Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć, ponieważ trzebaby zapisywać temperatury powietrza na zewnątrz w dłuższym okresie czasu, utrzymywać taką samą temperaturę w domu, zużywać tyle samo ciepłej wody i palić jednym gatunkiem opału. W dodatku każdy dom ma inny metraż, izolację, ma różne zapotrzebowanie na ciepło więc jeśli powiem, że obecnie zużywam dziennie zazwyczaj 1 załadunek pieca drewnem gatunku misz masz (olcha, brzoza, sosna, dąb, osika) to nie daje to w zasadzie żadnej informacji. Jedno jest pewne piec jest fajny, ale cudów nie ma jak się nie napali to w domu zimno😀 Myślę, że jeśli chodzi Panu o to czy piec jest oszczędny to trzeba się zwyczajnie sugerować sprawnością pieca i będzie najprościej, bo fizyka/matematyka jest brutalna i jeśli chcemy zagrzać daną ilość wody do określonej temp. to za każdym razem trzeba dostarczyć taką samą ilość energii.

W zasadzie to ma Pan rację podłączenie kotła i instalacji do bufora powinno być wykonane na odwrót żeby zapewnić maksymalne wykorzystanie objętości bufora. Na etapie montażu nie zastanawiałem się nad tym stąd też nie pytałem instalatora. Dziękuję za uwagę aczkolwiek w tym momencie raczej nie będę wnioskował o zmianę podłączenia.

Ocieplenie jest fabryczne, ale nigdy go nie rozbierałem i nie wiem jakiej jest grubości. Jak do tej pory zawsze gdy bufor nagrzewałem to w ciągu kilku godzin był rozładowywany więc nie wypowiem się czy szybko się studzi, ale jak nie będę palił codziennie to sprawdzę to z ciekawości i dam znać w komentarzu.

Witam, mam odpowiedzi: 1. Mam tylko tysiąc, bo chciałem ograniczyć wydatki i trochę brakowało miejsca. Wg mnie jeśli masz miejsce i pieniądze to zainstaluj 2x1500 a na pewno nie będziesz żałował. 2. Wybrałem Praktik bo ma najszerszą regulację mocy, a przy mniejszym buforze jaki mam i dosyć dobrze zaizolowanym domu bardzo się to przydaje. Jeśli zainstalujesz duże bufory model piece już nie ma takiego znaczenie. Aczkolwiek wybrałbym na twoim miejscu coś z nowszych modeli np. Green bo ma węższą dyszę palnika i luźny drobny opał pellet/zrębki będą się dobrze spalać. 3. Mój kocioł ma lambdę i uważam, że jest to podstawowe wyposażenie kotła, nad którym nie ma się co zastanawiać. Niebawem wstawię film z regulacji powietrza wtórnego, pierwotnego i rozwiania wątpliwości dotyczących zakupu do wyposażenie pieca sondy lambda. 4. Piec kupowałem w hurtowni hydraulicznej Domino w Rakowie w świętokrzyskim (adres wziąłem z oficjalnej strony BLAZEHARMONY) i oni też mieli swoich instalatorów.

Schemat z instrukcji nr 4. Kupowałem kocioł z hurtowni z Rakowa w świętokrzyskim i oni mieli swoich instalatorów.

Czujnik dolny i górny mam wpięty na zaciskach skrzynki sterownika (na zewnątrz) i jest rozpiska na to, ale na czujnika środkowego miejsca tam nie przewidziano. Być może jest miejsce gdzieś na jednostce wewnątrz skrzynki, ale nie sprawdzałem.

Paliłem trocinami pilarki spalinowej, paliły się dobrze, ale to dużo grubsza frakcja. Nie mam dostępu do takich drobnych trocin jak z pił taśmowych, bo chętnie bym sprawdził z ciekawości. Na pewno dużym ograniczeniem pieca, który mam jest duża dysza palnika i jeśli opał nie jest zwięzły może przelatywać przez nią i dopiero spalać się w popielniku. Nowsze komory spalania w piecach BlazeHarmony mają lepiej dostosowaną konstrukcyjnie ceramikę do spalania drobniejszego opału.

@@adamjakubowski8579 Szukaj stolarni! Na pewno masz gdzieś względnie niedaleko jakąś. Ale nie wielkich przemysłówek bo oni sami na ogół brykietują i gonią za grubą kasę ten brykiet. Szukaj małych, rodzinnych firm, stolarnia, tartak - te rzeczy... Sami wszystkich trocin nie spalą, nie ma bata, a kupować brykieciarkę do małej firmy to trochę drogo. Znajdziesz, jestem tego pewiewn. Wujek gugel pomoże... :))) Dzięki za odpowiedź. Chyba właśnie przechyliłeś szalę mojej decyzji na rzecz Blaze... Bo nie tyle boję się spadania trocin przez dyszę ile tego, że się to gówno zakisi. Ale skoro spala trociny od pilarki łańcuchowej to spali również trociny od pilarki stołowej, taśmowej czy strugarki. W istocie wielkiej różnicy raczej nie ma. Rozwiązanie jest bardzo proste: wystarczy na dno położyć kilka szczap i powstały z nich żar zatrzyma wióry, które też zdążą się zbić w ogniu. Powtarzam: dla mnie główną obawą było napowietrzanie, nie spadanie przez dyszę. A jeśli raz na jakiś czas coś się osypie to też dziury w niebie nie będzie - rozpalone spaliny błyskawicznie dopalą "spady". Tak mi wynika z konstukcji pieca i rodzaju popiołu, który pokazałeś. Za co jestem niewymownie wdzięczny. BTW: ten popiół jest dla mnie najlepszym potwierdzeniem sprawności spalania tego pieca!!!

