"Szamanów królem być" A ja zastanawiałam się skąd ta melodia, taka znana a jednak nie pamiętąłam skad. Ten cytat wszystko mi przypomniał :)

@@shinaxia7474 A ja dam ciekawostkę, polska wersja intro uznawana jest za najlepszą ze wszystkich.

"Świat ten nie jest taki zły, pozwól tylko marzyć i śnić"

"tak wiele mogę jeszcze mieć"

mid postacią i najbardziej overrated kapitanem w całej serii, mam nadzieję, że pomogłem xD

@@endriurak5132 pierdolisz tam

Hmm w sumie taki ranking też bym chciał zrobić i ciężko tak na szybko, więc pozwolę sobie odpowiedzieć krótkimi komentarzami: Urahara: podobnie do Mayuriego, ale nie wiem, czy nie niżej. Jak Kurotsuchi coś planuje dla wszystkich, jest to raczej klarowne, taktyka Kisuke natomiast w większości istnieje u niego w głowie. Ma tendencje wysyłać ludzi na ślepo, przez co tylko on wie jaki jest cel. Do tego w swoim oddziale zdobył sympatię przez opierdzielanie się, a nie charyzmę, czy zdolności przywódcze. Yoruichi: Mogłaby dostać punkty jedynie za umiejętności, bo kapitanem jest dziadowskim. W arku SS nawet grupy małolatów dobrze nie potrafiła upilnować, nie mówiąc o jej przeszłości. Isshin: Środek stawki. Niezłe relacje z Matsumoto i Toshiro, ale nie znamy szczegółów, plus wysokie umiejętności w walce, ale bez większych dokonań, o których byśmy wiedzieli. Yamamoto: Dużo niżej niż można by przypuszczać xD Dla mnie to taki Pan Janusz prowadzący Firmex w dzisiejszych czasach stosując się do zasad z kumuny. Tylko tyle, że ma najwięcej pary na zakładzie i odkręci każdy słoik z przegrychą. Ukitake: On w zasadzie był przyczyną, przez którą uważam, że umieszczanie Iby i Lisy na szarym końcu jest bez sensu. Nic nie pokazał, ale sam szacunek u innych wystarcza, żeby stwierdzić, że jest zdecydowanie powyżej średniej. Aizen: Kozak, niesamowicie dobry kapitan, który w ogóle wcześniej uczył w akademii. Ignorując to, jakie miał cele, zwerbował 2 osoby, które błyskawicznie awansowały na kapitana, ukształtował Hinamori dokładnie tak jak chciał i doskonale ocenia ludzi jak to miało miejsce z Hirako. Znamy go jako gościa, który akurat był na wypowiedzeniu, ale gdyby powiedzmy porzucił plany podboju 3 stanów i chciał poświęcić się swojej dywizji, byłby w mojej opinii absolutnym kotem. Gin: Przez to jego nieco skrzywione poczucie dobra i zła mam wrażenie, że to dobry kapitan, ale dla osób podobnych do niego. Trochę jak z Shinjim, który dobrze sobie radzi ze skrzywdzonymi, on ma podobną chemię z osobami na pograniczu dobra i zła. Uważam, że nie jest to ktoś, przy kim członkowie dywizji by wzruszali ramionami i dla jednych byłby wspaniały, dla drugich okropny. Tousen: Szczerze uważam, że to dobry kapitan, który potrafi trafiać do ludzi. Komamura: Bardzo, ale to bardzo dobry przywódca. Gdyby kompletnie zignorować aspekt siły, byłby u mnie w ścisłej czołówce. Unohana: Tak średnio bym powiedział. Mi by bardziej pasowała na lorda sith niż kapitana, bo ich zawsze jest 2, nie mniej, nie więcej. Wzięła Isane na ucznia i tyle w sumie. Mam wręcz wrażenie, że chciała po prostu przygotować sobie następce, bo i tak wiedziała, że strzeli samobója, acz czuję, że musiałbym jeszcze nad tym pomyśleć. Hikifune: Chciałbym powiedzieć, że była świetnym kapitanem na podstawie relacji z Hiyori, ale wydaje mi się, że to było spowodowane charakterem porucznik, która traktowała ją jak mamę. Reszta oddziału w miarę szybko zaakceptowała nowego kierownika obiektu, a i sama Sarugaki po wstępnych oporach coraz rzadziej wyrażała sprzeciw. Za to bulwersowała się sprawą Mayuriego i zmian w hierarchii co wskazuje na to, że Kirio nie za specjalnie dbała o dyscyplinę swojego oddziału. Dałbym ją pewnie gdzieś przy środku. A dziadek Byakui dożył kurde blade emerytury jako shinigami, więc musiał być dobry :) Do tego trenując wnusia rozumiał co to znaczy być gorącokrwistym małolatem, więc stawiam, że dobrze sobie radził jako dowódca. A tera Ty xD

