Jerzyki.

Dziękuję za miłe życzenia, My również życzymy wszystkiego dobrego a nade wszystko dobrego zdrowia.

Wychowałam szpaka chodził za nami jak piesek na obcych krzyczał.

Oj ciezko bedzie by zamieszkał . Musi byc wysoko i od strony południowej bez przeszkod zn .drzew by mogł swobodnie latac .

Ten film wymaga jeszcze uzupełnienia. Postaram się nakręcić to jakoś na dniach

Robienie filmów mi też pomaga - człowiek zajmuje czymś myśli. Choć tempo troszkę za duże bo mało śpię. Po Świętach muszę zwolnić jeden film na 3-4 dni bo mi się na zdrowiu odbije. Z drugiej strony pogoda i śpiew ptaków nie pomagają przetrwać tego czasu. Bardzo ciągnie w teren, czuje mocne zmęczenie psychiczne - ale zakładam że bardzo wiele osób tak ma... Pozdrawiam serdecznie

Mam to szczęście, ze mieszkam na wsi na skraju lasu i mogę sie na własnym podwórku upajać śpiewem i pięknem ptaków nie wychodząc "w teren". Dzisiaj np. widziałem smutny widok małego klucza (7sztuk) Żurawi krążących nieopodal, nad wyschniętym w tym roku rozlewiskiem w lesie. Krążyły i coś smutno klangorały aby po kilku minutach odlecieć gdzieś dalej. Zapewne szukać innego miejsca lęgowego. Wyrazy szacunku za pasję. Pozdrawiam serdecznie

literatura którą czytałem nic o tym nie wspominała. Oczywiście Uzupełnię te informacje wraz z linkiem ,za który serdecznie dziękuję, w opisie pod filmem ze względu na to że poprawka filmu zabierze zbyt dużo czasu.

@@ptasiastrefa Moim zdaniem bez wabienia nie uda się w większości ludziom zasiedlić powieszone budki co niestety zniechęca a jest banalnie proste. Wiem to z własnego doświadczenia, pochodzę z miasta gdzie dzięki wabieniu miałem chmary jerzyków... Serio jest to bardzo, bardzo ważne, to stadne ptaki i szukają miejsc gdzie jest kolonia lęgowa jak np. brzegówki. Na Bocianie też o tym wspomniano. Może jednak warto dograć kilka zdań...

@@slaweksiwy Rozmawiałem z kolegą który dużo w tym siedzi, Potwierdził że wabienie jest bardzo pomocne. Stwierdził że bez też się da ale często może to bardzo długo trwać a w miejscach gdzie jerzyków nie było do tej pory może być lipa. Zrobię tak: dokręcę (na dniach) kolejny odcinek o jerzyku jako suplement. Odniosę się w nim do ewentualnych pytań i rozwinę temat o trafne komentarze części pierwszej - zwłaszcza ten. dodatkowo opowiem o karmieniu młodych jerzyków które wypadły z gniazd bo dieta polecana w polskich podręcznikach jest dla tych ptaków szkodliwa... W przyszłości postaram się mieć stronę gdzie wszystkie informacje będą w jednym miejscu.

@@ptasiastrefa Bardzo się cięszę, od dziecka mam zajawkę na te ptaki. Postaram się podesłać latem filmik z nowopowieszonymi i zajętymi budkami. Warto też wg mnie wskazać na prawidłową lokalizację budek bo tak jak wspominasz w innych filmach budka może stać się pułapką ekologiczną i tak bardzo często niestety jest. Powieszone na południowych i zachodnich otwartych ścianach budynku stają sie latem piekarnikiem i później całe lęgi zasuszonych młodych są wyjmowane przy czyszczeniu w spółdzielniach mieszkaniowych. Podobny problem przy konstruowaniu wież dla jerzyków w kilku miastach w tym w Warszawie gdzie nie przemyślano kwestii nagrzewania latem...i jakoś jerzyki nie chcą ich masowo zasiedlać mimo wabienia...i niedoboru miejsc lęgowych... Warto też wspomniec o tym żeby do budek dać trochę siana słomy itp. żeby z pomoca śliny zbudowały kolebkę gniazda. Kiedyś miałem na początku ten problem że jajka się zaziębiały bo jerzyki nie potrafiły ich utrzymać przy sobie, że się im cyklicznie przekulgiwały:-)(stwierdzone dzięki podglądaniu jerzyków przy pomocy zamontowanego lustra weneckiego zamiast tylnej ścianki budki na balkonie) a to co zniosły do budki na gniazdo nie wystarczyło. I np. z 4 jaj wylęgał się jeden młody... Warto też przy większej ilości budek blisko siebie znaczyć budki albo miejsca wokoło otworu wlotowego różnymi kolorami. Całe lęgi się marnują przez pomyłkowe wloty sąsiednich jerzyków które walczą zajadle między sobą broniąc gniazdo( każdy w dobrej wierze myśląc że jest u siebie) i niszczą przy okazji lęg... Jak widzę kilkanaście jednakowych budek jedna przy drugiej to wiem że dużo gniazd będzie poniszczonych a jaj i młodych zmarnowanych...

