Jutuwidzu, zgadzasz się? Zapraszamy do dyskusji 🔥

Kupowanie od razu drogiego roweru jest bez sensu bo dopiero można docenić dobry drogi rower jak się wcześniej jeździło na gorszych sprzętach. Dopiero wtedy przyjemność z jazdy jest największa

Bzdura. Pierwszy rower powinien być możliwie najtańszy, najlepiej używany. Jest spora szansa, że nie trafimy z rozmiarem, albo po prostu nie złapiemy bakcyla.

Potwierdzam tę tezę. Będzie od kogo odkupywać😀

Witam Problemem jest to, że rower za 70 tysi nie jest 10 razy lepszy od roweru za 7 tysi. Dla niektórych ludzi to jazda rowerem jest celem, a rower jest środkiem do celu. Niestety u niektórych jest odwrotnie. Samo posiadanie drogiej taczki nie daje przyjemności.

Jak od razu wsiadasz na super sprzęt nie doceniasz wszystkich zalet takiego super roweru. Dodatkowo ile jest radości w rozbudowie, modyfikacjach... mnie bardziej rajcuje przechodzenie poszczególnych poziomów co daje Ci więcej doświadczenia oraz zrozumienia różnic sprzętowych.... nie ma zabawy wchodzisz płacisz miliony monet i jeździsz i co ;) fajniejszy jest proces do dochodzenia do swojego ideału :)

Życie jest za krótkie, żeby jeździć tylko jednym rowerem 😁

Po to jest droga, żeby ją przejść. Kupując najdroższy rower, nie będziemy czuli radości z możliwości upgreadu. Kupujesz drogi rower, potem jest nic. Do tego nie poznalibyśmy swojego miejsca na ziemi. Może jest to kolarstwo górskie, może szosowe. Ja polecam kupować jak “najtańsze” rowery, dające jak najwięcej. W obecnych czasach po covidowych, już za 4-5 tys zł można mieć całkiem sensowny sprzęt. Chociażby Speca Chisela z Włoch za 3500 zł, z około 7 tysiaków. Można? Można. Zawsze można kupić coś najlepszego i najdroższego, ale w większości przypadków tego nie potrzebujemy. Chłodna głowa i kalkulacje też się przydają, a marketingowa narracja nie zawsze jest prawdą. Mimo wszystko, niech każdy kupuje to, na co ma ochotę🚴🏻‍♂️👍🏻

Nie koniecznie pierwszy rower powinien być drogi, ale uważam że zdecydowanie taniej jest kiedy wybieramy rowery z górnego zakresu naszego budżetu, szczególnie jeśli chodzi o już kolejne rowery. Sam kiedyś kupiłem rozsądny rower. Był to Giant Anthem na napędzie XTR/XT z Rebą i Mavic Crossride. W dwa lata stał się Santa Cruzem Blur'em XC Carbon na pełnym XTR, Sądem XX WC i Crossmaxach SLR. Finalnie wydałem więcej niż gdybym od razu poszedł w top spec ;) Ja w pełni rozumiem że nie potrzebuje rowerów top spec, ale przy przebiegach 10-12 tyś km po prostu lubię sprzęt topowy. Także jeśli ktoś np. zastanawia się np. czy jest mu potrzebna Ultegra i jest w jego budżecie, to zamiast kupować 105 kup wyższy model, bo rower to pasja, która ma nas cieszyć a lepszy sprzęt zawsze trochę bardziej cieszy ;)

wyślijcie filigranowego zawodnika na kurs rozkładania stojaka bo ewidentnie ma z tym problem :P

Też jestem za kupowaniem drogiego roweru. Miałem kupić taki za 1200 a szarpnąłem się na taki za 2500 😜

W taczke ładuje ile szefowa pozwoli. Doświadczenie podpowiada nie oszczędzać na siodle kołowrotkach i owijce. Oponka od początku mojego świadomego jeżdzenia - vittoria corsa pro i pro control. Zintegrowany kokpit to czyste zło, ale piękne.

