą. P.S. 5 Po degustacji widać co wyszło. Powinien Pan poczytać jakieś dobre forum bimbrownicze. Ja swój trunek piję bez zapity. Jest delikatny, bez niepożądanych smaczków.

Po prostu rewelka - i już! Szczerze i bez zbędnego pieprzenia, dziękuję.

Dobre, praktyczne i z humorem 😁

Aż mi się Wiesio Wszywka przypomniał :)

Panie Marcinie...super :) Czekam na dalszy ciąg serii pt. "Bimber z ..." bo też wolę swojskie wyroby od sklepowych ;) Jak dla mnie przepalanka jest "pewniakiem" bo nigdy mnie nie zawiodła ;) Wypiję za pańskie zdrowie Panie Marcinie ... Pozdrawiam

Zachodnie Ontario, Kanada - podziwia , gratuluje i staje do produkcji, sprzet skompletowany i komu w szyje temu czas! Dziekuje i pozdrawia, zycze sukcesow, Jacek K.

Zdrowie producenta i oglądających!

fajny film Mam podobny sprzęt tylko o mniejszej pojemności,ale parę błędów zauważyłem 1.zlewać bimberek do szkła - jest neutralne 2.po pierwszej destylacji rozcieńczyć do około 20 % i wtedy filtrować,a potem przepuścić jeszcze raz przez destylator,wylewając pierwszą 50 ml - destylować do około 50-48% średnia moc po takiej destylacji jest około 65-70 %,wtedy rozcieńczyć do oczekiwanej mocy(ja jeszcze w połowie destylacji opróżniam odstojnik) - wtedy będzie efekt piorunujący więcej zabawy ale efekt jest naprawdę lepszy.

rozwaliłeś system łzy w oczach i rozbrajająca szczerość degustacja mistrzów !!!

Drogi Panie Marcinie, pozwolę sobie przytoczyć słowa mojego śp. Ojca. Powiedział mi kiedyś tak: 'Synu, nie pozwól, aby Twój alkohol miał kontakt z plastikiem'. Jako syn posłuszny i spokojny, przestrzegam Ojcowskiego zakazu i wszystkie operacje z alkoholem etylowym o stężeniach powyżej 20% prowadzę w szkle. Mam szklane gąsiory, nabyłem też szklane słoje twist o pojemności 4,2 litra (moje szczęście OCZYWIŚCIE marudzi że jej przeszkadzają, ale jak dostaje flaszeczkę na babski wieczór to po powrocie mówi że koleżanki wychwalały - a jak mi już za dużo nagada, to ją grzecznie pytam, czy chce NADAL dostawać kolejne prezenty tego rodzaju?) oraz szklaną 'galanterię' typu lejki, mieszadła czy pipety. Wszystkiego najlepszego życzę! Refleksja na koniec: A czy nie odlał Pan pierwszych 50 - 100 ml destylatu 'na chwałę Dionizosa i Bachusa'? To było inne napomnienie mądrego i spokojnego człowieka...

Ale super... pozdrawiam...! : )

Takie filmy na KZfaq Pl moge ogladac👍 Dzieki Kolego Bimbrowniku. Jak bede mial aparature to zrobie z Pepsi😊 Sztos!

