❤ im bardziej doświadczam miłości Boga tym wyraźniej widzę że zdolna jestem zawieźć tę miłość - i coraz bardziej muszę mieć się na baczności, żeby : ani myślą, ani mową, ani uczynkiem, ani zaniedbaniem... Tak mi Boże dopomóż. Amen❤ ❤❤❤

to samo czuję /aż mnie ciarki przeszły/, dziękuję bp Grzegorzu

O Mój Boże, ile razy tak o sobie myślę...

Judasz kiedy spostrzegł że wydał Jezusa na śmierć, nie poszedł upaść przed Nim. Ale chciał się usprawiedliwić przed ludźmi. Nadal zależało mu na sobie, a nie na tym by ocalić Jezusa. Ja bardzo często zauważam to w sobie, że jestem skoncentrowany na sobie, na tym jak mnie ludzie widzą. To niebezpieczne myślenie, wiem. Ale nie do końca potrafię zrzucić to z siebie. Tkwi to gdzieś głęboko zakorzenione. Jednak jestem tego świadomy i pragnę aby mnie Jezus przemienił. Chcę się stać bożym gwałtownikiem, wyjść z poukładanych form i reguł. Chcę stać się bożym szaleńcem i robić rzeczy, które mogą się wydawać z zewnątrz głupie, ale wydaje mi się że czasem mnie Duch Boży do nich popycha. Pragnę się przekonać, że nic się nie stanie nawet jak się wygłupię. Ale robię to z pragnienia spotkania z Bogiem żywym. Tak Panie chcę pójść za Tobą na całość! Amen!

To także moje spostrzeżenie, moje doświadczenie... Jezus może być tak blisko mnie a ja jak Judasz mogę nieustannie doświadczać Jego Miłości ale ponieważ nie spełnia On np. moich oczekiwań to mogę tej Miłości nie przyjąć, Ją odrzucić, oddalić się od Jej życiodajnego Źródła... i zanurzyć się w śmierci grzechu

Pięknie powiedziane.

Dobrze mówi o sobie.Kardynał Judasz dzięki Bergoglio.Ohyda.

... Jakikolwiek tekst o Judaszu to ja mysle o Sobie... 📢💦😇🤗👼🤱🤓🌋⭐🌞🕒🎪🐟🌲🦁💣💎💍⛰️👶🤰🐑🦅🌳🌄🕊️🥀🙂📢

Piękne... Co to za melodia w tle? Prześlicznaaaa

Kocham Biskupa Rysia!

Jest ostatnio taki proces relatywizacji. I ocena Judasza się w to wpisuje. Dziwi mnie tylko, że wypowiada to dostojnik Kościoła.

Z jednej strony zgoda. Z drugiej od pasterzy Kościoła oczekuję bardziej słów Pawła Apostoła "Któż nas zdoła odłączyć od miłości Chrystusa...". Wolę taką perspektywę. Umacnia.

Hm, raczej mi bliżej do Piotra, bo widzę koguta niż ... sznur.

Biskupie, bredzisz. Boże, jak ja tęsknię za takim pasterzem, którym był Prymas Tysiąclecia kard. St. Wyszyński! Ale tacy zdarzają się raz na tysiac lat, heretycy znacznie częściej.

"Jeden z was mnie zdradzi". Co w tym takiego niezwykłego? A jak miał inaczej to powiedzieć? "Jeden z was + Judasz mnie zdradzi"? Nadinterpretacja jak się patrzy. Słaby ten jego wywód