Postaram się coś nagrać po niedzieli😉

Nie łatwiej sprawdzić na stronie producenta?

Moc z jaką ma pracować kocioł ustawia się ręcznie, ale gdy jest za duża, temperatura wzrasta zbyt szybko lub jest powyżej zadanej to sterownik w razie potrzeby obniża moc płynnie nawet do 30%.

@@adamjakubowski8579 Jak rozumiem teoretycznie ten piec mógłby pracować bez bufora (instalacje starego typu). Jeśli temperatura na piecu była by wyższa niż ustawiona, to on sam sobie zmniejszy moc np. do 30%. Czy jednak bufor według Pana wiedzy jest obowiązkowy?

@ChrisC-os8jh Dokładnie tak, obniża moc żeby trzymać się zadanej temperatury i nie dopuścić do przegrzania. W teorii producent pisze o montażu bez bufora, ale wg mnie tylko w starych nie ocieplonych domach z drewnianymi nieszczelnymi oknami. Chociaż i tak trzeba pamiętać, że pomiędzy zimą a latem są okresy przejściowe... i wtedy bufor jest zwyczajnie niezbędny. Bufor wyraźnie zwiększa komfort obsługi instalacji. Nigdy wcześniej nie miałem styczności z takimi kotłami i bufor wydawał mi się niepotrzebnym wydatkiem, tym bardziej przy takiej regulacji mocy, ale po pierwszym sezonie zimowym stwierdziłem, że 1000 litrów jest takim optymalnym minimum.

@@adamjakubowski8579 Rozumiem, dzięki za informację.

Około 48tyś.

A ile robocizna​@@adamjakubowski8579?

Do pieca wchodzi około 30kg brykietu, drewna nigdy nie ważyłem. Jednym wsadem przy wyłączonym ogrzewaniu w domu załaduje bufor 1000litrów do 80 stopni i zagotuje wodę w piecu 😉 Trzebaby zrobić testy żeby oszacować jaką ilość wody można zagrzać jednym załadunkiem zależnie od rodzaju opału.

Dzisiaj zrobiłem specjalnie test spalania brykietu. Jednym załadunkiem 30kg brykietu iglasto-liściastego paliło się równe 5h, włączone cały czas ogrzewania w całym domu (zasilanie podłogówki 29stopni), cały bufor 1000l został nagrzany z nadmiaru energii pieca (jako efekt uboczny) przez ten czas do 75 stopni(temp. zimnego bufora była 32stopnie), później piec ograniczał moc, bo nie miał co zrobić z ciepłem.

Witaj mam pytanie na długo starczy ci ten bufor gdy jest nagrzany gdy podłogowa ci go rozbiera z ciepła no i ostatnie pytanie czy piec sam się może rozpalić przepraszam za te pytania ale mam zamiar ogrzewać dom drewnem i zastanawiałem się nad atmosem jest z pewnością tańszy ale ten kocioł mi się bardziej podoba no i żon jak jestem w trasie będzie miała łatwiej z tym kotlem tak mi się wydaje tak czy siak super kotłownia i pozdrawiam

@@patrykwidera1026 Podłogówka taki bufor zwykle zużywa w około 2 godziny, gdybym miał więcej miejsca to nie zastanawiał bym się tylko zainwestował w drugi bufor. Piec podtrzymuje żar maksymalnie do kilkunastu godzin, więc trzeba go tylko otworzyć i dorzucić opału. Jeśli żar zagaśnie trzeba go ponownie ręcznie rozpalić, ale nie jest to kłopotliwe(na moim kanale jest film z rozpalania). Moja żona ogarnęła piec za jedno po południe, bo w zasadzie przy tym piecu nie wiele trzeba robić poza ustawianiem temperatur wody w bojlerze i ewentualnie na podłogówce. Atmos jest zdecydowanie bardziej wymagający wiedzy i doświadczenia użytkownika, ale za to dużo tańszy. Moją decyzję o wyborze tego kotła przeważyła wygoda załadunku drewna, brak potrzeby ręcznej regulacji powietrza, półautomatyczna praca i możliwość regulacji mocy w bardzo szerokim zakresie. Wydaje mi się, że warto dopłacić do tego typu kotłów, można tanio ogrzać dom, ale i wygodnie.

