Wersja FA-50 PL też się nadaje do szkolenia.

Specjalna wersja dla Kierwińskiego, tankowanie w powietrzu🤣Tylko że Polska NIE MA LATAJĄCYCH CYSTERN,a w wyparki wojny taki KC to łatwy cel który trzeba bronić!!!

@@user-cf5ew4kx8h obrona nie jest problemem

@@mlcs Powinieneś pracować w Sztabie Generalnym.🤣

​@@user-cf5ew4kx8h Tak jak i ty domorosły generale. 👆

Szybkie,tanie,idealne to są ku.wy na pigalaku .

@@user-cf5ew4kx8h ales ty merytoryczny... takie sa fakty.

@@mariuszmaasas5647 Szanowny Kolego żeby w pełni merytorycznie odnieść się do tematu musiał bym godzin, więc skracam w nieco sarkastycznej formie,Pozdrawiam😊

@@user-cf5ew4kx8h 😂

​@@user-cf5ew4kx8hw kategorii NOWYCH samolotów typu LCA dostępnych od ręki jest to dobry wybór. Jeśli uważasz inaczej zapraszam do dyskusji.

Żeby tylko nie okazało się, że równie szybko będą spadać z nieba...

A jakie mamy uzbrojenie do nich ch ??? Skoro nie mamy nawet Amo do działka. Nie mówiąc o rakietach.

​@@tomhistoryk Ammo mamy,tylko mało. Możemy podczepić Mavericka i bomby GBU, zasobnik Sniper. Powietrze-powietrze jest słabo ale o wiele lepiej niż SU-22. Przyleciały do nas w rok. Mamy wyszkolić pilotów na F-35,poza tym pilotów na F-16 i potem na FA-50. Czyli około 120-140 pilotów na tą chwilę. Czym mamy to zrobić,drzwiami od stodoły.

Oczywiście że trzeba narzekać! Wiadome było od 2012r że trzeba będzie zastąpić przynajmniej jedną eskadrę mig29 I 2 eskadry su22. Przez dekadę 3 ministrów miało wywalone a potem lud się cieszy że ktoś szybko dostarczy niepotrzebny samolot i pisze się pod niego wymagania. Prawda taka że w normalnych państwach wybiera się samolot ma dekadę przed zastąpieniem a nie 2 lata jak u nas

Właśnie ☝️ , wyciągać wnioski , to było myślę wcześniej o kilka naście lat , a nie teraz się budzą jak wojna za płotem , żenada z tego naszego wojska .

A co powiesz o następcy Su-22? Może nie potrzebujemy?

A czym tą przewagę chcesz wywalczyć,Rosją ma tysiące maszyn bojowych!

@@user-cf5ew4kx8h Chyba na papierze...

Są ,tak jak część naszych F16(block 52) szkolno bojowe ,to sprawdzona maszyna,mamy już z nimi doświadczenie,a nie ta koreańska krewetka.Myślę że dobry pilot na S 22,staruszku w walce manewrowej by dał sobie z nim radę.

@@user-cf5ew4kx8h lol

Menago z Boening na defence dużo gadali o budowie zakładów w Polsce. Chcą dopieścić sprzedaż Apache i dorzucić F-15. Czas pokaże

No tak ale to nie zmienia faktu, że F15 potrzebne ale jako dodatek. Dokupimy F16 albo F35. A to wygląda tak że tamte nie są szybko dostępne to na szybko bierzemy F15... Które jeszcze nie są seryjnie produkowane i wydamy majątek na upgrade w pierwszych latach użytkowania. Co oszczędzimy na "zniżce" przy zakupie zapłacimy za dostosowanie ich do seryjnego standardu. F35 po tylu latach są dopiero na odpowiednim poziomie niezawodności.

A dlaczego np nie Eurofighter zamiast f15?

Bardziej ważne jest to, że tych samolotów różnych jest za dużo. Czwarty (obok Fa, 16 i 35) - bez względu czy będzie to F15, Eurofighter czy Rafael to oznacza przygotowanie dla nich odpowiedniej bazy, wyszkolenie załogi technicznej i pilotów, zbudowanie rezerwy części, uzbrojenia. To trwa i kosztuje. Zdecydowanie korzystniej lepiej jest zwiększać liczbę eskadr w ramach istniejących typów samolotów, gdzie mamy przeszkolone kadry, mamy infrastrukture. Samolot przewagi powietrznej jest nam potrzebny ale nie zamiast dodatkowych F16 lub F35. Tak jak pisałem - optymalnie po 4 eskadry F16 I F35 i dodatkowo 2 przewagi powietrznej.

​@@jakubmodzikowski2146Boeing przecież ma rozwiązanie jeśli chodzi o serwis , mianowicie wile części w F-15EX może być ujednorodnione z F-16, w tym nawet silniki, więc z F-15EX byłby znacznie mniejszy problem niż np. z Rafalem i w dodatku F-15EX jest znacząco tańszy w eksploatacji niż F-35.

Bo to maszyna szkolna z pewnymi mocno ograniczonymi możliwościami bojowymi,to nie jest rasowy,,wojenny,,tygrys,raczej kotek.

To taki gliniarz na patrolu bez broni,bez pałki, gazu,i kajdanek za to w ładnych butach i czapce.

Myślę że jak nasza(?) Myśl polityczno wojskowa się rozwinie to Efy 50 będą przenosić zasobniki z plecakami ewakuacyjnymi z jednego ośrodka wypoczynkowego MON do drugiego.🧐

Tu właśnie ma znaczenie na jakiej prędkości i odległości to zrobić im wolnej jest samolot tym łatwiej go zbić. Jak zwalczać bezzałogowce to samolot idealny , a coś większego dobrze bronionego, to nie wiem

@@Yonomansushi FA 50 był projektowany jako następca amerykańskiego treningowego Talona,tam przegrał przetarg więc przemianowano go z T , trening na FA ,z anglosaskiej nomenklatury, przechwytujący, uderzeniowy.Inaczej projektujemy maszynę bojową inaczej treningową! Jak słyszę że FA-50 ma pełnić funkcję przechwytywania..... śmieszne,Nie ma żadnych szans z ,,Sukami,,27-35.🧐

​@@user-cf5ew4kx8h on ma przechwtywac rakiety manewrujące na dalekim perymetrze, a te raczej nie mają zwyczaju odpowiadać ogniem.