Panowie witam , zróbcie odcinek dla biednych coś w stylu " symulator drogiego roweru"👍👋

Jak dla mnie 10/10 piękny sprzęt.

Dla mnie za drogi. Poza tym nawet jakbym miał kasę to po dwóch latach zostanę z drogim rowerem bo za ile wycenić taki używany, a za rogiem nowy osprzęt, ramy lepsze i super. Wolę tańszy z którym nie będę się bujał ze sprzedażą. Ale rower super 👍🏼

Uzasadnienie jest niestety na bakier z logiką :) Bo odwraca implikację, a to jak z odejmowaniem, nie jest przemienne ;) GDYBY człowiek wiedział, że wciągnie się w kolarstwo, to kupno drogiego roweru mogłoby mieć sens. Problem w tym, że tego nie da się wiedzieć zanim spróbuje się jazdy :) A co z tymi, którzy kupią pierwszy drogi rower i stwierdzą, że to jednak nie dla nich? :) Druga sprawa, że po co uczyć się na drogim rowerze? Zysk żaden, a koszty rosną. Zgadzam się tutaj z NieKamilem, ludzie często lubią po prostu zmiany i nawet najlepszy rower nie ucieszy tak bardzo jak kolejne modele i usprawnienia. Jak to mówią "droga jest celem" ;)

Generalnie jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Nie da się ukryć, że osoby nazywając wprost o wyższym statusie (generalizując które zarabiaja więcej) mogą pozwolić sobie na wydatek rzedu 30, 40 czy tez >50k za zakup takiego roweru na start. Jednak jak wiadomo nie każdy dysponuje po pierwsze takimi budzetami, czy rabatami na zakup roweru nawet do "testów". Pomijam sam zakup roweru o konieczność uzupełnienia ekwipunku (buty, "szmatki", kask, porządne oswietlenie itp) ale jak mawiaja jak masz na krowę to i musisz mieć na łańcuch. Dlatego większość z nas kupuje powiedzmy coś w odpowiednim budżecie na start z ewentualnym podejściem do rozbudowy lub sprzedażą i dołożeniem kolejnego budżetu na tzw upgrade lub przeskok klasę wyżej. Ja sam jeździłem dawniej glownie na mtb xc, zawsze powtarzalem sobie nigdy szosa to nie dla mnie ale pomimo zakupu a to innej korby, a to innych hamulcow a to widelca z wiekszym skokiem coraz czesciej wybieralem dluzsze dystanse jednoczesnie zamieniajac szuter na asfalt. Nie zaluje jednak tych decyzji bo kazda godzina spedzona przy rowerze na powyzszym serwisie zwiększała też satysfakcję z tego wkładu (inaczej cieszy zbudowany a zakupiony). Niemniej jednak dlugo zastanawialem sie nad zmiana roweru i aktualnie wybralem gravela ze wzgledu na pewne kompromisy (grupa, full carbon itd) - zmieniajac opony i hamulce zrobilem namiastkę porządniejszej szosy. Jak dla mnie złoty środek, gdyż za cenę ok 12k z akcesoriami mam maszynkę, która mam nadzieję posłuży mi kilka sezonów. Na koniec dochodzimy również do kwestii zwiazanej ze złapaniem bakcyla bo wiele osób nie ma tego zacięcia sportowego i słomiany zapał dlatego lepiej czasem kupić coś tanszego i zobaczyć na ile mamy czasu i chęci na tę przyjemność w tym jakże zagonionym świecie ;)

Ja kupiłem jako pierwszy (w sumie niedawno) Marlina 6, bo nie wiedziałem czy spodoba mi się kolarstwo górskie. Pojeździłem, było fajnie. Do czasu, aż nie zaliczyłem single tracków. Za tydzień miałem już fulla Canyon Neuron 7. Niedawno dokupiłem gravela Kellys Soot 50 do którego mogę dać koła lub opony szosowe. A już myślę żeby kupić trzeci rower na wyścigi XC, oczywiście full. Moja teza jest taka żeby kupić coś takiego żeby w ogóle sprawdzić czy się przypodoba dany rodzaj kolarstwa. Pozdrawiam z Jeleniej Góry.

