Ciekawe jaka jest "kalorycznosc" tych brykietów i czy one zarobią na prąd do betoniarki, bo na pewno nie na wykonaną robociznę i maszynę do ich wyciskania. (chociaż samo kombinowanie i szukanie pomysłów pochwalam).

@@juliaoleanska8794 Oj,kaloryczność jest ogromna. Już przy samej pracy jest tak gorąco,że pot leci po plecach 😂😂.Później grzeje przy składaniu. Przy wnoszeniu do piwnicy, no i po wypaleniu,resztki popiołu też trzeba wyczyścić. Od pracy jeszcze nikt nie zamarzł!

@@juliaoleanska8794 takie rękodzieło, to wyłącznie jako ciekawostka. Ktoś tutaj policzył, że na sezon grzewczy dla przeciętnego domu jednorodzinnego potrzeba ponad 12 tys. brykietów o wymiarach cegły. Ile roboty, jakie zapotrzebowanie miejsca na wysuszenie i składowanie? A wody w każdej cegle masa i wymaga ciepła i czasu. Gdyby policzyć swoje nakłady, to lepiej załapać dodatkowy etat i za zarobek z niego kupić tradycyjne paliwo. Tym bardziej, że wartość opałowa jest nieco mniejsza niż 1/2 tej dla węgla. Gdzie zdobyć tyle papieru, gdzie go składować, gdzie i w czym rozdrobnić, rozmoczyć itd. 1 m3 papieru zbelowanego to max.600 kg, a luźnego dużo, dużo mniej. Zatem każdy niech decyzję podejmuje sam. Gdyby to dawało zysk, to już co najmniej kilka fabryczek by brykietowało, bo biznes nie znosi próżni.

No a jak 😆

U nas gumofilce również posiadam w zimę gole nogi na dwie prima

Drogi Panie, dzieje się tak ponieważ większość Polaków jest z hodowli. Wyhodował ich system edukacji i media - sterowalni, przewidywalni i umarli za życia. Odrzucili wszystkie najwspanialsze dary, które dostali za darmo w momencie narodzin - wolny umysł, zdrowie, godność. Raczy Pan zauważyć Panie Radosławie, że nawet niewielu chciało się przeczytać Pański manifest, to dla nich już za dużo tekstu. Najlepiej jakby Pan mema narysował - wtedy by było ok.