@@Bucefal76 A czy ja wyglądam na zezowatego żeby ze mnie wała robić?Kolego daj spokój z teoteryzowaniem fantastycznym,....może jeszcze ,, krawaty wiąże i usuwa ciąże,,🤣Ale dzięki !Pozdrawiam,najlepiej gdyby nigdy ,,srebrzyste ptaki,,nie były potrzebne........,..........

Indonezja już chce wrócić do programu...

@@przeor83 Tylko z 1 miliardem zmaist 4. A tym czasem kupuje Francuskie Rafale. Moglibyśmy ich przebić finansowo i zaangażowaniem. Warto spróbować.

Pomysł bardzo dobry, ale pod warunkiem produkcji licencyjnej.

Trzeba uważać żeby plecak ewakuacyjny się nie rozerwał🤣

@@user-cf5ew4kx8h Ja będę się bronił mam łuk i procę . Karabina kupić nie można bo władza boi się rodaków więcej niż ruskich .

Nie bez powodu Kazik śpiewał, że "«gdyby» to najczęstsze słowo polskie" ;) K2PL miały mieć dodatkową oś, grubszy pancerz i separację przedziału bojowego a za wiele z tego nie zostało. Także tutaj spytam na jakim etapie jest integracja tych wszystkich systemów? I ile z nich zamierzamy zamówić? Bo Program Karkonosze przesunięto na 2035. Poza tym większość planów to krótki dystans a pociski takie jak AMRAAM siłą rzeczy będą miały mniejszy zasięg niż w F-16. Oczywiście są jeszcze JSM-y i Taurusy, ale tu dochodzi kolejny problem. Udźwig, nieco ponad tona. Mało, nawet bardzo. Zwłaszcza, że sam celownik waży 200 kilo. Przez to każda misja będzie sztuką kompromisu. Jak wezmą Taurusy to nic innego już nie wejdzie. A to mocno ogranicza możliwości. Poza tym ciekawe jak wygląda zasięg i prędkość po podczepieniu Mavericka, ze 2 AMRAAM-ów i po Sidewinderze dla pozostałych węzłów? Spadnie, ale jak bardzo? Niemniej użyteczność myśliwca to nie tylko lista pocisków, które potencjalnie może przenieść.

@@pierogitozycie8426 Na etapie takim jak zabezpieczyła to wynegocjowana i podpisana przez nas umowa, czyli życzeniowym, jak cała powyższa specyfikacja. Koreańczycy to lepsze cwaniaki, obiecanki cacanki, a na papierze co innego. Choć gdyby na podobną specyfikację znalazło się większe grono chętnych to pojawiłaby się szybciej niż by Najman klepnął matę. Co do K2PL to od początku mówili, że Oni mogą nam za sowitą opłatą pomóc taki czołg opracować, ba, że nawet sami go sobie będziemy produkować jak Turcy Altaya. Tylko, że nam właśnie tej kasy brakuje, to i opcja co raz uboższa. Przemysł wynegocjował, co wynegocjował, Skarb Państwa nie miał, to nie dał i zaczął rzucać kłody pod nogi, żeby w czasie odwlec termin płatności.

IMHO od 2012r wiadome było że potrzebujemy na już 3 eskadr f16! Po pierwsze 32 sztuki za 2 eskadry su22 a co zrobiono? Ano zlikwidowano jedną eskadrę a drugą pomalowano nazywając to modernizacją 🤣 Po drugie 16 sztuk za mig29 zajechanych z 🇩🇪 do których nawet nie kupiono interfejsu swój/obcy. Także nie mów że co można było zrobić inaczej bo wiele rzeczy można było zrobić inaczej.

@@tomekpl8825 NRDowskie Migi 29 były w lepszym stanie od polskich. Nie pisz bzdur.

Co można było kupić zamiast FA-50, ale co najmniej tak samo szybko i dobrze? Przede wszystkim używane F-16. Spójrz na Rumunię, kupiła ww. maszyny w norweskim komisie praktycznie w tym samym czasie co my nówki nieśmigane w koreańskim salonie i wychodzi na to, że skompletują zamówienie dużo szybciej od nas. A parametrycznie sorry, ale Fafiki nie mają podjazdu. Zanim wyskoczyć z tym, że przecież radar AESA daje im pewną przewagę to zwrócę uwagę, że nasze Jastrzębie mają już zaplanowane MLU ;) Także jedynym plusem FA-50PL względem używek jest to, że posłużą 30 lat a nie 15.

@@tomek1862 a to ciekawe czemu one nie dostały nowego komputera misji i swój/obcy tylko nasze i exczeskie🤔

@@pierogitozycie8426 należy zacząć od tego kto planuje zakup na dwa lata przed wycofaniem maszyn? Od 2012r było wiadome co i jak. 3 ministrów MON i każdy miał to gdzieś. Już dawno powinno być 6 eskadr f16 a teraz uzupełniane 4 eskadrami f35 do końca lat 30.

