To bardzo prosze o kontakt mailowy: chrosciceW5minut@gmail.com Może zachowały sie jakieś zdjęcia, dokumenty, ciekawe historie, które można by w tym formacie udostępnić innym zainteresowanym, a także zachować dla następnych pokoleń

Cieszę się, że seria się podoba. Z treści komentatza wnioskuję, że intresuje się Pan językoznawstwem. Zatem zapewne Pan wie, że Śląski jest jednym z dialektów języka polskiego z domieszkami niemieckiego i czeskiego. Dialektem, który przez wieki, od samego początku nigdy nie był krępowany jakimiś normami pisowni czy wymowy. Rozwijał sie naturalną drogą w wielu regionach Śląska w innym tempie i w innym kierunku. Każdy Ślązak wie, że w Katowickim godajum inaczyj niż gołdajô na Opolszczyźnie. Ale zarówno godka z regionu katowickiego jak i gołdka z regionu opolskiego dzielą się jeszcze na wiele pomniejszych gwar lokalnych. Gwara użawana na wioskach Chróścice, Dobrzeń, Siołkowice, Popielów różni sie od gwary używanej na wioskach wokół Turawy Kotorza, Szczedrzyka. Miałem w Technikum kumpli stamtąd więc znam te różnice. Jeszcze inaczej mówią za Ozimkiem np. w Staniszczach. Ale to zapewne Panu też nie jest obce. Zapowiedziałem już w jednym z komentarzy, że zrobię też film zatytułowany: "Krościcanie nie gansi, swôj jynzyk majô". Nie będę tam tematyzował różnic miedzy gwarą katowicką a opolską. Te zna u nas każdy. Tematem będą różnice między językiem używanym w Chróścicach a tym z sąsiednich Siołkowic czy z Dobrzenia. Zapraszam do obejrzenia. Wracając do Pana komentarza, nikt z naszych wiosek nie powiedział mi jeszcze, żebym jakoś dziwnie gołdoł. Tak to u nas wygląda. Jak mówią na Mazurach, trudno mi powiedzieć, bo nigdy tam nie byłem, ani nikogo stamtąd nie znam. Jeżeli Pan twierdzi, że w naszej lokalnej gwarze są elementy mazurzenia, to pewnie tak jest i będę musiał zgłębić temat przygotowując film o krościckiej gołdce. Pozdrawiam

@@chroscicew5minut Śląski nie jest gwarą języka Polskiego. Owszem przez lata nie był językiem pisanym, ale już jest. Rzeczywiście jest wiele odmian dialektów Śląskiej godki. Podobnie jak w innych językach co potwierdza, że sam jest właśnie językiem. Jak każdy ma też zapożyczenia nie mniej nie więcej niż Polski. To co nazywa pan "Opolszczyzną" to po prostu Górny Śląsk. A teren wokół Katowic ( dość młodego miasta) to zaledwie wschodnia część Górnego Śląska. Dzisiejszy podział administracyjny jest bardzo mylący i ludzie mylą nazwy województw z nazwami regionów. Dla Warszawiaka to Częstochowa jest dziś na Śląsku. A niektórzy Opolanie jadąc do Gliwic myślą, że jadą na Śląsk...Sam akurat nie jestem Ślązakiem, ale mieszkam tu na tyle długo bo niemal całe życie, że osłuchałem się godki zwłaszcza z okolic Kożla, Bierawy, Ujazdu...Ale też Głogówka czy Olesna lub Toszka. Z przykrością stwierdzam, że język zanika bo nie ma wsparcia w edukacji. Wszelkie znane mi jednak odmiany godki są podobne i to co słychać na waszych filmach znacznie się różni. Konsultowałem to z kolegą autorem wielu śląskich publikacji i on także jest zdziwiony.

@@72KAK To prawda, że język śląski zanika. Między innymi dlatego narracja w tych filmach jest prowadzona w gwarze, gwarze używanej w Chróścicach i sąsiednich wioskach. Dziś może połowa dzieci w szkole mówi gwarą, kiedyś w klasse było co najwyżej 1 dziecko, które nie mówiło po śląsku. Skoro i pana znajomy ekspert jest zdziwiony naszą gwarą to zapraszam do Chróścic czy Siołkowic. Na drodze czy w jakimś lokalu z pewnością spotkacie panowie ludzi mówiących tą samą gwarą co ja. Bo my inacej nie umjymy