Perfeckt. Degustacja najlepsza ! Z cukru mimo wegla nigdy nie bedzie lepszy. Glowa boli tak czy owak.. Z zyta odpowiednio zrobiony z zachowaniem technologii o ktorej nigdzie sie nie przeczyta a zrozumie ja jest jeszcze trudniej , , nie ma koniecznosci popijania , typowa zakaska jest odpowiednia , tzn.slonina solona , Ogorek solony , cebula z natka , lub inny zestaw np.z solonego sledzia. Ta technologie zna niewielu ze znajomosci jej mozna b.b.dobrze zyc. Moja rodzina na Bialorusi produkuje wodke weselna .Zyto musi byc takze odpowiednie i odpowiednio suszone. Wodke wypedza sie para. Kociol parowy 700l , Pojemnik na zacier 700 l ,woda zrodlana ,50 kg srutu Zyta , drozdze , 2 razy destylowane ,do drugiej destylacji mozna taki aparat jak pan ma uzyc , przdgon i pogon zbierac osobno na likier dla kobiet.Bardzo wolno "wchodzic " na temperature aby przedgon odizolowac.wydajnosc do 15 litrow , najczesciej 13. Zuzycie energii b.duze ze wzgledu na produkcje pary.Przy tej technologii nie zwraca sie uwagi na ilosc , takze nikiedy moze wyjsc b.drogo ,nie oplacalnie jednak sa metody aby koszty produkcji utrzyma c na rozsadnym poziomie..PODSUMOWANIE : Whiskiy , jesli do beczki sie wleje syf , to po 12 latach wyleje sie z niej takze syf..

nie mam zadnego interesu w ogladaniu tego filmu bo nie pedze ale wyskoczylo w polecanych i bardzo fajny filmik, milo sie slucha i wszystko do sedna bez owijania w bawelne i gwiazdozenia.

Degustacja wymagała więcej odwagi niż wzięcie szczepionki na covida.😂😂😂

Wzruszyłem się :DDDDDDDDD Mistrzostwo ;)

Pyszne, pięknie pachnie, wzruszyłem się mistrzostwo swiata

Chłop jak dąb a 50% go powykręcało jak tornado 🌪️🤣👍

🤣😂😂😂 normalnie jakbym deskę zjadł 🤣😂😂😂 dobre !!! Od kolejnym moim marzeniem jest wypić smak tej deski… tak btw to chciałbym spróbować to wszystko 😝😝😝 Pozdrawiam gorąco 👍🏻🤚🏻✌🏼

No nie wiem jak to z coli wychodzi, ale Twoja degustacja - mistrzostwo świata. Marcin - respect ;)

Świetny material !

No musi być naprawdę dobre wnioskując po degustacji 😁 Super👍

Witam kolumna filtrującą powinna stać lub być zawieszona pionowo, a nie pod skosem być powieszona, chodzi o to żeby trunek przepływał przez węgiel aktywny a nie spływał po ściance rurki. Druga sprawa to trzeba przed gony odlać bo to jest alkohol metylowy trucizna. Radzę troszkę wiedzy zdobyć w temacie bimbrownictwa bo jeszcze pan siebie i ludzi potruje.

Ja też się wzruszyłem jak oglądałem degustacje zanzajera. Zdrowia i wytrwałości.

Dobre. Dzięki.

Na pewno super na zdrowie szacun pozdrawiam serdecznie 👍👍👍👍👍

Po węglu aktywnym to już nie ważne z czego był destylat 😁

Panie jest pan mistrzem kulinarnym 😂😂

Świetny insyltruktarz jak nie produkować bimbru. 1. Alkohol metylowy, z przedgonem i pogonem w gotowym produkcie - nie wiem czy ten węgiel to uratował. 2. Filtracja - węgiel należy najpierw aktywować czyli przelać wrzątkiem a potem zimną wodą. Dlatego ci się ruła grzeje a węgiel wchłania alkohol. Proszę nie traktuj tego jako złośliwe komentarz a raczej konstruktywną krytykę. Pozdrawiam serdecznie.

Widać że rozpuszczalnik, aż mordę wykręca🤩

Ale się uśmiałem 👍👍👍

Lubię wracać do tego filmu a zwłaszcza momentu degustacji - klasyka :)

Super się oglądało. Pozdrawiam !