@@oscarheh3312 Zgadza się, przestali czytać, a już o zrozumieniu tekstu nawet nie wspominam. Faktycznie, pismo obrazkowe zastępuje umiejętność pisania/kreowania/tworzenia najprostszych form literackich jak chociażby opowiadanie. Za mojej młodości pisało się wiersze do sympatii poznanych na koloniach w postaci listów na pachnącej papeterii, oczekując odpowiedzi od nich dniami i nocami... Do dziś posiadam korespondencje sprzed ćwierć wieku, są tam widokówki z odciskami ust, wspaniałe, pełne głębi, przekazy w formie opowiadań, czyli listy. Teraz ludzkość nie ma czasu nawet napisać smsa poprawnie. W mailu kilka równoważników zdań z błędami logicznymi, o stylistycznych, ortograficznych oraz interpunkcyjnych nie wspominając. Ludzkość zaczęła się cofać w rozwoju, ale to zasługa jak wspomniałeś przyjacielu systemu... Należy teraz zadać sobie pytanie czym ów system jest, prawda...? Nic prostszego, to kreacja człowieka rozumnego, który wie, że odmóżdżonym stadem zarządza się niezwykle efektywnie, a co najważniejsze znikomym nakładem środków. Zatem skoro my to zauważamy - tę nieustanną transformację człowieka rozumnego do debila, to czemu inni nie są tego świadomi...? Skąd się wzięła u nas świadomość, i dlaczego u zdecydowanej większości populacji świata nie występuje...? Rocznik nie ma nic wspólnego ze świadomością, tak samo jak i pochodzenie, stan majątkowy, wykształcenie, miejsce zamieszkania, urodzenia etc. Co zatem sprawia, że albo się jest świadomym, albo nie...? Dlaczego ci nieświadomi są w stanie nas świadomych zniszczyć, gdy podając racjonalne oraz zdroworozsądkowe argumenty obnażamy ich prymitywną konstrukcję umysłową...? Są to częstokroć bardzo zaradni ludzie, majętni, wykształceni, z jakąś tam pozycją społeczną i nienajgorszą reputacją, a jednak są prymitywni umysłowo, czyli nieświadomi... Jak zaklęci, jak zahipnotyzowani, jak zaczarowani... Skoro nie jest żadną tajemnicą, iż indoktrynacja to po prostu manipulacja, czyli swoistego rodzaju kodowanie mózgu/umysłu na późniejsze potrzeby zarządzania stadem, to dlaczego ta informacja nie dociera do tych mas i nie powoduje u nich jakiegoś chociażby dysonansu...? Dlaczego im się wszystko zgadza...? Dlaczego im się zgadza, że tafla wody tworząca poziomą płaszczyznę jest kulką...? Jak na miłość boską pozioma płaszczyzna, która według oficjalnej wersji jest powierzchnią płaską, najczęściej gładką może być kulką jednocześnie...? Czy jakikolwiek goj widział kiedykolwiek poziomą płaszczyznę w kształcie kulki...? No widział - globus qrwa chociażby... 70% powierzchni Ziemi, to woda... Woda tworzy poziomą płaszczyznę, a goje patrząc na horyzont, gdy znajdują się nad jakimkolwiek brzegiem morza, dostrzegają kulkę... Czemu ludzkość przestał rozumować oraz logicznie myśleć...? Dlaczego mylą kształt powierzchni Ziemi z kształtem Ziemi...? Przecież Ziemia może być kulką, ale powierzchnia Ziemi to 70% poziomej płaszczyzny wody, a 30% to lądy o najrozmaitszych formach, od rowów, kraterów, wąwozów, po depresje, niziny, równiny, a na wyżynach i górach kończywszy, z najwyższym szczytem świata znajdującym się 8848m n.p.m. Poziom morza - punkt zero od którego liczy się wysokość wszystkich obiektów znajdujących się nad i pod nim, czyli głębokość, ot chociażby Rowu Mariańskiego. Punkt zero utworzony przez taflę wody, która z kolei tworzy płaszczyznę, w dodatku idealnie poziomą... Idealna pozioma płaszczyzna wyznaczająca punkt zero jest w umysłach gojów niczym innym jak tylko kulką... Bo tak im zawsze mówili i nie ważne, iż widzą zupełnie coś innego. Oni widzą płaszczyznę, ale w głowie obraz zamienia się w kulkę, bo tak zakodowali ich tępe łby. Jak do nich dotrzeć...? Jak im uzmysłowić w jakiej pułapce umysłu znaleźliśmy się wszyscy...? Jak im uświadomić, że żyjemy w iluzji rzeczywistości, którą jakiś sprytny jegomość wykreował na potrzeby zniewolenia tłumu...? Jesteśmy zniewoleni od zawsze, a teraz chcą naszego ubezwłasnowolnienia... Wycofanie gotówki i dokumentów tradycyjnych na rzecz pieniądza cyfrowego oraz tożsamości cyfrowej będzie ostatnim gwoździem do naszej trumny, gdzie zostanie pochowana na wieki nasza wolność, w sensie ostatnie swobody obywatelskie, bo wolni nigdy nie byliśmy...

