Bardzo podoba mi się pokojowe podejście Kasi G. Uważam, że w tej dyskusji wszyscy powinniśmy traktować siebie z szacunkiem. Nieporozumienia wynikają głównie z niewiedzy i niezrozumienia pojęć.

Ciężko nazwać to panelem dyskusyjnym. To raczej jest kółko wzajemnej adoracji. Postawiona została teza i zaproszone zostały tylko osoby, które się z nią zgadzają. Nie rozumiem czemu nie chciałybyście skonfrontować swoich poglądów z kimś kto, albo się nie zgadza, albo chociaż sceptycznie do tego tematu podchodzi. Miałoby to wtedy jakikolwiek sens.

Świetny panel! Super, że go udostępniliście, ponieważ odzew ze strony osob, które fizycznie mogły na nim być, był na tyle pozytywny, że żałowałam, że nie uczestniczyłam osobiscie

Godzinę gadać i nic nie powiedzieć. Szacun.

Prowadząca była naprawdę fantastyczna, widać że ma ogromną wiedzę i doświadczenie w tym temacie. Pytania były niebanalne i zadawane w sposób zachęcający do podjęcia tematu, a na koniec jej odpowiedzi na pytania sprawiły, iż pożałowałam, że przez cały panel miała tak mało okazji do przedstawienia swojego poglądu.

Dziekuje za ciekawa dyskusje.

Kachy wyglądają jak siostry

Bardzo fajny panel. Zwykle staram się unikać dyskusji poruszających ten temat, gdyż czuję, że to tylko negatywnie wplywa na moje samopoczucie. Ten jednak wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Pani Katarzyna Czajka-Kominiarczuk, Katarzyna Gandor, Katarzyna Meciński i Weronika Truszczyńska zdecydowanie napawają mnie nadzieją i inspirują swoją postawą. :) Z drugiej strony z rzeczywistością częściowo się już pogodziłam. Jedyne co mnie martwi/ciekawi to jak duży wpływ ma wychowanie dziecka(dziewczynki) na jej osobowość i możliwości. Osobiście czuję, że to jest zdecydowanie rzecz na której należy się skupić. W dzieciństwie byłam przyzyczajona do ciężkiej pracy fizycznej/naukowej na równi z resztą rodzeństwa, więc wiem, że jestem w stanie o siebie zadbać i dzięki ciężkiej pracy mogę być fachowcem. Ale z drugiej strony nigdy nie miałam okazji ostro rywalizować, zarządzać czyjąś pracą, czy dowodzić grupą, więc ciężko byłoby sobie mi mnie wyobrazić jako założycielkę własnej firmy lub menagera. I to właśnie dlatego nie ma wielu kobiet na wyższych szczeblach firm. Dziewczyny nie są zachęcane do tego typu działalności. A tak z innej beczki to czuję, że wraz ze wzrostem popularności tematu, rośnie społeczna frustracja, a to dlatego gdyż jest to coś nowego, niezbadanego, burzącego istniejący stan.min: nie wiemy jak powinien wyglądać podział ról w rodzinie. Do tego dochodzi kwestia decyzji między realizacją zawodową a macierzyństwem. Każdy/a feminista/ka zachęca do feminizmu ale gdy przychodzi czas na udzielanie rad to nikt nie jest niczego pewny. Problemem jest to, że nie mamy starszych pokoleń, które pokierowałyby nas w tej nowej "bardzo szybko" zmieniającej się rzeczywistości. Jeśli to przeczytałeś/aś, to dzięki za poświęcony czas i życzę miłego dnia ;D

Ale inteligentne grono XD

Bardzo ciekawa dyskusja i fajne komentarze z publiczności - chyba największe wrażenie zrobiły na mnie słowa pani, która mając dość dyskryminacji w branży założyła własną firmę. Sytuacja kobiet w Japonii to kluczowy argument, że sama równość wobec prawa nie przekłada się wprost na realne równouprawnienie i jednakowe możliwości. Kluczowa jest mentalność i tu jest wciąż ogrom pracy przed nami w zakresie feminizmu.