Bredzisz towarisz! dzięki doświadczeniom z różnymi platformami będziemy mogli zbudować własną. Tak samo jak zrobili to Koreańczycy. Poza tym dywersyfikacja dostaw pozwala na ich maksymalne przyśpieszenie. K9 to praktycznie to samo co Krab - to tak jakbyśmy mieli stare i nowe Leopardy na przykład. Żaden wielki problem logistyczny. Fa50 to samoloty szkolno-bojowe a nie szkoleniowe. To jest różnica. No i tanim kosztem znacząco uzupełniliśmy flotę, obniżamy koszty eksploatacji i zwiększamy żywotność F-16tek czy F-35. Same plusy tych zakupów. No ale wasza berlińsko-moskiewska stajnia trolli jak widać ma się dobrze. Zapomniałeś tylko dodać, że CPK to projekt Rosyjski, a lotniska do f-35 powinniśmy mieć pod Berlinem.

@@woczykijpustynny6674 🤣🤣🤣🤣 muszę przyznać że kaczyński nieźle was sobie wytresował - zapewne uczył się tego na owych 1,5 rocznych spotkaniach z Wasinem

Spoko, dokupimy jeszcze F15 i będzie komplet.

A co zazdrość w Moskwie czy w Niemczech! Bardzo dobry samolot koszt efekt

​@@Kalder5 twój komentarz jest tak nie na miejscu że żal patrzeć jak was Putler wychował to jest dno! Chyba że z Niemiec piszesz burdel melkerowa zrobiła a cała Europa cierpi historia kołem się kręć

Myślałem, że oni zrezygnowali z tego projektu lata temu, ale mniejsza, bo wybacz, ale nie rozumiem Twojego spojrzenia. Jak wywalenie jednego kokpitu ma sprawić, że FA-50 stanie się tańszą konkurencją dla F-16, Gripena, Rafałka czy Typhoona? Przecież to są myśliwce zupełnie innej klasy. I stworzenie wariantu jednomiejscowego tego nie zmienia. Bo wartością dodaną jest tu tylko to, że piloci już nie wożą powietrza. Drugi kokpit wykorzystuje się praktycznie tylko na szkoleniu a potem pozostaje pusty. Bez niego samolot może mniej ważyć, przenosić więcej paliwa tudzież mieć nieco lepszy silnik lub awionikę. Zawsze coś, ale skoku jakościowego tym nie zapewnisz.

Nie sądzę że kilkudziesięciu jak by nie było fachowców coś "łyka". Ale moze Krótki cos lyknął i nie było opcji.

@@jerzybaczyk2769 Przecież to nie fachowcy podejmowali decyzje tylko politycy z Błaszczakiem na czele.

Koreańczycy słyną na świecie z załatwiania części kontraktu pod stołem. I tu masz odpowiedź po co nam aż 48 latających Lanosów.

O tak jakiś lobbysta wmówił iż Fiat -126P to Mercedes? Jakaś hipnoza? Nikt nie miał złudzeń jakie to samoloty i od początku było jasne, że mogą używać tylko pocisków powietrze powietrze krótkiego zasięgu i tylko w starszej wersji oraz mały udźwig. Jeśli coś w tej umowie wydaje się niejasne to stopień możliwości modernizacji do wersji PL. Jeśli wstawią tam nowy radar i możliwość używania nowych wersji pocisków krótkiego i dodatkowo średniego zasięgu to będą użyteczne. Nie trzeba każdorazowo podrywać F-16 do prostych zadań zwłaszcza w czasie pokoju bo to drogo, a obsługa techniczna po wylądowaniu trwa długo.

Acha tak było jak mówisz a teraz idź gnój wywal z obory bo to zadanie cię nie przerośnie intelektualnie

Co to za herezja, jeszcze więcej typów samolotów? Zdecydowanie F-35!

@@sheaker5634 Wybór F 35 nie zwiększa ilości rodzajów misji do wykonania przez PSP :)

@@polety4197 100% zgoda, ale użytkowanie większej floty tych samych maszyn będzie znacznie tańsze oraz nieporównywalnie łatwiejsze logistycznie oraz pod względem szkolenia.

@@sheaker5634 Pułap 19200 m, zasięg rakiet ponad 100 km więcej od F35 i F22, elektroniczny stealth, trwaja rozmowy ...

@@polety4197 USAF tnie zamówienia na te maszyny, nie negując wymienionych przez Ciebie zalet F-15EX, uważam, że byłyby one zbyt kosztowne w utrzymaniu w cyklu życia.

Jest stare powiedzenie,,kto tanio kupuje dwa razy kupuje,, i biednego nie stać na kupno tanich żeczy,,

Robotę to robi robol a Polski Żołnierz musi mieć odpowiedni sprzęt! Składał Przysięgę Bronić Rzeczypospolitej,a czym ma bronić?Nie znoszę takich ignorantów!Lepiej się zamknij bo tylko ludzi denerwujesz.

@@user-cf5ew4kx8h Ok już sie zamykam.

@@januszrzof4660 Kolego nie chciałem Cię obrazić,po prostu ucz się dalej!Pozdrawiam👍

@@user-cf5ew4kx8h Cieszę się że Ty zdążyłeś już posiąść tę tajemną wiedzę i że mamy tak douczonych obywateli w tym kraju.

Może w ogóle zrezygnujemy z samolotów i skupmy się na dronach? Przypomnę Ci tylko że Su-22 potrzebują wymiany a FA-50PL doskonale się do tego celu na nadaje.

Szkolić pilota za miliony dolarów a potem wysłać go na śmieciu do walki - jakie to polskie, patriotyczne.