U mnie piąty rower okazal się docelowy, a i tak go jeszcze ulepszam ;)

Jeżeli ktoś ma sprecyzowane preferencje co do typu jazdy to zakup droższego roweru z konieczną przymiarką to zdecydowanie dobra opcja... Gorzej jak ktoś poszukuje swojej ścieżki to lepiej zacząć od taniego sprzętu. Ja zaczynałem od taniego mtb jeszcze na 26", chwilę pojeździłem i brakowało trochę szybkości, więc kupiłem crossa na stalowej ramie i kołach 28" pod wyprawy, później przekładałem w nim opony od 32 do 52mm zależnie czy jazda po asfaltach czy po leśnych duktach...a skończyło się na szosie 🙂

Chłopaki niewyspane dzisiaj chyba gruby wieczór był ewentualnie mocny trening 😜😁

Nie zgadzam się: kupujesz to, na co cię stać. Pierwszym samochodem raczej nie jest Ferrari albo Bentley…

Prezentowany rower jest piękny. Czysta forma, lekkość i miło się to ogląda.Uważam, że dobrze jest dobrać sobie rower dla własnych potrzeb i najlepiej jak sami go sobie zbudują. Jednak przyszłością są rowery elektryczne i to, nie dlatego, że łatwiej ale dlatego,że bardziej uniwersalnie. Rower na fullu może być równie szybki jak szosa, a do tego będzie wygodny i pojedzie po singlach. Mogę też ustawić siłę wspomagania i zmęczyć się odpowiednio. Teraz pracuję nad płynną dystrybucją momentu pomiędzy tyłem a przodem w zależności od warunków w terenie.

Ja takoż lubie zmieniać, ale jeszcze bardziej lubię zamykać sie w garażu i kręcic przy rowerze… Wymieniać rzeczy, zmieniac owijki, koszyki, potem wymienic grupe na di2, nowe kółka do przezutki, potem nowe opony i tubeless, i jeszcze costam costam… i tak sobie kręce i to mnie cieszy. A jeżdzenie to tam pomijalna sprawa 😂

Czy kartka z łodzi doszla bo widze ze z zagramanicy pokazujecie,a wyslalismy ja do was na ul Kołłątaja , ok 18 listopada??

Piękna maszyna ❤❤❤

Panowie 30 lat temu jak jechałem "Mistralem"przez miasto to sie czulem jak Gagarin na defiladzie

CAND Evo Himond to klasyczne piękno, a malowanie górnej rury to sztos absolutny. Zaś co ulepszeń posiadanych rowerów, uważam że tylko te niskobudżetowe mają sens. Osobiście dokładałem do Madonki kierę z karbonu i pomiar mocy, ale na zmianę napędu Di2 już bym się nie zdecydował. Dlatego elektronika musi poczekać do zakupu najnowszej Madonki:)

Wyścig zbrojeń nie kończy się nigdy :)

Kurcze ale stary SRAM RED 😂😉poczekamy i będzie promka na rower 😊

Dziękówa za odcineczek. Pozdro

Jak dla mnie to głupotą jest robienie takiego czegoś, tani rower kupuje się po to żeby się przekonać czy w ogóle to dla nas, nie pakuje się w niego nic ponad to co konieczne do wymiany bo się zużyło, jeżeli "zażre" to się taki rower sprzedaje i kupuje coś lepszego, lub zostawia jako "zimówkę". Jeżeli jednak wyjdzie na to że to nie to, w takim wypadku sprzedaje się go i żyje dalej. Pakowanie miliona monet w ciemno (chyba że ktoś faktycznie ma ten komfort że nie musi się liczyć z wydatkami) to bezsens czystej postaci. Kupowanie "taniego" i upgradowanie nie ma najmniejszego sensu, ale kupowanie drogiego na początek również. Inna sprawa że dla 90% z nas amatorów kupowanie takiego wypasionego roweru nie ma uzasadnienia, urwanie 100 czy 200 gram z całości nic nie zmienia, nie przełoży się to w żaden znaczący o ile w ogóle w jakikolwiek sposób na osiągi, uzyskanie 2 wat więcej bo zmienimy kierę na bardziej aero ... ta sama sytuacja. Nie bez powodu rowery z średniej półki są takie popularne (nie jest to jedynie kwestia ceny) i większość producentów zdaje sobie z tego sprawę. Jedyne uzasadnienie dla ulepszania "taniego" roweru to sytuacja w której ktoś jest w pełni świadomy tego co chce osiągnąć, np. dana rama w kolorze który nas interesuje już występuje tylko 105 itp...