Zrobię uzupełnienie tego odcinka a wabienie i inne cenne uwagi widzów. W tym co czytałem o wabieniu nic Nie było niestety ...

To prawda! Dla mnie to też jedna z oznak lata. Jerzyki się drą - znaczy, czerwiec. 😀

Ja rowniez kocham je .

Myślę że dodanie larw do diety bardzo im pomogło. Od samej mieszanki nabiałowej wypadają pióra (lotki) i to nie od razu a po wypuszczeniu. Takie info dostałem z UK gdzie zaobserwowano ten problem w klinice leczącej dzikie ptaki. Pozdrawiam serdecznie

Mam nadzieję, że sobie poradzą, dostawały też trochę witamin. Chciałam dawać larwy świerszcza, ale w moim mieście nie dało się kupić. Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź.

Ciągle czekam, wypatruje je z balkonu... Pewnie lada dzień zobaczę...

Ja też widziałem dziś dwie dymówki.

Q&A Dzień dobry, dzisiaj rano zobaczyłam jaskółki, pierwsze w tym roku. Z jednej strony wielka radość, a z drugiej zmartwienie. Otóż każdego roku budują gniazda przy oknach w domu moich rodziców, który ma parter, piętro i strych, nie chcą natomiast budować u mnie. Moj dom ma tylko parter i poddasze. Te dwa domy stoją obok siebie. Dodam, że z roku na rok jest ich coraz mniej. Zwykle na domu rodziców mają okolo 7-9 gniazd, następna kolonia znajduje się 100 metrów dalej na małym kościele, również okolo 10 gniazd. I w czym tu problem? Otóż moi rodzice nue lubią jaskółek, ponieważ brudzą okna i elewację. Wszyscy wiedzą, że bardzo lubię ptaki i na podwórku sztucznie utrzymuję powstającą po deszczu kałużę, dolewając codziennie wody. Poza tym mam dwa poidełka, co sprzyja jaskółkom, ponieważ z tej kałuży zbierają błoto do budowy gniazd. Jestem jakby w konflikcie z rodzicami, ale nie mam siły im tłumaczyć żeby dali spokój tym ptakom. To, że są pod ochroną nie jest dla nich argumentem. Wieszają jakieś powiewające folie, co nie zawsze działa. Ja sobie zdaję sprawę, że siedliska są bardzo ważne i żałuję, że jaskółki nie chcą budować u mnie. Jak sobie z tym poradzić. Nie sądzę, żeby chcieli wieszać jakiś półki pod gniazdami bo ich znam. Poza tym mam pytanie, czy kolor ścian ma znaczenie dla jaskółek ? Pozdrawiam serdecznie. Aneta

@@aok8469 Może się pani zamienić na domy z rodzicami. 😜 A tak na poważnie, to też ciekawa jestem, jak można namówić ptaki do przeprowadzki.

Mieszkam w mieście w dość nowym bloku i już od początku zamieszkały pod balkonem dymówki.Zawsze co roku przylatywały i robiły spory rwetes ,latało ich pod koniec lata kilka .A teraz po raz pierwszy nie przyleciały,żadnej nie ma .Nie wiemy co się stało,ogólnie to mało jaskółek i jerzyków widać u nas.

A gołębie to dresiarze 😀

Od dłuższego czasu planuję film o dzikich gołębiach w Polsce. Myślę że może być ciekawy ....

Od rana nie widać matki, grzywacza w gnieździe, w którym są dwa nieloty, wielkości między szpakiem a sójką. Jest godz, 17.00, 25/07. Żona panikuje, czy próbować pomóc, czy jeszcze czekać na powrót rodziców do gniazda. Gołębie zakładały w tym miejscu gniazdo od kilku lat, ale dopiero teraz dochowały się młodych. Jeśli jest to możliwe, proszę o pomoc.

@@bodzon11 Napisz proszę co u grzywaczy, czy rodzice się pojawili?