Faktycznie jedynie do ganiania za pociskami manewrującymi jest ok. Podoba mi się określenie "prawie równorzędny". To znaczy że w starciu zajmie drugie miejsce:)

Niestety, ale masz rację. Swego czasu broniłem tej platformy, ale im dalej w las tym więcej drzew. Jak podpisywaliśmy umowy to zarzekano się, że Fafiki zostaną mocno dozbrojone i dotrą do nas ekspresowo. Teraz niestety wiemy już, że ani nie dostaniemy je szczególnie szybko, ani nie będą wielce doposażone. Znaczy jasne, pierwsza dostawa z transzy, którą Korea nam odstąpiła była błyskawiczna, ale ten blok ma zdolności bojowe śmigłowca bez zalet bycia śmigłowcem a na resztę będziemy musieli poczekać, bez mała, 5 lat. Czy warto? No w porównaniu do obecnego bloku będzie to ogromny skok jakościowy, ale nadal poniżej przeciętnej. Bo co tym przeniesiemy? Jednego Taurusa? I to pod warunkiem, że Niemcy wyprodukują dla nas wersję Lite? A potem powrót na bazę, bo z powodu niskiego udźwigu był to jedyny pocisk jaki nim przenieśliśmy? Przecież to k... śmieszne XD Jeszcze się okaże, że w realnych warunkach F-15EX będący w stanie przenieść 2 takie Fafiki jest tańszy w utrzymaniu. Swoją drogą to ciekawe ile im się zostaje z prędkości i zasięgu jak podczepić kilka pocisków. Bo widzisz, może i przewiozą mało, ale za to wolno i na krótką odległość XD Dobra, starczy off-topicu. Teraz odniosę się do tego co napisałeś. Tak, na tych polach FA-50 niedomaga. Komentatorzy chwalą bardzo mocny radar i fajnie, że go mają, ale co dalej? Co zrobią z wykrytym celem? No właśnie, za bardzo nie mają czym go zwalczyć. A nawet jeśli to z tonowym udźwigiem na każdą misję będą latać z kompromisowym wyposażeniem. Zwłaszcza, że sam celownik waży 200 kilo. To co? Odpuszczamy 3 Mavericka czy spuszczamy paliwo? XD Albo jeszcze lepiej! Sorry, ale dzisiaj nie dostaniesz nawet Sidewinderów. Masz już Taurusa i ta platforma fizycznie już nic więcej nie uradzi. Także jak trafi się sytuacja w powietrzu to ten... niech Cię siła przyjaźni prowadzi XD Może się nie znam, ale nawet jakby Niemcy opracowali dla nas wersję Lite to nie opłaca się nam jej brać. Po prostu te maszyny nie nadają się do tak dużego ładunku na granicy jego udźwigu. Anyhow, z planowanych integracji największy zasięg powietrze-powietrze oferują AMRAAM-y, 160 km w wariancie AIM-120D. Tylko, że Fafiki latają nisko i wolno, więc realnie dolatywałyby zauważalnie bliżej. I to tyle, na tym BVR Koreańczyków zaczyna się i kończy. Reszta dostępnych pocisków to maks 50 km. Czyli w razie inwazji będą to samoloty, ja wiem, bliskiego wsparcia. Bardzo wąska specjalizacja, ale do innych celów zbytnio się nie nadają. A oni kupili ich tyle, że będą stanowić niemal 40% naszych Sił Powietrznych XD

@@pierogitozycie8426 dokładnie. przy czym w bliskie wsparcie mało mam wiary bo to wymaga absolutnej dominacji w powietrzu. Ukraina pokazała jak niebezpieczne jest CAS przy dobrych manpadsach. dlatego Ukraińcy przestali nawet prosić o wycofywane A10 a fanów tej platformy jakby ubyło od 2022

