Chciałabym jeszcze dodać że jeśli kobieta tak zabiega o mężczyznę który jej się podoba to często godzi się na płytkie sytuacje typu fwb czy ons...to ja niszczy na dłuższą metę. Byłam w takiej relacji gdy byłam niemal na każde skinienie palca faceta, zdruzgotalo mnie to psychicznie , on to czuł że za nim latam i to wykorzystywał do swoich celow ...nigdy więcej

Ciągle zaslugowanie na atencję mężczyzny nigdy nie jest dobre i długofalowo nic satysfakcjonującego nie przyniesie ...to mężczyzna zdobywa a gdy nie jest zainteresowany to idę dalej

miałem taką sytuację jako mężczyzna z kasjerką w sklepie. Ładna dziewczyna podobała mi się bardzo, czułem do niej głębokie połączenie i dziwiłem się mu że jest aż takie mocne, uśmiechała się do mnie i przy mnie gdy byłem w pobliżu ale ja jak to ja bardzo się bałem takiej bliskości i bardzo się bałem pokazania uczucia do niej ze strachu i wstydu którego nie pokazywałem a ukrywałem przed nią przy zakupach, taka dynamika trwała około 2 tygodnie, około 5-6 spotkań (w sklepie), dziewczyna myślała że trudno zyskać moją atencję więc pomyślała że musi się ładniej uśmiechać i raz to aż jej uśmiech mnie zamroczył, była dla mnie to krępujące choć chciałem jakoś pokazać że też mi się podoba tak aby nie czuła się głupio z tym ale nie mogłem nic z tym zrobić... po prostu, żadne słowo nie mogło przejść mi przez gardło, ból w klatce piersiowej (ból duszy), zablokowane gardło, ukrywane napięcie we mnie, później trochę zbźikowałem na jej punkcie w takim sensie że jak wcześniej za każdym razem myślałem o niej gdy się budziłem i szedłem spać to teraz miałem karteczkę z numerem telefonu przy sobie którą myślałem jej dać ale gdy się tylko pojawiałem w jej pobliżu cały mój 'plan' wydawał się beznadziejny, siedziałem też w samochodzie czując strach tylko gdy ją zobaczyłem, robiłem różne techniki oddychające, medytacyjne, mantry i po prostu siedziałem i powiedziałem sobie ,,nie jestem gotowy" podobne rzeczy mówiłem sobie gdy miałem styczność z innymi kobietami które też mi się podobały a ja im ale tym razem było to mocne doświadczenie dla mnie i z jednej strony jakby wiem że pasowalibyśmy do siebie, że jest miedzy nami to magiczne coś a z drugiej całe moje lata różnych praktyk, spirytualistycznych przekonań, odrzucenie seksu, odrzucenie wszystkiego co znam, wieczne zmienianie się, praktykowanie wstrzymania nasienia, połączenie z ,,Bogiem" i całe życie idąc w stronę dobra i tylko dobra odłączając się od ciała i jego potrzeb, pożądań właśnie sprawiło że jakbym czuł że nie mogę tego zrobić i czuję się z tym w miarę ok, jakbym wiedział że jest to dobre choć wygląda jakbym zepsuł choć niby nic nie zrobiłem ,,złego". za szóstym czy 7 przyjściem do sklepu już zobaczyłem w niej zmianę która nie powiem, zszokowała mnie ale nie na znaczeniu że boli mnie to albo że teraz to czuję potrzebę za nią ganiać a dziewczyna zmieniła kolor włosów na brunetkę, wcześniej była piękną blondynką z niebieskimi oczami... :) a gdy ją zobaczyłem to widziałem dojrzenie a jednocześnie ból, określiłem to jako wzrost z bólu. To tyle, tym chciałem się podzielić tak abyście dziewczyny też wiedziały po prostu że są i tacy mężczyźni którzy wnętrze mają tak bolesne że jedynie przed kim czują że mogą się bezpiecznie otworzyć to tylko przed nimi samymi, jestem młody, wytrenowany i przystojny (choć wcześniej nie widziałem tego w sobie) mam 21lat i nigdy nie doznałem czułości ze strony innych kobiet niż moja matka gdy byłem mały, czuję że bardzo brakuje mi bliskości ale dla ochrony siebie unikam, izoluję się, w relacjach zamiast łączyć się z drugą osobą to stawiam grube mury czując się zagrożony że naruszana jest moja energia, przestrzeń, o sobie mogę powiedzieć że jestem uczonym człowiekiem, robię swoje "badania" na temat czym ta rzeczywistość jest w której żyjemy, zawsze ciągnie mnie do zrozumienia jej i nas w niej, czym jesteśmy i czym jest to ciało i itd. jestem kreatywną osobą i bardzo lubię siedzieć w żeńskiej energii tej która marzy, rozmyśla, jest w chwili i z tego powodu również czuję że nie poradzę sobie z kobietą że kobieta mnie odrzuci bo nie jestem stanowczy, dowódczy, że nie czuję się dobrze być nad nią a wolę traktować ją jak równego sobie żywy świadomy organizm jak ja który nie kłamie z natury i nie osądza a woli poznać i z tego powodu ja lubię filozoficzne głębokie tematy na temat życia, uczuć i tego co czujesz między sobą w danym momencie i kobiety się zniechęcają, mówią żem dziwak lub mnie nie rozumieją, gaśnie w nich pożądanie i z czym pożądanie.