@@MAmika6 Rodzice pojawili się w tym samym dniu, około godziny 18, tak więc nie było ich cały dzień. Potem jeszcze przez kilka dni młode gołębie siedziały to na jednej, to drugiej gałęzi, na magnoli. Po kilku dniach zniknęły, zakładam, że odfrunęły. W pobliżu gniazda nie widzę młodzieży grzywaczy, z czarnymi dziobami, musiały odlecieć gdzieś dalej. Pozdrawiam

@@MAmika6 W tym samym dniu rodzice się pojawili, około godz. 18, tak więc cały dzień ich nie było i stąd nasz niepokój. Potem przez kilka dni młode siedziały jak kury na grzędzie, to na jednej gałęzi to na drugiej, na 70 letniej magnolii. Po kilku dniach odleciały, nie było ich widać w okolicy, a zdaje się łatwo odróżnić młode po czarnych dziobach. Pozdrawiam

jesteś sens . I pomyśl nad dźwiękiem żeby je zwabić

Dotarlam do Pana poprzez kanał zielone pogotowie

Miałem na myśli że są różne rozmiary budek z przeznaczeniem dla jerzyków. Nie sądzę by ktoś produkował za ciasne. Wszystkie dostępne w handlu a jest ich trochę się sprawdzają. Budki z trocionobetonu najczęściej wmontowuje się w elewację. Zatem nie spadają. Z drugiej strony drewniana budka kiedy spada z 10 piętra też może zabić człowieka. Co do podrzucania to metoda stara jak świat a nie jakiś mój wymysł. Młode jerzyki mają problem by poderwać się z ziemi jeśli przypadkiem na niej wylądują. Wtedy to jedyny sposób by mu pomóc.

ściana północna jest najlepsza.

Widziałem fotki jerzyków gniazdujących w budkaCh szpaczych wiszących na drzewach . To raczej rzadki widok i lepiej chyba wieszać na budynku. Nic mniej zajęcie budki nadrzewnej nie jest nie możliwe. Pozdrawiam serdecznie

Lubię kukułki 🤫ptaki też 😏

@@sprawiedliwy7119 kukułka to ptak

@@mateuszpompa6078 jak byś nie zauważył to był sarkazm 👍 z mojej strony.

@@sprawiedliwy7119 a ty nie zauważyłeś sarkazmu z mojej strony? 🤔🤔🤔

@@mateuszpompa6078 a to miłego dnia życzę ☝️

Za niskie pewnie domy te ptaki wysoko gniazduja .

każde budki dla ptaków powinno się czyścić, często pozostają w nim nawet pisklęta, którym z różnych przyczyn nie udało się podrosnąć i odlecieć

O wpływie nadajników 5 g na ptaki nic mi nie wiadomo. często jest tak że kiedy wokół jakiegoś tematu narasta masa kontrowersji to także ptaki w to bywają mieszane. Czy 5g wpływa na ptaki nie wiem. natomiast w przypadku sikor w Niemczech chodzi o jakiegoś nowego wirusa czyli sprawę niezwiązaną z siecią 5 g. choroby wirusowe są częstym problemem drobnych ptaków i kiedyś ten temat trzeba będzie umówić na filmie.

Dziękuje za odpowiedz nie mogę znalezść pana meail aby przesłać ptaszka którego nigdzie nie mogę rozpoznać. Proszę o przesłanie mi meaila jeżeli to jest możliwe oczywiście pozdrawiam.

czemu nie : kzfaq.info/get/bejne/brd5aqqauJ2mgp8.html Ten budynek wyższy nie jest Pozdrawiam serdecznie

@@ptasiastrefa dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam 🙂

Oczywiście :) wysokość min. 5 metrów ❤️

Też tak mam

też tak mam

A wie ktoś czemu tak jest?

też tak jest u mnie, wydaje mi się ze siedzą w pobliskich lasach i mocno żerują na mszycach na sosnach bo się dużo pojawiło. Przygotowanie do sezonu lęgowego, składania jaj. U mnie ok. godziny po wschodzie słońca są wszystkie przy budkach...

@@slaweksiwy Może pan mieć rację, bo obok mnie też jest las sosnowy

O szarych nie ale o siwych mogę nagrać. Jest dla nich specjalna budka, którą wiesza się na ścianach budynków. Wygląda tak: img.bazarek.pl/136576/10671/1423076/18554073834bfa7eb6bbf30.jpg warto ją dodatkowo zabezpieczyć siatką , przez którą przejdą jedynie pliszki. Na razie nie mam rysunku, kiedyś pewnie zrobię i udostepnię.