@@wojciechczupta9185 No niestety, ale Guźce kompletnie nie nadają się do naszego teatru działań. W walce z pustynnymi dyktaturami, które w ogóle nie dysponują OPL-em a już na pewno nie nowoczesnym, sprawdzają się idealnie, ale Rosja to nie Talibowie. Oni mają mnóstwo sprzętu i ogromne możliwości produkcyjne. Także niestety, ale u nas statystyczna przeżywalność A-10 byłaby taka, że pierwsza misja zazwyczaj byłaby ostatnią. Niemniej Fafiki powinny sobie poradzić lepiej, wszak nie są pancerną wanną, która musi podejść bardzo blisko. No, ale wszystko co potrafią, F-16 zrobi lepiej. I będzie mieć wyższą przeżywalność. Także w CAS nawet wierzę, tylko czy potrzebujemy aż 48 maszyn tego typu? Według mnie nie. Połowa z tego wystarczałaby z nawiązką. Szkolenie pilotów F-16, air policing i wyrabianie godzin lotu w czasie pokoju, na wypadek wojny rekonesans, bliskie wsparcie i inne mniej wymagające zadania, w których mogą wyręczyć Jastrzębie i Husarze. Z tym, że nie byłoby tego na tyle dużo, że większe ilości znalazłyby zastosowanie. To jak ze szkołą. Jeden woźny czy tam dwóch jest na wagę złota. Jakby było ich więcej niż matematyków to coś jest nie tak. No, ale tak się kończą kompulsywne zakupy, bo inwazja na Ukrainę w końcu uświadomiła MON, że nasze wojsko było zaniedbywane od 30 lat i potrzebujemy sprzęt. Dużo sprzętu i to na wczoraj. Lepsze to niż nic, ale dało się znacznie sensowniej. Ba, według mnie nadal się da. Już to nie raz pisałem, ale na miejscu WKK zagadałbym do Amerykanów, ze jakby oni lub sojusznicy sprezentowali nam używane F-16 w okazyjnej cenie to my możemy przekazać większość Fafików na Ukrainę jak nie wszystkie. Układ, na którym zyskują wszyscy. Waszyngton pomaga małym kosztem i Senat im tego nie blokuje. Warszawa pozyskuje sprzęt, który ma, zna i lubi. No a Kijów zyskuje niemałe wzmocnienie. Co prawda LCA, ale w ilości 48 sztuk, zdolne do przenoszenia pocisków NATO i zgodnego z F-16. Tylko czy są jakieś Jastrzębie na zbyciu? Tak, Ateny się przymierzają do sprzedaży swoich myśliwców i podobno nie są zainteresowane przekazaniem ich na Ukrainę. A co więcej dysponują dokładnie tymi samymi blokami co my. Idealna okazja na odkręcenie dyskusyjnej decyzji poprzednika. I wyprzedzając zarzuty, że chcę oddać sąsiadom samoloty, które zjechaliśmy to one nie są złe a poza tym na wojnie liczy się każda forma wsparcia. Nawet jeśli są to jednostki nazwane mocno na wyrost mniejszymi kuzynami F-16. Poza tym na tle tego czym Ukraina obecnie dysponuje. Wszystko w okolicach 30-tki, na granicy resursu. Normalnie byłem w szoku jak sprawdzałem. Mnie ciężko zrozumieć dlaczego nasi tak się ociągają z zakupami a co dopiero oni? Przecież powinni być świadomi niecnych zamiarów Rosji co najmniej od 2014 i co? Minęło 10 lat a doposażać zaczęli się dopiero jak doszło do pełnoprawnej inwazji. Ech, z przykrością to mówię, ale gdyby nie zachodnie dostawy to przegraliby już dawno temu. Bo zwyczajnie nie mieliby czym się bronić. W kontekście lotnictwa i tak cud, że tak długo się utrzymują. Dopiero F-16, które jeszcze potrzebuje trochę czas niż zostanie wdrożone, daje im możliwości na miarę współczesnego teatru działań. Niemniej sama wojna daje wiele ważnych lekcji. Co się sprawdza a co nie. Chociaż tutaj trzeba brać poprawkę na to, że z wielu rozwiązań obie strony korzystają źle. Niemniej to co widzę każe mi się zastanowić czy potrzebne nam zostanie drugim po Stanach operatorem Apachy. Chyba lepiej byłoby wziąć połowę tego co zamierzają a zaoszczędzone środki zainwestować w 2 eskadry F-15EX. Też ciekawą opcją byłoby podpięcie się pod Japończyków, którzy planują zastąpić swoje AH-64 dronami. Co ma mnóstwo sensu. Wszak żeby razić cel z kilku-kilkunastu kilometrów nie trzeba 10-tonowej kobyły z 2-osobową załogą i kosztującą 65 mln USD. Jakby wywalić kokpit, odchudzić konstrukcję i zostawić tylko Longbowa, śmigło i zasobniki to mielibyśmy naprawdę kompetentny UAV za ułamek ceny. Oczywiście osiągi byłyby gorsze, ale szczerze? Jak w cenie jednego AH-64E mielibyśmy 5 dronów to nie ma w ogóle o czym dyskutować. Zwłaszcza, że manpady jedzą śmigłowce na śniadanie. Zestrzelenie jednego Apache'a mocno by nas zabolało, ale UAV-a już dużo mniej. Po jedno dużo szybciej da się uzupełnić straty. Po drugie byłby o wiele tańszy. A skoro o kosztach mowa to prawda jest taka, że wcale nie wiemy czy to rzeczywiście będzie budżetowy podjezdek. Wszak kupiliśmy kota w worku. Sprzęt zamówiony przez nas jeszcze nie istnieje i wcale nie chodzi o to, że nie został fizycznie złożony. On nawet na papierze nie powstał. Innymi słowy uczestniczymy w beta-testach i jeszcze za nie płacimy. Ech, a mogliśmy mieć używane F-16. Jasne, nie posłużyłyby 30 lat tylko 10-15, ale za to przez ten czas oferowałyby pełnoprawną wielozadaniowość. A nas nie stać na półśrodki, nawet gapfillery powinny możliwie mocne. Oczywiście, jakbyśmy mieli wszystko czego potrzebujemy to Fafiki mogłyby wejść jako uzupełnienie czekające na ławce rezerwowej, ale problem w tym, że naszemu wojsku daleko od tego stanu. Licząc, że wszystkie obecne zamówienia zostaną zrealizowane to na 150-160 myśliwców, które potrzebujemy będziemy mieć 128 i z tego aż 48 to lekkie samoloty szkolno-bojowe. No nie... Na miejscu Ukrainy, która nie ma czym latać brałbym w ciemno. My jednak nie mamy noża na gardle i w naszym przypadku jak najbardziej można kręcić nosem. A nawet trzeba, bo znając geniuszy z MON-u to w ich mniemaniu sztuka jest sztuka i nieważne czego mamy więcej, gapfillerowych FA-50 czy highendowych F-35. Już nawet nie wspominam, że używane F-16 są lepsze i dostalibyśmy je szybciej. A kosztowo wyszlibyśmy pewnie podobnie. Tutaj oceniam na podstawie zamówienia Rumuniii.

Spróbuj odpowiedzieć na pytanie o co nam był Su-22 zamiast zachować MiG-23? FA-50PL będzie miał właśnie zastąpić Su-22 plus zdolności myśliwskie na poziomie Grippena czy fińskich F/A-18. Nie do każdych misji trzeba angażować F-16.

Gdybyś miał nieskończoną ilość pieniędzy a nie brał tego złomu na kredyt. To może wtedy. Nie stać nas na złom.

Niż Mig-29 bez oryginalnych części.

Chyba że sromotnik.

​@@bladlogiczny7711co przyczepiliście się do Mig'ów-29? Oczywistym jest, że trzeba Migi-29 i Su-22 czymś zastàpić. Problem jest w tym, że wywalimy kasę w koreański szajs a on i tak tych Migów i Su nie zastąpi. W Mińsku już mają nazwę na FA-50 - PIERDÓŁKA. To mówi wszystko.

@@zibiosiak8897 Ale pozwoli utrzymać kompetencje pilotów. W Mińsku też mają swoje "pierdółki" szkolno-bojowe, więc przygadał kocioł garnkowi. A wyciągają ten zakup, bo boją się F-16 i nie chcą aby ludzie słyszeli o zakupie F-35, a FA-50 świetnie nadaje się do odwracania uwagi

To teraz jeszcze porównaj możliwości radarów, które można wpakować do jednego i drugiego. Bo że modernizacja F16 jest zaniedbywana, to już wiemy.

