Zgadza się. Dawniej faktycznie był problem z instrumentami. Ja na szczęście miałem od samego początku dostęp do pianina akustycznego w domu. Jest to znaczne ułatwienie, ponieważ mogłem ćwiczyć kiedy tylko chciałem. Pianina cyfrowe są całkiem niezłym zamiennikiem pianin akustycznych, jednak nigdy ich nie wyprą. Żywy instrument to najpiękniejsza rzecz, jaką można sobie wymarzyć. Pianina cyfrowe tego nie są w stanie oddać. Coś za coś - pianina cyfrowe nie wymagają ciągłego serwisu, strojenia itd. :)

Dziękuję bardzo! :)

Cześć! Szczerze mówiąc to nieczęsto słyszę o tym modelu, więc faktycznie może nie być popularny również jako używany. :) Jak będziesz miał wolną chwilę, to proszę daj znać jak się sprzęt sprawuje, jak brzmi i ogólnie jak się na nim gra. :) Nie musi być to wyczerpująca recenzja, tylko kilka szczerych zdań. Pewnie nie tylko mi mogą się te informacje przydać. :) Pozdrawiam!

Hej :) pewnie, że tak. To całkiem spoko pianino na start. :) Warto jeszcze ograć ten model w sklepie muzycznym i porównać z podobnymi modelami, ale nie powinno być problemu z tym konkretnie modelem..:)

Kupiłem to pianino zaczynając naukę w wieku 37 lat. Przesiadłem się na nie z kontrolera MIDI i to było niebo, a ziemia (domownicy stwierdzili, że myśleli, że nie umiem grać, a to chodziło o instrument:)). Myślę, że P45-B to dobry wybór, chociaż po kilku miesiącach nauki, czuję pewne ograniczenie o którym wspomina Rafał - otóż na lekcjach gram na pianinie akustycznym i różnica w dynamice pomiędzy nim a moim cyfrowym jest kolosalna. W domu nie jestem w stanie wyćwiczyć cichej gry tak, żeby dobrze brzmiała na pianinie akustycznym. Oczywiście gdybym na lekcjach również grał na pianinie cyfrowym i nie widział tej różnicy, to Yamaha wystarczyłaby mi jeszcze na lata, pewnie do momentu w którym nie zasiadłbym wreszcie do pianina akustycznego. Niemniej, zamierzam jeszcze pograć na moim P45-B jakiś czas, choć nauczyciel zachęca mnie do zakupu akustyka (w modelach używanych zaczynając od ok 5000 zł). Podsumowując, uważam, że P-45B to niezły wybór (nie miałem okazji grać na innych cyfrowych więc nie mam porównania), niemniej jeśli masz pieniądze i miejsce w domu na wstawienie pianina akustycznego, to uważam, że od początku lepiej jest kupić akustyczne. No chyba, że nie jesteś pewien czy złapiesz bakcyla, to jednak polecałbym cyfrowe, najlepiej używane - wówczas odsprzedasz w podobnej cenie po kilku miesiącach czy roku nauki i kupisz akustyczne, gdy już będziesz chciał i umiał wydobyć coś więcej z instrumentu :) Mam nadzieję, że moje przemyślenia będą Ci pomocne.

@@arturkopo dzięki, kupiłem p-45.narazie uczę się nut za niedlugo planuje iść do nauczyciela.

Nie miałem niestety okazji grać na tym sprzęcie. :)

@Jessica Parker tyle mniej więcej kosztuje Roland Fp-30 X ( sama klawiatura bez podstawy )

Zgadza się, aczkolwiek raczej daleko mi do poziomu, który prezentuje niejedna osoba koncertująca na organach. :)