Jerzyk do A. Raczej nie wejdzie mazurek. Do Jerzyka może. Widziałem gniazdo Jerzyka w otworze że 2 m od budki z wróblami , konfliktu nie było

Jakby nie patrzeć i bocian i jerzyk a nawet kopciuszek polują więc są drapieżne ;) żart. No jest kilka tematów o szponiastych nie zrealizowanych od dawna. Miały być bołotniaki, myszołowy, sokoły... spróbuje na dniach napisać do moich kolegów z prośbą o trochę zdjęć bo mi może brakować; zwłaszcza tych rzadszych ptaków jak błotniak stepowy, kurchannik czy nawet myszołów włochaty (mam trochę ale przydało by się jakieś dobre ujęcie) Podziałam w temacie. Pozdrawiam

Fajnie by było jak byś coś o sokołach nagrał

Raczej nie bo mają problem z materiałem na gniazdo. ale za to warto szczypte soli kuchennej na pasozyty sypnąć...

Warto po sezonie lęgowym oczyszczać wnętrze budki dla jerzyków. Sprawa jednak wygląda inaczej niż w tradycyjnych budkach dla gniazdowników, gdzie gniazda po sezonie należy usunąć w całości. Budki dla jerzyków oczyszcza się wyłącznie z pozostawionych odchodów młodych i potencjalnych pasożytów. Pod koniec sezonu lęgowego rodzice nie nadążają z oczyszczaniem gniazda z odchodów młodych szczególnie gdy młodych jest więcej niż jedno i cześć odchodów zostaje w budce, natomiast samo gniazdo, które jest przyklejone śliną do podłoża budki zostawiamy. Para powracająca w kolejnym sezonie korzysta z już istniejącego gniazda i ewentualnie je rozbudowuje.

nawet kopulują w locie...nie raz podglądałem (wiem, nieładnie)

Jerzyków nie miałam jeszcze w ogródku ale nasz prezydent miasta jutro między godz 10 a dwunasta będzie dla ludności rozdawał takie budki popędzę jutro napewno mam słodkie rudzik w ogródku jak mnie widzą zaraz przylatuje mam bogatki w tym roku 2 rodzinki dzięcioły i kosy ktore się ciągle kluca o teren troszkę wróbli i pleszke nawet w zeszłym roku widziałam białego ptaszka zapomniałam teraz jego nazwę mam w małym ogródku 7 katmikow

Jeszcze nigdzie :) poza tym filmem. W przyszłości po kombinuje z miejscem gdzie będzie można to pobierać.

@@ptasiastrefa Warto wprowadzić poprawkę do wymiarów otworu wlotowego. Przez otwór wyższy niż 30 mm przecisną się szpaki, które potrafiły wejść do budki dla jerzyków z otworem o wysokości 33 mm (Sprawdzone na kilku własnych budkach) W niezajętych na początku budkach nie ma problemu, ale w kolejnych sezonach może dochodzić do walk pomiędzy lęgowymi szpakami i powracającymi do swoich budek jerzykami. Jerzyk ze swoimi szponami w konfrontacji ze szpakiem wygrywa walkę.

Będę robił suplement do tego odcinka bo trzeba dodać coś o wabieniu i mogę tutaj zaznaczyć też oczywiście tą propozycję bo jest bardzo sensowna. Zadziała także wspomniane w filmie zatykanie otworów do drugiej połowy kwietnia. Napisz czy w przypadku swoich budek na początku stosowaliscie wabieniebgłosem czy też nie?

​@@ptasiastrefa Zatykanie otworów w jerzykowych budkach jest skuteczne w większości przypadków, jednak zauważyłem że szpaki są chętne by zajmować budki i znosić do nich materiał gniazdowy na przełomie kwietnia i maja, awaryjne zmniejszenie otworów zapobiegło ewentualnym walkom. Kwestia nawoływania jerzyków do nowych miejsc lęgowych zdaje egzamin. Stosowałem z powodzeniem tą metodę w swojej kolonii i pierwsza powieszona budka (wszystkich jest 6 szt.) z głośnikiem we wnętrzu, została zajęta w tym samym sezonie, (druga połowa czerwca) lecz już bez lęgu. W kolejnym sezonie już bez nawoływania, para pojawiła się w pierwszej połowie maja i odbyła lęg jak i w kolejnych sezonach. Muszę zaznaczyć że jerzyki wówczas nie gniazdowały na bloku w którym mieszkałem, ale ptaki pojawiały się w okolicy. Z moich obserwacji wynika, że dźwięki z głośnika działają na jerzyki jak magnes i są jak drogowskaz. Jerzyki reagują żywiołowo słysząc dźwięk i podlatują precyzyjnie do miejsca z którego dźwięk się wydobywa. Tak więc nawoływanie ma sens, ale warunkiem musi być obecność jerzyków w okolicy.

@@jerzykiwebcam7460 dzięki wielkie za wyczerpującą i jakże cenną odpowiedź. Wykorzystam to doświadczenie w suplemencie tego odcinka. Pozwolę sobie także podać namiary na Twoją www z jerzykami . Pozdrawiam bardzo serdecznie .

Bardzo fajne !