No coś w tym jest...spotkałam niewiele szczupłych osób w Stanach, ale tacy to mają chyba jakieś "żelazne" geny, że żebym nie wiem co jedli, to nie utyją...wszyscy inni mają pod górkę...z resztą bycie szczupłym nie zawsze jest synonimem zdrowia - przetworzona żywność i używki mogą wyniszczać organizm tak, że i szczupły dorobi się chorób Dzięki za komentarz @AgataKu :)

Matt, po pierwsze wielkie dzięki za pozytywny feedback - to bardzo mnie motywuje do tworzenia kolejnych treści :) Masz własne warzywa - ale super! I własne kurczaki? Jeśli tak, to prawdziwy luksus :D Ja nie mam ogródka, a nawet na balkonie nie chce mi się hodować roślin (do których swoją drogą nie mam ręki, a na prywatnego ogrodnika jeszcze mnie nie stać), także tylko pozazdrościć :) W kwestii jakości żywności trzymam się zatem zasady: "kupuj najlepszą jakość, na jaką Cię stać" - w przypadku jajek kupuję u znajomego rolnika, a jak nie mam możliwości to w markecie, ale tylko z wolnego wybiegu. Kawę tak jak opowiadałam na moim kanale kupuję świeżo paloną. Herbatę też staram się kupować organiczną/ekologiczną (szczególnie jak jest promocja), ale nie wszystkie herbaty w mojej kolekcji są eko. Jajka, kawa i herbata to produkty, które spożywam niemal codziennie, stąd na nich za bardzo nie oszczędzam. W przypadku wszystkich innych produktów przyjmuję strategię - finansowym językiem mówiąc "dywersyfikacji", a językiem dietetyków "fleksitarianizmu" - prawie niczego nie jem codziennie, więc tym dywersyfikuję ryzyko szkodliwości płynące z różnych produktów spożywczych. Mięso kupuję już tylko okazjonalnie, ale nigdy w markecie, tylko jak już to w sklepie mięsnym - jak mają certyfikat ekologicznej hodowli, to super, ale jak nie, to nie zwiedzam całej dzielnicy w poszukiwaniu certyfikowanego mięsa. W przypadku warzyw rolę odgrywają jeszcze pestycydy - mieszkając w Stanach właśnie w końcu się dowiedziałam, że pestycydy mogą rozstroić gospodarkę hormonalną człowieka i wtedy można tyć nawet od szpinaku i cukinii. Zamierzam ten temat rozwinąć w kolejnym filmiku, także jak masz jeszcze jakieś pytania, to pisz, a odpowiem bardziej wyczerpująco w kolejnym materiale :)

Tak się spodziewałem że masz na ten temat coś do powiedzenia ;) Właśnie miałem sugerować ten temat na kolejny material. Kurczaków ani warzyw nie hoduję tak apropo hehe, ale zastanawiam się czy nie zrobić sobie trudu i zdobyć dojście, bo znam ludzi którzy tak robią. Dzięki za wyczerpująca odpowiedź!

@@amateur1034 Jak napisałeś o marchewce z domowego ogródka to zrozumiałam, że chodziło o Twój ogródek, ale ok, teraz rozumiem, że to nie Twój ;) W kontekście zdobywania dojść, to ja korzystam czasami z usług lokalnego rolnika (jeszcze jakiś czas temu mieli program poleceń i mogłam dzielić się kodami zniżkowymi, ale zmienili system i na razie nie mam takiej możliwości - dowiedziałam się, że pracują, żeby to zmienić) Także jeśli chodzi o warzywa, owoce i gotowe posiłki (zupy itd.) to polecam lokalnyrolnik.pl Ryby i przetwory rybne - polecam eryby.pl