Bardzo przemyślany, obiektywny materiał ❤jak zwykle zresztą

Nie jestem przekonany, że organizacja wycofa się z ostracyzmu. Aktualnie głównym powodem jego stosowania jest obawa przed rozprzestrzenianiem się tzw. odstępstwa. Jeśli decyzję o stosowaniu ostracyzmu będą podejmować szeregowi głosiciele, to od organizacji odejdzie sporo osób, np. ci którzy teraz są PIMO. Pewnie część super gorliwych zachowałaby się tak jak mówiłeś, czyli utrzymywaliby kontakty z wykluczonymi, ale nie chcieliby rozmawiać o kwestiach religijnych. To jednak będzie mniejszość, bo super gorliwych w zborach nie ma nawet 40%. Ta reszta mniej gorliwych powoli, powoli zaczęłaby jednak poznawać prawdę o tzw. prawdzie. To bardzo, bardzo duże ryzyko dla organizacji. Ale CK i ich otoczenie nie takie rzeczy już wymyślali. A kwestiach półprawd są mistrzami. Wymyślą więc co innego dla ludzi z zewnątrz, a co innego dla ludzi w orgu.

Są dwie różne rzeczy. Wykluczene jest normalne. Czlowiek się nie zachowuje jak chrześcijanin i nie chce być w zborze to zostaje zniego wykluczony. Normalne. Ale jeśli zaczął czytać Pismo Święte i znalazł tam rozbieżności z naukami ck to wykluczanie go to podłość ponieważ z takim człowiekiem trzeba dyskutować przekonująco. Ale zgodnie z Pismem Świętym. I ostacyzm w stosunku do takiego człowieka to oznaka tchórzostwa zboru przed prawdą. Nawet przestępcy kryminalni mają prawo do obrony. A tu wyrok trzech ŚWÌŃ, wykluczenie i ostracyzm.

OSTRACYZM,który stosują śj. to jest znęcanie psychiczne nad osobami,które odeszły z organizacji.Znęcanie psychiczne jest karalne o ile się udowodni,a w org.bardzo łatwo to udowodnić.Mam nadzieję,że organizacja ck zostanie ukarana, a ich ofiary dostaną duże odszkodowania za wieloletnie cierpienia.

Osobiście uważam, że ostracyzm ma sens tylko wobec ludzi, którzy celowo, świadomie krzywdzą innych i nie czuja z tego powodu wyrzutów sumienia ani nie zamarzają przestać. Takie osoby powinny doznawac tej formy kary. Natomiast ludzie, którzy żyją po swojemu ale nie krzywdzą przy tym innych (np żyjąc w związku nieformalnym), mają odmienne poglądy na różne tematy nie zasługują na społeczna izolacje. Bo każdy ma prawo żyć po swojemu dopóki nie przekracza granic innych. Jeśli chodzi o przynależność do grupy to oczywiście zgadzam się z tym, że grupa ma jakies własne wewnętrzne zasady i jeśli się z nimi nie zgadzasz to zostajesz pozbawiony członkostwa lub sam z niego rezygnujesz. Natomiast nie powinno to iść w parze z karaniem ostracyzmem. Więc wykluczenie tak, ostracyzm nie.

Pamiętajcie ostracyzm to brak akceptacji innych ludzi,ich światopoglądu.Jeśli jesteś inny od nich to już jesteś stygmatyzowany,brak akceptacji we wszystkim co robisz.To wynik psychomanipulacji występujący w tej sekcie.To tyle i aż tyle.

●Guru w buszu krąg kijem zatoczy,krąg ten posypie pisakiem ,obstroi się w kły i piòra zwierzęcia,straszy,skacze i tańczy pokrzykując .. a co robi lud ? - ...lud wioski chwali guru ,boi się nawet na niego spojrzeć ,nie śmie,a gdyby ten krąg tajemny ktokolwiek przekroczył i nie posłucha guru we wszystkim - noooo ,to za nieposłuszeństwo śmiercią padnie,albo wydalą go z wioski,wykluczą z plemienia i staje się odstępcą. ●Na podobnych zasadach ('guru') działa we wszystkich religiach ŝwiata. ●Różnica jest tylko w obrzędach, i tu ,tzw."mocy " - w zasobności, usytuowanie, ilości zastraszonych, i obietnic takich ,które bezpośrednio działają na psychikę wiernych . ●I wszyscy szczęśliwi, z niepisemną GWARANCJĄ SŁUŻEBNOŚCI w gronie " ZASŁUŻONYCH". ○