@@grzegorzzak1109 Są porównywalne, bo ten z FA-50PL to nowa rewolucyjna technologia (miniaturyzacja przy zachowaniu wydajności).

Aha... sprawdź jeszcze raz. I sprawdź kto jest producentem urządzenia.

@@grzegorzzak1109 nie znasz się - nie pisz więcej

Pusta merytorycznie odpowiedź.

Na żeletki

Bo było 10 lat na zakup kolejnych f16 a nie 2 lata przed wybór następcy

Ładny,błyszczy się (dlatego Błaszczak go kupił?),Lata! jeszcze cekinami go wykleić,Ach! Jaki piękny samolot defiladowy,Politycy dumni,obywatele głowy podnoszą ,tylko żołnierze piloci coś mruczą,,król jest nagi,,..........

Czysta głupota to co piszesz. Lekceważenie rosyjskiego lotnictwa to albo krecia robota, albo kompletna naiwność. Rosjanie maja bardzo dobre samoloty, gdyby dzisiaj wojna w powietrzu wyglądała tak jak w czasie II wojny światowej, to Rosjanie mieliby przewagę. Ich samoloty są świetne super-zwrotne, mają bardzo dobre osiągi, nierzadko lepsze od zachodnich. Tyle, że walka nie jest już tak bezpośrednia. Fa-50 jako uzupełnienie sił powietrznych - jest okej. Ale to na F-16kach i F-35 będzie się opierała nasza siła. No i miejmy nadzieję, że F-15EX. Z jednym mogę się zgodzić - Fafiki potrzebują najlepszego radaru i elektroniki. Ale to wciąż uzupełnienie i szkolenie. Nic więcej.

Dzisiaj wojna nie wygląda jak w czasie drugiej wojny, dzisiaj wszystkie statki powietrzne są strącane rakietami plot, z ziemi lub powietrza. Wygrywa ten kto wcześniej wykryje przeciwnika i wystrzeli skuteczną rakietę. Wstrząsające fiki-miki wyczyniane w powietrzu przez Rosjan, w walce są całkowicie bezużyteczne.

"Na rosjan FA50 zupełnie wystarczy", uśmiałem się po pachy, dzięki.

@@woczykijpustynny6674 Zużywanie resursów F-16 i F-35 to albo krecia robota albo kompletna naiwność. Wskaż jeden radiolokator rosyjski lepszy niż PHANTOM-STRIKE czyli docelowy radiolokator FA-50PL. Siły powietrzne Rosji są niewystarczające na Ukrainę, która walczy na dzień dzisiejszy wyłącznie przestarzałym sprzętem poradzieckim. FA-50 PL będzie posiadał zbliżone możliwości jako platforma do Grippena. Wystarczające do wypełniania misji czasu pokoju i misji przewidzianych dla lekkich myśliwców wielozadaniowych. W zakresie Bielików, są nieuzbrojone, mają słabe niewystarczające silniki i nie można nimi wykonywać żadnych misji nawet w czasie pokoju.

Piłeś nie pisz

Sprecyzuj swój wpis , co to znaczy że nie mają specyfikacji ???

@@jacekjenot4609 No nie mają, przecież w materiale jest o tym mowa. Specyfikacja jest w toku tworzenia, bo ta wersja samolotu się jeszcze tworzy.

Oczywiście FA-50 zdmuchnie Migi strumieniem wytworzonego powietrza, zapomniałeś dodać.

@@MrBiba17 "Moc Yedi jest z nim" zaraz po pokropieniu przez księdza - ktoś kiedyś tak napisał i mi się to podoba. Trafia to do mnie.

Dobre🤣idź z tym do kabaretu!

Jeśli chodziło o KF-21, to masz absolutną rację - powinniśmy pozyskać te maszyny.

@@grzegorzkudirka6458 Człowieku,to dopiero prototypy,za 6-7 lat będzie ok......albo do muzeum🤣

Otwiera się okienko żeby z niego na główkę skoczyć......

@@user-cf5ew4kx8h Witam masonskiego agenta

A na czym mamy szkolić pilotów którzy finalnie będą latać f35? Na Iskrach?

@@andrzejandrzej8174 Do szkolenia pilotów był kontrakt na M-346 Bielik. Tylko jak zwykle nasi nie ogarneli w nim kwestii części zamiennych i serwisu więc nie latają Teraz trzeba się modlić żeby z fa-50 wyszło lepiej, ale ja pieniędzy na taki rozwój sytuacji bym nie postawił.

