Powodzenia na egzaminach ;)

I jak tam?

bardzo mnie to cieszy :)

A może to trojaczki... i wszyscy trzej są na medycynie! ;)

to prawda, dużo ostatnio eksperymentowałem :)

Wszystko zależy od osoby i od szczęścia, nie chcę Ciebie (ani nikogo innego) wprowadzić w błąd mówiąc, że dostaniesz się np. po roku intensywnej nauki. Znam osoby, które przysiadły na kilka miesięcy w zasadzie od zera, bo wcześniej planowały robić coś innego i im się udało, ale też takie, które poprawiały maturę 2-3 razy zanim się dostały albo dały sobie spokój.

Dzięki za info :D

Anna Augustyn po czym poznać studenta prawa? :)

Trudne pytanie. U mnie przewaznie jest to jeans, welniany sweterek, okulary. Albo wersja bardziej oficjalna - smart suit przewaznie przy konferencjach czy tego typu podobnych wydarzeniach. U mnie na kursie staramy sie jak najbardziej wygodnie by tez dobrze sie czuc. Czasami moze sie wydawac ze student prawa jest niemily, albo nieprzyjemny albo 'ciezko dostepny' ale to nie jest prawda - warto nawiazac znajomosc byc moze to nie jest latwe w stosunku do czasu dostepnego, ale na newno mozna cos ustalic albo tez podtrzymywac kontakt online czy tez smsowy. Czy tez np. od czasu do czasu powiedziec 'czesc'. Czasami moze wydawac sie ze ktos z tego kierunku jest za bardzo moze powazny czy tez sprawia takie wrazenie, ale to jest tylko kwestia towarzystwa starszych prawnikow czy tez osob pracujacych w sadach. Osoba ktora studiuje prawo jak najbardziej potrzebuje kontaktow z roznych kierunkow czy tez innych zainteresowan. Mam nadzieje ze odpowiedz nie jest za bardzo sugestywna, ale nie raz mialam wrazenie sama, ze naprawde fajne osoby mijaja sie bez powodu i nawet o tym nie wiedza :):)

A nie chodziło czasem o tego suchara?? "Po czym poznać studenta prawa? - Sam Ci to powie" XD

cześć, dziękuję i też pozdrawiam. "Witam" się chyba mówi raczej na powitanie we własnych progach, a piszemy pod moim filmikiem, więc to ja mogę powiedzieć i mówię "Witam" :)

I bardzo dobrze, dziekuje za odpowiedz!;) Wlasnie mam czas egzaminow, wiec musze pozostac w stalej motywacji. Nie moge sie doczekac juz wakacyjnych miesiecy, z pewnoscia jesli chodzi o roznice miedzy prawem a medycyna, studenci medycyny nawet podczas wakacji musza pewnie sie uczyc badz tez pracowac w szpitalu... Mi pozostaje bycie w kontakcie z moim studenckim stowarzyszeniem, byc moze uda mi sie opublikowac tematyczne artukuly i skonczyc ksiazki ktore juz dawno czekaja. Pozdrawiam serdecznie!;)

czesć, da się :) z mojego rocznika bardzo dużo dziewczyn ma już pierwsze dziecko, niektóre są już nawet w drugiej ciąży. Na szóstym roku na mojej uczelni w kazdej z dwunastu grup byla srednio jedna dziewczyna z ciazy. Są miejsca, gdzie staż można robić w miarę luźno, są też uczelnie, na których na szóstym roku w drugim semestrze są aż 4 tygodnie wolnego, przez co jest to swietny czas na ciaze, porod i pierwsze miesiace wychowywania dziecka. Jeśli chcesz, moge omówić sprawę szerzej w nastepnym filmiku

Medycyna na łatwo kurcze byłoby super bo myślę że nie tylko ja mam taki dylemat :) i tak jak mówisz ciąża ciąża ale czy potem jest czas żeby to dziecko wychować chociaż do tego 3 roku życia dopóki nie pójdzie do przedszkola, kiedy np jest się już nawet na specjalizacji :) dziękuję za odpowiedź

