Miło mi to czytać!

Cieszę się, że był pomocny. Pozdrawiam!

Mam nadzieję, że inne testy również przypadną Ci do gustu. Dziękuję i pozdrawiam!

Cieszę się, że był przydatny! Pozdrawiam

Dzięki! Różnica nie tyle wynika z różnicy pojemności, co z faktu, że (w tym przypadku) baterie 4Ah składają się z dwóch równoległych pakietów 5 ogniw (a 2Ah to tylko jeden pakiet ogniw). Każde ogniwo (w tym przypadku są to jakieś 18650) ma określony maksymalny prąd rozładowywania - w przypadku tzw, ogniw wysokoprądowych jest to ok. 20-30A. Jeśli ogniwa łączymy w pakiet szeregowo to ten prąd nie wzrasta, ale potem pakiety łączymy równolegle to maksymalny prąd całego akumulatora jest sumą prądów. A zatem rośnie maksymalna wartość mocy wejściowej jaką są w stanie dostarczyć akumulatory (np. z ok. 360W = średnie napięcie 18V x maks. prąd rozładowania ok. 20A do 720W = 18V x 2 x 20A). Inna sprawa czy urządzenia są w stanie ją wykorzystać, ale np. w przypadku szlifierek kątowych Parkside z serii x20v Team (podobnie jak w przypadku tych kluczy udarowych) producent dostarcza je - wg mnie - nie bez powodu właśnie z „większymi” akumulatorami. Bo nie tylko te urządzenia „potrafią wykorzystać tę moc”, ale wręcz jej „potrzebują”.

Dziękuję! Miło mi to czytać :-)

Quaerite et invenietis. Pozdrawiam serdecznie!

To pierwsze z trzech porównań, wkrótce jeszcze zestawie zakrętarkę Parkside z Boschem GDR 120 Li oraz moim ulubionym Ryobi R18IDBL w podobnych testach. (Jeśli chodzi o oprogramowanie to korzystam z iMovie - ale AFAIK on jest tylko dla macOSa i iOS).

Nice to read it! I hope you will enjoy other videos as well.

For my purposes - impact driver fits better. So, I choose PDSSA 20 Li. It is undoubtedly smaller and lighter. While I do not work with vehicles and other big machines and I even do not change wheels by myself, the power reserve of impact wrench is rather useless in my case. So, for my amateur woodworking - rather impact driver.

@@ToolSciPlay Totally agree. PDSSA is more versatile , also you can still change wheels with it, you just need a proper adapter and socket for the wheel nuts for a better power transfer.

@@zmeicorp : Obviously you are right. However, it depends on the car, since some have really high torque (about 140-150 Nm) and I have doubts if PDSSA could cope with it (after season).

@Tomek Ligudziński: oczywiście, że się da, tylko licz się, że będzie to trwało ok. 120 minut ('szybka' ładowarka jaka jest przy kluczu ładuje w 80 minut)

Da się

@siper hallo: normy mowia od jakiej wielkosci wkreta nalezy stosowac otwory prowadzace. W przypadku wkreta 10 x 200 oczywiście było to konieczne, ale test miał porównać moc urządzeń. Z kolei wkręty ciesielskie, czyli te które wkręcałem m.in. w teście drugim zostały zaprojektowane tak, aby nie było konieczne nawiercanie otworów prowadzących. A to właśnie w tym teście zatrzymała się zakrętarka. Trzeba dodać, że wiercenie otworów nie tylko ułatwia wkręcanie, ale przede wszystkim ma zapobiegać pęknięciu materiału.

@@ToolSciPlay dokładnie widać znasz się na tym i test 1klasa.. szacun .. to było poprostu takie tam moje stwierdzenie.. pozdrawiam.