@@gramofox -Urahara to ok. Top 5, łatwo idzie mu współpraca z innymi, ale zwykle traktuje ich jak pionki, które zaowalowuje przyjaznym usposobieniem. Jest dosyć skuteczny, ale brakuje mu charyzmy -Yoruichi to taki środek, głównie dzięki sile, jak wspomniałeś. Kocica jak to kot, woli chodzić własnymi ścieżkami i na tyle, na ile się ją widziało we wspominkach zwykle po prostu siedziała na poduchach lub dokuczała innym, ale jak na przywódcę wielkiego rodu przystało znała etykietę i gdy było trzeba to zachowywała się jak na kapitana przystało. Choć dosyć łatwo porzuciła to stanowisko i zostawiła wszystko na głowie Soi Fon -Isshin podobnie, do Yoruichi, też łatwo porzucił stanowisko i też zachował się podobnie w sytuacjach poważnych i swobodnych. Jedyna różnica to siła, ale trudno to zmierzyć -Yamamoto myślę, że może nie był top przywódcą, ale zły czy średni też nie był. Pod tym względem przypomina Zarakiego, dzięki ogromnej sile i prostymi, żołnierskim słowami miał szczunek praktycznie każdego Shinigami. Był głównodowodzącym od początku założenia, więc był bardzo doświadczony. Problemem była jego duma i zatrzeźwienienie w przeszłości, ale i tak dałbym go nad Zarakim -Ukitake też uważam, że powyżej średniej za samo to, jakim szacunkiem był obdarzony przez podwładnych. Sama siłą pewnie można porównać go z Kyoraku, ale nie ma na to dowodów, więc ten aspekt trzeba pominąć zwłaszcza, że stale był chory. -Najmilszy kapitan Aizen, pomijając zdradę, pewnie byłby na 3 miejscu. Jego niezmierzona potęga i ogromna charyzma byłaby nie filarem, a fundamentem Gotei, chociaż nie widziałbym go jako przywódcę, a raczej szarą eminencję. Jedynie Mayuri ze swoją użytecznością i Kyoraku-urodzony przywódca go prześcigają -Gin to też taka samotna dusza, robiąca co chce. Był raczej pośrodku, Kira do akcji w budynku Rady mu ufał, pomimo tego jaki był. Zdażało mu się robić miłe rzeczy jak wezwanie pomocy do Renjiego, ale też nie wydawał się mieć opory w machlojkach Aizena, jeśli pozwoliło mu się to do niego zbliżyć. Jednak i tak głównie za jego pozycją stoi jego siła i umiejętności walki. -Tousen na pewno sporo wyżej od Gina, co widać Shuheiu, którego dalej szanował nawet po zdradzie. Jego bankai też jest bardzo potężne, więc takie powyżej średniej -Komamura jestem podobnego zdania, jedynie brakuje mu siły na top 3 -Unohana takie nieco powyżej średniej. Wydawała się być niezwykle szanowana, ale jako medyk faktycznie trudno jej było pokazać umiejętności przywódcze, bardziej organizatorskie. Nawet jeśli była potężna, to od 1000 lat temu nie pokazywała tego aż do walki z Zarakim. -Hikifune trochę mało informacji o działaniach w Gotei, jedynie ten ból tyłka jej porucznik, więc nieco poniżej średniej. -Dziadek Byakui, ze względu na wiek i relacje z Byakują też średnia w porywach do ponad

Topkę anime mógłbym w sumie zrobić, choć wydaje mi się, że to bardzo trudne :D Jak chodzi o Katekyo Hitman Reborn, też muszę zrobić rewatcha :P Bardzo dawno oglądałem, a było fajne.