Super rower, ale niestety widać wagę reda i tarcz. W płaskopolsce zupełnie te tarcze są niepotrzebne a robią wagę. Moja Bianchi Aria na mechanicznej ultegrze i spowalniaczach obręczowych z pedalami i koszykami waży 7.40 a kosztuje 5 x mniej :)

To co szykujemy argumentację na drogi rower ;)

Ja tylko chciałbym wiedzieć jaką przyjemność z jazdy będę miał kiedy sobie kupię rower na ramie i innych komponentach z włókna węglowego, kiedy równie dobrze mogę mieć o wiele tańszy na ramie i innych komponentach z aluminium albo jeszcze lepiej ze stali?

Drogi rower jest super (pomijając fakt że to co dla jednego drogie to dla innego tanie), tylko wtedy pakować kasę w rower jak się już wie co nas w rowerze kręci. Raczej nie uszczęśliwi się miłośnika jazdy w terenie najdroższą nawet szosą, ani ekstra drogim góralem szosowca. Zakupy tańszych rowerów zazwyczaj wynikają z tego, że szukamy co nas kręci w kolarstwie, a większą kasę pakujemy w taki rower jaki nam ostatecznie najbardziej pasuje. Sama przeszłam taka drogę przez różne opcje i dziś wiem w co pakować swój hajs 😉

Piekna Maszyna🤩Tylko nie rozumiem waszej ceny,Bo tu w Niemczech moge Go miec w roznych rozmiarach i za pol Waszej ceny.z wyrazami szacunku,wierny widz😊

Ciężko o jednoznaczną opinię… Podobnie jest z autami. Zamawia się dużo rzeczy, które się później nie wykorzystuje. A cena zależy też gdzie się kupuje i kiedy. Bynajmniej ja kupuje w Niemczech jak ostatni SuperSix w wersji gravel, który polecam. Mam zamiar przebudować inny rower i tu cenowo zawsze będzie drożej kupując osobno poszczególne komponenty. Lepiej wyrwać jakąś mega okazję 😊 Zawsze zastanawiam wieńczy są klienci na rowery za 30-50 tyś. PLN ale są i dobrze… Zgadzam się z Kamilem. To taka nagroda za pracę. Są droższe hobby jak motocykle czy oldtimery😅

Nowy van rysel zaprezentowany dla teamu ag2r i tak pozamiata rynek. Wspomnicie me słowa :)

Zawsze jeżeli z czegoś się korzystać będzie więcej niż raz, to najlepiej zainwestować i zapłacić najwięcej ile możemy (biorąc pod uwagę cena/jakość). Czy to wiertarka, która zaoszczędzi nerwów bo zawsze będzie działała, czy wymarzone auto, czy rower - nie warto oszczędzać na sobie jeżeli nie ma wyższego celu zakupowego, bardziej potrzebnego niż zakup który właśnie rozważamy.

Miałem tak kiedyś z licznikiem do roweru i zegarkiem do biegania. 2010 rok i najpierw licznik marketowy na kabelkach, później Sigma bez GPSa i w następnym roku Garmin Edek z czujnikiem tętna, kadencji i prędkości, a trzeba było od razu go kupić. Ale jako pierwszego roweru bym nie kupił za 70k. Pozdrowery.

@sprint-rowery_pl Myślicie, że kross esker 6.0 to będzie dobrym pierwszym rowerem? Co myślicie o wkładaniu, opon szosowych do gravela?