@@oscarheh3312 Oscarze, przyjacielu... To, że ludziom nie chce się czytać dłuższych komentarzy to jedno, a drugie, to chociażby algorytmy social mediów (w tym yt), które potrafią ukrywać treści przed innymi userami - tzw shadow bany - ja widzę swój wpis, a wielu nie widzi, lub pozostali nie widzą. Ten mechanizm, sposób jego działania, jaki wiele innych jakie funkcjonują w cyber przestrzeni jest w miarę przyzwoicie ukazany w filmie pt Social Dilemma. To są narzędzia systemowe stworzony przez inżynierię społeczną, by tworzyć profile ludzkie, by uczyć sztuczną inteligencję myślenia jak człowiek etc. Wszak SI już jest bardziej inteligentna od przeciętnego człowieka, jak nie od większości ludzi. Nie zmienia to jednak faktu, że to człowiek stworzył SI, nie odwrotnie. Chociaż prawda może być inna, i niestety mogę nie mieć racji. Zatem jako myślący człowiek, rozumujący oraz świadomy żądam dostępu do prawdy, do transparentności wszelkich działań pseudo rządzących mną. Poza tym ja się nie zgadzam, aby ktokolwiek mną rządził!!! Ja sam potrafię żyć i nikt nie ma prawa mówić mi tego, jak mam postępować, co mam myśleć i kiedy... Mam dość tej iluzji, i sram na system, który jest mimo wszystko arcydziełem. Chylę przed jego autorem czoła, choć to kawał sqrwysyna, którego zayebałbym gołymi rencyma...

Chłopie, nikt Ci nie każe mieszkać w zapyziałym bloku z chlewikiem 1m2 zwanym piwnica, gdzie zmieszczą się tylko twoje brudne skarpety. Roszczeniowy lemingu! Czasy idą ciężkie, zwłaszcza dla takich ludzi jak ty. Zamiast biadolić zrób coś że swoją głową bo puki co masz tam straszny bałagan. PS. chociaż jak na bałagan psychiczny to jesteś w miarę zorientowany co się dzieje na świecie.

@@problemiarz podziwiam. Tam na poczatku pierwszej wypowiedzi (tez cala przeczytalem) wspominales, ze trzeba miec m in czas, zeby podjac sie produkcji opalu z blota. A tymczasem ilez to czasu poswieciles na produkcje tego tekstu pod filmem na ktorym chlop w gumiakach wyciska bloto. A odpowiedzia na twoje pytania wg mnie jest lenistwo. Czlowiek jest z natury leniwy i wygodnicki a ten system na tym zeruje. Ten pan w gumiakach jest w kontrze do systemu wlasnie. Robi cos i niejako go obchodzi. Gdyby byl typowym wychowankiem systemu to teraz wlasnie czekalby w ops na przydzial paru workow wegla. Lub w innej wersji wlasnie splacalby kredyt za fotowoltaike, jednoczesnie nabijajac kabze bankom i elektrowni. Ja tam szanuje i sam moze pokusze sie o wycisniecie paru brykietow na probe.

Jarek! Ile potrzeba do ogrzania wody 220l, to trudno powiedzieć,bo ja palę tym w kominku, razem z drewnem.Wartość opałowa jest trochę mniejsza niż drewna, bo to 70-80% trocin i reszta to papier, jak masz dostęp do trocin to narobisz tego wiele.Trzeba to robić latem, schnie to 3-5 dni, póżniej trzeba to trzymać pod dachem.Jak masz jeszcze darmowe trociny, to tylko kosztuje robocizna, a ustrojstwo takie zbudować jak widzisz to proste, trochę blachy,jakieś kątowniki spawasz i wszystko.

@@leox5040 Proszę Pana, wartość opalowa papieru jest większa niż drewna. Mało osób o tym wie. Papier to prawie czysta celuloza, o ile nie jest kredowany to warość opałową ma pomiędzy drewnem, a węglem brunatnym.

@@LUCIAN8016dzięki

Pytanie na zasadzie ile paliwa sie spali jadąc samichodem przez 100km Zalezy od pieca, od skladu brykietu i wielu innych Suszyć musisz jak najdĺuzej, kilka dni z grubsza a potem okolo roku w drewutni czy innym miejscu. Pytanie jak dziecko to nie fizyka z nasa...

You all probably dont give a shit but does someone know a way to get back into an instagram account..? I was stupid forgot my login password. I appreciate any assistance you can offer me.