Mówią, że chcą równych szans, a tak naprawdę chodzi im o równe efekty, sukcesy. Ale tego nie można odgórnie zadekretować. Sukcesy każdy musi wypracować sobie sam.

Dyskusja polega na wymianie różnych poglądów czy zdań na określony temat. Niestety ta rozmowa dyskusją nie jest, gdyż jej uczestniczkami są 3 feministki, więc osoby, które w omawianym temacie mają takie samo bądź podobne zdanie. Poza tym, to na poziomie ogólnym wspieram Panie w dążeniu do równości.

Bardzo się cieszę, że wrzuciliście ten film.

Dlaczego jest tak mało feministów wśród mężczyzn, skoro przecież feminizm zajmuje się też prawami mężczyzn? No nie wiem, tak na zdrowy rozum może dlatego, że samo słowo FEMINIZM sugeruje, która płeć jest przez ten ruch faworyzowana? Trudno mieć do ludzi pretensje o oczywiste skojarzenia. To, co mnie w feminizmie denerwuje to niestety pewna doza hipokryzji. Np. jeśli my kobiety dajemy sobie prawo do orzekania o tym, co jest według nas dla mężczyzn dobre, to nie oburzajmy się jednocześnie, kiedy to oni orzekają, co według nich jest dobre dla nas. Tymczasem mam przykre wrażenie, że o wiele częściej niż z podejściem "nie znasz się kobieto na męskich sprawach" spotykam się z podejściem "nie wypowiadaj się mężczyzno na kobiece tematy". Jak dla mnie jeśli naprawdę zależy nam na równości płci i braku dyskryminacji na tym polu, to powinniśmy w ogóle przestać nazywać to feminizmem. Bo sorry, ale to słowo mimo waszych dobrych intencji nie jest neutralne. I dziwię się, że feministki wolą rozszerzać znaczenie tego terminu i uparcie tłumaczyć innym, jak źle i stereotypowo je pojmują, zamiast po prostu zacząć używać innego, bardziej neutralnego słowa. Kobiety są dyskryminowane w niektórych dziedzinach życia, a mężczyźni w innych. I szczerze mówiąc - nie obchodzi mnie kto statystycznie bardziej. Bo wolę skupić się na usunięciu dyskryminacji w poszczególnych konkretnych przypadkach (np. nierówne płace) bez wyciągania z tego ogólnej filozofii życiowej, zgodnie z którą jestem zawsze i wszędzie na gorszej pozycji ze względu na płeć. Bo to nieprawda. I zdaje mi się, że wszelka walka z dyskryminacją płciową byłaby zdecydowanie bardziej skuteczna, gdyby nie upierać się, że wszystko ma być koniecznie robione pod sztandarem feminizmu. I może gdyby robić te same rzeczy i postulować te same zmiany bez utożsamiania tego z wyraźnie pro-kobiecym słowem, to nie byłoby takiego buntu w postaci radykalnego antyfeminizmu? Skoro społeczeństwo tak łatwo się radykalizuje i polaryzuje, to może warto byłoby działać w taki sposób, który by tych tendencji dodatkowo nie podsycał?

Dziękuję za wrzucenie tego panelu bo akurat na ten nie zdążyłem bo byłem na Q&A z Gargamelem a na ten panel czekałem

Publiczność sobie własne panele dyskusyjne zrobiła ;/

Muszę iść na onkologie po obejrzeniu tego

kzfaq.info/get/bejne/mMBjephlq6nLfYU.html&t Szkoda że na tym panelu nie było nikogo kto mógłby być w opozycji i przedstawić inne spojrzenie na ten temat . Obejrzyj zanim skomentujesz .

Nie załapałam się na cały panel. Cudownie że wstawiacie wszystkie po kolei ❤ w realu nie da się rozdwoić

Aaa megaa! byłam na gonkonie ale niestety byłam wtedy w innym miejscu :(

Prowadzaca super!!! Az chce sie jej sluchac.