Witam Panie Marcinie, przy takich psotach zalecał bym na początku destylacji odebrać 250 ml przed gonu bo to czysty rozpuszczalnik i trucizna, która psuje smak i zapach destylatu i od której się po prostu ślepnie, następnie odbieramy produkt główny GON i na końcu po gon jak się ma doświadczenie można na nos wyczuć kiedy zaczyna się ostatnia faza produkcji. Co do aparatu chłodnica ze stali nierdzewnej jest dobra ale lepsza jest miedziana, produkt końcowy wychodzi mniej pachnący. Dąb amerykański jest fajną sprawą ja osobiście używam europejskiego i sam go opalam, ale 4 doby to zdecydowanie za mało,destylat powinien odstać co naj mniej rok w naczyniu i do tego w pomieszczeniu ze zmienną temperaturą tak żeby dąb w cieple się rozszerzał i wchłaniał płyn a w zimnie kurcząc się go oddawał razem ze swoim smakiem i aromatem. Jeśli chodzi o cole nie mam doświadczenia ale polecam zrobić na kukurydzy wyjdzie wtedy fajny burbon jeśli dodamy dębu.A filtracja węglem? można czemu nie ale według mnie zabija ona smak tak bardzo pożądany i zostaje nam 50% wódka, a przy odpowiednim odbieraniu destylatu i zastosowaniu miedzi nie jest w ogóle potrzebna.

😁💪 degustacja wymagała poświęcenia ale udało się.

witam. jak dla mnie to za dużo tego platyku,nalezy unikać kontaktu wysokich % z plastykiem jaki by nie był, a płatki dębowe to pare tyg a nie parę dni ,po paru dniach to tylko drzewem wali i nic więcej.pewnie po paru razach się nauczysz :):) pozdrawiam .a i polskie prawo zabrania także destylacji nie tylko sprzedaży :):):)

Przedestylowałem kiedyś wino z białej śliwki i zaprawiłem suchą śliwką, bez węgla, wyszła super śliwowica. Twój przepis też jest ciekawy. Pozdrawiam

Trafiłem tutaj po raz pierwszy 😁i już wiem że tutaj zostaje ;) dziękuje pozdrawiam

Bimber w plastiku ? Daj żyć. Jak chcesz pędzić to tylko w szkło. Tak samo twój filtr plastik to syf. Użyj nierdzewki czlowieku

Rozumiem że ten film to kabaret bo z robieniem alko nie ma nic wspólnego. To robienie gówna. Nie odebrane przedgony. Pędzone na 50% całości urobku czyli przedgony poszły też w towar. Całość później obrabiana w plastiku. Część z niego atestowana do spożywki ale nie do alkoholu. W degustacji gościu łykasz metyl (bo nie odebrałeś przedgonów), chujnię (bo pociągnąłeś pogony) i plastik a na koniec życzysz ludziom "na zdrowie". Nie truj ludzi i nie rób z siebie pajaca takimi poradami jak w tym filmie. Mniej szkodliwe byłoby przepuścić denaturat przez filtr Brita.

Degustacja przebiegła wspaniale. Tak wspaniale, że również się wzruszyłem. Warto było dotrwać do końca.

Ha ha ha ogulnie super! Ale na koniec to mi się aż odbiło 😂🤣😝😝 nieźle łapa dla Ciebie proponuję przegryzać między degustacjami najlepszy będzie chlebek plus swojski smalczyk z wysmażona cebulka a do tego oczywiście kiszony ogóreczek! 😉 Pozdrawiam i na zdrowie

Śmiechu warte przedgon podszedł do wiadra to tak jakby rozcienczyl z rozpuszczalnikiem ze sklepu.👏👏👏👏

Pięknie pachnie a za każdym razem wykręca głowę...🤔 Chyba nie jest taki wspaniały skoro przepija i przepija....😁

fajnie się oglądało jako pierwszy film po niedzielnym odsypianiu ciężkiego weekendu ;)

