Ja też to sobie zapisałam 😊

Ja również za to DZIĘKUJĘ ❤

Dziękuję

Łatwiej jest nie mówić a zdrowiej jest mówić🙂Zdrowiej jest przeżyć ból niż żyć w cierpieniu🥰

❤

❤😢😊

💚

Tule mocno

💝💝💝

Również tak myślę😊

Mnie bardzo podobała się aktorka grająca w serialu Ania z Zielonego Wzgórza. Marianna jest w stosunku do niej za szczupła. Jednak rysy twarzy ma ciekawe. No i ten seksowny mózg.

Bardzo na temat😄🤣

Pani Marianna, dziękuję serdecznie za ten podkast❤. Koleją porcja wiedzy. Porządkująca, wyjaśniająca, nazywająca. Dobrze za Pani jest i wysyła w eter tyle dobra🤗

Dzisiaj po kilku latach terapii, jestem gotowa by wciaz w codzienności zdrowieć. To będzie moje ważne zdanie❤

To, że ciągnęło cię do takich koleżanek też z czegoś wynika. Jednak nie we wszystko chcemy zajrzeć i nie wszystko zrozumieć, ale to też jest ok. Czasem lojalność do rodziny przysłania nam wiele historii, które pomogły by nam zrozumieć np. schemat posiadania koleżanek z traumami.

Dziękuję za troskę :) Ach, ach ludzki odruch współczucia, miłości do bliźniego w bardzo złej sytuacji... Już na szczęście odpowiedziałam sobie na terapii :) :) Dziękuję jeszcze raz Bogu za normalny dom z rdzeniem, za Solidną Firmę :) i cudownie jest być wdzięczną za to całą sobą

Jeszcze raz dziękuję za dom z rdzeniem, wewnetrzne światło które ogrzewało i rozświetlało. Jestem wdzięczna, głęboko wzruszona Nimi ❤ i nie chce tego ukrywać _ tak właśnie - pozytywnej historii❤ Boże Błogosław Im. ❤

Tak, to prawda. Marianna stała się przepiekna kobieta z wielką mocą. Widac odrazu, że jest w zgodzie ze sobą. Córeczkę nazwałam Marianna :)

Też tak mam... :/

Utulam🤗

Oj miałam tak chyba dwa lata 😊 Aż zaczęłam regularnie robić ćwiczenia zadane przez psychoterapeutkę + wychodzenie do lasu, parku, nad wodę, na świeże powietrze i słońce, ćwiczenia fizyczne, relaks, podcasty o emocjach i zmianach mindsetu, medytacje, uważność na swoje myśli i emocje, co mnie trigeruje i kiedy itd 💝

Ja ostatnio odkrywam focusing. Poszukaj info o tej metodzie. Tutaj nie musisz jakoś emocjonalnie dojść do tego co było, ale czujesz to poprzez ciało. To niejednokrotnie odblokowuje emocje.

Świetny pomysł z tym dyktafonem 🥰

Moze gdyby polska polityka spoleczna dawala matce poczucie, ze poradzi sobie jako matka samodzielna, chociaz wsparcie na start, zeby nie wyladowac pod mostem z dziecmi uciekajac od przemocowca, to byloby mniej takich smutnych historii. Takie tkwienie w chorej sytuacji ze strachu o przezycie/byt materialny moze nawet doprowadzic do jakiejs tragedii. Mamy rozne sytuacje. Nie kazdy moze liczyc na wsparcie rodziny czy przyjaciol. Nie kazda matka w takiej sytuacji znajdzie odwage, sile by prosic o pomoc...Tak sie zastanawiam.

Wszechświat zawsze pomoże, gdy jesteśmy gotowi na zmianę. To nie chodzi o polski socjal

@@judytakirenczuk-swiatek6143a ile pieniędzy zabranych innym ludziom starczyłoby żeby naprawić swój własny błąd?