23:11 - kwintesencja wszelakich aktywistów społecznych - znajdź se dane, które potwierdzą moją tezę - ja nie muszę. Sorry, ale to już pokazuje, że osoba wypowiadająca daną tezę sama nigdy nie postarała się o umocowanie jej w badaniach, których znalezienia wymaga od innych.

Wszystko fajnie, tylko szkoda, że taka chamówa na widowni, nie wiem po co ludzie idą na panel, jak mają gadać i tylko przeszkadzać wszystkim wkoło, a sami i tak nie słuchają

Feminizm fajna idea, zawsze tylko brakuje mi w rozmowie o rownouprawnieniu kobiet argumentow, ktore swiadcza o specyficznej wszechobecnej dyskryminacji kobiet. Nie mowie o argumentach typu - mamy takie same prawa, ale jestesmy ciagle inaczej traktowane; ablo jak bylam w Brazylii to bylam tam traktowana z gory przez mezczyzn, bo co ma np. Polska do Brazylii, albo Niecy do Polski? To, ze w Brazylii dyskryminuja, to oznacza ze w Polsce tez? A skoro w Polsce tez, to w Niemczech tez trzeba ciagle walczyc o prawa kobiet itp. Logiki w tym brak. Albo hejt w sieci - ja jestem facetem i tez sie spotykam z hejtem w sieci, czy to znaczy, ze mam walczyc o jakies specyficzne prawa, czy moze to oznacza, ze raczej powinno sie walczyc z hejtem? Trole to tez nie argument, bo takie jest zadanie troli - hejtowac kazdego za wszystko, na zamowienie... Menspleining - a nie jest z nim czasem tak jak z hejtowaniem? Ale czy to jest powszechne zjawisko i ukierunkowne specyficznie na kobiety?? Troche wiecej merytoryki i logicznych argumentow prosze, a nie ogolnikow. Wtedy bedzie o czym rozmawiac...

Jestem ciekawa jak wiele sama nazwa FEMINizm ma wpływ na opór społeczeństwa, a konkretniej czy wiecej panów podniosłoby rękę jakby pytanie Kasi brzmiało "Ilu z Was jest za równością płci" a nie "Ilu z Was jest feministami".

Nie zgadzam się.

Chcę tym komentarzem nawiązać do pytania czy faceci uważają się za feministów. Ja osobiście uważam, że bardzo wielu facetów ma poglądy zbliżone do feminizmu, ale boi się, że stracą na tym albo nie zgadzają się z niektórymi poglądami, jak np ja nie zgadzam się z parytetami i dlatego wielu nie określa się jako feminiści.

Czekałam na to od kiedy weronika powiedziała o nim w jednym z odcinków. Nie mogę się doczekać, żeby posłuchać

Czy są jakiejś badania potwierdzające to, że kobiety zarabiają mniej niż mężczyźni, na tym samym stanowisku, wykonując ta sama pracę, Z TAKIM SAMYM EFEKTEM?

Świetna rozmowa. Potrzeba więcej takich.

Nie mogę tego słuchać, ale nie chodzi mi o treść, tylko o formę? Tzn słyszę tak dziwnie jakby dźwięk przeskakiwał z leewej do prawej słuchawki non stop. Da sie to poprawić?

Te rozmowy feministek są lepsze niż niejeden kabaret 🤣🤣🤣

Szkoda że kaji z globstory nie ma

Więcej takich paneli! PS Gdyby nie padające co chwila słowa "jakby" i "póki co", to byłoby idealnie. ;)

Muszę przyznać, że bardzo ciekawie się słuchało ale niesamowicie mnie wkurwia dźwięk, który jest przez większość panelu dobry ale czasami skacze będąc głośniejszy na lewe czy prawe ucho.

O ile na początku starałem się do tego na poważnie podejść to kiedy usłyszałem o MĘSZCZYZNO WYJAŚNIANIU to przeprosiłem wszystkie kobiety...nie! CAŁY ŚWIAT że miałem CZELNOŚĆ urodzić się z penisem i jeszcze COŚ MÓWIĆ!