Tak samo xd Często młodemu śpiewam.

Używam Davinci Resolved ^^ EDIT: Sam się uczę wraz z założeniem kanału od zera i to, że mi się akurat wygodnie pracuje w Davinci nie oznacza, że będziesz mieć podobne odczucia, niemniej jakbyś chciał spróbować i miałbyś jakieś pytania o konkrety, wbij na discorda. Będzie chwilka to mogę nawet coś podpowiedzieć ^^

@@gramofox Dziękuje za odpowiedź ! Próbowałem z niego korzystać i chyba nie do końca ogarniam jak go używać, póki co działam w Movavi i staram się tam to robić, jakoś ciężko mi się dobrze załapać na Davinci :/

Pozdrawiam fanuw one piece

Właśnie o to chodziło, że lista opiera się na sytuacji z końca serii. Gdyby ją umiejscowić w sadze SS, zgadzam się, Mayuri powinien zostać zdyskwalifikowany. Natomiast biorąc pod uwagę rozwój postaci, nie zgadzam się. - Od momentu w sadze SS, nie skrzywdził nikogo ze swojej dywizji. - W tysiącletniej wojnie jest dość wyraźnie pokazane o co chodzi z relacją z Nemu i że ją kocha (jeśli oglądasz tylko anime, to zobaczysz :) ) - Akon czy pozostali nie do końca się go boją. Wręcz rozumieją go i czasem pozwalają sobie na docinki albo działanie na własną rękę, a Mayuri to akceptuje. - Gdyby "zniknąć" któregoś z kapitanów podczas tysiącletniej wojny, byłoby trudniej. Gdyby usunąć Mayuriego, byłoby bardzo źle. - W Hell Arku Urahara wpycha się do instytutu i Mayuri wręcz musi podnieść poziom w każdej dziedzinie. W dodatku to on odpowiada za cały rytuał "odsyłania" martwych kapitanów. W kwestii Byakui, w moim odczuciu właśnie osiągnął co było do osiągnięcia. "Wymaxował" swoje ban kai i jest w używaniu go absolutnym mistrzem, kiedy Hitsugaya jeszcze nawet nie jest dorosły, Zaraki dopiero co nauczył się ban kai, przy czym nie umie go używać, a Mayuri potrafi swoje całkowicie zmieniać. Nie uważam przy tym, że Byakuia to zły kapitan, jest w top 5, jednak w mojej opinii każdy kto jest wyżej jest po prostu lepszy albo na podobnym poziomie z większymi perspektywami na rozwój. Szczerze uważam, że teraz powinien coraz bardziej osuwać się w cień i zostawiać pole na rozwój dla Rukii i Renjiego.

Poważnie nie kojarzysz 12 i 11 miejsca? oO Aż dziwne, bo byli w anime, Otorobashi to Rose, jeden z Visardów, 11 z kolei to Iba. Mało go było, ale był porucznikiem Komamury. Tłukł się z Ikkaku jak Ichigo walczył z Byakuyą. Odnośnie gier, nie przepadam za Bleach Brave Souls. Grałem trochę w bijatykę na PS2 i bardzo lubię 3rd Phantom na 3ds'a.

@@gramofox Ja wiem kim oni są, ale nie rozumiem dlaczego stali się kapitanami xD I się z Tobą zgadzam, hmh, ostatnio. Dlatego masz coś od mojej skromnej osoby. Bijatyke z ps2 sam kojarze xD Kenpachi był moją ulubioną postacią ^^ Chodziło mi o raczej mobilki czy coś Edit: Osiągnęli ban-kai?

Aż sobie z ciekawości wpisałem w google "bleach tysiącletnia wojna 2 online" no i kurcze znajduje xD Na oglądaj anime albo shinden. Dla jasności, drugi sezon po japońsku nazywa się Sennen Kessen-hen - Ketsubetsu-tan, bo możliwe, że znalazłeś, ale nie wiedziałeś, że to to.

