Cechy osoby uczciwej. To jest bardzo ważne i skupmy się na tym 🙂 - wewnętrzne przestrzeganie zasad - dobroć i empatia - sprawiedliwość życiowa - zasady moralne - siła Nie dajmy sobie tego odebrać, zmienić się, zniszczyć. Bo wtedy jest nas coraz mniej. Pielęgnujmy w sobie nasze wartości, dbajmy o siebie. Bądźmy świadomi i myślmy perspektywicznie. Przytulam ciepło wszystkich empatów I dobrych ludzii. Jeszcze raz: DBAJCIE O SIEBIE ❤

Mi się przytrafiło odrzucenie i degradacja gdy zorientował się że nie kupuję jego bajek tak do końca. Byłam w najgorszym stanie, poniżona do granic i slaba. Mimo że krzywdził i poniżał mnie nie rozmawiając ze mną i pozwalając mi prosić o jego uwagę i rozmowę (chciałam naprawić relację) to ja nadal chciałam wrócić. Pozwolił mi wierzyć że nadal mnie chce (rzucał ochłapy). Zawłaszczył mnie tak potężnie że z poczucia winy chciałam wziąć rozwód ze wspaniałym mężczyzna.. zawłaszczenie przeszło jak ręką odjął gdy dowiedzialam się jak patologicznie kłamał i ile przede mną było ofiar (tak, sypiał też z nimi) choć mówił mi że przez cały nasz burzliwy związek ja byłam jedyna. Psychopata i bezczelny hipokryta. Demon to dobre określenie. Ale można z tego wyjść. Ja znalazłam swój sposób, doszłam do prawdy bo jestem nieustępliwa i zaufałam znów intuicji. Pomogło. Wy też dacie radę.

Oby kiedyś narcyzi mogli wiązać się tylko z narcyzami. 12 lat w związku z ukrytym narcyzem prawie mnie zabiło. Teraz wiem. Empaci kochajmy i szanujmy też siebie tak jak potrafimy innych

Przeszlam przez to... Narcyzm to nie jest diagnoza to jest pieklo na dwoch nogach 💔

Jeśli będziesz silniejszy od narcyza, to odejdziesz od niego. Dopóki jesteś z narcyzem, to nie jesteś silniejszy od niego.

U mnie po każdej interwencji policji był spokój przez tydzień, potem zaczynały się wyzwiska, groźby, straszenie, , potem jak groziło mu więzienie za znęcanie to prosił o obrożę, potem mówił coś takiego : nie szkoda ci ojca, że idzie do więzienia. Ja się nie ugięłam, pomogła mi Pani kurator, która mnie wspierała i stałam się zimna, jakby pozbawiona uczuć, działałam, nie pomogły latające małpy. Mój organizm mówił mi, że już dość się nacierpiałam i czas z tym skończyć.

W moim przypadku też jest podobnie. Po bardzo szybkim zdemaskowaniu narcyza wszystko się zmieniło w mgnieniu oka. Lovebombingiem nacieszyłam się może 2 tygodnie, a po 2 spotkaniach sam na sam już było po całej "romantycznej atmosferze". Najpierw były groźby i drastyczna, przerażająca wręcz zmiana głosu. Potem granie na "ofiarę" I wzbudzanie litości. I do tego cały czas rollercoster w postaci dwuznacznych komunikatów (komplement i obelga w jednym). Taka gra na ciągłą kłótnię, kontrolę i prześciganie się kto będzie tym razem lepszy. Teraz, już od wielu miesięcy po wyjściu przeze mnie z tego chorego układu, nadal muszę go widywać i trwa ukryta, zawoalowana zemsta. Oczywiście milczenie, udawanie, że się nie znamy i nic nigdy się nie stało, flirty i obdarzanie uwagą wszelkich innych osób, psycholski śmiech, gdy ktokolwiek coś o mnie mówi (szczególnie w żartach albo gdy ktoś mnie chwali), ostentacyjne obserwowanie mnie, gdy rozmawiam z innymi osobami, a do tego co jakiś czas rzucanie w moją stronę spojrzeń biednego, zranionego chłopca. Bardzo to ciężkie psychicznie przeżycie. Intuicja rzeczywiście podpowiada już od samego początku, że coś jest nie tak. I warto jej słuchać ;)

Miłuj bliźniego jak siebie samego - czyli najpierw trzeba kochać siebie

Zawsze zastanawiało mnie to dlaczego niektóre osoby, zarówno mężczyźni jak i kobiety, traktują mnie jakbym była ich wrogiem, podczas gdy ja dla nich chciałam tylko dobra. Teraz już wiem że to byli narcyzi.

Moja mama. Jestem jej „wrogiem nr 1”. Zniszczyła moje macierzyństwo, podkopując mój autorytet u mojej córki. Sama wysłuchiwałam, jak jestem beznadziejna, głupia, słaba, leniwa…. itp. W końcu podsłuchałam, jak „obgadywała” mnie przed ojcem. Zorientowałam się zbyt późno, aby cokolwiek z tym zrobić. Próbuję zbudować nowe życie, ale nie jest łatwo. Straciłam rodzinę, przyjaciół, znajomych….

To poczucie, że każdy człowiek jest dobry najbardziej mnie zgubiło. Żyłam w przeświadczeniu, że nie ma możliwości żeby osoba, z którą jestem w relacji romantycznej chciałaby mnie krzywdzić; dlatego wszelkimi sposobami szukałam tego „złotego środka” żeby znów było „jak kiedyś”. Narcyz słuchał z uwagą wszystkich moich wyznań, co do obaw i później wykorzystywał to w każdej możliwej sytuacji, obniżając moje poczucie własnej wartości i uderzając właśnie w słabe punkty. Oberwałam szczególnie mocno, bo zobaczył we mnie przeciwnika i po 2 latach zdjął maskę i zaczął mnie właśnie w taki sposób degradować, podburzać mój wizerunek przy innych, albo wmawiać mi kłamstwa na temat tego, że przecież „nikt mnie nie lubi i nie chce ze mną spędzać czasu”. Zaczęłam konfrontować te informacje u źródła i powoli układać sobie w głowie, że osoba z którą wtedy byłam chce mnie jedynie zniszczyć. Nie chciałam odpuścić, właśnie z tego względu, że zawsze liczyłam się ze swoim przeczuciem i zdaniem, zawsze silnie stąpałam po ziemii, więc batalia między nami trwała do samego końca, a rozstanie wyglądało jak scena filmowa. Dzisiaj, pół roku później wspominam to z uśmiechem, wtedy byłam cała roztrzęsiona. Teraz z perspektywy czasu wiem, że jest to możliwie, żeby pokonać kogoś, kto i tak w moich oczach jest przegranym, bo żyje bez miłości do samego siebie i wygrać siebie i swoje piękne życie. Poprzez budowanie świadomości własnej osoby, swojej sprawczości i pewności siebie właśnie dokształcając się w tematach w których czujemy się mocni, ale i szukaniu informacji o naszych słabych stronach (w tym osobach narcystycznych) - będziemy w stanie odzyskać kontrolę nad swoim życiem. Pani Magdo, dziękuję za kolejny świetny temat. Pozdrawiam wszystkich i życzę dużo wytrzymałości, wszystko jest możliwe!

Pięknie Pani Magdo, wspomniała Pani o chrześcijanach, chrześcijańskiej postawie. Często żle pojmowanej w obliczu zła, narcystycznego zła. Bądz miłosierny, ale nie głupi. Kiedy drugi policzek nstawić to drugi, ale kiedy trzeba walnąć piąchą to trzeba. Aby ocalić siebie.