Intelektualna uczta xd

A czy dyskutując o placach brałyście pod uwagę tą ewentualność, że statystyki mówią o niższych zarobkach, gdyż kobiety w pewnych rodzajach pracy mogą być po prostu statystycznie gorszymi pracownikami? Wspomniałyście o zajęciach, gdzie rzadko spotyka się mężczyzn. Można więc pewnie przyłożyć do nich taką miarę i stwierdzić, że kobiety zdominowały jakiś zawód i lepiej zarabiają... Ja rozumiem potrzebę równości wobec prawa, niezgody na dyskryminację, walki z seksizmem i traktowania przez pryzmat wyglądu, czy nawet krytykę "tradycyjnego" niedopuszczania kobiet do pewnych grup zawodowych. Jednakże równanie na siłę ról społecznych i zawodowych już zakrawa o ten stereotypowy feminizm - kojarzony z Panią, która ósmego stycznia dokonała aborcji, czy krzykaczkami nierozumiejącymi czym jest statystyka podczas wywiadu z JKM, gdy ten mówił o tym, że kobiety statystycznie są mniej inteligentne, a te podkładały się i robiły za idealną ilustracje stwierdzenia, wykrzykując coś w stylu: "Uważa Pan, że jestem głupsza? Że moja siostra, koleżanka, mama itd. również są głupsze?"... Mam na myśli wszelkie parytety, czy jakieś regulacje wymuszające np. na pracodawcach dawanie wyższych wynagrodzeń, niż wynikałoby to ze stosowanych kryteriów, bo pracownik to kobieta. Kluczowy jest oczywiście argument, że mężczyzna na podobnym stanowisku tyle zarabia, lecz już nie wspomina się, że wysokość wynagrodzenia często zależy od spełnienia wymogów dotyczących wydajności, wyników sprzedaży, wnoszonych innowacji, przepracowanych godzin itd. Generalnie różnego rodzaju wskaźników pozwalających ocenić pracowników. Kobiety i mężczyźni różnią się pod wieloma względami, zarówno fizycznymi, jak i psychicznymi. Oczywiste zawsze było, że są zawody, w których zdecydowana większość to osoby jednej płci. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by ktoś płci przeciwnej również taki zawód uprawiał, jeśli się do tego nadaje. Daleki jestem od pokręconych postaci lewackich ideologii, jak to nazywa je bogoojczyźniany socjal-ciemnogród tzw. ideologie 'gender'; gdzie tworzy się jakieś podziały na bazylion płci, które są przekuwaniem orientacji seksualnej czy zaburzeń identyfikacji płciowej w jakieś zabawy w odgrywanie ról, gdzie rolą są cechy tożsame dla jednej z 56 płci (na pierwszy rzut oka musi być wiadomo, że to nie żaden facet, ani baba, tylko Agender, co ważne, nie mylić z Neutrois; tak samo jak nie wypada mylić ze sobą: Androgynów, Intersexów, Binarnych, a już w żadnym wypadku tych trzech z Genderqueerami i MTFami oraz FTMami :-)... Zdaję sobie jednak, że ludzie nie są czarno-biali i wiele ludzi ma w sobie mnóstwo cech, które są typowe raczej dla płci przeciwnej. Kiedyś znałem określenie 'androgyn' i przypisywałem je nawet sobie, mając na myśli łączenie silnych cech męskich i żeńskich. Miałem na myśli jednak cechy charakteru, osobowości, sposobu myślenia itd. W ogóle nie łączyłem tego z identyfikacją płciową oraz orientacją seksualną...

ostatnio spotkałem nachlaną zarzyganą koleżankę po raz enty... i powiedziałem jej żeby przestała chlać bo spada właśnie na dno! czy zostałem chamem?

Nie zgadzam się z połową tego co mówią.