​@@az-vf9rwA jak nie jesteśmy gotowe lub nie mamy wiedzy, tylko czujemy wstyd i brak wsparcia, to mądra przyjaciółka, sąsiadka czy terapeutka, która zauważa problem może pomóc przy pomocy socjalu: np psychoterapii w OPS, w fundacji bezpłatnie, w znalezieniu mieszkania, pracy itd 💖

Ja tam właśnie z tego względu jestem fanem hipnoterapii. Jest kilka trendów terapeutycznych z różnych szkół (hipnoza kliniczna), masz coś takiego jak regresję hipnotyczną gdzie można zrozumieć jak umysł różne rzeczy postrzega i zrobić tutaj dochodzenie. Nigdy nie zgadłem trafnie na poziomie świadomym co z dzieciństwa na co wpływa. Natomiast teraz sobie również czytam o autoterapii metodą REBT i to jest też super, chociaż uważam, że nie dla każdego. Można żyć w zgodzie ze sobą idąc za głosem serca. Spojrzenie na siebie z boku, wytrenowanie uważności też jest niesamowite jak kliknie. Poszukaj pomocy, jeśli tak czujesz terapeutycznej, bo trochę jako ludzie jesteśmy do siebie podobni i da się w tych procesach myślowych ogarnąć (a jak kliknie, że nie jesteśmy swoimi myślami to w ogóle). Powodzenia tam!

Ta złość, ból i żal, to to co znane, to co zakodowane jako historia przetrwania- takie success story. Z tym, gdzieś podświadomie się prawdopodobnie zidentyfikowałaś i to odtwarzasz. Boli, żeby coś z tym w końcu zrobić. W tym temacie, polecam Ci książkę J. Dispenzy "Jak zerwać z nałogiem bycia sobą".

Jeszcze taka jedna myśl, bo przy różnych tematach mamy tony blokad żeby ruszyć i uzyskać pomoc. Możemy się bać bo nasze problemy wydają nam się wyjątkowe i bardzo osobiste, możemy się wstydzić, możemy sobie wytłumaczyć, że nie mamy pieniędzy. U mnie coś co klikło to zetknięcie się z podręcznikiem "Umysł ponad nastrojem. Zmień nastrój poprzez zmianę sposobu myślenia" Christine A. Padesky, Dennis Greenberger (uwaga żółto-turkusowy, bo niebieski jest dla terapeutów). Wtedy było pierwsze światełko, że można się przeprogramować ale książki całej nie przerobiłem. Natomiast polecę Ci inną pozycję, A. Zemełki "Autoterapia. Sto dni do szczęśliwego życia" - dzięki temu uzyskasz inną perspektywę na siebie, możesz wprowadzić konstruktywne nawyki i zachowania behawiarolane, a jak się uzyskuje świadomość i kontrolę nad życiem to nie ma problemu ze znalezieniem takiej terapii, która nam domknie sprawy. Jedna rzecz bo piszesz o napięciu, bo nam się wydaje, że z emocjami to trzeba walczyć, zagłuszyć, bo to wszystko bardzo boli. Poszukaj sobie o informacji o uwalnianiu emocji Hawkinsa, czasem trzeba kilka dni z emocjami posiedzieć, przepłakać, zaakceptować, że są (spróbować określić w ciele gdzie jest ta emocja, jak wygląda) a następnie przyjąć do wiadomości to jest szansa, że organizm nie będzie nas już męczył i musiał wracać za każdym razem, ze zdwojoną siłą, że jest coś do zrobienia.:)

​@@7defender7bardzo sensowny kierunek.

A może te dwie formy się dobrze wzajemnie uzupełniają, tzn. na terapii głośno wypowiadasz swoje myśli, masz jakąś wizję przeszłości, czasem dostaniesz dodatkowe pytanie od terapeuty, które otwiera cię na nowe przemyślenia i wtedy otwierają się nowe emocje. Marianka uzupełnia to o wiedzę ogólną bez wiedzy o tobie, tak jakby dopełniała pracę terapeuty. Terapia indywidualna nie narzuca przemyśleń, człowiek sam potrzebuje do tego dojść, aby z tego wyjść świadomie. To jest skomplikowany proces. Na terapii ty wyrażasz siebie i nazywasz te emocje, tutaj Marianka nazywa je za ciebie i to jest bardziej informacja, z którą się zgadzasz, ale nie trauma z którą pracujesz.

Miałam podobnie 😊 Czasami chciałam kobietę udusić 😁 Spróbuj też terapii grupowej, nawet w fundacji (ja wiele razy korzystałam i bardziej mi to odpowiadało, więcej skorzystałam). Tak jak na tego typu podcastach i kursach 🥰

@@joannabaranska-filipek2335 a z tamtej terapeutki zrezygnowałaś?