Ostracyzmu w ostatnich latach doświadczyłem w swojej pracy, praca na czarno, proszenie sie o zaplate. Kiedy odszedlem z minuty na minute, większość ex kolegow z pracy odwracala glowe na ulicy jakby mnie nie znali, i do tego wiem z innych źródeł ze mnie odgadywali...No coz zazdrosc ze sie odważyłem odejsc a oni nadal sa niewolnikami za free, wypłaca im co ktorys MIESIAC!😆Mam ich gdzies kiedy ich widzę, tak samo świadków jehowy.

Amen temu mówisz. Życzyłbym sobie takich zmian. Obawiam się jednak, że gdyby nawet zaszły takie zmiany w kwestii ostracyzmu, to i tak społeczność JW sama z siebie, z poczucia źle pojętej lojalnosci ( i to nie wzgledem Boga, lecz człowieka) nadal stosowałaby ostracyzm. Chyba, że ☝🏼 CK przedstawiłoby to zerojedynkowo i sytuacja byłaby jasna. Prawdopodobnie jednak całe pokolenie musiałoby odejść, żeby to zjawisko ustało, bo zbyt długo trwa, żeby to zmienić za sprawą jednego sprawozdania.

tym razem nie całkiem zgadzam się z argumentacją, a zwłaszcza z porównaniem osób wykluczonych (bo nie chciały być już w organizacji lub popełniły jakieś drobne grzechy albo nie dość przekonująco okazały skuchę), z przestępcami, jest wręcz nie na miejscu. Usuwanie z szeregów jakiejś organizacji jak najbardziej tak, ale co innego ostracyzm z tego powodu.

Dla mnie mogą zmieniać sobie podejscie do ostracyzmu . Ja nie potrzebuję św Jeh w moim życiu 🤨 Byłam w org 30 lat .

Zgadza sie, lecz ci ktorzy gkosza milosc, pokój, radość i szczęście praktykują najbardziej okrutne kary, usorawiedliwiajac to wola Boga, kogos kto jest twórcą rodziny, rozbijają je i wrecz jest to nakaz

O jakim abonamencie mówisz? Już kilka razy Cię słuchałam i podobają mi się Twoje podcasty, ale nie ma żadnych przymusowych oplat. Oficjalnie jestem jeszcze ŚJ. Ostatni raz na zebraniu byłam w lutym i zapewniam, że nic mi o tych opłatach abonamentowych nie wiadomo

Mormoni raczej nie stosują ostracyzmu. Osoba wykluczona może uczestniczyć w nabożeństwach i mieć relacje z innymi, tylko nie może brać udział w tzw sakramencie i brać czynny udział z życiu zborowym

Ostracyzm jest złem u Świadków Jehowy.

A ja bym inaczej ustawiła te persony z przypowieści Jezusa o namolnej wdowie. Wdowa to rządy, które walczą z ostracyzmem, a nieprawym sędzią jest Ck. Pod wpływem rządow ck zmienia swoją narrację w tej kwesti, bo rządy są namolne i naprzykrzają się i pukaja i wołają, a nawet grożą, że więcej nie będą płacić daniny. Więc ck nie pozostaje nic innego jak spełnić ich żądania, żeby przestały się naprzykrzać.

Czy Świadkowie Jehowy spełniają prośby Jezuitów? kzfaq.info/get/bejne/j5uWpcJesq7HgnU.html

"Świadkowie Jehowy, tak samo jak pierwsi chrześcijanie, wspierają dzieło ewangelizacji na dwa sposoby: przez branie w nim osobistego udziału, za który nie pobierają wynagrodzenia, oraz składanie dobrowolnych datków - a nie przez obowiązkowe dziesięciny i ofiary." Jeśli robisz o czymś program, a nie chce ci się nawet zrobić research i mówisz coś co jest nie prawdą, to jesteś nie wiarygodny w całej swojej wypowiedzi i w całej działalności.

ostracyzm jest the best.

@Berejczyk myślę że jeszcze pół roku i wystarczy tej żałoby...👍