> Żeby zestrzelić naddźwiękowe monstrum nie jest potrzebne drugie naddźwiękowe monstrum. Trochę trzeba, od prędkości i pułapu zależy prędkość i zasięg wystrzelonego pocisku. > Walka 1 mach kontra 3 machy wcale nie jest z góry przegrana dla tego pierwszego. Tak samo pójście z nożem na strzelaninę może się udać XD > Żywy pilot w kokpicie to ograniczenie biologiczne na promień skrętu i przeciążenia, powyżej 1 macha nadwyżka prędkości nie ma już takiego znaczenia. Tak ostry promień skrętu powoduje duże przeciążenia, ale problem stanowi przyśpieszenie, nie prędkość sama w sobie. Ruchu jednostajnego nie czuje się w ogóle, nawet przy 3 machach Jak to czytasz to siedząc na fotelu poruszasz się z prędkością 107 tys. km/h z powodu orbitowania Ziemi wokół Słońca i co? Stanowisz biologiczne ograniczenie, przez które planeta musi zwolnić? XD No nie, także "nadwyżka prędkości" ma zastosowanie. Zwłaszcza, że myśliwce to nie tylko dogfighty. Ba, do nich dochodzi coraz rzadziej. > Dobre systemy detekcji i uzbrojenie i ten 1 mach i 3 tony udźwigu w zupełności wystarczą. Wystarczą do czego? Przecież te "naddźwiękowe monstra" mają jeszcze lepsze uzbrojenie i systemy detekcji, więc z czym do ludu? Jeszcze rozumiałbym jakby Fafiki były słabe i wolne, ale miały jeden parametr, który dawałby im jakąś przewagę. Nie wiem, częściowy stealth albo naprawdę wysoki pułap operacyjny, ale nic z tych rzeczy. One są Kią Picanto na każdym możliwym polu. No, z wyjątkiem naprawdę solidnego radaru, on jedyny jest z Mercedesa. Tylko szkoda, że z zagospodarowaniem go może być problem, bo na chwilę obecną maksymalny zasięg rakiet FA-50 to bodaj 35 km. Dopiero jak wejdzie integracja z AMRAAM-em to otrzymają możliwość BVR-u. Chociaż obniżoną przez słabą prędkość i pułap. > I jaką definicję Autorze stosujesz mówiąc "prawdziwy wielozadaniowy"? > Od ilu ton udźwigu według Ciebie zaczyna się ta "wielozadaniowość"? To nie kwestia udźwigu a ilości i rodzaju uzbrojenia. Bo jak sama nazwa wskazuje myśliwce wielozadaniowe powinny móc realizować wiele zadań a jak na chwilę obecną Sidewindery i Mavericki to na chwilę obecną maks możliwości bojowych Fafika to nadaje się on jedynie do bliskiego wsparcia. > 9 ton uzbrojenia to wielozadaniowy a 3 tony to już nie? A porównujemy jakieś konkretne myśliwce? Bo FA-50 wcale nie ma 3-tonowego udźwigu ani nawet połowy tego. Taurus waży niecałe półtora i jest za ciężki dla tej platformy. Także nie wiem skąd Ci się wzięła ta wartość, ale niech zgadnę. Sprawdziłeś na Wikipedii masę własną i maksymalną a potem odjąłeś jedno od drugiego. Wynik pasuje tak bardzo do argumentu kilkukrotnie użytego przez Ciebie, że to nie może być zbieg okoliczności. Szkoda tylko, że samolot bez paliwa nie poleci. Jeśli to uwzględnić to na uzbrojenie zostaje się nieco ponad tona. Przy czym sam zasobnik waży 200 kg. Także co tym przeniesiesz? Jednego Taurusa Lite? Pod warunkiem, że faktycznie powstanie. To może 2 JSM-y? A jak chcesz trzeciego to spuszczaj wachę XD Gorzej jak lecisz z konforemnym zbiornikiem paliwa. Wtedy sorry Winnetou, ale jeden pocisk musi się zostać. Staraj się nie spudłować, bo nie ma powtórek. Ta, wielozadaniowiec pełną gębą XD > Trochę więcej wiary w naszego nowego małego orzełka. Wiesz, możesz mieć wszystką wiarę na świecie, ale nie sprawi ona, że Kia Picanto stanie się samochodem dla 5-osobowej rodziny XD

@@pierogitozycie8426 Argument z Ziemią krążącą wokół Słońca naprawdę potężny. Potężny awersją do liczenia oczywiście. 😁 v kwadrat przez r i, jeśli dobrze liczę, wychodzi mniej niż jeden promil jednego g. v prędkość Ziemi wokół Słońca, r promień orbity Ziemi wokół Słońca. Ale najważniejsze że ta kosmicznie potężna, mniej niż promil jednego g 😉, siła odśrodkowa jest równoważona przez przyciąganie Słońca. Zostaje odczuwalny ułamek tego jednego promila g ze względu na siły pływowe. Ziemia nie musi zwalniać byśmy to przeżyli. 😉 Porównaj to z przeciążeniem 1 mach po okręgu o promieniu jednego kilometra. Wychodzi, jeśli dobrze liczę, 10 g. 😎 Wybacz, że do reszty Twoich argumentów się nie odniosę, naprawdę szkoda mi czasu. 🥳

@@Kris1dark Przepraszam za dosadność, ale dawno takich bzdur nie czytałem... Nie wiem skąd czerpiesz wiedzę fizyczną, ale wypowiadasz się w temacie, o którym nie masz zielonego pojęcia i mieszasz wszystko ze wszystkim. I jeszcze mi zarzucasz zarzucasz, że się nie znam. Aż parsknąłem śmiechem. > Potężny awersją do liczenia oczywiście. Dokładnie takiego zdania się spodziewałem jako wprowadzenia do najgłupszych wyliczeń jakie zobaczę w tym miesiącu XD > v kwadrat przez r i, jeśli dobrze liczę, wychodzi mniej niż jeden promil jednego g. v prędkość Ziemi wokół Słońca, r promień orbity Ziemi wokół Słońca. Co Ty u licha tworzysz? Przyśpieszenie to zmiana prędkości przez czas, nie prędkość przez czas. Więc jaki promil jejdnego g? I jaki znowu promień? Przecież orbita Ziemi jest elipsą. Także ona nie ma czegoś takiego jak promień ;) > siła odśrodkowa jest równoważona przez przyciąganie Słońca. Znowu, co ma piernik do wiatraka? Wektor siły odśrodkowej jest pod kątem 90 stopni do prędkości, więc nijak nie wpływa na to co odczuwasz. > Zostaje odczuwalny ułamek tego jednego promila g ze względu na siły pływowe. Nic nie jest oczuwalne, bo Ziemia porusza się ruchem jednostajnym a tym samym nie ma przyśpieszenia. Na serio, poczytaj czym jest g, przyśpieszenie i jak to się ma do przeciążeń. > Ziemia nie musi zwalniać byśmy to przeżyli. Oczywiście, że nie musi, co chciałem Ci udowodnić. Bo w pierwszym poście pisałeś o machach a ja chciałem zwrócić Ci uwagę, że zabija nie Vmax a ΔV. > Wybacz, że do reszty Twoich argumentów się nie odniosę, naprawdę szkoda mi czasu. Cieszę się. Jakby to była równie mundro analiza jak w sprawie przeciążeń to jestem Ci wdzięczny, że mi to oszczędziłeś XD Nawet nie chcę wiedzieć dlaczego według Ciebie zasięg rakiety jednak nie zależy od prędkości i pułapu myśliwca XD

