Рет қаралды 22,063
to prawdziwa legenda. Jak wynika z rozmów autorki książki o słynnej Polce, udało jej się porozmawiać z sąsiadem Osieckiej. Zdradził porażającą prawdę na temat tego co robiła słynna poetka. ma niewątpliwie ogromne zasługi dla polskiej kultury, stąd też fascynacja jej niezwykle interesującą biografią. Za sprawą książki Beaty Biały pod tytułem "Osiecka. Tego o mnie nie wiecie" fani poznają wiele nieznanych do tej pory faktów z życia poetki. ma do dziś wiele nieznanych punktów w biografii Jak twierdzi Beata Biały, w jej znajduje się 27 rozmów z osobami związanymi z Osiecką. Przy czym, aby nie powtarzać tego, co było już powiedziane, starała się dobrać tych rozmówców, którzy zbyt często na temat artystki się nie wypowiadali. Jednym z nich był Stan Borys, znany polski muzyk, który w 1971 roku był Agnieszki Osieckiej. - Stan Borys, który w 1971 roku był Agnieszki - mieszkali przez płot w Falenicy - opowiadał, że potrafiła przyjść do niego ze swoim wierszem i nieśmiało zapytać, co on o nim myśli. Przy czym Osiecka była już wówczas u szczytu popularności, on dopiero zaczynał - mówiła Beata Biały w wywiadzie dla Katarzyny Pawlickiej z portalu Kobieta. miała wyjątkową charyzmę Autorka książki zaznacza, że , mimo ogromnej popularności, była osobą raczej skromną i pokorną, co zresztą wynika z relacji Stana Borysa. Nie była również osobą, która za wszelką cenę starała się być największą gwiazdą na bankietach. Miała mieć inną cechę, dzięki której zawsze skupiała na sobie całą uwagę, choć była osobą skromną. 2. - Nie nazwałabym jednak Agnieszki duszą towarzystwa. Większość osób podkreślała, że Agnieszka nie była królową balu. Ale jak już coś mówiła, było to tak interesujące, że się tą królową niechcący stawała - podkreślała Beata Biały w wywiadzie. Źródło: