Tak, luteranie wierzą w Marie Pannę choć pytanie jest niefortunne. Bo chodzi przeciez o Kogoś, kogo określają dwa najbardziej istotne wyrazenia, które określają Marie, "Matka mojego Pana" oraz "blogoslawiona, która uwierzyła". Jej symbol w tytule THEOTOKOS, Matka Boza, owoc soboru w Efezie (431r.) i określenia Ksiąg Wyznaniowych Kościoła Luteranskiego, które nazywają Marię "czystą, świętą, zawsze dziewicą" (Art Szmalkaldzkie cz. I i Formuła Zgody VIII/24/) - są i ważne, i aktualne....Jest mi bliski pogląd Lutra, że należy czcić Marię ze względu na Chrystusa.... Dziekuję za podjęcie tak ważnego tematu....

Pastor dobrze mówi

Wielka Matka , wybrana przez Boga by urodzić Jezusa !!! Odważna żydowska dziewczyna która powiedziała - Bądź wola Twoja , niech się stanie według słowa Twego ! Matka Zbawiciela !!!😊🙏👵

Szanowni Państwo, Chciałbym poznać luterańskie stanowisko w sprawie katolickich Cudów Eucharystycznych. Moim zdaniem ta kwestia wymaga głębokiego, przemyślanego, gruntownego i przekonującego stanowiska ze strony Luteran, w szczególności dlatego, że wierzą w Prawdziwą, dosłowną Obecność Jezusa w Wieczerzy Pańskiej. Trudno mi uwierzyć, że Cuda Eucharystyczne nie pochodzą od Boga albo że są niebiblijne. Zjawiska te są najlepiej udokumentowanymi cudami na świecie, a ponadto są trwałe. Bardzo chciałbym się mylić w tej sprawie. Bardzo chcę być luteraninem, ale ta kwestia dręczy mnie od lat i nie pozwala mi nim zostać. Byłbym wdzięczny za skuteczne podważenie moich argumentów. Widzę dwie możliwości: 1) Cuda eucharystyczne nie pochodzą od Boga, ale od szatana. Wydaje się to mało prawdopodobne, ponieważ potwierdzają one fizyczną obecność Jezusa w Wieczerzy Pańskiej i są trwałe. 2) Cuda eucharystyczne pochodzą od Boga. Wtedy wygląda na to, że Bóg popiera tylko katolicką Mszę i transsubstancjację, ponieważ cuda eucharystyczne nie zdarzają się poza Kościołem Rzymskokatolickim. Bardzo bym chciał, aby powyższe argumenty zostały obalone. Z Panem Bogiem

Marcin Luter mówił o Marii: "Być Matką Bożą jest przywilejem tak wielkim, tak zaszczytnym, że przekracza wszelkie zrozumienie. Żadne wywyższenie, żadna szczęśliwość nie może się porównać z chwałą osoby, która jedyna spośród całego rodzaju ludzkiego została wyniesiona do tego, nie mającego sobie równych przywilejów...". Pisał też wiele innych wzniosłych rzeczy o Marii Dziewicy. Gdyby słyszał to kazanie pewnie przewracałby się w grobie. Wg mnie nonsensem jest szukanie wszystkiego w Biblii i potwierdzanie wszystkiego w Biblii. To praktyka niebiblijna sama w sobie, bo biblia tego nie nakazuje. Gdzie w Biblii pisze że należy wszystko w niej potwierdzać? Poza tym kanon NT został wyodrębniony dopiero w 4 wieku a potwierdzony w 16 wieku autorytetem Kościoła Katolickiego. Nielogicznym jest podważać autorytet KK, podważając jego dogmaty za pomocą Biblii która jest owocem jego autorytetu. Sola Scriptura jest nielogiczna, niepoważna i niebiblijna.

Cały problem luteran polega na tym, że Boga wyrugowali z historii po I wieku nowej ery. Bóg jednak zyje i działa w kościele do dziś. Żyje i objawia się ludziom wiary podobnie jak w pierwotnym kosciele chrzescijanskim. Stąd "wiedza" o Marii pochodzi również od Ojców Kosciola, mistyków i wiernych, którzy doznali jej dobrodziejstw w różnej formie po tym, jak zostaly zapisane wizje apostola Jana. Tę prawdę luteranie odrzucają z uporem wynikającym z uprzedzeń i dogmatycznego zaslepienia. Po drugie, Bóg to nie litery i nie pismo samo w sobie. Jezus nie napisal niczego. Mówił "slowa moje duch i życie". Jest niemal bluznierstwem twierdzenie, że Bóg ograniczyl się do "podyktowania" Biblii. Biblia była pisana pezez ludzi, którym Bóg dawal się poznawać. Lecz nie tylko tym, którzy mieli talent pisarski. Wiemy z zapisów ewangelistow, ze Jezus zegnal się z uczniami "dana mi jest wszelka moc na ziemi i na niebie". Nie ze byla dana, ale jest dana po fizycznym odejściu ze świata!! Czy Syn, który na krzyżu oddal swoją matkę pod opiekę ukochanego ucznia, mógł by o niej zapomnieć gdy zostala mu dana "wszelka moc na ziemi i w niebie"?! Jak ona dała mu ciało ludzkie, czy on nie mogl dac jej cialo niesmiertelne, jakie nie tylko ma, ale ma moc ofiarowac je, komu chce? Poza tym, czytajac Biblie, stwierdzamy ze wyobrazenia Boga i zycia po śmierci zmienialy sie. Objawienie Boga jest stopniowe, osadzone w historii. Czy historia skończyła się dwa tysiące lat temu na napisaniu istatniek księgi biblijnej? Nie! Historia trwa. I tak jak nauka pozwala pelniej poznawac rzeczywistość, tak i kosciol (w sensie ludzi szczerej, niedogmatycznej wiary i dobrej woli) poznaje coraz lepiej i pelniej boską istotę. Na koniec spójrzmy na owoce luteranizmu: twierdząc "tylko pismo" nie stosuja się do jego zapisow w kwestiach grzechu, nauczania, kary,

Tu gdzie jestem jest Kościółek luteranski poszłabym do Kościółek ja lubie codziennie

Jest tu jeszcze jeden Kościółek ale tamten dalej i tam chyba jest katolicki ale nieznam drogi tam dalej tylko do luteranskiego mogę

Wiare o pieram na Słowie Bożym i Swiętej Tradycji. Bracia porzućcie sekte protestanckà...Luter to heretyk. Matka Najświętsza to Matka Kościoła i nawet kazanka pastorów tego nie zmieni