@Dwayne Briggs Instablaster :)

Nie kupic tylko wziac spawarke blache I zrobic pospawac wszystko

Witaj! Pali się jak trociny...parę minut i masz cztery brykiety zrobione... dziennie możesz zrobić tego setki... układasz na półce i przy słonecznej pogodzie dwa trzy dni masz suche...lepiej trociny z drzew twardych. dąb, buk itp...jak masz dostęp do trocin i chęci do pracy to się opłaca...trochę się szybciej palą niż te prasowane...praska jak widzisz prosta w wykonaniu...przyjemnej pracy...

napisz na priv

@@leox5040 podaj e-mail bo nie ogarniam tu tego xd

@@tommyleganza5530 e-mail jest w tytule

Woda, papier i trociny...papier/celuloza/ spełnia tu rolę lepiszcza /kleju/...wyciskasz wodę, wysuszysz, rzucisz o podłogę i nie ma prawa się rozlecieć...wrzucasz do pieca i się pali...trociny lepsze z drzew twardych,dąb, buk itp...

@@elektro-tronicelektro-tron3519 ale to co robią w tej lewackiej unii tez przechodzi ludzkie pojecie. Polska lezy na weglu a my węgla nie mamy...zupelnie jak za komuny polska stala rolnicstwem a my mielismy wprowadzone kartki...

Musisz nasrać i wysuszyc

Jak tektura rozmoczyć i dodać trociny czy slome albo siano kto czym dysponuje i wymieszać dobrze.

@@moc9815 a później czekać, czekać, czekać, aż toto skrośnie wyschnie, bo z wierzchu zrobi się skorupa i nie wypuści szybko wody ze środka, więc tam długo będzie mokra papa obniżająca wartość opałową. A jak się zacznie gotować wewnątrz, to para rozsadzi klocek i połowa ciepła z sadzą i pyłem pójdzie w komin. Zanim narobisz się to zrób prosty eksperyment. Weź grubą książkę, może być Kapitał Marxa, wrzuć na kilka godzin do wiadra z wodą, aby się papier wody nachapał. Później połóż na słońcu nawet na miesiąc. A później weź miernik i pomierz wilgotność na okładkach i grzbietach oraz wewnątrz. Aż się zdziwisz, ile tam będzie jeszcze wody. A jak nie masz miernika, to najpierw zważ na wadze suchą książkę, później nachlaną wodą i kolejny raz po tzw. suszeniu. Książka ma możliwość oddania części wilgoci, bo pomiędzy kartkami jest powietrze. A jak zrobisz papę i uciśniesz, to zagęścisz strukturę i zamkniesz w niej wilgoć. Czyli: nie warta skórka wyprawy, jak mawiają garbarze. 🤣

@@Hanys111 takiego brykuetu nie suszy sie miesiac czy dwa tylko minimum rok, tak samo jak i drewno najlepiej kilku letnie... a robilem juz takie brykiety na prasie pd wina. I tak samo z samej rozmoczinej tektury bez prasy mozna zribić rulon wysuszyć dobrze i pali sie jak drewno praktycznie bez dymu. Wystarczy wysuszyć jak sie nalezy a nie miesiac czy macając ze wydaje sie suche to jest ok. Drewna w miesiac a nawet pol roku dobrze nie wysuszyć wiec nie wiem jak mozna nie ogarniać ze brykiet suszy sie długo nie trzeba do tego żadnej specjalnej wiedzy...

@@moc9815 Szkoda, że nie masz wyników analizy spalin z tego bez dymu spalanych brykietów. Wiesz dlaczego? Ano dlatego, że większość papierów i tektur z nich robionych zawiera związki chloru z bielenia. A jeśli chlor wepnie się w strukturę węglowodoru, to powstają te słynne dioksyny i furany i w spalinach wędrują w świat. Podobnie jest ze spalaniem liści. Zatem może dobrze się czasami zastanowić, co się sobie i innym czyni. Ciepło pozdrawiam

I jeszcze każą zapłacić podatek

przez obecnych cenach gazu, prądu, oleju opałowego, drewna kominkowego nadchodzącą zimę czarno widzę... czarny dym będzie leciał z niemal każdego komina.

Woda deszczowa trociny to odpad przy cięciu drewna tylko prąd i robocizna