Bufor ma nominalnie 1000l a jaka jest pojemność użytkowa to nie wiem. Maksymalna temperatura 90 stopni

Oglądałem wypowiedź gościa, który robił oględziny tych piecy po wieloletnim paleniu węglem i mówił, że negatywnie nie wpłynęło to na żywotność i sprawność kotła. Ja raczej będę trzymał się drewna, bo za drogi interes żeby eksperymentować. Fajnie jak by się ktoś wypowiedział ile drewna spalał w zwykłym kotle na sezon, a ile po wymianie, na zgazowujący wtedy mogłoby to zobrazować czy duże oszczędności będą.

@@adamjakubowski8579 Niestety droga to zabawka , gdy się nie ma dostępu do własnego drewna to chyba mało opłacalny biznes, myśle ze z czasem wjedzie pan z węglęm ,ja przynajmniej bym to zrobił z czystej ciekawości.

@@jokerlu1146 w gruncie rzeczy to kotłów zgazowujących jest spory wybór i wiele z nich można kupić za rozsądne pieniądze, instalacja wyjdzie w kosztach pellaciaka. Tylko wg mnie kupując 100% opału nie mając choćby odpadów z drzew owocowych na działce to zdecydowanie ze względu na wygodę poszedłbym w pellet/gaz. Nie widzę potrzeby eksperymentów z węglem chyba, że w starym budownictwie. W zimę przy temp. w dzień w okolicach 7-13 stopni spalałem jeden załadunek drewna na dwa dni, przy kilkunasto stopniowych mrozach szły dwa załadunki na dobę(jeden rano i drugi na noc), ale dom jest dobrze wyizolowany( okna trzyszybowe, styropian 20cm na ścianie, na stropie i 18cm pod wylewką).

U mnie ma wymiary dokładnie 3.2 na 3.46 czyli około 11 m2. Z tym, że sporo miejsca w jakimś sensie się marnuje na ciąg komunikacyjny tzn. mam dwoje drzwi do kotłowni na przeciwległych ścianach i w dodatku okno o szerokości 150 cm. Wiadomo, że dobrze jest mieć miejscu na trochę opału w kotłowni, ale myślę że takie 8-9 m2 w innym układzie pomieszczenia też byłoby optymalne. Sama instalacja u mnie zajmuje ok. 4.5 m2 tylko dużo miejsca mógłbym zaoszczędzić kupując bufor z wbudowanym pojemnikiem na CWU oraz naczynie przeponowe do kotła możnaby powiesić na ścianie. Wtedy kotłownia wystarczyłaby nawet 6-7m2.

@@adamjakubowski8579 super 💪. Dziękuję. Pana filmik i odpowiedź dały mi nadzieję, że mogę mieć ogrzewanie na drewno i śmiało mogę zrezygnować z pompy ciepła. Kotłownia w gotowym projekcie, który wybraliśmy była naprawdę malutka. Powiększyłam ją maksymalnie jak tylko się dało i teraz będzie miała 250x240, jedno wejście i malutkie okno 80 cm. Więc myślę, że teraz sama instalacja+ jeszcze zbiornik na cwu i wszystko powinno się zmieścić 💪☺️. Zwłaszcza, że to domek o pow. uż. 93m i tu ponoć nie musimy mieć bufora o pojemności 1000 l tylko może być zdecydowanie mniejszy. Więc i dla nas jest nadzieja na kocioł 😁. Jeszcze raz dziękuję za odpowiedź.

@annaka8308 Kocioł, bufor, naczynie przeponowe też będzie odpowiednio mniejsze dla takiego metrażu więc taka powierzchnia kotłowni zdecydowanie powinna pomieścić wszystko co potrzebne włącznie z drewnem. Wbrew wielu osobom to właśnie kocioł na drewno jest ekologiczny. EKOLOGIA związana z pompą ciepła (montowanie do starych domów i wciskanie haseł typu tanio i wygodnie)to jest ta sama EKOLOGIA która np. pod pretekstem chronienia zwierząt blokuje budowanie autostrad, a po jakimś czasie każdy widzi zależność EKOLOGIA=BIZNES jak zwykle często na zwykłych obywatelach.

Dziękuję 👍. No właśnie, jesteśmy osamotnieni w swoim pomyśle na piec i bufor, bo wszędzie i z każdej strony słyszymy - "tylko pompa ciepła" i same ohy i ahy. A my dalej idziemy w zaparte i chcemy piec i koniec 😅. Najważniejsze, że udało mi się powiększyć kotłownię, więc uważam, że połowa sukcesu już za mną i będzie piec 💪.

@annaka8308 To jest naturalne i oczywiste, że takie kotły nikomu nie pasują, bo nikt na tym nie zarabia. Opłata jest jednorazowa przy zakupie i instalacji, prąd potrzebny znikomy. Opał za pół darmo lub za darmo w przypadku wielu osób i za duża niezależność od Państwa i zakładu energetycznego, nikomu nie odpowiada dzisiaj taka ekologia na której się nie zarabia. Trzymam kciuki za Pani realizację!

Producent w instrukcji obsługi nie mówi, że w kotle nie można palić oponami więc myślę, że jeśli będą dobrze sezonowane ze dwa lata to będą się równie dobrze i bez dymnie palić 😀