@@pierogitozycie8426 Istnieje coś takiego jak siła odśrodkowa. Jestem pewny że gdzieś na necie da się znaleźć co to za zwierzę i jak to to się karmi. 😎

> Istnieje coś takiego jak siła odśrodkowa. @@Kris1dark Fajnie, ale ja gdzieś temu zaprzeczałem? Bo nie widzę ;) > Jestem pewny że gdzieś na necie da się znaleźć co to za zwierzę i jak to to się karmi. A o promieniu elipsy też mogę poczytać? XD

Kolego nic nie wiesz ,nie znasz się, głupoty piszesz.Daj spokój,Nie rób sobie wstydu.

Tak donald

I dać mu plecak od Kamysza.

Ok herr donald

@@kolejorz82 O czym rozmawiał przez 1,5 roku Kaczyński z rezydentem KGB Wasinem? Czy pis to po prostu płatni zdrajcy pachołki Rosji?

Jeśli Master to złom, to dlaczego Izraelskie lotnictwo go sobie chwali?

Nie porównuj naszej wersj do Izraela a przede wszystkim to nie są słowa pilotów izraelskich tylko brukowców z włoskim rodowodem.. może jeszcze się tu dowiem że fa50 jest gorszy od Mastera

@@darasss11 to są oficjalne dane Izraelskiej armii, że Mastery mają tam największą gotowość bojową. Większą od F15 i F16. Da się, da się. A to że Polska jak zwykle podpisała dupiatą umowę, to już nie wina Włochów że podobnie jak Koreańczycy wycisnęli nas na maksa.

@@tomek1862 Jak ty uważasz że master,jak130 jest najlepszy i porownujesz go do f16,f15 to naprawdę większej bzdury nie słyszałem.. szkoda czasu żeby tobie co kolwiek tłumaczyć zacznij odróżniać białe od czarnego.. Spokojnego dnia dowodzenia

Da sasza

@@kolejorz82 Priwiet Alosza.

@@user-cf5ew4kx8h kopiuj wklej, translator ci wania przeszkadza?

@@kolejorz82 nuu janieznaju

Sprzedać F-16? Przecież to nie ma sensu. Zwłaszcza jakby mieli wziąć w ich miejsce Gripeny. Pod względem możliwości są na tyle porównywalne z naszymi Jastrzębiami, że nie opłaca ponosić ogromne koszty wdrożenia nowej platformy tylko po to, by mieć sprzęt jedynie trochę lepszy od obecnego. To samo F/A-18. One co prawda mają imponujące parametry, ale to konstrukcja powoli szykowana do zejścia ze sceny. KF-21 z kolei jest gorszy od F-35 pod każdym względem i nie wiadomo czy będzie tańszy. Już lepiej domówić Husarzy i według mnie powinniśmy to zrobić i to jak najszybciej, bo to przyszłość. W zwarciu będzie trudno walczyć z Rosjanami, ale technologia stealth to coś co daje nam przewagę. Rafale i F-15EX? No tu już prędzej. Zwłaszcza te drugie, tylko czy koniecznie powinniśmy pozbywać się Jastrzębi? Przecież my mamy za mało myśliwców. Tak więc wymiana jednych na drugie to półśrodek. Wolałbym jakby nasi domówili używek i ustawili się w kolejce po drugie tyle F-35. Niemniej oczywiście 3 platformy na 128 samolotów to ciut przydużo, ale dlaczego chcesz się pozbywać się dobrego samolotu? Nie lepiej sprzedać FA-50 Ukraińcom a w ich miejsce kupić F-16? Ewentualnie dogadać to przez Amerykę?

kiedy bys je mial za 10 lat ?

Tylko trzeba było je zamówić 10 lat temu, to teraz by były. Był przecież rok 2014 i rozsądek podpowiadał iż czas "darmowego pokoju" oraz zwijania armii w Europie dobiegł końca. Za pokój trzeba płacić i to dosłownie, ale lepiej pieniędzmi niż życiem ludzkim i zniszczeniami kraju.

Zamiast wypisywać głupoty lepiej się douczyć w temacie na, który chce się wypowiedzieć. Bronek Bul jakoś nie podpisał kontraktu na drzwi do stodoły mające być optymalnym latadłem naszych pilotów.

@@charonboat6394 Bronek był zajęty bigosowaniem, wykrecaniem żyrandoli i zapraszaniem zaprzyjaźnionych agentów z gru nad Wisłę...

@@przeor83 a f 35 za ile będą wszystkie?Ciekawe że Amerykanie wolą F 15 FX sprawdzony Frontowy samolot niż ten ,,cud techniki,,Pewnie cały program F 35 by upadł I pozostał by w muzeum gdyby nie wpakowano w niego SETKI miliardów dolarów,dlatego jest tak diabelsko drogi! A ile przenosi i jakiego uzbrojenia,Takie same jak 16 tka!Jego trudna wykrywalność i sieciocentryczność to dobre dla fanów a nie ŻOŁNIERZY! Dziesięć lat temu w Australii prowadzono symulację na szczeblu USF,okazało się że ,,Suki,, wygrały z tym ,,cudem latającym,,.F 22 TO jest maszyna!,Amerykanie żałują że zaprzestali ich produkcji,linie są zdemontowane,,.Teraz rezygnują z ich,,niewidzialności,,podwieszają zewnętrzne zbiorniki paliwa w razie konieczności Tajwańskiej.