brakowało mi ich po aktualizacji do windows xp i anonimowanego talerza w chkdsk pod windowsem XD

Ta defragmentacja ma wadę. jak sklecimi wszystkie pliki do kupy to wcale to nie chodzi szybciej, mało tego nieraz po defragmentacji uszkadzały mi się pliki. Można użyć metafory. Pułki z książkami a po defragmentacji wszystkie są scisniete i wyciagac je nie jest wygodnie. Po defragmentacji wszystko jest ułożone jedno za drugim. Wystarczy że któryś plik się powiększy odrobinę i już musi być dzielony.

Pacz, a teraz defeag jest kompletne bezużyteczny.

@@nadzianygrubas5575 Co stoi na przeszkodzie oczywiście jeśli nie aspekt finansowy, miejsce w pokoju zbudować sobie retro PC i wrócić do tych czasów?

@@iset112 Wiesz niby nic ale jakby ci to powiedzieć to już nie to samo poprostu

Biorac pod uwage jak bardzo spoznil sie z tym materialem bo HDD to juz przezytek To material o ssd bedzie jak ssd tez wygina xD

@@lolnjeoglondajmejejplejlis3365 ciekawe co będzie po ssd

Ludwik Matyszkowicz spodziewam sie hodowanej bio tkanki , czegos w rodzaju sieci neuronowej

@@lolnjeoglondajmejejplejlis3365 to nawet może mieć sens

@@lolnjeoglondajmejejplejlis3365 Podobno są już jakieś prace nad tym xd

Nic dziwnego. Skoro sam oglądał takie programy to wie co wypada zrobić aby efekt był podobny.

Super temat. Btw nie BIOS vs UEFI? AHCI to chyba sterownik pamięci, następca IDE. Nk mnie poprawi jak cis

@ tak, dokładnie. Moja pomyłka. Poprawiłem

I jeszcze filmik "po co graczowi macierz RAID" ;)

Ty w rozowych wlosach to jestes facet czy baba? Kolega pyta :3

@@poetycko_o_ksiezycu to astolfo czyli baba z kielbasa w kroczu

@@poetycko_o_ksiezycu babochłop to jest

@@poetycko_o_ksiezycu Oooo nie, to pułapka! (XD)

Mnie więcej niż wykład na informatyce

@@chudoku7337 a mnie więcej niż baba od matmy

Pozdrawiam. Utk nie mialem od 3 tygodni

Myślę, że to idealny film na rozpoczęcie tematu o dyskach twardych na UTK

Ja to na SO miałem

@@jakub6229 na montaż i i tak nir wiedziałem jak to wszystko działa dopiero po tym filmie ogarniam

Byłem na TI z 10 lat temu, dopiero teraz zrozumiałem ocb, nie pracuję w zawodzie, więc nie miałem jak ogarnąć tą wiedzę, jak widać, wystarczy 15 minut na yt :)

Tak działają nowoczesne systemy plików.

Kiedyś dawno temu, jak chciałem być pewny, że plik na dyskietce doniosę do domu, to nagrywałem go tam 2 razy, w różnych katalogach. A Ty mi teraz piszesz, że w ramach "nowoczesności" ta metoda już nie zadziała... To kolejny dowód na to, że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.

Nie do końca z powodów marketingowych. ISP oferuje Ci łącze o danej przepustowości w bitach (zera i jedynki),stąd też taka jednostka. Dlaczego nie dzielą przez 8 aby podać liczbę bajtów? Bo bajt wcale nie musi mieć akurat 8 bitów (chociaż zwykle tak właśnie jest). :) Używanie tej jednostki jest po prostu spowodowane precyzją, a że liczby są większe? No cóż, to po prostu przyjemny marketingowo efekt uboczny. ;) Równie dobrze można zapytać "dlaczego nie podają np w znakach na sekundę, skoro znak to 1 bajt"? Bo znak też nie musi być jednym bajtem - w UTF-16 zajmie 2 bajty (16 bitów), a dla dostawcy internetu to nie ma znaczenia - on Ci przekazuje po prostu ciąg zer i jedynek. Nie wnika jaki to rodzaj danych, jak go rozliczać w inny sposób itp.

To nie do końca tak jest. Co prawda dzisiaj zdecydowana większość urządzeń korzysta z 8 bitowego bajta, jednak wielkość bajta zależy od platformy. Tak więc jeśli twój usługodawca podawałby teoretyczny transfer w bajtach, ale używałby 6 (7, 5, innej wielkości) bitowego bajta, a ty korzystałbyś z 8 bitowego bajta, to wyniki transferu na twoim komputerze byłyby mniejsze niż deklarowane. Bit jest najmniejszą jednostką danych, jego wielkość jest stała, więc niezależnie od tego czego używasz, rezultat zawsze dostajesz taki sam. Jeszcze kilka lat temu część profesjonalnego sprzętu sieciowego pracowała na 7 bitowym bajcie (w zasadzie 6+1, ale to inna historia). Ciągle w użyciu są komputery typu mainframe, które w zależności od swojego wieku posługiwały się różną wielkością bajta (na początku używało się 'słowa', ale już nie chcę wchodzić w szczegóły, IBM ma bardzo dobrą kompatybilność wsteczną, a System Z jest ciągle w produkcji). Jeśli obecnie chciałbyś pisać oprogramowanie na DSP, to musisz wziąć pod uwagę, że tam jest co najmniej 12 bitowy bajt.

Ja biorę al dente

Robią tak tylko opasłe krowy w stylu NTFSu. Każ zrobić to systemowi FAT to Cię śmiechem zabije - tam struktura opisująca pliki wykorzystana jest do pojedynczego bajtu niemalże. Starość chyba ze mnie wyłazi.