Nie to żebym był jakimś znawcą tematu, ale ja bym troszeczkę zrobił to inaczej. 1. Dłużej fermentowal zacier. Tu wszystko zaczyna być kontekstowe, w zależności, do czego się dąży. 2. W garnku do gotowania wystawiłbym zawór bezpieczeństwa, bo to jest para pod niemałym ciśnieniem. 3. Do gara zacieru wlałbym co najwyżej 3/4 objętości, a jeszcze lepiej 1/2. Ma to swoje uzasadnienie, w skrócie ujmując: podaj do chłodnicy właściwą parę. 4. Dobrze jest gdy sam garnek ma kształt kieliszka do koniaku, z podobnego kształtu kopułką na górze i jest wykonany z miedzi lub mosiądzu. 5. Deflegmator który prezentujesz możnaby nieco rozbudować jeszcze o dwie części. Pierwsza to pojemnik około 3 litrów, drugi 2, na końcu może być taki jak u Ciebie. Jak zastosujesz szklane pojemniki to zrozumiesz czemu właśnie tak, wszystko zobaczysz jak się kotłuje i ile wytrąca biało-szarego szmulcu. W tym przypadku, przepuszczanie produktu przez węgiel, może okazać się zbyteczne. 6. Pierwsze 50-100 gramów destylatu zawiera podwyższona ilość szkodliwych substancji. Łapiesz to i później używasz do "składowania nóg". 7. Szkoda pracy, materiału i pieniędzy. Ja bym nie przerywał procesu przy stężeniu 50%, tylko zamieniłbym naczynia i popędzić to do 25%-20%. Te resztki zbierasz i co któryś raz gonisz w szklanym sokslecie z drobną przeróbką w końcowej rurce. Dębowe beczki to znam tylko z teorii, będziesz chciał, przeczytasz osobiście. A poza tym smacznego i na zdrowie.

Z tą Colą to na bogato !!!😁😁😁🤑

Kolego najlepszy bimber to jest z wina własnej roboty i szkło a nie plastikowe butelki.

Panie Marcinie po to ma Pan termometr elektroniczny by ustabilizować temperaturę skraplania na 78,2 ....78,3 a nie 80 i wyżej. Po wyżej 78,3 odbiera Pan nisko procentowy POGON a nie 83 procent a takie możliwości daje Pański destylatorek z odstojnikiem.

Fachowe podejście do produkcji bimbru , który w ten sposób możemy zrobić w domowych warunkach. A degustacja pierwsza klasa!:) Aż czułem w gardle smak i procenty tego bimberku:)

Witaj, świetna degustacja :) Zawsze pierwsze 100ml, które nakapie wylewamy, albo przeznaczamy na rozpałkę do grilla.

Pozdrawiam wszystkich psociarzy bo i sam pędzę. Pomysł na destylat( bo tak nazywam swój produkt a nie bimber bo bimber to po wojnie robili) z coli to trochę drogi nastaw dzisiaj wychodzi ale oczywiście można. Na poczatku mojej przygody z psoceniem kolega miał dostęp do taniej białoruskiej oranżady i z tego nastawiał nie piłem ale podobno spoko tylko wydajność niska. Jak czytałem w komentarzach po przefiltrowaniu przez kolumnę z węglem to nie ważne z czego się zrobiło bo węgiel zabierze wszelkie aromaty i tak i jest to prawda. Żeby zachować smak taki jak sie chce np śliwowica pigwa czy czarna porzeczka to taki mój patent filtruje połowę destylatu a.połowy nie i jest świetny destylat smakowy zapewniam. Zawsze podziele sie wieloletnim doświadczeniem i pozdrawiam wszystkich psotników.

Wzruszyłem się trochę 🤣🤣🤣🤣🤣Marcin ty to jesteś agent 🤣🤣👍😂🍹🍸

Obejrzałem całe. Kozak i degustacja najlepsza!

naczynie do fermentacji zalewamy nastawem.......nie zacierem bo zacieranie to coś innego............3/4 objętości max a temperatura na skraplaczu po ustabilizowaniu to 78,2.....78,3 stopnie Celcjusza.