Przechodzimy przez straszny czas. Do naszej rodziny dołączyła 15 lat temu osoba, ukryty narcyz. Mistrzostwo manipulacji, cierpienie straszne, ranienie dorosłych i dzieci. Coś strasznego. Jestem Pani bardzo wdzięczna za taki właśnie konkretny sposób przekazu. Zgadzam się z Panią, w kwestii wypowiadania się bez nieznajomości problemu w sposób krytykujący, nie wspierający. To nie jest miłosierdzie ani pokora i nikt nie powinien tego robić. Ja też nigdy nikomu nie życzę źle a tym bardziej współczuję każdej ofierze będącej w szponach narcyza, osoby zaburzonej. Jeszcze raz dziękuję i bardzo się cieszę, że są osoby, specjaliści tak dobrze znający to patologiczne zjawisko, niestety coraz bardziej powszechne. Gdybym nie dotarła jakiś czas temu do takich nagrań, do dzisiaj nie wiedziałabym co się dzieje w mojej rodzinie. Conajmniej trzech psychologów na przestrzeni tych lat granatowego pojęcia nie miało o tych sprawach. Jest to smutne, że tyle jest źle wyedukowanych osób szczególnie w zawodach medycznych nieuregulowanych prawnie. Pozdrawiam bardzi ciepło i serdecznie.

Piękny kolejny wykład. Żałuję że tak późno dowiedziałam się o spotkaniu. Przeżyłam z narcyzem 43 lata i to wszystko znam. Zdobylam się na ten krok i odeszłam. Jestem dumna z siebie. Serdecznie pozdrawiam.

Wspaniały materiał pani Magdo. Dla mnie - w tej chwili - idealny. Podniósł mnie na duchu. Bałam się, że żyję w jakimś obłędzie i mam obsesję, myśląc o tym czego doświadczam. Że przewrażliwioną wariatką jestem. Pracując w grupie 8 osób zostałam tak odsunięta w ciągu ostatnich dwóch lat od zespołu, że wzięłam i nadal jeszcze biorę to na karb swojej inności - oczywiście w negatywnym tego słowa znaczeniu. Zrobiła mi to osoba decyzyjna, ale zaangażowali się wszyscy. Teraz wiem, że trwało to latami. Jestem kreatywna, pomysłowa, zaangażowana, optymistyczna, nie wypaloną zawodowo i wstawiam się za tymi, którzy są traktowani niesprawiedliwie. Odważnie, acz kulturalnie, wyrażm swoje zdanie nawet gdy jestem w całkowitej opzycji. To wystarczyło. Pomysłowość w subtelności degradacji była przy tym niepojęta. Chodzi przecież o to, żeby dla nikogo poza "ofiarą" nie była ona raniąca i znacząca. Kiedy o tym opowiesz osobie spoza kręgu, to ktoś, kto stoi z boku sytuacji roześmieje się i powie, że to drobiazgi. I znowu myślisz, że przesadzasz. Ostatecznie zmieniłam pracę. W niesławie rzecz jasna, bo narcyz ukryty i małpki muszą pozostać przecież w dobrym zdaniu na własny temat. To przecież ja nie pasuję do zespołu. No - nie pasuję. Powiem więcej - nie chcę pasować do takiego zespołu. Odeszłam z końcem sierpnia. Miałam wiele dni urlopu, więc mogłam odciąć się od końca czerwca, ale dopiero teraz odreagowuję: mam czasem koszmarne sny, od roku zmagam się z bardzo silnym nadciśnieniem i wlaśnie rozpoczęłam leczenie, korzystałam ze spotkań z psychologiem, który uprzedzał, że agresja będzie eskalować. Nie spodziewałam się, że aż tak. Ale zmotywowało mnie to też do działania. Od chwili, kiedy zaczęłam doświadczać takich zachowań grupy, intuicyjnie zaczęłam wzmacniać siebie. Otworzyłam włany gabinet, który samodzielnie wyremontowałam i urządziłam. Oprócz pracy na etacie mam więc i własną działalność. Prawie wszyscy mnie do tego zniechęcali - poza panią psycholog - a ja postawiłam na siebie i spełnianie swoich marzeń. Radzę to każdej osobie, która ma podobne doświadczenia. Natychmiast - mimo cierpienia jakie Ci ktoś funduje - zacznij budować Siebie i realizuj swoje marzenie i cel! Wówczas kiedy odejdziesz albo kiedy Cię wyrzucą ;) będziesz mógł/mogła rozgościć się u Siebie :) Przypłaciłam to zdrowiem, ale stałam się silniejsza i bardziej świadoma tego, co wokół mnie się dzieje. Dodam, że kilka lat temu "stuknęła" mi pięćdziesiątka, co pokazuje, że życie może nas zawsze zaskoczyć i nie ma granicy wiekowaj, żeby zacząć je budować na nowo :) Wybaczcie, że tak długo, ale temat jest mi tak bliski i tak gorący, że to i tak ... krótko ;) Pozdrawiam serdecznie Panią i wszystkich odbirców :) Walczmy o Siebie! To słuszna walka:)

Spie... w pośpiechu do innej, która mu się napatoczy i bedzie naokoło rozpowiadać, jakie on ze mną przezyl pieklo. Od dawna siostrze latajacej malpie się skarzyl jaka jestem zla, toksyczna ( chcialam rownosci, przejrzystosci finansowej bo ukrywal pieniadze itd, bliskosci bo w kolko mnie z dystansem i pogardą traktowal) to siostra mu poradzila zeby sie rozwiodl skoro taka zla jestem 😂 i takim oto sposobem dopiąl swojego, juz moze z blogoslawienstwem rodziny bzy... nową cudowną kochaną kobietę.Oczywiscie rodzinka tam jest toksyczna i nikt nie spytał mnie słowem ,co się stało pomimo, że mamy córkę. Zniknęłam z ich życia uff

Pierwszy raz spotkałam takiego typa, złodziej, wyrachowany, zły antyczłowiek....uświadomiłam sobie, że są na świecie źli ludzie...

Stosuję od miesiaca technike szarej skały (zawsze reagowałam wybuchowo) i widze jak sie w narcyzie doslownie gotuje. dodatkowo dzieki tej technice utwierdzilam sie w przekonaniu, ze mam własnie partnera ukrytego narcyza. Ten sposob „braku reagowania” doslownie go obnażył, wszedł w etap degradacji i atakuje mnie werbalnie kiedy tylko ma okazje. Jest to bardzo bolesny proces , bo z osoby, ktora „tak bardzo mnie kochala” zamienil sie w mściwego, wrednego gada. Czesto mnie to zaskakuje bo dowiaduję sie nowych rzeczy np ze „moje obiady sa nudne i powtarzalne” , a przez 8 lat zachwycal sie za kazdym razem jak dostał żreć. Nagle zmienił zdanie… doslownie jak dziecko

No moj jak juz doszlo do rękoczynów po wezwaniu przeze mnie policji płakał łzami do policjantow, ktorzy przyjechali i go zabrali. Potem płakał lzami w sądzie na sprawie karnej / dostał wyrok i zakaz zbliżania/, teraz listy pisze do mnie jego adw ,prosząc w uprzejmych slowach, żebym zgodziła sie na rozwód bez winy. NIGDY! Za to co mi zrobił? NIGDY!