Piękny rower ❤

Do montarzysty: proszę nie wstawiaj fragmentów filmów do kazdego tekstu ktory tylko pasuje. Wiecej wyczucia, nie wszystko jest smieszne.

kierownica czyli po Waszemu to chyba będzie "skręcacz" a może "sterownik" zrobiła na mnie mega wrażenie MomoDesign w kutym karbonie 😍

Kupiłem pare lat temu Marin Rift Zone 2 jako pierwszy mój rower do grawitacji. No i z progressem w jeździe zaczęło się, nowy amortyzator, nowy damper, nowe elementy napędu, nowe koła, nowe hamulce. A na koniec go złamałem. Co prawda Marin rozpatrzył gwarancje pozytywnie i nowa rama poszła na sprzedaż. Ale pieniędzy z części już nie odzyskałem. Od tej pory wychodzę z założenia, kupować rower lepszy niż mi się wydaje niż potrzebuje bo i tak skończy się na upgrade'ach :)

CZEŚĆ WSZYSTKIM! Ja już pół roku zastanawiam się nad rowerem i po gruntownych analizach będę wybierał prawdopodobnie z: 1. superior xc879 2. focus whistler 3.8 3. kross esprit 5.1 albo hexagon 8.0 coś takiego. długo by mówić.... jak coś to niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu :) ważne są dla mnie: szybkość roweru, WYGODA JEŻDŻENIA (wyprostowana pozycja, a nie leżenie na rękach na półkilometrowej kierownicy), waga, wygląd, osprzęt, cena. Mam nadzieję, że przełożenia 26/36 i 11/42 wystarczają do sensownie szybkiej jazdy na prostej i nie będę się wlekł! Oby. No i że rst aerial czy prosty suntour powietrzny są ok. Jestem po 30 i mam 176 ; ) Nie chcę rowerów crossowych, bo na tych cienkich oponach na 5 mm wywalę się na pierwszym lepszym korzeniu w lesie (sprawdzone). Nie chcę superszerokich opon, ale myślę, że rower mtb jest wiele bardziej uniwersalny. Z kolei grawele mimo, że fajne i modne to nigdy mnie nie przekonują tym "wiszeniem" na kierownicy. Nie mieszkam w super płasopolsce. Pozdrawiam :) Zapraszam do dyskusji ; )

A czemu zabrakło oryginalnych taśm wykańczających Supacaza przy owijce? 😢

Co do stwierdzenia to jakoś jest że często poszukujemy super jakości i wyglądu działania za mało monet i jednak za więcej monet jest większa szansa na ukontentowania a za mniej jest większa szansa na rozczarowanie

Witam panowie. Lubię jeździć rowerem, a za oknem jest mróz, mam rower karbonowy. Pytanko czy można jeździć karbonowym roweremw mróz -5 -10? Dziękuję

Większość materiałów skierowanych jest do yutuwidzow w wieku średnim 🥸, takich którzy już coś tam się dorobili, podchowali lub odchowali już dzieci i mają za co kupić nówkę sztukę w cenie 20, 30, 50 i ich to aż tak nie boli. Ale każdy z nas zaczynając kolarstwo NIE kupował czegoś nowego bo nie wiedział że aż tak w to wejdzie. Dobrze powiedziane było i ja jestem tego przykładem - pierwszy u mnie był MTB, potem trial, full, znowu MTB, gravel przy którym obecnie jestem w 80% a na koniec weszła szosa zimowa na trenażer. Wszystkie rowery były używane, mało modzone. Ale chyba większość chce mieć 2-3 rodzaje rowerów. Bo full na wycieczki do lasu niekoniecznie, gravel na zjazd tym bardziej a na trialu to sobie można… więc mam obecnie 4 i owszem, ktoś powie po co ci to. Ale z racji ceny bo używki mogę pojeździć dla siebie na gravelu, trenażer zimowa pora, z żoną MTB po lesie na wycieczki a na Fullu z synem na zjazd. Trial 12 lat póki co stoi w garażu. Podsumowując jak kogoś stać, kupuj ale musisz być pewien dyscypliny i mieć na to czas.

