Leżałem w szpitalu z zapaleniem trzustki. Szanse na przeżycie były około 80 %. Trochę mniejsze niż zagranie w rosyjską ruletkę. Mimo to bałem się śmierci. Analizowałem życie i to czego jeszcze nie zrobiłem i chciałbym w życiu zrobić. Czego nie dokończyłem. Zacząłem doceniać i dostrzegać rzeczy, których wcześniej nie dostrzegałem, bojąc się, że mogę to wszystko stracić w jednej chwili. Rodzinę, przyjaciół, hobby i całą otaczającą mnie naturę i wszystko na co poświęciłem mnóstwo lat, żeby się czegoś nauczyć i dojść do tego. Dokładnie jak w tej piosence, która jest o człowieku, który leży w szpitalu po wypadku i nie wie czy przeżyje zmieniając swój cały światopogląd i podejście do życia. Za ten utwór i te piękne metafory opisujące proces jakim jest życie,, typu jeszcze nasycam się powietrzem. Oddechy przenajświętsze karmią serce przez nos'' zespół Coma powinien dostać nagrodę Nobla.

tona dobrych wspomnień z tym numerem :) uwielbiam!!!!!

od Ekhart sie wszystko zaczęło u mnie i trwa juz 4 lata

ta końcówka robi taki zamęt i tak miażdży system że mam nadmiar ciarek :D

Nie ma sprawy, cała przyjemność po mojej stronie ;) miło mi :) dzięki i pozdrawiam :)

Z calego serca dziekuje Ci za wrzucenie tego fimiku ! Jakosc naprawde swietna :)

Dźwięk prawie jak z noki 808 ale te trzaski na niskich tonach wykluczają ten model. Choć i tak nie jest źle :P

Piosenkę nagrałam aparatem Panasonic Lumix DMC-TZ20 :)

playback jak w morde strzelił... zwłaszcza widoczne od 11:13 . A już myślałem że się Piotrek tak przyłożył :(