Pięknie pachnie, uuuuu... :)

Zrobiłem whisky z zacieru na piwie. Czad. Ale nie próbowałem tego po kilku dobach. Doczekałem do 10ciu miesięcy. Whisky jak tralala. Robię właśnie bimber z pepsi. Aczkolwiek okazał siě mało wydajny, pomimo faktu, że dosypałem jeszcze półtora kilko cukru. Drożdże turbo, choć nie takie same jak używałeś. I taka drobna podpowiedź. Jak testujesz kilka trunków, nie popijaj niczym smakowym. Przepłucz usta wodą. Nie oszukasz smaku kolejnego trunku wtedy. Poza tym powodzenia w eksperymentach. Witamy w klubie. 60cio procentowe Pozdro 😀

haha - dziekuje

Też kiedyś pędziłem na podobnej aparaturze. Raz kiedyś zrobiłem zacier z pszenicy. Finalnie z zacieru 25 litrów wyszło mi niecałe 4,5 litra gotowego wyrobu o mocy 82 %

Degustacja mówi sama za siebie. Zrobić syfiasty bimber z chemicznej coli. Jesteś kozak :) A może by z karbidu, bo kiedyś na wsi podobno znajomi dziadka robili. Nie wiem jak, ale ktoś tam w szpitalu stracił wzrok, inny szybko przywitał się z Jezuskiem... Dziadkowi odechciało się eksperymentów i zwyciężyły sklepowe jabole dobrze konserwujące siarką... :)

Dziękuje Ci Maciek , za następną kuszącą propozycje żeby się napierdolić

Po prostu bajka, pierwszy raz oglądałem z degustacji taki film chyba sam sobie kupie taki sprzęt. Pozdrawiam i zachęcam do nagrywania więcej takich filmów.

Jak musi przepijać bimber to znaczy że chujowy mu wyszedl

Dobra Namówiłeś mnie. Dzięki ;)

Panie Marcinie. Degustacja rewelka :) :) :)

Finał czyli degustacja to jest to na co warto czekać do końca. Creme de la creme całego materiału! Dla mnie bomba! Nie mogę inaczej jak tylko łapka w górę i subskrypcja! Serdecznie pozdrawiam!

Dam 👍 za degustacje 😀👏

hahaha warto obejrzeć do końca !!!

Super!!! Spróbuj jeszcze z ziarnami kawy super kolor daje i smak ! Pozdrawiam

Pyszne!!!🤣🤣🤣🤣

łooo Panie, za degustacje dostajesz suba :D mistrzostwo :D

Super filmik nie spodziewałem się co z coli można taki alkohol uzyskać dla lepszych walorów smakowych proponuje zalać do dębowej beczki i odstawić na co najmniej rok markowa whisky się chowa

Super robota 😀

spoko Panie Marcinie - wiadomo, że pierwszy zawsze idzie opornie ^^

Tatuś, skąd Ty jesteś ? Gdzie można spróbować Twoich produktów 😂

Normalnie ogień.. i najlepszy kumpot 🤣🤣

Instalacja amatorska ...ja mam instalacje od goscia z Branska ...profesjonalna totalnie. U mnie to jest totalne laboratorium...nawet oodmierzam ml na minute wody jak i specyfiku.Zasilanie grzalkami 2x2kw, elektorniczna kontrola temperatur na 5 poziomach itd itp...

Ja już nie pije, ale uśmiałem się do rozpuku, prawie wzruszyłem.

A co z przedgonami? Nie widzisz problemu że metanol trafia do gotowego produktu? To niebezpieczne!