Nawet w drogim rowerze zawsze znajdzie się coś, co należałoby wymienić na droższy komponent. Teza, że pierwszy rower ma być drogi jest z założenia błędna. Dlaczego, bo nie każdy będzie chciał na takim jeździć ze względu na swoje potrzeby, możliwości i ambicje. Przeciętny kolarz / rowerzysta nie zawsze będzie chciał być lub udawać tzw. "prosa". Wiele osób woli rower złożony na dobrej ramie AL wyposażonej w dobre karbonowe koła, tzw. rower w rozsądnej cenie niż drogi rower złożony na karbonowej ramie - niejednokrotnie zbudowanej z dość taniego karbonu, wyposażony w jakościowo dyskusyjne komponenty. Osobiście wolę mieć rower złożony z dobrych komponentów, ale za którego nie przepłacę. Kwestia, czy drogi rower powinien być tym pierwszym jest tematem mocno dyskusyjnym. Jak kogoś stać to proszę bardzo. Jak ktoś chce zadowolić swoje EGO, to proszę bardzo. Ale są również i tacy ludzie, którzy starają się w życiu kierować pragmatyzmem. Są i tacy, co kierują się wyłącznie portfelem - ale ich to nigdy i nikt nie zadowoli.

Gdy ja kupowałem swoją pierwszą kolarkę nie sądziłem że jest to dość delikatny sprzęt i po miesiącu musiałem kupić nowe koła bo pocharatałem felgi w kołach. zrozumiałem wtedy że kolarka to nie górski 🫢. Dalej mam ten rower a kupiłem za ten czas MTB i pompuje pieniądze właśnie w niego. Bo większa frajda z podjazdów blatnia Klimczok;) itd. pozdrawiam z Beskidu śląskiego

Można gdzieś kupić taki stojak na rower? Fajowy. Jak go zobaczyłem to zacząłem go potrzebować.

Mogliście zrobić ten film przed tym jak kupiłem procaliber później checkpoint a teraz myślę nad solidną szosą 😃

Zgadzam się w 100%! Rok temu kupiłem Treka DS2, a już teraz planuje gruby projekt - mam zamiar wymienić napęd na Deore XD mogłem od razu kupić np DS3 ;)

👍💪

Zgadzam się z tym żeby od razu kupić droższy rower.

Rower musi być ładny i dobry. W sensie należy kupić rower z półki średniej i to w zupełności wystarczy. Można oczywiście nabyć rower drogi i bardzo drogi jak tam kto lubi. Ale załóżmy, że ktoś chce wydać pomiędzy 3 a 5 koła papierów to niech szuka w przedziale 4,5 do 5 i z nich bierze najladniejszy. W cenach powyżej 10k to już naprawdę nie ma znaczenia bo wszystko jest mega podobne więc wyłącznie najładniejszy dla kupującego. Ale poniżej to fajnie mieć ten trochę lepszy, na lepszym osprzęcie czy lepiej wyposażony. Zależy jaki się rower kupuje. Moim zdaniem przy kupnie roweru należy odrzucać wszystko co ma: przerzutki Turney, przerzutki Claris, korbę na kwadrat, plastikowe klamki hamulcowe dynamo cierne, hamulce lub inny osprzęt Alhonga. Reszta jest naprawdę kwestią upodobań.

Drogie i dobre rowery najlepiej kupować uzywane 😉 cana znacznie w dół ... sorry 😅

Właśnie zauważyłem nowe intro - KOZAK - apropos drogich rowerów jak kupujesz tanio to dokładasz 2 - 3 x tyle żeby być zadowolonym ..

A idąc dalej , dużo sie straci po zmianie z 28c na 32c ?

A zróbcie kiedyś odcinek albo poświęcić część materiału w temacie tego co Kamil na koniec filmu powiedział czyli, że kilogram lżej na rowerze to nie to samo co kilogram lżej z masy jeźdźca. Jakie są wasze opinie odczucia w tym temacie.