Mam dużo doświadczeń o jakich Pani mówi. Głównie dlatego, że nie toleruję manipulacji, jestem autentyczna, silna i bardzo niezależna. Większość ludzi boi się mnie i traktuje jako zagrożenie, stara się izolować i nie dopuścić do tego, aby mój potencjał ujrzał światło dziennie. Z drugiej strony jestem empatyczna i narcyzów przyciągam. Największą trudność obecnie sprawia mi znalezienie zdrowego środowiska. To czego się nauczyłam od narcyzów to to, że nie jesteś w stanie funkcjonować w takim otoczeniu. To co musisz zrobić to oddalić się, aby nie marnować zdrowia i czasu, unikać takich ludzi. Nawet kosztem bycia zranionym, upokorzonym i z poczuciem niesprawiedliwości, bo to bardzo prawdopodobne w przypadku, jeśli nie zwracasz uwagi i nie stosujesz się do reguł narcyza. Jeżeli chodzi o stawianie granic ja mam dużo sytuacji, w których inni nie są w stanie ich wysłuchać. Stawianie granic również jest tutaj zagrożeniem dla tych osób.

Zgadzam się nikt to zawlaszczenia narcystycznego nie przeszedł naprawdę będzie mu ciężko zrozumieć... podejrzewam że mój mąż jest narcyzem ukrytym dodatkowo fundamentalista religijny co jeszcze bardziej mnie przeraża.. po odkryciu Pani Pani Magdo po przeanalizowaniu większości Pani filmów odchodzę, wyprowadzam się... Mój mąż oczywiście stosuje większość tych technik o których Pani mówi... ale się nie daje... Słucham Pani codziennie co mi pomaga odizolować się od niego... Świadomość tego że twój własny mąż świadomie robi ci krzywdę jest dla mnie tak naprawdę straszna... dobrze ze ludzie opowiadają o tym bo ci którzy to przeżywają lub przeżyli to kto by nam uwierzył... Pozdrawiam

Czy wasi narcyzi też nie potrafili się uśmiechać, śmiać z czegoś z wami?

Szara skała zasila niektórych narcyzów, bardzo to ich podnieca. Jeśli nie czujemy prawdziwej obojętności, narce wyczuwaja że to gra. Trzeba miec ich naprawdę wewnętrznie w dupie, wtedy szara skała działa naprawdę i zaczyna się totalny atak końcowy, bardzo agresywny, narc zmuszony zostaje do powiedzenia że to on ma dość i można odejść zealając winę na niego. Ale trzeba zobojętnieć prawdziwie i samo wszystko ładnie narca wykańcza.

Byłam w związku z narcyzem- zdegradowałam go, mieszkamy jeszcze razem- Jego działania odbijam przez co to On upada. Mam rodzinę toksyczną- powoli odbijam się od Nich. W tym tygodnia odczułam toksyczność w mojej szefowej- nie przedłużyła mi umowy. Wszystkie te osoby mają jeden wspólny mianownik- jak się tylko człowiek odetnie od takich osób to czuje ulgę.

Przy narcyzce zrozumiałem, że jej zależy na tym, aby kontrolować moje emocje, dlatego prowokowała mnie do podnoszenia głosu i denerwowała. Kiedy zacząłem to rozumieć, wy pracowałem w sobie metodę reakcji na takie zachowania. Gdy jestem zdenerwowany z czyjegoś powodu, wtedy mówię dużo wolniej, wyraźniej i ciszej niż normalnie. Czasami zadaję też pytanie typu: "Dlaczego tak krzyczysz? Masz jakiś problem? Ja słyszę cię bardzo dobrze." Ich szaleństwo i złość jest nie do opisania. Nagle zaczynają rozumieć, że ktoś zachowuje się inaczej niż się spodziewali.

Super opowiedziane, że osoby nad którymi Narcyzi się upierają to są właśnie jednostki silne a nie słabe . Słabe ich nudzą.

Dear Magda ❤ , Chory człowiek jest mocno zakompleksiony , coś go boli , nie jest szczęśliwy i ... boi się zdemaskowania. Widząc naturalnego i serdecznego osobnika będzie go " niszczył " , będzie " gasił " jego radość , spontaniczność i pewność siebie. On jest małostkowy , przyczajony i nigdy serdecznie❤ nie pochwali innej osoby. Czy to jest zwykła zazdrość ? To jest ciężka choroba , której ja nie jestem w stanie wyleczć. Jedynie co można powiedzieć do takiej dziwnej osoby to : " Przepraszam , ale nie wiem co mam powiedzieć ".

Ja miałam właśnie tak samo, ponieważ byłam silna, umiejętnie się broniłam, zaangażował całe środowisko wokół nas, żeby mnie "skończyć" Ma Pani rację, że osoba o mocnym kręgosłupie, własnym zdaniu i dużej wiedzy, bardziej dostaje po głowie w kontakcie z narcyzem, niż taka uległa i spolegliwa. Bardziej mnie bolało,, bo opowieści dziwnej treści o mnie, krążą wśród ludzi do dziś. Kłamstwo 100 razy powtarzane staje się prawdą, a narcyz ma dar przekonywania. Myślę, że latających małp są dwa rodzaje, jedni z czystej zawiści, sadyzmu wręcz, lecą jak sępy, kiedy ktoś wałkuje ofiarę na placek, a inne wolą na wszelki wypadek trzymać z takim psycholem, żeby nie stać się kolejnym obiektem ataku i profilaktycznie odsuwają się od ciebie. Zauważyłam, że jak ktoś miał inne zdanie, był po mojej stronie, stawał się wrogiem narcyza, wymyślał kalumnie na jego temat, napuszczał na niego innych.

Teraz dopiero słyszę, że byłam ofiarą takiego narcyza - siostra mojego męża - Boże, mogłabym książkę napisać, oczernianie mnie nawet do mojego męża, ktory powiedział, że nigdy w te bzdury nie uwierzy. Dla mnie ta historia zakończyła się chorobą - cukrzycą typu 1- przyc😮zyna- permanentny stres... i wtedy powiedziałam dość - wyprowadziliśmy się i dziękuję Panu Bogu za to , że pojawiła się taka szansa bo to kolejna niesamowita historia... Pozdrawiam serdecznie wszystkich sluchaczy. Pani Magdo ten podcast bardzo do mnie przemawia i dziękuję za te słowa Niestety to nie jedyny narcyz, którego spotkałam w swoum zyciu, ale dałam rady 💪. Słuchałam i wcielałam w życie... Oj dużo by mówić, nie będę więcej przynudzać. Jeszxze raz dziękuję i pozdrawiam.

Tak późno ale słucham panią codziennie ,potrzebuję pomocy sama dla siebie i uczę się jak żyć. Dziękuję że pani jest

Słucham i aż skóra cierpnie w co wdepnąłem. Dziękuję bo sam nie wykombinowałbym rozwiązania.👍

Jestem w trakcie rozstania z narcyzem. Jestem w szoku, ponieważ intuicyjnie doszła sama do tego, że weszłam w rolę matki. Długo składałam fakty, a dziś przyszły do mnie Pani filmy. Rzeczywiście, wszystko w białych rękawiczkach, absolutne zdegradowanie, brak zainteresowania moimi zainteresowaniami, odcinanie od kontaktów z córką, od kontaktów z innymi ludźmi, a później zarzucanie mi, że przy mnie nie może się rozwijać. Uwagi typu masz fryzurę jak gumiś, albo co to za sukienka, były na porządku dziennym. Ogromna zazdrość o moje osiągnięcia zawodowe. Nigdy żadnych pochwał. Rywalizacja na każdym polu. Czułam jak wysysa mnie energetycznie sam twierdząc, że to ja mam złą energię. Dopasowałam się do jego hobby. Nadal było mało. Ale intuicja mi pokazywała na samym początku, że coś jest nie tak. Ja ją ignorowałam. Jestem DDA. Wysokowrażliwa. Weszłam do związku będąc w braku. Dziś kończąc go mogę potwierdzić, że to była najpiękniejsza droga wzrastania. Dziękuję za Pani pracę i dzielenie się doświadczeniem. Bardzo jest to nam potrzebne❤

Jestem właśnie taką silną osobą. Odeszłam z jednej korporacji, odeszłam z drugiej. Zakończyłam wszystkie prywatne relacje z narcyzami, w tym z własną matką. Tylko idąc dalej spotykam kolejne takie osoby. Zaczęłam niedawno nową pracę - pewna kobieta tak wylękniona, że z powodu mojej przewagi zawodowej zostanie zwolniona (tylko w jej głowie się to urodziło, ja przyszłam na inne stanowisko) usiłowała zrobić wszystko, by doprowadzić do mojego zwolnienia. Po jednych narcyzach przychodzą niestety kolejni.