Degustacja najlepsza część filmu Wcześniej wyglądało profesjonalnie 🥃

1- to jest nastaw. Nic Pan nie zaciera tutaj. 2- jak nie wyjdzie (a Panu nie wyszedł) -na pewno nie będzie lepszy niż to co w sklepach co potwierdza Pana mina podczas degustacji 3- bimber nie jest zdrowszy-jest o wiele bardziej zanieczyszczonym alkoholem(co niektórzy lubią bo ma charakterystyczny smaczek) niż wódki sklepowe robione z rozrabianego spirytusu rektyfikowanego i organizm całą tę paletę alkoholi wyższych i niższych, estrów etc. dłużej metabolizuje czyli bimber trzyma dłużej i wolniej schodzi niż wóda ze spirytusu. Dłuższe zejście-mniejszy szok dla organizmu. 4-jakie Blg nastawu? Jeśli będzie miał Pan dużo ponad 20 to alkohol wyjdzie piekący. Drożdżaki których Pan używa wysoko przerabiają. Przerobią być może i np.9 kilo cukru w nastawie 25l. ALE- jeśli jest ok.6 kg cukru to ma Pan ok 20 Blg - wystarczy że ktoś zachłanny używając tych drożdży nasypie 8 kg zamiast 6 i już alkohol wychodzi piekący. Te napisy na paczce drożdży że przerobi 8-9 kg cukru i dociągnie moc nastawu do 21% to chwyt marketingowy. Jest tomożliwe ale ten alkohol jest okropnie palący. A my nie wiemy ile cola w tej ilości ma Blg. 5- Nie sprawdził Pan po tych 6ciu dniach czy cały cukier przerobiony. Cukromierz powinien dawać (cholera wie co tam za syfy są w tej coli dodatkowo poza słodzikami które cholera wie jak fermentują...?) myślę,że powinien dawać pomiędzy zerem a minus dwa choć cukier z torebki dochodzi do minus cztery ale w coli nie ma chyba takiego cukru---no ale dobra-powiedzmy,że drożdże przerobiły...6 - tym wężykiem to będą Panu różne substancje leciały a nie tylko gotowy produkt ale do tego wrócimy za chwilę 7 - nie sklarował Pan nastawu po przefermentowaniu czyli nie pozbył się Pan osadu martwych drożdży w nastawie po fermentacji więc ten cały syf przejdzie Panu do destylatu. 8 - nie tylko nie można sprzedawać ale również nie można destylować z zacierów czy nastawów ani kropli. Ludzie niektórzy myślą że na własny użytek można...W TYM KRAJU NIE ....ANI KROPLI. Może Pan robić wino,piwo,cydr hobbystycznie. Nic więcej nie można produkować od podstaw. Teoretycznie można przedestylować kupny spir lub wódkę bo akcyza zapłacona ale jak się robi swojaka z cukru spożywczego czy innego badziewia i psy wpadną bo sąsiad życzliwy i doniósł - to na nic zda się tłumaczenie że poprawiam jakość kupnego(ponieważ w tym kraju obecnie można legalnie posiadać aparaturę destylacyjną ale nie można destylować z nastawów lub zacierów bo akcyza nie opłacona więc możesz mieć kolumnę rektyfikacyjną trzy-metrowej wysokości i kocioł 1000 l. i nic Ci za to nie zrobią ale jak znajdą wiadro nastawu obok albo zacieru to się posrają i będą szukać do upadłego gotowych trunków) bo i tak wezmą do analizy(na bank wezmą bo zawsze boją się że może być metanol a wtedy to już robi się gorąco i wchodzi prokuratura) i wyjdzie im z czego robione. Skutkiem tego domiar akcyzowy,sprawa w sądzie a jak znajdą dużo to za pierwszy raz-no to dadzą roczek ale w zawiasach...oczywiście sąsiad musi być wyjątkowo upierdliwy i zgłosić bo wtedy to już muszą jechać...