No wreszcie się naumiał rozstawiać statyw!:)

Z mojej perspektywy problemem z kazdym rowerem jest to, ze zaden gotowy nie ma dokladnie tego czego chce. Po zakupie roweru oprocz ramy tak naprawde wszystko trzeba wymieniac zeby miec to co sie chce. Dotyczy to kazdej polki cenowej.

Co to za fajne kolorowe buty ma NieKamil? Przefajne!

wasz film pownien się nazywać " jeśli srasz pienędzmi to twój pierwszy rower pownien być drogi"

Jak zwykle zgadzam się z wami kupiłem emonde sl5 zostało mi z orginału przy niej tylko rama i napęd z pewnością zmienię napęd tak że lepiej od razu kupić trochę droższy.

Panowie, chyba mi się udało znaleźć buty dla nieKamila - Kazze Carbon Road Shoe - Black Holo :)

Ladna ta zebatka a rama identyczna jak robi brytyjski Boardman przyjemna tania firma karbony od 6k zloty oczywiscie nie z kolami

Nie wyobrażam sobie kupić od razu docelowego roweru. Dla mnie każda nawet minimalna zmiana daje tyle frajdy, co przywrócenie wzroku niewidomemu. Poza tym koszty są potrzebne stale w działalności gospodarczej.😜

Nie godzę się z tezą, że kilogram roweru to inaczej niż kilogram zawodnika :) Przecież jak wpinasz się na stałe w pedały zatrzaskowe to jesteście złączeni jako jedna masa. Wiem, że dla freakow wagi rowerowej to się wydaje nieprawdopodobne ale tak działa fizyka i jest to udowodnione badanami :). Innym przypadkiem są natomiast elementy rotujące, koła, opony, tarcze. W tym przypadku faktycznie waga ma znaczenie ale tylko w momencie przyśpieszenia tzn ich rozpędzenia.

Taka teoria trochę na siłę. Gość jakby nie przeszedł przez to co przeszedł to nie skończyłby na tym co ma. Trzeba zmieniać rowery żeby budować doświadczenie i umieć wybrać dla siebie komponenty. Nie zawsze najdroższe jest najlepsze - smuteczek ;)

O kuuurła! Kierownica MOMO w rowerzu! Nieźle. 😮

Tylko to dotyczy osób, które się wciągną. A ile osób kupujących pierwszy rower się faktycznie wciągnie?

Kupowanie od raz drogiego roweru jest bez sensu. Na początku przygody tak naprawdę nie wiesz do końca czego chcesz . Kupisz wypasione areo za 70k i zaraz stwierdzisz że jednak wolisz coś wygodniejszego

A ja mam fun kiedy topowy rower zmieniam na topowy rower co dwa lata 🎉❤

Mtb->Szosa->Gravel->2szosa->Wypasiony full? Tez taka droge przeszedlem😂

Niekamil - świat idzie w złym kierunku...mając 2 rożne kolory butów na nogach 😁

No teza fajna. Ale idąc dalej tą teza możemy pomyśleć tak: jestem biedny, nie stać mnie na drogi rower, nie kupuje taniego bo się nie opłaca, więc nie mam roweru. Wiec czy lepiej mieć rower mimo wszystko czy lepiej nie mieć roweru jak nas na taki rower nie stać? Pytanie do widzów. Pozdrawiam

NieKamil ma rację, kiedyś dzieciak w podstawówce potrafił wbić gwoździa w deskę, posprzątać, pozmywać po sobie i zrobić sobie kanapkę jak zgłodnieje… teraz 18sto latek woła matkę żeby mu dupę podtarła - Postęp 👍🏻

Drodzy widzowie, kupujcie drogie rowery i wszyscy będą zadowoleni 🤭

Im masz droższy rowerb tym bardziej tracisz fun z jazdy.

No z podziwem patrzyłbym na osobę która raczkuje w systemie SPD/SPD sl i kupuje rower za 70 koła. Zresztą podstawić można taki za 20 czy nawet za 10 Z łezką w oku wspominam mojego używanego btwina za 1200 zł i kilka gleb które na nim zaliczyłem ;) dzięki temu teraz jestem trochę spokojniejszy o Treka.

A dlaczego kg ciała nie rowna się kg roweru Jak to przeliczasz i dlaczego tak?