Sluchalam wielu tworcow na YT w tej tematyce, ale Pani jest najbardziej kompetentna.

Basiawaligora Oni działają schematycznie. Bądź przygotowana na następne rozdania. Dobrze, ze wie, ze zawsze możesz wezwać policję. Wiele kobiet obawia się tego, a tak naprawdę narc jest ujarzmiony i zmienia się jego persona. Wie, ze sobie nie pozwolisz na przekraczanie swoich granic. I to Cię chroni. Serdecznie pozdrawiam i dużo siły życzę! ❤😊

Od 25 lat w związku małżeńskim z narcyzem ukrytym i od roku dopiero odkryłam że to narcyz ukryty ja już nie dawałam rady jak m9j mąż mnie traktował z dnia na dzień prawie co dziennie mnie bardzo zaskakiwał oczywiście negatywnie. Dopiero zaczęłam słuchać przez przypadek pani filmiki i zaczęłam otwierać oczy. Jestem w wielkim szoku że wszystko się zgadza co pani mówi o narcyzie ukrytym. Tylko co dalej jak żyć z taką osobę...... Przecież to nie ludzkie......

Dziekuje!dzieki Pani wiem jak nazywa sie.moj potwor! Narcyz!Wydaje mi sie ze opowiada Pani moje zycie! Dokładnie schemat po schemacie .Ale ucieklam po 32 latach zycia z tyranem .Teraz wiem że żyje i kim jestem tz niczym szczegolnym ale jestem Ja ,wolna cudownie wolna !Pieknie dziękuję za Pani przekaz❤

❤❤ Tak powiedziala Pani racjie na koncu video gdzie jest mowione o wyrozumialosci kto prze to nie przeszedl 🥺 ja to wlasnie przechodze 🥺to jest pieklo przez ktore trzeba przejsc, cos potwornego i okrutnego w szczegolnosci jak sie zostalo bez pieniedzy i sie mieszka u toksyka i fizyczne juz nawet sily sie nie ma bo mentalnie czlowiek zrujnowany . Ale oczywiscie podjete zostaly malutkie kroki do uniezaleznienia sie finansowo i potem ewakuacjia ❤pozdrawiam z calego serca

Bardzo dziękuję za nazwanie tego, co od dawna myślę i czuję. Od lat zmagałam się z narcyzem w rodzinie. Niszczyła mnie wszędzie gdzie sie dało: wśród rodziny, znajomych, sąsiadów i w instytucjach, próbowała na siłę się "zakumplowywać" z moimi przyjaciółmi, żeby psuć mi opinię (nie byli zainteresowani). Przez kilkanaście lat skłócała mnie z własną matką. Sama się zastanawiałam, czy to ze mna nie jest coś nie tak, bo obcy ludzie dziwnie na mnie patrzą. Wszystkie chore zachowania, o których Pani wspomniała, przerobiłam na własnej skórze. Zamknęłam tę relację całkowicie kilka lat temu. Próbowała jeszcze nawiązać kontakt, ale byłam nieugięta. Wiem, że narcyza trzeba odciąć, bez skrupułów, bez dawania szans, bo on sie nigdy nie zmieni. Jeśli tylko macie możliwość, to zerwijcie kontakty z taką osobą.

Hej - od miesiąca jestem singlem - piękne jest po drugiej stronie 🤓 nie znaczy, że łatwo i przyjemnie - Dzieciaki nie odbierają telefonów, rodziny 0, wspólnych znajomych - jakich znajomych??🤪 ale i tak jest zajebiście 👍👍👍 dziękuję Pani Magdo - wróciłem dzięki Pani 🤓 jest dokładnie tak jak Pani powiedziała: no choć to strachu i powiedz co cię boli 🤪👍🤓

3 lata z tym walczę tak są potworne, wreszcie znalazłam zrozueminie. Aż płyną mi łzy bo to był najgorszy okres w moim zyciu.

Tak mi się przypomniało odnośnie wiary, może to być pomocne dla ludzi wierzących bo wiem jakie mają dylematy zwłaszcza jak są w związku sakramentalnym z taką osobą. Owszem to jest człowiek nie kosmita ale jak słusznie Pani zauważyła to zły człowiek. I w piśmie jest napisane że jako chrześcijanin mam obowiązek osobie która źle robi, źle się zachowuje zwrócić uwagę. Jeśli to nie pomoże to drugi raz zwrócić uwagę, jeśli to dalej nie pomoże, wsiąść inne osoby i razem zwrócić uwagę. Po trzech próbach mam prawo, obowiązek do takiej osoby się odciąć żeby dalej nas nie sprowadzała na manowce i nie mała złego wpływu na nas. Osoby będące w związku z narcyzem dobrze wiedzą, że takich rozmów co nam się nie widzi, że źle robią itd było nie 2, nie 3 nie 10 tylko nieskończona ilość. To za każdym razem nie przynosi żadnych korzyści tylko z każdą chwilą jesteśmy coraz bardziej niszczeni. Dlatego trzeba znaleźć siłę w sobie i przerwać ten łańcuch. Sam jestem na etapie zbierania sił, ale już wiem z czym mam do czynienia i fakt ta przysięga nie opuszczenia dość mocno ciąży, może dlatego że jestem facetem i jakoś nie leży mi łamanie swojego danego słowa. No ale trudno, ktoś mi kiedyś powiedział że większym grzechemi bardziej nie miłe Bogu jest niszczenie swojego życia i żyć będąc nieszczęśliwym. Powodzenia i wytrwałości dla nas empatów.

Jestem wstrzasnieta jak dokladnie opisala Pani "mojego" narcyza. Pani rady sa boskie. Dziekuje z calego serca. Pozdrawiam wszystkich poturbowanych przez narcyzow.

Dziękuję, teraz wiem że przeszłam przez zawłaszczenie przez kierowniczke ,wyszłam na prostą po przejściu do drugiego oddziału, a TERAZ przechodzę przez to po raz drugi ,odchodzę od męża po 34 latach małżeństwa, 5 tygodni temu powiedziałam dość, ten ból który mi towarzyszył pr,ez pierwsze tygodnie i to pytanie DLACZEGO???, na trzeci dzień po tym jak dowiedziałam się o zdradzie męża, w nocy na cały glos krzyczałam aby ktoś mi powiedział dlaczego mnie to spotyka, o trafiłam na Pani filmy.ÙRATOWAŁA mnie Pani przed nie odwracalnym czynem przeciwko sobie. Dziś jest 5 tydzień i jestem teraz ma etapie agresji ..... Po dzisiejszym filmie już wiem, że dałam radę stanąć na nogi po zawlaszczeniu przez kierowniczkę, i dostałam na 50 urodziny nalepszy prezent od życia. WOLNOŚĆ!!! ( a ten straszny ból minie ,będę czekać ) dziękuję

Bardzo dobry, konkretny material . Wszystko sie zgadza. Społeczeństwo nie zdaje sobie sprawy, ze wielu narcyzów piastuje wysokie stanowiska i wykorzystuje swoja wladze, majac na uwadze fakt, ze swiadomosc ludzka traktuje kogos takiego jak utorytet. Trzeba to rozpoznać i przeżyć. Narcyz potrafi stworzyc całą armię latających małp, które nie sa swiadome , ze pełnią rolę podrzednego żołnierzyka. Ja takie rzeczy rozpoznaję i odcinam. I nie interesuje mnie co o mnie pomyślą. Ludzie nie rozumieja tego, ze kazdy ma prawo do wlasnego zdania, ma prawo je glosno wyrażać, ma prawo sie z czyms nie zgadzac, ma prawo siebie kochać i sie nie zmieniac. Czasami zachowania ludzi tych swiadomych i tych nieswiadomych przypominaja Kabaret Skeczy Męczących. Dziękuję.