@@gramofox no właśnie szukałem to i nie mogłem znaleźć

Nie no samo bankai jest podobne do shikai aizena .ale właściciel nie potrafi korzystać z niego dobrze

Korzystać

Nie do końca wszyscy, Hachigen jest dość potężny w kido, no i uśmiercił Barrangana który był 2 Espadą.

Mało prawdopodobne co prawda, ale chciałbym, żeby Isane nauczyła się od Unohany sztuki zabijania wedle zasady "musisz wiedzieć jak odbierać życie, by lepiej je ratować", z tym, że ta jej lodowa chmura byłaby zanpakutou typowo dla asasyna, więc inny styl walki. Strasznie lubię te omake ze Stowarzyszeniem Mężczyzn Shinigami, a Ukitake, który cały czas wygląda jakby siedział tam dla beki to cudo ^^ W kwestii novelki, ogólnie Azashiro cisnął po całej jego rodzinie i nim jako poruczniku, ale ostatecznie przeprosił :P Nie zmienia to jednak faktu, że tak, stanowisko zyskał przez zamożną rodzinę, a nie zasługi.

@@gramofox obie serie ze stowarzyszeniami są złotem, zarówno Ukitake próbujący zwerbować do organizacji Byakuyę, jak i kobiety które trollowały go w jego własnej chacie.

Nie ma dowodów, to prawda :P

Nie mogłem. Prawa autorskie. I tak byłem zdziwiony, że sam instrumental mi puściło.

@@gramofox no tak, safespacetube🫣

Tak

@@gramofox dobrze

169, 170, 171, 181, 199, 200, 211 - omake (takie shorty na końcu odcinka) w mniejszym lub większym stopniu łączą się z legendarnym stowarzyszeniem mężczyzn.

@@gramofoxMyślałem ze był jakis filler o tym który ominąłem :/

Pewnie specjalnie to zrobił

Przecież Ty w domu bywasz po 2 w nocy xD

Chętnie posłucham co stanowi o tym, że powinna być niżej poza tym, że jej nie lubisz ^^

@@gramofox Zacznijmy od tego, że jest aobusive względem swoich podwładnych i impulsywna ponad wszelką miarę

Nie jest, tylko była, a chodzi o stan rzeczy z końca serii. Oceniając w ten sposób Byakuya powinien szorować po dnie, bo doprowadził swojego porucznika na skraj śmierci, a tuż nad nim powinien być Hitsugaya, bo wściekał się przy każdej okazji. Oceniasz sytuację na podstawie walki z Barraganem, natomiast w którym miejscu w TYBW sytuacja wyglądała tak samo jeżeli chodzi o relację z Omaedą? Podobnie jeżeli chodzi o impulsywność, może i reagowała "ostro" ale reagowała na prawidłowe rzeczy, kiedy inni siedzieli w milczeniu, bo nie wypada. Jak na moje jest to cecha dobrego przywódcy i stawia ją ponad każdą z osób umieszczonych wcześniej na liście.

Kiedy ostatnio znęcał się nad jakimś członkiem swojego oddziału?

@@gramofox w którym momencie napisałem że znęca się nad kimś ze swojego oddziału?(nie spinam się jak cos, ale nie wkładaj mi w usta nie moich słów kolego, czytaj że zrozumieniem) ☺️

​@@ewadretwanie napisałeś, on źle odczytał, ale Mayuri koksem jest.. jedyny przygotowany na przeciwnika, w przeciwieństwie do reszty. A to, że eksperymentuje swoje chore wynalazki na oponentach, to tylko jedna z jego zalet. ;D

@@JebemTiMater69 ale to.nie jest ranking siły tylko bycia kapitanem, koleś ewident ie się do tego nie nadaje xd na pewno nie zasługuje na miejsce 2

​@@ewadretwaja też nie lubię Mayuriego, to taki patologiczny Urahara, toksyczny i szalony naukowiec który jest na maksa spaczony. Z drugiej strony nie można mu odmówić dużej inteligencji i zdolności analitycznych. Choć to kawał gnoja, wielokrotnie udawadniał swoją przydatność dla Gotei 13.