👍

Większego steku bzdur i półprawd na temat relacji między judaizmem chrześcijaństwem nie słyszałem nigdy od żadnego religijnego Żyda. A twierdzenie, że za bycie Polakiem w czasie II wojny światowej nie groziła śmierć, to skandaliczne zakłamanie potrzebne jedynie chyba tylko dla tego żałosnego wywiadu. Pan profesor sam sobie przeczy. Po tym mocnym i pełnym emocji wstępnie przejdę do konkretów. Judaizmowi chrześcijaństwo w żaden sposób nie jest potrzebne. Żaden religijny, ortodoksyjny rabin nie wpadłby na taki pomysł, by łączyć obie religie. Przede wszystkim przez prawie 2000 lat chrześcijaństwo na indeksie miało Talmud, który jest jednym z elementów Tojry Ustnej, a szczególnie Miszna. Dopiero w połowie XX wieku Talmud usunięto z ksiąg zakazanych, a w tym Misznę. A właśnie w Tojrze Ustnej zawarta jest idea Mesjasza, o której przez 2000 lat Kościół milczał. I co więcej Mesjasz w judaizmie jest zupełnie inną postacią niż Jezus w chrześcijaństwie. Ot choćby to, że naprawdę musi być z rodu Dawida i nie jest żadnym Synem Bożym. Dlaczego Pan Profesor próbuje więc łączyć te religie w szuka jakichś wspólnych korzeni? Jedna religia uznaje za Mesjasza kogoś, kto jest absolutnym zaprzeczeniem tego, co mówi judaizm. A druga mówi o zupełnie innej koncepcji Mesjasza. I przypomnę Tojra Ustna przede wszystkim. O której jakimś trafem Pan przez cały wywiad milczy i jeszcze nazywa Tojrę Pisaną częścią Biblii - to warto dodać Biblii żydowskiej, czyli TaNaChu. Gdyby Pan naprawdę znał judaizm, tak jak myśli o tym, to wiedziałby o tym, że Tojra i pięć pierwszych Ksiąg Starego Testamentu nie mają ze sobą nic wspólnego. Chyba, że Pan za Tojrę uznaje tłumaczenie tekstu w wersji Cylkowa. Kolejna sprawa to mówienie, że Polakom za bycie Polakiem nie groziła śmierć. Niezły skrót myślowy. Więc ustalmy! Żydom groziło i dokonało się prawie pełne unicestwienie!!! A Polakom groziła śmierć za bycie Polakiem od samego początku wojny! Inaczej naziści nie zabijaliby przez bombardowanie, masowe egzekucje i pierwsze transporty do obozów koncentracyjnych Polaków! A wymordowanie, względnie wyniszczenie profesorów UJ i innych uniwersytetów, to co było?! Jeśli nie zabijaniem ich za to, że byli polską elitą intelektualną?! A Katyń?! I sprawa związana z Shoah - Zagładą! Sam Pan powiedział, co jest jedną z niewielu prawd w tym wywiadzie, że jedynie Polakom za pomoc Żydom groziła śmierć. I to są dowody, że Polakom za bycie Polakami groziła śmierć. Nie groziło zaś całkowite unicestwienie. A Pan Redaktor katolickiej bądź co bądź uczelni, znając Pismo i słowa, by nie szukać igły w oku bliźniego, lecz belki we własnym, zamiast powoływać się dla wyczyszczenia sumienia na postawę Francuzów czy Węgrów w czasie wojny, powinien ograniczyć się głównie do sprawy polskiej, bo o niej głównie była mowa. Więc proszę nie patrzeć na inne kraje, lecz na historię Polski! Z jakiego innego kraju po wojnie masowo z pobudek antysemickich sterowanych politycznie wyrzucano Żydów?! Proszę sobie przypomnieć Marzec ’68! Wszytko to obaj Panowie twierdzą, służy jednej sprawie - udowodnieniu, że gdzie indziej jest i był gorszy antysemityzm, że chrześcijaństwo teraz robi jakieś umizgi do judaizmu, choć przez 2000 lat potępiało Żydów jak mogło! W samych prawdach wiary i doktrynach kościelnych Żydów uznawano za wrogów chrześcijaństwa. Więc może zamiast udawać teraz przyjaciół Żydów i judaizmu, warto zająć się sprawą rozliczenia polskiego antysemityzmu, odpowiedzialności Polaków za zbrodnie na Żydach, gdy nasi rodacy donosili Niemcom, przez co zginęła cała rodzina Ulmów. Ulmowie zginęli przez konfidentów! Tak jak Zuzanna Ginczanka przez Chominową - podaj jedyną znaną z nazwiska donosicielkę! A ilu było anonimowych, co Polaków i Żydów wydało na pewną śmierć?! Może warto więc najpierw uderzyć się w pierś, rozliczyć przez edukację i społeczne akcje te czarną przyszłość i dać sobie spokój z szukaniem korzeni w judaizmie. Bo o ile wiem, żadnym religijnym Żydom na tym w ogóle nie zależy, bo nie jest do niczego potrzebne!