Potwierdzam to wszystko, co Pani powiedziała w filmie i ręczę za to swoim doświadczeniem życiowym. Na początku była fascynacja moją siłą i próba przywłaszczenia jej sobie, nawet przez ubieranie moich ciuchów, aplikowanie do tych samych miejsc pracy, oraz powolne łamanie tej siły dla własnej przyjemności i żeby „nie zostać ograną”. Potem już „tylko” totalna dewaluacja do zera i kolejne partnerki chudziutkie, cichutkie szare myszki, przypominające bardziej cień narcyzki niż partnerki. Szkoda mi ich. Pozdrawiam Pani Magdo, moc jest z nami :)

Dziękuję że Pani nas uświadamia dzięki tej wiedzy możemy się bronić przed narcyzami❤

Pani Magdo Dziękuję za te wykłady. Normalnie życzliwy empatyczny człowiek nie ma pojęcia że można tak krzywdzić. Po Pani filmach dopiero dowiedziałam się z kim mam do czynienia. Dziękuję.

Ja mam staż 33 lata. Zeszłam do piekieł i odrodziłam się ciężką pracą nad sobą. Jestem silną, szczęśliwą kobietą. On, pan dyrektor wiecznie skonfliktowany z pracownikiem lub grupą pracowników. Przed pandemią wywalili go z firmy gdzie spędził 10 lat a później znajdował pracę po około 6 miesiącach w kolejnej . Od tej pory wywalali go 4 razy. I teraz znalazł pracę 350 km od domu( hurra) , rzadko przyjeżdża ( hurra) . Nie wyciągnął żadnych wniosków z tych zwolnień.bo menadżerem jest bardzo dobrym , ale w kontaktach z ludźmi zero . Zwalnia , poniewiera, mści się itp itd. Ostatnio dowiedziałam sie że w nowej pracy ( praca od 15 maja) załoga napisała skargę na niego do właściciela firmy i wszyscy się podpisali . Obawiam że długo tam nie zabawi nawet ze względu na świetne wyniki i znów wróci do domu.wtedy się rozwiodę bo nie chcę już być chłopcem do bicia. Pozdrawiam was kochane . ❤😊

Dla narcyza istoty empatyczne, samodzielne, kreatywne...to nie lada gratka.

Dziękuję za ten film.. bardzo mi pomógł.. nie mogę się pozbierać od ponad 2 miesięcy po odrzuceniu mnie przez osobę chyba narcystyczną bo wszystko się zgadza.. Nie umiałem zrozumieć dlaczego, dałem jej co tylko mogłem z siebie, całe dobro jakie umiałem, bardzo ją pokochałem i nadal kocham.. a ona po tym jak jej mały drobiazg nawet nie zarzuciłem ale grzecznie poprosiłem o inne zachowanie w przyszłości, bardzo mocno się zdenerwowała i sprowokowała mnie przez przekręcanie i odwracanie wszystkich faktów, zarzucanie mi tego co sama zrobiła, do podniesienia na chwilę głosu.. użyła tego jako argumentu przeciwko mnie i zakończyła nasz krótki ale piękny związek.. nieważne że sama była zdenerwowana o wiele bardziej niż ja i ze wszystkim kłamała.. a potem jeszcze jak tylko mogła starała się mi zaszkodzić i opowiadała innym o mnie nieprawdę, czego kompletnie nie umiem do dziś zrozumieć.. dlatego jest tak ciężko.. dopiero ten film daje mi jakiś obraz tej całej sytuacji, nadzieję na zrozumienie tego co się stało i światełko w tunalu na wyjście z depresji.. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję

To wszystko przezylam z moją szefową. Jestem odobą silną i wyznaję zasady moralne. Bylo mi bardxo ciężko w pracy. Teraz kiedy po 17 latach moja szefowa zostala zwyklym pracownikiem ( dorabia na emeryturze) jest jakby inną osobą: milą, ciagle pyta sie mnie o coś.....jestem bardzo czujna bo wiem, że zaczyna znowu sroje gierki. Po Pani wykładach zrozumiałam, że mój ojciec alkoholik to Narcyz. Szefowa, którą miałam 17 lat to Narcyz oraz były narzeczony mojej córki to Narcyz. Nie wspomnę o znajomej z pracy, bo trudno nazwać ją koleżanką. Skąd ich tylu jest wokół nas? Trzeba nam coraz więcej wiedzy, żeby tacy źli ludzie nas nie krzywdzili, bo kosztuje nas to , w pewnym momencie nawet utratę zdrowia.

To prawda, że nie jest brakiem chrześcijańskiej dobroci odrzucenie osoby narcystycznej. Ale umieć i wiedzieć, jak poradzić z taką osobą, żeby nie miała wpływu. Mam taką działkowiczkę. Od lat walczy o bycie w centrum zainteresowania. Szybko wyłapuje cudze "mądrości" ale "rewanżuje się" niszczeniem.

Bardzo dobry materiał , opisujacy jak dokladnie sie to odbywa. Przeszedlem dokladnie to samo i moje odczucia są dokladnie takie same jak twoje . Zajelo mi to 13 lat z narcyzką , zanim odkryłem calą prawde i stałem sie swiadomy. Jest to swietne uczucie. Dzieki takim filmom jak twoje , jeden z najlepszych kanalow jakie oglądam. Musialaś przejsć dlugą drogę i byc jedną z najlepszych w tej dzidzine . Najlepszą nauke dają nam sami narcyzi. Z tego co zauważyłem , zeby byc mocną osobą w walce z narcyzami i mieć te cechy , musi byc spelniony warunek. Jedno z naszych rodziców musi byc narcystyczne , a glowne wychowanie spada na dziadkow ktorzy mają te dobre cechy , wartosci i zasady. Jako dzieci juz walczymy z narcystycznym rodzicem , odróżniając dobro od zła. Później przyciágamy narcyzow , bo nasz ojciec matka tacy byli , a ze mamy wyrobione cechy wojownika mozemy bardzo dlugo trwać wctakim związku i skutecznie odpierać ataki narcyza.

Dziekuję za wzmiankę o sprawiedliwości. Tego brak w Polakach. Zatracili ducha walki o sprawiedliwosc, chocby i w drobiazgach, jakkolwiek. Nawet nie podejmują próby. Ulegają złu. Wybierają rozmiar zła. Mniejsze, wieksze, mniej bolesne. Koszmar. Dziekuję za normalność 😀

Chroniąc Siebie Nie Robimy Nic Złego 👏👍💪🖐️

Dopóki nie trafiłem na nagrania o narcyzie ukrytym, żyłem przez wiele lat na krawędzi obłędu. Serio mam się za bardzo wytrzymałą osobę i chyba właśnie to było za równo darem jak i przekleństwem. Od siebie mogę polecić słuchać tego wewnętrznego głosu, który zabrania ci całkowicie zaufać nawet jeżeli jesteś z „miłością swojego życia”. Myślę, że w zdrowej relacji ten głos się nie pojawi.