Pierwszy może nie ale drugi to już rzeczywiście lepiej kupić na full wypas od razu. Pamiętam jak kask, i licznik zmieniałem. Teraz mam licznik docelowy z 5-6lat. Rower 3 więc spoko, tylko sprzej wymieniam. Jedyne co nie warto to przykładowo dopłacać do Assosa w ciuchach. Nie warto.

A ja sobie smigam na "fitnesie" Meridy z prostą kiero, w 2020 jakies 3k.Miny tych wszystkich wanabee kolarzy z dupy wyjętych na karbonach, sronach, w ciuchach i gadżetach wartych więcej niż mój rower bezcenna jak robie ich na trasie😂 Dużo sprzętu mało talentu to właśnie o was kolarska spolecności 🤣 Ale jakby rozumiem, jesteście sklepem, musicie zarabiać na czymś.Btw podoba Merida była u was nawet byliśmy wstępnie dogadani ale okazało się że "przypadkiem" i NAGLE że nie ma tego rozmiaru na stanie chociaż na stronie był 🤣 Czyli klasyczne ktoś wziął dla siebie z obsługi ale jeszcze nie można było zdjąć że stanów, kto pracował w handlu ten wie 🤣 To tyle jeśli chodzi o tych co myślą że Kamil i jego przydupas to tacy super sprzedawcy w super sklepie i że jesteśmy fajni elo jutuberzy😂

Panowie to ja z nożami.... Najlepsze to te drogie... Jak ktoś ma hobby to chodzi o to aby gonić króliczka i szukać grala....

Gdybym sprzedał moje cztery ,ukradł ze dwa żonie🤔...to by musiał jeszcze księżniczkę klasyki Treka 5200 dorzucić...a to nie wchodzi w grę...dlatego nie kupię😂.Tak poważnie to ładny szatan jest👍.Czy drogi...w czasach kredytu to tani jak barszcz. Pozdrowienia ze stolicy Śląska .

Maszyna zacna. Ale niestety odcinek troszkę ubliżający tym , których nie stać na kupno roweru powyżej nawet 3k. Oglądam Was i szanuje , jednak oglądając zabolało mnie parę razy słuchając wypowiedzi nie mające w żaden sposób pozytywnego działania dla większości rowerzystów.

Ja sie całkowicie zgadzam. Moze nie az tak wysoka polka, ale cos w miare lekkiego i prawie najwyzsza półka to konieczność jak chce sie jeździć dużo, bo sie to lubi. Ja zamiast 1 roweru za 40k kupiłbym 2 rowery, 25k każdy w jakimś tam odstępie

Podzielam zdanie, że ważniejsza od roweru jest sam jazda😀.

Dobra kupię ten bidon

Kleszcze są cały rok. To że śnieg sypie to nie powód by myśleć że kleszcze śpią czy co? To nie niedźwiedź. Kleszcze są aktywne cały rok , nawet w temperaturze minusowej. Tak do minus kilku 😅 ciężko stwierdzić dokładnie,lecz są.

Pan Kamil tak zachwalał serwis Treka że daje dożywotnią gwarancji na karbonowa ramę. Niestety moja pękała podczas jazdy na leśnej drodze w Trek Domane

Dlaczego mam wrażenie, że ten film już był?

no wlasnie to tylko ten zadowolony co sprzeda ten rower 2 kola i rama a duzo kasy

A skąd ktoś ma wiedzieć jaki jest jego rower docelowy zaczynając jazdę na rowerze. Sam właściciel tego canonna powiedział, że nigdy na szosę nie wsiądzie. Teoria do duuuupy. Kolejną kwestią jest to, że z czasew jak wkręcamy sie w kolarstwo to też zmieniamy swoje upodobania. Sam na początku twierdziłem, że po co mi karbon, że napęd 2x jest lepszy od 1x- i teraz zgadnijcie na czym jeżdżę :P

ochocho, widać że Pan NieKamil oglądał newsy bez wirusa:D

Nie Kamil chyba na siłkę gania bo strasznie go buja