Moim zdaniem najlepszy panel w tym roku

ten panel ma 13k wyswietlen, Krzysztof Gargamel 38k... Przesłuchałam 3 razy i dziekuje za wartościową i profesjonalnie przeprowadzoną debatę na tematy które mnie dotyczą ale często czuję się sama z moimi przekonaniami

Przeciez nierownoc plac tzw wage gap, zostal dawno obalony. Kobieta mowi, ze znajdz se w googlu, to ona sama se nie znalazla?

Musiałam wyłączyć po wypowiedzi tego Pana o tym, że nie wyobraża sobie tego ,że miałby nie zatrudnić u siebie kobiety lub płacić jej mniej tylko dlatego, że jest kobietą, bo jego jako przedsiębiorcę interesuje to czy ona ma wymagane kompetencje na danym stanowisku . Co na to Kasia M. ? No to znaczy, że jesteś feministą... Nie to nie znaczy, że jest feministą- to znaczy, że jest rozsądnym przedsiębiorcą , który chce , żeby jego biznes funkcjonował jak najlepiej i potrzebuje do tego kompetentnych ludzi. Może ktoś mi wytłumaczyć co to ma wspólnego z feminizmem ?

Parytety to największe g*** jakie można było wprowadzić, i nie mówię tego z perspektywy Polskiej ale krajów Nordyckich, przez wprowadzenie parytetów duża ilość firm musiała zatrudniać niewykwalifikowane kobiety które nie nadawały się na stanowiska które zajmowały tylko dlatego że były kobietami, przez co firmy na tym tracą bo zatrudniają kogoś tylko po to żeby mieć określoną ilość kobiet w firmie, naprawdę z parytetami trzeba skończyć.

O rany, jak tylko zobaczyłam nazwę tematu, to pomyślałam o Sadie Plant i jej książce "Zeros + Ones"

Tak trudno jest być kobietą. Kiedy mężczyźni przebijają się przez wszystkie negatywne rzeczy, które ich spotykają to kobiety są biedne, bo spotyka je to samo co innych. No ciężej im... Nie wspominając o wsparciu, które uzyskują tylko dlatego, że są kobietami. Wsparcie od kobiet i mężczyzn. Mężczyźni nie mają takiego wsparcia, ocenia się ich tylko po wynikach, albo są dobre albo złe. Kobiety dostają wsparcie za to, że się starają, i dostają je od mężczyzn.

Ta dziewczyna, która założyła firmę uznaje że równość w IT to mit tylko ze względu na swoje nieprzyjemne doświadczenia. To dowód anegdotyczny czyli żaden. U mnie w pracy takie rzeczy nie mają miejsca, więc może miała po prostu pecha. Tak wielu ludzi ulega temu złudzeniu że ich doświadczenia są najważniejsze i określają stan w całym kraju. To jest powielanie stereotypów i nie wolno tego robić jeśli jednocześnie próbuje sie walczyć z innymi stereotypami

Carrioner mógłby się ciekawie wypowiedzieć na tym panelu

36:30 gdzie są te dane?

A czemu tylko w sieci i co to w ogole jest feminizm?

Jaką korzyść zdrowotną niesie antykoncepcja pani Gandor?

Pierwsze 5 sekund rozmowy, słyszę słowo gościni i mówię NIE! I nie dlatego, że jestem przeciwko feminizmom, ale dlatego że ta forma jest niepoprawna. Słowo gość było pierwotnie rodzaju żeńskiego (tak jak kość czy miłość). Więc jeśli już chcemy mieć formę rodzaju żeńskiego, to nie twórzmy dziwnych słowotwórczych potworków, tylko wróćmy do korzeni i mówmy po prostu ta gość, tak jak mówimy ta kość. A odchodząc już od językowego aspektu, to świetny panel! Mądrych to i miło posłuchać. Na co dzień oglądam kanał Kasi Gandor i doceniam jej poziom merytoryczny i sposób jej przekazu. Wszystkie Panie były fantastyczne. Brawa też dla Kasi M. wyobrażam sobie, że musi jej być ciężko rozmawiać o takich trudnych tematach po polsku! Brawa!