Teraz rozumiem dlaczego moja mama . mnie tak tępi...serdeczne dzięki za wykład pięknie wyjaśnione,😊❤

Narcyzi mnie nie cierpią :p jestem zagrożeniem dla ich kobiet bo mówię co i jak i wspieram kogo mogę

Pani Magdo, w końcu zro zumialam moją sytuację w pracy. Od roku pracuję z taką osobą. W tym czasie przeszlam pieklo z degradacją na końcu. Latając malpy z mojego grona też mnie teraz niszczą. Nawet szefowa po 10 latach przestała mi wierzyć. Nie mogę już z nikim porozmawiać bo zauwazam że kłamstwa na mój temat są już rozniesione i wszyscy mnie mają za wariatkę. Przezywam straszny czas. Za 2 tygodnie jestem przeniesiona " Dobrowolnie " Do innego miejsca. Nikt mi nie wierzy a starałam się zawsze żeby nikogo nie skrzywdzić. Dziękuję, i wiem że to chyba jedyne wyjście ona mając 23 lata zniszczyła mnie 53 z dlugim doświadczeniem i nigdy się nie chlubilam tym co umiem. Cóż. Nie życzę nikomu tego co przeszłam...

Wspaniały wykład. Bardzo dużo wyjaśnia, też próbowałem do końca wyjaśnić i pokazać prawdę. Ale prawda boli narcyza i latające małpy. Zerwanie kontaktu jest najlepszą opcją, ale nie zawsze możliwe. Gdy mamy narcystyczną rodzinę, to musimy nauczyć się funkcjonować i zbudować bezpieczne granice.

Witam🙂 Swietny wyklad. Tak, jak ktos nie mial doswiadczenia, lepiej niech nie mowi. Ja osobiscie postaniwilam sie odcilnac albo ograniczyc kontakt. Niestyty ...jak nie dzialaja slowa typu,, Krzywdzisz mnie" wedlug mnie juz wiezi nie bedzie.

Kiedy mówiłam w kulturalny sposób co mi nie pasuje i jakie mam potrzeby, stosując się do zasad porozumienia bez przemocy, dostawałam feedback, że jestem bardzo negatywną osoba, najbardziej negatywną jaką *On* znał, i że mam za dużo oczekiwań. Odwoływał się do obecnej duchowosci, w której mówi się o tym żeby nie mieć żadnych oczekiwań. Oraz do zdań typu, że trzeba wszystko akceptować i dawać samemu sobie ( a nie chcieć tego od niego). Dostawałam odpowiedź że z czymś takim co ja robię, nikt by nie wytrzymał. It'd... Nie rozumiałam długo co ja źle robie. Dopóki nie skumałam, że to co źle robiłam to było wplatywanie się w dyskusję i szukanie winy w sobie, że oddawalam mu energię walcząc, prosząc, próbując naprawiać nienaprawialne. Jednocześnie nie rozumiałam że moje błędy wylicza z lekkością i obwinia mnie za wszystko co zrobił lub poczuł, bez żadnych zasad komunikacji bez przemocy. Tam nie było żadnych zasad. Czułam niesprawiedliwość. Takie to właśnie jest. Trzeba zrozumieć że tam nie ma logiki, tzn jest jego logika ale właśnie taka chora. Tak to funkcjonuje. Wiedza jest zbawienna. Dziękuję za Twoje filmy. A, i jeszcze używanie przez tą osobe słów , że wszystko jest przecież lustrem, więc to co on robi jest moje.😊 Zauważam ,że teraz dużo ludzi bierze to dosłownie. I wielu z nas boi się dlatego ocenić sytuację, że jakieś zachowanie jest narcystyczne.

O.... Ten kotek to Ja 😂. teraz słucham antyczłowiek książkę polecam 😊

To prawda - osoby, które tego nie doświadczyły zupełnie tego nie rozumieją, sugerują rozmowę, dialog ... Nie mają świadomości, że to kompletnie nic nie daje...

Pani Magdo,jak dobrze,że pani jest .Pani filmiki są dla mnie prawdziwą podporą.Pozwoliły mi zrozumieć wiele sytuacji w moim narcystycznym związku.Jest pani dla mnie prawdziwą pidporą😀

To prawda gorzko tego doświadczyłam, od znajomej z pracy, doprowadziła do tego że ja byłam sama a reszta z nią ale miałam to gdzieś, ona po prostu nie mogła mnie kontrolować bo nie dałam się, a nigdy się nie kłociłysmy, nigdy wprost mi nic nie powiedziała wrednego, dlatego ocięłam się od tego towarzystwa, poprzez latajace małpy i nią nie chciano mnie przyjąć do innej pracy, ale jedna dziewczyna stanęła za mną i szef mnie poznał jako osobę i jednak w tej nowej pracy pracuje

Dziś oglądałam drugi raz Pani wykład. Jest Pani Wielka za to że daje Pani ludziom nadzieję na lepsze jutro i wyjście z patowej sytuacji. Szkoda że nie wiedziałam o Pani wykładach gdy przeżywałam traumę (tak mogę to nazwać) bycia z narcyzem psychopatą socjopatą czlowiekiem niedojrzałym DDA - w jednym. Musiałam znaleźć w sobie tyle siły aby się odpępnić mieć odwagę aby wyrwać się z gniazda szerszeni bo do tego można porównać życie z takim człowiekiem. On zmanipulował syna do tego stopnia że nawet syn nie chce ze mną rozmawiać ani mnie widzieć i dowiedzieć się co mnie skłoniło do odejścia. Syn jest przekonany o uciemiężeniu tatusia przeze mnie mimo iż ma 43 lata i który nigdy tak na prawdę nie miał ojca w swoim życiu bo było: odejdz bo czytam książkę, odejdz bo film oglądam itp., nigdy nie poszedł na zebranie do szkoły nie pokopał z nim piłki, zabawy zawsze kończył bardzo szybko bo jak mruczał pod nosem nudziło go to. Kiedy odeszłam zapałał ogromną miłością do syna taką na pokaz ostentacyjną ale ona też przeszła szybko w fazę normalności czyli z dystansem. Brakuje mi bardzo syna jestem z nim myślami co dzień ale cóż - jak nie chce mnie znać ani widzieć do końca życia - tak powiedział - nie umiem prosić go o rozmowę ze mną. Córka nawet pokusiła się zaprosić mojego syna i synową z wnusią do siebie na obiad. Z wnusią rozmawiałam , synowa podziela zdanie swojego teścia który umizguje się do niej ( a ona z tego nie zdaje sobie sprawy) , bo od początku jej nadskakiwał bo jest łatwa do "urobienia". Synowa nie zna mnie ale w jej oczach jestem wszelkim złem a ja chciałam widzieć w niej i traktować ją jak drugą córkę - na tym obiedzie syn "nie zauważał " mnie i nie odezwał się do mnie przez 4 godziny a potem wyszedł do domu. To jest nauka jego ojca , wiem o tym bo opowiadał mi jak największą karą w domu u niego ( a było 5ro rodzeństwa) było milczenie ojca i on to stosował do mnie a teraz uczy tego naszego syna. Jest to z ogromną szkodą dla syna ale nie mam nawet możliwości mu tego wytłumaczyć. Z serca pozdrawiam Panią i dziękuję że mam możliwość wysłuchania Pani wykładów. Z przyjemnością do nich wracam wiedząc że to wszystko co się działo i te wszystkie małpy co latały to nie była wyłacznie moja wina i moja prowokacja - jak mi wmawiano. Oj jak się dowartościowuję ha ha ha .

Bravo, bravo, bravo!!!!! Szkoda, że zdobylam taką wiedzę tak późno.

Dziękuję Pan Bóg nie pozwala niszczyć samego siebie przez złych ludzi . Do nich należą narcyzi. Z pewnością Pani Magdaleno. Wspaniały wykład.

Odeszłam. Zablokowałam. Chyba mi się wszystko ulało jak powiedział do mojej córki ,,idź stąd " bo śpiewała jak on oglądał youtube.

Czekałem torchę na taki odcinek o sile. Słyszałem ostatnio coś takiego, że osoby w kryzysie - czyli takie, które są zniszczone przez narcyza, narcyzke - to porzucają aktywności. A powinno być dokładnie odwrotnie! To jest moment w życiu, kiedy potrzebujemy nawięcej dopaminy i serotoniny. Przy holistycznym podejściu do człowieka, nabierając sily fizycznej nabieramy siły mentalnej. Może warto zrobić o tym odcinek?

Bardzo dobrze, że Pani uświadamia innych o problemie. Dziękuję i pozdrawiam.

Byłam z narcyzem wielkościowych 46 lat świetny wykład więcej takich

Fantastyczna audycja. Wielkie dzieki dla p.Magdy. Tomasz

Dziękuję za to nagranie. Mam narcystycznego ojca. Dzięki niemu nie mam rodziny, chociaż jest ona bardzo duża. Musiałam odejść. Na szczęście mam troje cudownych dzieci I wnuka. Wspaniale pani to omówiła. Dziękuję po stokroć❤❤❤

Opisujesz moja sytuacje sprzed 13 lat....nie wiem gdzie bym byla gdyby nie moja mąż!!! Dobre okreslenie, ze to demon! Doslownie!!! Pozdrawiam serdecznie

Chociaż problem relacji z narcyzem mnie nie dotyczy (na szczęście 😅) to i tak lubię słuchać Pani filmów bo są bardzo ciekawe, lubię Pani spokojny sposób wypowiedzi. Uważam że zawarte w nich informacje mogą uchronić przed relacją toksyczną bo każdy z nas może spotkać takiego człowieka na swojej drodze

To jest przerażające jak te schematy się powtarzają. Z tematem narcyzmu mam od niedawna styczność I już wiem to mój mąż to właśnie taka osoba. Już wiem, że nie można oczekiwać zmiany. Postanowiłam odejść, teraz jest etap gdzie płacze i błaga o kolejną szansę i, że to moja wina bo rozbiję wtedy rodzinę... Zastanawiam się tylko jak wytrwać w postanowieniu...Bo mentalnie odeszłam już dawno ale tak obrócił moje 4 krotne odejścia, że nadal z nim mieszkałam. A biedne nasze dziecko ogląda jego bezpodstawne oskarżenia i fochy...

Dziękuję Pani Magdo za te mądre słowa to całe moje zycie tak postępuje moja teściowa a mąż ją popiera przez 35 lat słyszę swoje grzechy choć żadnych nie popełniłam w stosunku do nich właśnie nie reagowałam na te oskarżenia a to ich wkurzało muszę z nimi mieszkać bo nie mam wyjścia ale pracuję nad sobą i nieźle mi wychodzi

Dziękuję Pani za filmi a zwłaszcza za te słowa na koniec...ja też nie zdawałam sobie sprawę jaka to trauma.

Witam. Piszę ponownie do Pani bo temat mnie nurtuje mimo iż odeszłam ponad 3 lata temu. W tej chwili mogę nie tylko trylogię ale Torę opisać co przeszłam przez te 43 lata (czyli pięcioksiąg ). Narcyza psychopatę poznaję teraz w mig. Niedawno weszłam w ten kanał i nie tylko czytam ale chłonę każdą informację o tym jak zachowuje się narcyz. w każdym wykładzie widzę siebie i to co przeszłam. Gdy widzę koło siebie kogoś kto przechodzi podobne katusze - a jest to koronowa robota w wykonaniu narcyza - to ostrzegam. Uwidaczniam zło które czai się za rogiem. Wiele kobiet nie wierzy że może on być aż tak zły perfidny. Poświęcają się dla dzieci tak jak ja żeby miały ojca ale jest to bardzo zła reakcja bo dzieci z czasem mają patologiczny dom i nasiąkają atmosferą chłoną jak gąbka złe wzorce i zachowania. Zostali odsunięci ode mnie znajomi i nawet najbliższa rodzina. To ja zostałam wrogiem, zła, nie dobra, zła matka - gdzie wszyscy mówili że wręcz idealna matka - to nigdy na niczym się nie znałam mimo iż miałam wyższe wykształcenie a on tylko zawodówkę i to powtarzane klasy. Na przyjęciach w mojej obecności zmyślał niestworzone historie co ja wyczyniałam z małymi dziećmi (obgryzałam paznokcie i włosy bo bałam się obciąć nożyczkami bo pamięć obetnę, że dziecko nauczyło się chodzić trzymając psa za ogon bo ja nie uczyłam tego, nie kąpałam dzieci bo się bałam i biedny tatuś musiał sam to robić, że zostawiałam w lesie samo dziecko z wózkiem a sama szłam daleko w las i dopiero gdy dziecko płakało pies przybiegał szczekał przywołując wyrodną matkę do dziecka.....przykładów mogę mnożyć). W pewnym momencie nie miałam już siły zaprzeczać a dzieci no cóż wierzyły. A on się śmiał gdy ich nie było mówiąc : a co masz słowo przeciw słowu a masz na to świadków że tak nie było. Tak samo zmanipulował syna gdy urodziła się moja wnusia - leciał do nich brał dziecko na ręce zagadywał śmiał się (co nigdy nie robił ze swoimi dziećmi) , a gdy ja chciałam wziąć na ręce to gdy syn i synowa nie widzieli odpychał mnie drugą ręką mówiąc po cichu "a co tylko ty masz być ta dobra a ja zły". Syn jest za ojcem którego nigdy nie miał bo było od małego ....odejdz bo czytam książkę, odsuń się bo mam film , osuń się bo jestem zmęczony....i tu cała otoczka jak on ciężko pracuje jak tyra na tą rodzinę a ja niewdzięcznica wydaję jego ciężko zarobione pieniądze. przy pierwszej okazji uciekłam od teściów z dzieckiem, ach jak miałaczał że wprowadzi się do mnie że zarobi na nas na dziecko. wszyscy mówili że jestem ładna zgrabna dla niego zawsze byłam wyglądająca jak potwór potem zaczął mówić że śmierdzę aby tylko mnie ugryźć. Ok zmieniłam wygląd to teraz było noś dłuższe spódnice mniejszy dekolt nie chodz do fryzjera nie farbuj włosów - stażej się z godnością jak moja matka bo ona nosiła taki piękny warkocz ( w wieku 62 lat i w dodatku siwy). No przecież się zmieniłam tak jak chciał - i co i też źle??? To co piszę to wierzchołek góry lodowej tylko wycinek każdego zdarzenia a przez 43 lata tych zdarzeń CO DZIEŃ było mnóstwo jak np. przekrzywianie obrazów na ścianie łamanie kredki do brwi itd itd . Pani Magdo daje mi Pani siłę do życia , a raczej do właściwego wkraczania na nową drogę bo to mi ciągle potrzebne mimo iż odeszłam od kata ponad 3 lata temu. już po kilku miesiącach od odejścia usłyszałam opinię że jestem inną osobą bardziej otwartą uśmiechniętą z dobrą energią. Chylę przed Panią głowę za wspaniałe wykłady i gorąco pozdrawiam.

Witam raz Jeszcze. Ostatnio usłyszałam, że to JA jestem toksyczna i to JA jego wykończę 😱

Biblia mówi o dobrych i zlych ludziach i o tym jak sobie z nimi radzić. Niestety ludzie słuchają księży zamiast sami czytać pismo i dlatego ludzie wierzący stają się czesto workami do bicia dla zlych ludzi. Tak jest na całym świecie. Nie musi tak być. Dorośli ludzie muszą chcieć dorosnąć i zacząć czytać i myśleć samodzielnie, aby przerwać pokoleniową patologię pozwalania panoszeniu się złu. Dobry człowiek to silny człowiek o mądrym sercu, nie popychadło. Ps. Pozdrawiam Panią serdecznie; bardzo dobry materiał. Dziękuję.