Dziękuję 😁😊

Bardzo bardzo bardzo wczas ❤️

Oo dawno mnie tutaj nie było, jaką fajna jakość obrazu i dźwięku. ❤

❤To nagranie byłoby dla mnie brutalne jakiś czas temu a teraz mi tylko pięknie potwierdziło to ,czego nauczyłam się na popełnionych błędach Bardzo Ci dziękuję Madi ❤

Dziękuje ❤

Ja może napiszę jak ja mam.. Znikam z czasem... jak nie widzę zbytniego zainteresowania z drugiej strony... Facet też potrzebuje sygnałów i zainteresowania... Ile razy ja usłyszałem po latach od kilku dziewczyn.... że nie byłem zainteresowany. Byłem zainteresowany... ale miałem za mało sygnałów zainteresowania.

Tak to prawda. Musi byc połączenie.

Wcale nie brutalne, droga Madi ❤ Cudownie się tego słuchało.. Tyle dobrego dla mnie robisz...😊

Piekny przekaz ❤

Mądre uwagi Madziu tylko troszkę smutna jest ta gra ale lepiej być świadomym niż wykorzystywanym ❤

ja doceniam działania kobiet bo uważam że starać trzeba się we dwoje

Natomiast dziewczyny... nie probujac napewno nie zyskacie, a probujac sie dowiecie.... Dla mnie promowanie biernosci wśrod kobiet to katastrofa szczegolnie teraz kiedy to one czuja sie tak wyzwolone, decyzyjne i niezalezne.... Dla mnie desperacja to nachalnosc kiedy ktos odmawia- a nie inicjowanie.

Dobra, skad sa te dane ze wychodzi w 5%entach? Facet pojdzie z Tobą na radnke jak bedzie widzial w Tobie potencjal na przyszla partnerke. Jezeli Cie nie zna i nic nie wie o Tobie i jestes "średnia" z wygladu w jego oczach to faktycznie nie ma szans. Ale jezeli juz Cie znał wczesniej, cos wie o Tobie o twoim zyciu i ma jakas wizualizacje ze pasujesz do jego planu to pojdzie na taka randke. Słowo średnia jest subiektywne i zalezy od tego czy sie jakos wyrozniasz z reszty grona kobiet, ale zwykle faceci patrza tak na kobiety, ze pasuje kazda albo żadna ;)

❤🍀

No dobrze, wszystko (niby) pięknie z tą kobiecą energią i męską energią, a jak to wszystko się ma do par jednopłciowych, gdzie są dwie kobiety albo dwóch mężczyzn?

Partner się ze mną rozstał ,ale z powrotem się odzywa i pisze ze nie potrafi zapomnieć ze tęskni i ze założył tindera zeby łatwiej mu było zapomnieć ,ale nie potrafi i myslal ze mu to pomoże.Powiedziałam ze było mi przykro i się nie spodziewałam .Mówił ze to miał być taki plaster ,ale z nikim nawet nie zamienił słowa.Minął tydzień i dalej go ma z tego co mówił i tłumaczy się tym ze sam się do tego przyznał mi o tyl powiedział a mógł ukryć i ze powinnammu ufać ze z nikim nie pisze.Ale po co go ma dalej? Czemu nie usunie?to ze był szczery się przyznał to Ok fajnie,ale druga sprawa ze ma go cały czas i mi z tym złe

A co powiesz o takiej sytuacji,kiedy juz jest sie w zwiazku i mezczyzna informuje,ze sie nie odzywa przez tydzien bo widocznie ma jakis powod i informuje,ze powinnam to uszanowac?

Czyli to, że to ja zainicjowałam poprzez osoby trzecie spotkanie i w pewnym sensie podałam się na tacy mogło być powodem, że później w małżeństwie brakowało czułości i zaopiekowania ze strony męża? Niedostrzegania mnie jako kobiety poza sytuacjami intymnymi ? Dzis już nie jestesmy razem, może faktycznie brakowało mu elementu zdobywania kobiety? I jak podziwianie kobiecej energii ma się do tego, że on niejednokrotnie przyglądał się i szczycił tym ( nawet wspominał, że to jest sexy), kiedy widzi kobietę przy ciężkiej fizycznie pracy ? Ostatecznie odszedł do bardzo kobiecej zewnętrznie pani, ale która ma zamiłowanie do męskich prac fizycznych. Nie wiem czy rzeczywiście tak jest czy ona tak jak ja próbuje mu zaimponować, wiedząc, że to go kręci.

A moze sa tacy ktorzy lubia zeby o niego sie starsrać i konkurencję kobiet i raka wygrywa

Nie do konca sie zgadzam z Pani teoria, ze kobieta nie powinna podejmowac inicjatywy, a czekac az mezczyzna przejmie paleczke. Czasy sie zmienily, kobiety sa bardziej pewne siebie, a mezczyzni coraz bardziej wycofani i lekliwi. Jesli w mediach publicznych coraz czesciej pojawiaja sie dyskusje, czy komplement od mezczyzny " masz ladna fryzure, bluzke itd" nie podchodzi pod naruszanie granic i napastowanie kobiet, to ten sam mezczyzna coraz bardziej nie podejmuje inicjatywy. Mamy jeszcze grupe mezczyzn, ktorzy kilka razy zostali oddelegowani z kwitkiem i w rezultacie boja sie wyjsc z inicjatywa. Wszystko chodzi o zdrowy balans. Kobieta powinna dawac sygnaly i zachecic mezczyzne, ale pozniej juz nie robic za niego roboty, a jeszcze bardziej biegac, ale same wyjscie z inicjatywa zagadac o hobby, podpytac sie o cos, aby zlapac pierwszy kontakt nie jest niczym zlym. Faceci coraz bardziej nie lubia ksiezniczek, o ktore wiecznie trzeba zabiegac. Takie zdobywanie i gonienie kroliczka jest dobre do czasu, a najczesciej stosowane u tych mezczyzn, co raczej potrzebuja podbic swoje ego. Stabilny i dojrzaly mezczyzna bedzie chcial otwartej i dojrzalej partnerki, ktora potrafi takze sama potrafi zaaranzowac kontakt, a nie dziewczyny, ktora bedzie niedostepna, bo tak kulturowo zostalo przyjete 100 lat temu.