Oczywiście, jest możliwe urodzić dziecko, nawet wychowywać, ale jeśli małż/partner jest kim innym z zawodu (nie dyżuruje), masz wsparcie rodziców, a Ty koniecznie byś chciała być zostać w Polsce. W innym wypadku, przynajmniej na razie (daj Boże, żeby się coś zmieniło w przeciągu kilku lat), musisz się liczyć z tym, że na stażu, czyli gdzieś w wieku 24-25 lat, będziesz mieć przez 13 mies. 2007 zł brutto + 125% stawki godzinowej na dyżurze (4 w mies. po 10,5 h bodajże). Jakieś 1800 na rękę, później rezydentura 2100-2300 przez pierwsze 3 bodajże lata, 2500-2700 następne. Przy kosztach życia, kosztach rozwoju (bo chyba chcesz być dobrym lekarzem) - kilkaset zł za podręczniki specjalizacyjne, kilka tys. za kursy. Do tego potrzeby dziecka, bo chcesz mieć. Bez dobrze zarabiającego partnera czeka Cię wtedy ciężkie życie, bo żeby się czegoś dorobić będziesz uzupełniać fuchami, dyżurami w innych szpitalach, etc. Ciężko jest wychowywać dzieci wtedy. Tak było zawsze, a niech przykładem tego będą z kolei moi znajomi z rodzin lekarskich wychowywani zwykle przez dziadków. No chyba, że do studiów medycznych dorzucisz kurs angielskiego, niemieckiego, francuskiego, szwedzkiego albo norweskiego, ale czy za te 10 lat to wciąż będą miejsca do życia, to się okaże.

Polecam kanał pt Mama i stetoskop

W twoim wieku to ja chciałam być piłkarką i marzyła mi się olimpiada (400 lub 800 m) o medycynie pomyślałam dopiero w 8 klasie, wiec spokojnie

Zależy od uczelni, zasady rekrutacji znajdziesz na ich stronach internetowych

FloxyN 77 nie ale trzeba sie duzo uczyć w gim zeby dostać sie do dobrego liceum a potem lepiej zdać maturę

Szczerze? Nie, w 1-2 gimnazjum miałem średnią 3.0, totalnie olewałem wszystko. W 3 gimnazjum chciałem tylko napisać dobrze testy to średnia mi skoczyła na 4.75.. W liceum Średnio 4.75-4.5, a teraz już leci 2 rok medycyny :) Ale polecam w liceum olać przedmioty inne niż biologia i chemia, i skupić się tylko na nich. Wystarczy je tylko zdać... Najważniejsze aby mieć jak najwięcej pkt z bio i chem.

a ja w kazxej klasie pasek mam i srednią 5.2

FloxyN 77 to zalezy od szkoły. u mnie nie było takiej opcji żeby mieć średnią powyżej 5.0, Po prostu nikt takich ocen nie stawiał. na 5 trzeba było napisać praktycznie wszystko. Ale patrząc po kolegach z roku to średnia w liceum nic nie znaczy. liczy się inteligencja, co po tym że ktoś się wszystkiego wkuje jak nie rozumie o czym się uczy.

no true

co znaczy skrot "na PR"? :)

na poziomie rozszerzonym (PR) ;)

97% z chemii i 88% z biologii, ale liczyla sie jeszcze matematyka lub fizyka do wyboru na poziomie podstawowym

+Medycyna na łatwo ojoj... brawo... szacun...

ooo, ja w tym roku zdałam chemię dokładnie na 97% :) tak z ciekawości, kiedy ty pisałeś maturę (jestem pierwszy raz na tym kanale, więc nic nie wiem)

I co sądzisz o pójściu do liceum na biol chem? Sam kończę dopiero gimnazjum. Ciężko jest? Bez nauki dał bym rade? Albo z nauką w małych ilościach

Paweł Wirkus Skoro już zakładasz, ze bedziesz sie uczyl bardzo mało albo wcale, to może biolchem i farmacja nie są najlepszym pomyslem? :)

dlatego się pytam czy jak ktoś jest 'inteligentny' bo nie uczę się w ogóle a oceny mam dobre. Po prostu zapamiętuje bardzo szybko dużo rzeczy np. z lekcji to czy będzie miał ciężko na biol chemie

Na pewno jeśli szybciej łapiesz materiał będzie Ci dużo łatwiej. Na każdych studiach są osoby, którym łatwo wchodzi dany materiał istotny do przejścia przez studia i mają więcej czasu przez to dla siebie

weź gościu ucz się języków i nie stresuj bo masz jeszcze w ciul czasu do matury.

w gimnazjum leciałam na średnich 3coś (bo nie lubiłam tej szkoły), w tym roku zdałam maturę - biol 92%, chem 97%; rada? zacznij myśleć o maturze od 2 klasy LO, zdążysz

Dzięki ^^

Kasandra Jesteś w gim nr 16 ?

Zawsze mnie ciekawi co teraz faktycznie robią takie osoby

gratulacje dla Ciebie :) Ale tez nie kazdemu nauka może wchodzić tak łatwo jak Tobie

nauka łatwo, ciężej ojciec, takto trza antene nawoskować i leeecimy