(zakładamy,że ktoś robi dla siebie a nie na handel bo w tym przypadku psy jak dostaną cynk to sami przylecą bo im to zawsze ,,TAAAAAKA BIMBROWNIA....""poprawia statystyki...9 - Super że Pan pilnuje bo przy tego typu sprzęcie i grzaniu ogniem to trzeba pilnować. Na YT jest fragment wiadomości o takim co ścianę w bloku z wielkiej płyty wysadził w powietrze. Wpisujemy na YT -,, bimbrownik wysadził ścianę'' i oglądamy przed destylacją. Potrzebuje Pan również gaśnicę mieć pod ręką bo na skutek ew.nieszczelności i wycieków może się zapalić a palący się spirytus, płomienie na takim sprzęcie są dość stresujące więc lepiej stosować się do p.poż. 10 - zaczyna Pan odbierać i lecą Panu przedgony czyli rozpuszczalnik- dopóki pachnie i smakuje rozpuszczalnikiem to co leci--to idzie to nie do picia tylko do kibla bo zniszczy to Panu wątrobę. Dodam że nie ma tam metanolu w niebezpiecznych dawkach. Nie odebrał Pan przedgonów do wypierdolenia. 11 - Podczas odbioru przedgonów w odstojniku zbiera się Panu syf, jakieś również gówniane cięższe frakcje płynne które tam będą parować jednak w wysokiej temp. i jak już będzie Panu lecieć ,,czyste'' to to ,,czyste''porwie Panu pary gówna które zebrało się w odstojniku i zasyfi Panu destylat. PO ODEBRANIU PRZEDGONÓW - A PRZED ODBIOREM SERCA NALEŻY OPRÓŻNIĆ ODSTOJNIK Z SYFU( PO TO JEST TEN ZAWOREK) A NIE PO PROCESIE...Pan nie odebrał przedgonów i nie opróżnił odstojnika. 12 - Nie odbiera Pan bimbru tak długo żeby dał Panu średnią 50 % (tam żadnego alkoholomierza nie widziałem) tylko ciągnie Pan do mocy 50% co da Panu średnią ponad 60% i potem wali Pan mocne na zagładę trzustce czy czemu tam jeszcze...albo rozrabia Pan z wodą na ile Pan chce. 13 - mówi Pan że gotujemy do końca...jeśli zejdzie Pan z odbiorem poniżej 50% to już ciągnie Pan pogony...nie chcę nawet myśleć co leci na końcu 14 - Skąd Pan wie że to co naleciało ma 50%? Nie widziałem tam alkoholomierza...do ilu %vol.odbioru czy do jakiej temp.w kotle Pan ciągnął? 15- przepraszam Pana- jest alkoholomierz...oglądam i na bieżąco komentuję...nie sprawdzał Pan procentów przy odbiorze-myślę że naciągnął Pan sporo pogonów czyli syfu jeśli ma Pan 50% ,,odbierając wszystko''. Ciągnąc w miarę czysty alko i kończąc odbiór w rozsądnych granicach powinien Pan mieć średnią powyżej 60%. Ale tu tak nie ma ponieważ gówniane słodziki z coli są słabo przerabiane przez drożdże więc miał pan finalnie słaby procentowo nastaw i przecholował Pan z ilością odbioru. Dobra starczy bo już mi się nie chce więcej pisać...Pozdrawiam Pana serdecznie dzieląc się odrobiną mej teoretycznej wiedzy i proszę spuszczać syf z odstojników zanim zacznie Pan odbierać serducho. Wszystkiego dobrego.

Odrazu daje suba za 1 film :D

Brat zrobił z tego przepisu i muszę przyznać wyszedł zacny trunek :) zwłaszcza z płatkami dębowymi

robić na własny użytek też nie można nawet zacieru nie można choć powszechne jest przekonanie że tak, a ten sprzęt do bimbru jest legalny można sobie kupować ale nie używać ale raczej nie karają mała szkodliwość czynu

pierwszy raz Cię słyszałem, widziałem. Jak Cię nie lubić? Czytelnie, sympatycznie. Dawaj dalej. Łapa w górę.

Wdech pijemy i wydech 😉