Dosłuchałem dopiero 13 minuty. Dziękuję ❤. Niech ci sie darzy. Skarbnica informacji. Slucham dalej

Narcyz chory człowiek coś ma na sumieniu jest samotny i nieszczęśliwy dlatego Chcę się mścić na spokojnych osobach podsłuch przez telefon i wiele więcej nie da się opisać wszystkiego to jest mściwość dziękuję 😮

Nie do przecenienia jest chrześcijańska zasada „kochaj bliźniego jak SIEBIE SAMEGO”. Czyli, najpierw naucz się kochać i szanować siebie samą/ samego, żeby móc kochać innych.

Wspaniały film ,bardzo dziękuję Pani Magdaleno ,proszę dalej Nas uczyć, pozdrawiam serdecznie wszystkich ❤

Byłam z narcyzem 2 lata. Wzięłam od niego dużo dobrego,ale potem zaczął mnie niszczyć, zauważyłam i nie pozwoliłam. 3 x wyprowadzał się do mamusi i wracał aż stwierdził że " mamy za silne osobowości", " trudno tak razem być nam ze sobą,bez siebie nie jest lżej". Wiem ,że Bóg da mi kogoś kto będzie wart mojej miłości i będzie mnie kochał.

Konkrety o osobowości narcystycznej. Wielka Wdzięczność za ten materiał 🙏❤️

22:20 masz 100% racji. Od narcyza należy spierniczać jak najszybciej i jak najdalej. Ja miałam przełożoną, ukrytego narcyza. Praktycznie i w białych rękawiczkach zniszczyła moje życie zawodowe. Trwało to ok 15 lat. Początkowych kilka lat byłyśmy na równorzędnym stanowisku, więc starała się jak mogła zbliżyć do mnie. Ja nie miałam na to ochoty i w pewnym momencie szczerze jej to zakomunikowałam. I to był początek mojego końca, o czym niestety nie miałam pojęcia. Potem postarała się o awans (swoimi metodami he he ) i zaczęła się jazda bez trzymanki. Nagle zaczęłam dowiadywać dziwnych rzeczy na mój temat od osób trzecich. Nagle ludzie z mojego otoczenia zaczęli inaczej na mnie patrzeć. Nagle dowiedziałam się o ankietach na mój temat, przeprowadzanych bez mojej wiedzy. I to stado latających małp... To niewiarygodne, jak ludzie, którzy znali cię wcześniej, diametralnie zmienili zdanie o tobie. Zdarłam jej maskę i to był mój wielki błąd. Ale dekadę temu nikt nie mówił o narcyzach, nie miałam o tym pojęcia. Wiedziałam tylko kim jestem i jakie mam zasady. Tego się trzymałam, bez względu na stado małp. Przetrwałam tak 12 lat, po drodze była degradacja, zmniejszenie wynagrodzenia o 30% z dnia na dzień. Codzienna manipulacja. Zamknięcie mnie w mysiej norze (dosłownie). Odcięcie od ludzi, powierzanie zadań znacząco poniżej moich możliwości. Nikt mi nie wierzył. Ale powiedziałam sobie, ty mnie p..... do nie złamiesz. No i doczekałam się. Naszą firmę wykupił prywatny przedsiębiorca. Ex przełożona dostała w spadku nowego przełożonego - kobietę, która ma dobrą intuicję i duże doświadczenie menedżerskie. W efekcie, po 5 latach i pandemii, znalazła na tą p..... dę haka i wywaliła ją z pracy. To był najpiękniejszy dzień w pracy, jaki miałam od 12 lat. Ale ... no niestety latające małpy, mimo wiedzy o tym co się stało, dalej pozostały małpami. Lata narcystycznej pracy pozostały w mózgach tych ludzi. No i co poradzisz? Nic. Na szczęście niebawem odchodzę z tego miejsca, ale z własne wyboru. Nie mam zamiaru tego świętować z ludźmi, którym zabrakło ... no właśnie, czego im zabrakło, gdy narcyza już nie było, a oni sami też doświadczali przy niej wiele złego?

Współczuję , mnie też wychowała dwójka walczących ze sobą narcyzów. Takie dzieciństwo to prawdziwa męczarnia. Brak poczucia bezpieczeństwa , miłości , nadużywanie kar cielesnych , poniżanie przy byle okazji wycięcza i wpędza w depresję. Jestem typem wojownika, więc nie poddawałam się łatwo ,stąd też często obrywałam. Gdy skonczyłam liceum ,powiedziałam ,że się wyprowadzam. Reakcja rodziców , przerosła moje oczekiwania. Najpierw oświadczyli ,że nie wyrażają zgody 😃 ,wciąż uparcie wierząc ,że mają nade mną kontrolę. Z radością oświadczyłam im , że mam to gdzieś. Kiedy zrozumieli , że utracili władzę (trwało to jakiś czas) wyrażnie uszło z nich powietrze. Po odejściu z domu odwiedzałam ich czasami , ale nigdy nie korzystałam z ich wsparcia, zresztą oni też nie proponowali. Kiedy miałam problemy ,życiowe czy finansowe , zawsze naciskali ,żebym wracała do domu ,ewidentnie z myślą o sobie ,ja nigdy nie byłam dla nich ważna. Przerażała ich perspektywa wspólnej samotnej, starości Żyli tak obok siebie , nie będę się wdawać w szczegóły ale było to żywot smutny , samotny i usiany chorobami . Obydwoje już nie żyją. Nie czuję straty ,tęsknoty czy żalu. Przykro żyć z tą świadomością ,ale takie jest życie . Pozdrawiam.

ogromnie dziękuję za tyle potrzebnej wiedzy i konkretnych przykładów 👌🙏🙏❤ tak bardzo było mi to dziś potrzebne

Trafnie i pięknie przedstawione. Dziękuję 💐

Mam takich rodziców ,jeśli muszę nazwać ich rodzicami . Toksyczni w 100 procentach , zatruli mi życie i podlewają mi cały czas truciznę ,bo jestem blisko nadal. Śmiem twierdzić że są to dwie najbardziej groźne osoby w moim życiu . Wszystko prawda co Pani mówi , traktują mnie jak swojego przeciwnika , walczą ze mną ,chcą mnie zdegradować .

Myślałam, że normalny facet będzie sie cieszyć, że jego kobieta jest lubiana przez jego kumpli. Niestety, narcyz to nie jest normalny facet. Byłam w szoku gdy odkryłam, jak chętnie mnie obgaduje. Nic złego sie między nami nie działo, ale chyba uznał, ze sympatia dla mnie to jakaś forma zagrożenia dla niego. Albo urabiał otoczenie prewencyjnie. Jednocześnie szalenie pilnował, żeby to nie wyszło. Czasem ktoś coś zagaił w sytuacji towarzyskiej. Wtedy narcyz natychmiast zmieniał temat. Jeśli mieliśmy konflikt, pilnował, żebym nic nikomu nie powiedziała. Potrafił u znajomych nawet nie korzystać z toalety przez kilka godzin, bo te dwie minuty mogłabym wykorzystać na pożalenie sie.

Piekny prawdziwy wykład😢

Wspaniały wykład, gratulacje. Polecam, pozdrawiam Wszystkich - Ania

Wykład jak zwykle doskonały i nareszcie dźwięk taki, jak powinien być😃 Pozdrawiam serdecznie 🍀

Wszystko się zgadza. Dziękuję za wykład.