"zarabiają swoje własne, pewnie niemałe pieniądze" i kasia gandor z kanalem naukowym ze spuszczona głową XD

36:10 - "jak to?". Problem w tym, że w 100% rozmów kwalifikacyjnych na jakich byłem, pracodawca zapytał "ile chce Pan zarabiać?" - w 100% przypadków powiedziałem więcej niż chcę, on się potargował i stanęliśmy na jakiejś kwocie. Wydaje mi się, choć mogę się mylić, ale nawiązując do wypowiedzi Kasi Gandor z początku, kiedy szukała kogoś do reaearch'u - kobiety po prostu mniej żądają i się boją. Wg mnie pay gap istnieje, niezaprzeczalnie, jednak uważam, że w znakomitej większości przez same kandydatki, a nie przez złych męskich szefów, którzy chcą zapłacić mniej tylko i wyłącznie ze względu na płeć.

Wow! Niezłe combo.

Zero obiektywizmu eh , oglądam wszystkie te panie na YT , ale myślałem że będzie to bardziej krytyczna dyskusja wobec feminizmu

Gościniami ?

Sopko ale prowadząca tragedia mowi w jakims dziwnym jezyku zadaje tendencyjne pytania i podaje niesprawdzone wiadomości :/

madry panel dziekuje

Brawo dziewczyny!!! Więcej takich akcji!!!!! ♥️🥰

23 minuta. Mam google , sprawdziłem i faceci i kobiety na tych samych stanowiskach zarabiają tyle samo. Takie dane, że tak nie jest pochodzą tylko z feministycznych źródeł, które są delikatnie mówiąc zmanipulowane.

Dziewczyny, dziekuję!! ♥️♥️♥️♥️♥️

0.29 Moimi GOŚCINIAMI ? A co to takiego ? Po 30 sekundach czas zakończyć oglądanie tego materiału...

kazdy podjety temat mozna szybciutko podwazyc niestety feminizm to chyba polega na spotkaniu i powyzalaniu sie miedzy soba kobiet , nie przeszkadza mi to ale smiesznie sie tego slucha, kazdy ma prawo do wypowiedzi marszy strajkow etc...

Przecież badania w USA udowodniły że w internecie najbardziej seksistowskie przeciw kobietą są inne kobiety. Faceci mają to w dupie co sobie myślisz, jak jest to niewiarygodnie głupie to wtedy podaje powód i dowód dlaczego to głupie.

koronawirus

3 fala feminizmu to w dużej mierze raczysko na zdrowej tkance społeczeństwa :P

Jako frakcja feministyczna powinniście założyć własne społeczeństwo. To zresztą powinna być zasada dla wszystkich nurtów, które nie chcą uciekać się do przemocy i ścieżki wojennej.

Z częścią rzeczy się zgadzam ale mówienie że kobiety zarabiają mniej tylko dlatego bo są kobietami to jakiś absurd

11:35 mnie ostrzegali sprawdzilam komentarze innych youtuberow mezczyzn tez ich ostrzegali ...wtf ???!!! wlasnie udowodnila ze i facetow i kobiety sa rowno traktowani

feminizm nie ma sensu kobiety mają nawet lepiej nie ma czegoś takiego jak nierówność płac a do przyjęcia na UJ za bycie kobietą dostaje sie dodatkowe punkty XDD

To straszne, wszyscy są niemili dla kobiet, ale dla mężczyzn wszyscy są mili.

świetny panel. uwielbiam słuchać każdej z dziewczyn osobno, ale razem też dały radę. godzinka szybko zleciała:3

Silne niezależne dziewczyny !!! {Ale i tak mi dla Was, --,-'--'--@} loffciam w sensie oglądam większość z Was

Nie! Za dużo jest tego dookoła i na szczęście tutaj możemy decydować sami co chcemy widzieć. A w większości nie chcemy.

Po "moimi gościniami dzisiaj jest..." wyłączyłam, ponieważ nie znam języka w którym mówi ta Pani :(

Zanim się powie, że sieciówki są złe, warto się zainteresować tym jak wyglądał świat przed erą sieciówek - np. Londyn czy Warszawa - gdy większości ludzi nie było stać na ubranie. Powrót do tamtych czasów nie byłby dobry dla większość ludzi na świecie.