Bardzo serdecznie dziękuję za uwagę! Masz rację, choć troszkę ująłeś to skrótowo. Chodzi o to, że ogniwa wykorzystywane do budowy akumulatorów mają ograniczone maksymalne prądy rozładowywania (chwilowe i ciągłe). Budując akumulatory łączymy ogniwa szeregowo, żeby uzyskać odpowiednie napięcie, ale nie wpływa to ani na pojemność (która jest taka sama jak pojedynczego ogniwa ani na maks. prąd, który jeszcze ograniczany jest BMSem). Takie połączenie nazywamy pakietem. Dla akumulatorów 20v LiIonowych obecnie najcześciej używa się 5 ogniw 18650. Akumulatory o pojemnościach 1,3 - 2,5Ah (czasem 3Ah - vide Bosch) buduje się z jednego pakietu takich ogniw (o odpowiedniej pojemności jednostkowej). Jeśli w ten sposób chcemy uzyskać akumulator 4Ah, to zwykle potrzebujemy dwóch pakietów połączonych równolegle (takie połączenie nie zwiększa napięcia, ale zwiększa i pojemność i zgodnie z prawem Kirchoffa, maks. prąd jest równy samie maks. prądów każdego z pakietów). Oczywiście moc wejściowa dla elektronarzędzie to napięcie (średnio w naszym przypadku 18v) i maks. prąd akumulatora, więc maksymalna moc wejściowa dla dwóch pakietów może być dwukrotnie większa. Pytanie czy każdego elektronarzędzie będzie potrzebowało (będzie wykorzystywało) większą moc wejściową. W niektórych przypadkach wydaje mi się, że nie i dlatego nie zawsze odczuwamy ten wzrost mocy (a jeśli już to często on nie jest wcale dwukrotny, pamiętajmy, że przy natężeniu prądu 20A i napięciu 18v mamy 360W). Ciekawiej robi się, gdy uwzględnimy, że producenci współcześnie zaczęli używać akumulatorów opartych o ogniwa 21700, które fizycznie mają ciut większe rozmiary, ale przede wszystkim mają wyższe maksymalne prądy rozładowywania (i to zwykle znacząco wyższe), wyższa jest też często pojemność pojedynczych ogniw. Okazuje się, że akumulatory 3Ah mogą być zbudowane jako dwa pakiety ogniw 18650 o pojemności 1,5Ah, jeden pakiet ogniw 18650 o pojemności 3Ah lub jeden pakiet ogniw 21700 o poj. 3Ah. Każde z tych rozwiązań najprawdopodobniej zapewni inną moc wejściową.

@@ToolSciPlay fajnie wytłumaczone, jak dla mnie - gościa po wydziale elektrycznym. Dla większości widzów chyba za dużo danych ;)

@@Woodie7 : Dzięki! Ale z tym się wiąże dużo nieporozumień, dlatego chciałem uniknąć uproszczeń. Pozdrawiam!

@@ToolSciPlay Niektórych rzeczy nie da się opisać bez uprzedniego wprowadzenia do tematu, nazwijmy to "frameworku", pozwalającego zrozumieć co z czego wynika. Doskonale to rozumiem bo mam tak samo jak coś tłumaczę. Mam nadzieję że kanał będzie przyciągał widzów o takim właśnie podejściu.

@@Woodie7 : bardzo dziękuję za miłe słowa! Też mam taką nadzieję. Pozdrawiam!

Przykro mi, ale to nie do końca tak działa. Przede wszystkim nie można oddzielić MOCY od szybkości obrotowej. To z mocy wynika szybkość obrotowa i moment obrotowy (dokładnie moc jest iloczynem szybkości obrotowej i osiąganego przy niej momentu). Ale rozumiem, że pisząc "moc" miałeś na myśli - de facto - moment obrotowy. Wciąż jednak nie jest do końca tak jak piszesz. Oczywiście jeśli przy tym samym _stałym_ momencie siły - dwa urządzenia mają różne szybkości obrotowe, to to z większą szybkością wkręci wkręt w krótszym czasie (to jest właśnie przykład, który podałeś). Tutaj nie mamy takiego przypadku. Choćby dlatego, że nie mamy podanego stałego momentu - tylko ten szczytowy wynikający z udaru. Ten udar komplikuje sprawy. Ale spróbuję je uprościć. Do wkręcenie wkręta trzeba wykonać określaną pracę (pracę rozumiano w sensie fizycznym). Jeśli oba urządzenia wkręcą wkręt to znaczy, że wykonały tę samą pracę. To które wkręciło w krótszym czasie ma większą moc. Bowiem moc to iloraz pracy przez czas, w którym ta praca została wykonana. Natomiast wykonana praca (po odjęciu wszelkich strat) wynika właśnie z energii udaru. Jest tutaj jednak pewien haczyk. Bowiem, żeby udało się wkręcić to pojawiające się siły (wynikające z momentu obrotowego) muszą być większe od sił oporu (zwłaszcza tarcia statycznego). Inaczej nie będziemy w stanie wkręcić wkręta. To - w dużym skrócie - są podstawy fizyki, które stoją u podstaw procesu wkręcania (także zakrętarkami i kluczami udarowymi). Przejdźmy teraz do moich testów. Jeśli jakieś wkrętarki (w danym ustawieniu) potrafią wkręcić dany wkręt to na podstawie czasów mogę tylko powiedzieć, że jedna ma większą moc (w rozumieniu fizycznym) niż druga. Jeśli jednak, którejś wkrętarce (lub w jakimś ustawieniu) nie powiedzie się realizacja zadania, to znaczy, że siły wynikające z generowanego momentu był mniejsze od sił oporu (m.in. tarcia statycznego, etc.), czyli, że ma ona mniejszy maksymalny moment. Gdyby bowiem moment choć troszkę przekraczał ten minimalny potrzebny (wynikający z sił oporu), to być może bardzo wolno, ale udałoby się ostatecznie wykonać dane zadanie.