Kasia Gandor niechcący poparła tezę Korwina Mikke na temat: dlaczego kobiety zarabiają mniej? bo są głupsze, nie umieją negocjować i boją się ryzyka. 9:49

Gościaniami : D ...

Szkoda tej drugiej z lewej

Nie ma eot

tyle kaś na raz o:

Świetny i ciekawy panel. Wychodzi na to, że jestem feministą, bo zgadzam się, że to jest chore z nierówną płacą dla kobiet i postrzeganiu ich przez pryzmat wyglądu. Chociaż u Gonciarza pod vlogami też zawsze były komentarze o zaroście, ciuchach itd.

Moimi gościniami XD?

Całość tematu rozjeżdża się już w ciągu pierwszych 10 minut, bo okazuje się, że każda z dziewczyn ma swoją definicję feminizmu. Skoro zjawiska nie da się jednoznacznie opisać to pozostaje rozmyte, a przez to można sobie pod nie podciągnąć cokolwiek, co akurat jest wygodne.Miejscami bardzo infantylne te wypowiedzi typu "tatuaż oznaką feminizmu".

"Moimi GOŚCINIAMI są..." ha ha ha. Czyli o mordercy mężczyźnie trzeba mówić zabójec

Tylko nie "gościniami"

Jezu, co za bełkot...

Czy zna ktoś chociaż jedną feministkę która odnosi się do kontrargumentów negujących "feministyczne tezy"? do tej pory jest dialog w jedną stronę "bo ja mam rację i już". 1. Faceci wyciągają 30-40% mniej z systemu emerytalnego (kobiety średnio 2x dłużej pobierają emeryturę bo dłużej żyją i wcześniej na nią przechodzą) 2. Nakłady na służbę zdrowia dla mężczyzn w kwestiach nowotworowych stanowią od 1/3 do nawet 1/10 tego co przeznacza się na leczenie nowotworów u kobiet. (rak prostaty vs rak szyjki macicy) 3. Nawet 50% wszystkich oskarżeń o gwałt to próba szantażu, wyłudzenia, lub wręcz kradzieży majątku partnera męża. 4. Co 10 facet wychowuje nie swoje dziecko. A to dopiero początek. Feministki biadolą o tym co im się wydaje i w większości po prostu źle interpretują dane jak ma to miejsce w ich kluczowym argumencie typu "paygap" gdzie zakładają że wystarczy być mężczyzną by zarabiać więcej za to samo.

A tak poza tym to straszna nuda, ale można obejrzeć żeby przekonać się że feministki są naprawdę tak głupie jak w memach.

27:04 - załóżmy, że mamy firmę A, w trzecim świecie, która daje prace tysiącowi kobiet, pozwalając im wyrwać się z biedy. ale zarządza nią trzech mężczyzn. a na drugim biegunie mamy firmę B, zarządzaną przez kobiety, zajmującą budowaniem domów dla bogatych ludzi w europie. jak rozumiem, z automatu powinniśmy wybrać współpracę z firmą B? nie kompromitujcie feminizmu!

tworzenie do wszystkiego żeńskiej formy osobowej jest błędem językowym, ale tak to kozak:)

W KONCU CIEKAWA ROZMOWA, NIE TAKA JAK POPRZEDNIA

Feminizm wcale nie jest lepszy dla mężczyzn. Z prostego powodu - zasób dóbr jest zbiorem zamkniętym i my po prostu nie chcemy się posunąć 🙂

Nie poruszyły czemu feministki są zawsze brzydkie.

Nuda ...................

Pierwsze sekundy panelu mówią jesteśmy stereotypowe jak możemy. Dwie z czterech Pań na scenie ma różowe włosy. Prowadząca używa kłującego w ucho każdego polonistę zwrotu "gościnie" i nie wymawia R. Klasyk 😁

Jezu, co to za kongres czarownic?

Moimi GOŚCINIAMI są... /facepalm