To samo chciałem zauważyć. Później taka Jakubowska się dziwi ;)

Różnice tak naprawdę nie są tak wielkie, dyskietka wcale się nie różni tak bardzo od pojedyńczego talerza dysku, a rolę reszty zapewnia napęd dyskietek. Oczywiście by zbić cenę, rozmiary i zapewnić przenośność dyskietki są o wiele wiele wolniejsze i mniej pojemne, ale co do zasady aż tak się nie różnią.

@@Riktos co to dyskietka?

@@Riktos ja sam jestem młody więc nie wiem jak one działaly dokładniej. Nwm np jak czarna płytka w środku działa

@@Wojteq69 starsi też niekoniecznie to wiedzą, tak jak z dyskami to nie jest wiedza niezbędna to korzystania z dyskietek. Sam miałem okazję trochę poużywać jeszcze dyskietek, ale już wtedy ich dni były policzone, były zbyt mało pojemne (przy 1,4mb nawet prędkość transferu danych nie była takim problemem). Gdy upowszecniły się pendrivy czy inne pamięci flash, to już w ogóle była ich śmierć. Nie powiem obejrzałbym kompletny materiał, ale tak naprawdę nie ma tak wiele do powiedzenia jako uzupełnienie do materiału o dyskach. W dyskietkach jest odpowiednik talerza z dysków twardych, to właśnie ta czarna płytka, którą w nowszych (hehe) dyskietkach 3,5" można zobaczyć po odsunięciu metalowej zasuwki zabezpieczających dysk przez uszkodzeniem mechanicznym czy ciałami obcymi (np piasek w obudowie mógł zmasakrować powierzchnie dysku). Tak jak talerz dysku głowica odpowiednio go namagnesowuje, dyskietki można było wymazać przesuwając po nich silnym magnesem. Tak naprawdę dyskietka to właśnie ten dysk magnetyczny schowany w ochronnej obudowie. Różnica w porównaniu do dysku twardego polega na tym, że głowica odczytująca jest nie w dysku, a napędzie, co pozwala ograniczyć koszty, rozmiary i wagę dyskietki. Napęd również zawiera silnik elektryczny obracający czarny krążek we wnętrzu dyskietki. Dyskietka w napędzie jest bardzo podobna w zasadzie działania do HDD - mamy obracający się dysk, głowicę odczytująco-zapisującą, która może się poruszać od środka do zewnątrz dysku, dane ułożone w spiralę podzieloną na sektory. Oczywiście dyskietki są znacznie wolniejsze i mniej pojemne, chociażby ze względu na mniejsze upakowanie, danych, niższą prędkość obrotową, istotną różnicą jest jeden dysk, w czasie gdy dyski twarde zwykle miały talerzy więcej.

@Rafał G optymalne z definicji jest tym ostatecznie najlepszym (na tę chwilę) co otwiera furtkę do tego, że po znalezieniu lepszego rozwiązania to właśnie te będzie można nazwać optymalnym. Tak dochodzi do procesu optymalizacji xD

@Rafał G to masz 2 lub więcej dobrych rozwiązań, ale jedno będzie optymalne.

@Rafał G Nie stopniujemy. Albo coś jest optymalne, albo nie. Albo coś jest bliższe optymalności, albo dalsze.

i tak już wszyscy tak mówią, za nic mając zapisaną zasadę. Na naszych oczach dzieje się ewolucja.

@@Grzegorzuszczek Bzdura kompletna. Niby czemu istnienie dwóch optymalnych rozwiązań miałoby być niemożliwe? Trochę głupio się wymądrzać samemu serwując takie banialuki.

Na lekcjach historii chyba, bo obecnie juz nie używa się HDD. .. Odchodzą do lamusa

Ale śmieszne jest to że już większość tych informacji wiedziałem😂

NO I CO WINDZIARZE? Pod Linuksem to nawet dyski mają większą pojemność!

Podobnie w jabłku: co napisane to jest

Jaki kraj, taki Thanos.

Mój kolega kiedyś przeniósł Mój Komputer do Kosza i opróżnił Kosz. To było na Windowsie 95. Nie pytajcie jak to się skończyło :P Serio.

@@bartoszf5043 co się stało

@@nightrider6243 miałeś nie pytać

Co sie co sie stało ?

pewnie jak robił arhneu iceberg na arhn2eu to mu się przypomniało o edu

Pewnie tak 😂

Sribibajty to melodia... 1998 roku i lat późniejszych, prawilne kilobajty jako dziesiąte potęgi dwójki to... lata 70 albo i 60. XX wieku. Więc szanowne szczeniactwo ery Pentium III proszę z szacunkiem do korzeni. I caly bałagan wyszedł nie od twórców oprogramowania, ale od marketingowych kretynow z firm produkujących twarde dyski i dyskietki. Bo im się chciało szpanowac przed ignorantami technicznymi, że oferują dyskietki 1440kB zamiast 1,38MB :-P

Giga to miliard? Powiedz to ukladowi SN7400 to Cię opluje pasmem zabronionym, Kolego ;-)

@@robertregua5140 przecież to układ elektroniczny. Tak się składa, że jestem elektronikiem (może stąd zamiłowanie do jednoznacznej nomenklatury w takich aspektach) i wiem, że parametry układów cyfrowych podaje się w czasach narastania, opadania, propagacji itp, a nie w przepływności bitowej. Giga i gibi powstało celem jednoznacznego odróżnienia i ma to praktyczny wymiar - poprawność. Mówienie, że kilo to 1024 jest prostym błędem, a błędów należy unikać, bo potem mogą tworzyć niespodziewane problemy

@ dokładnie, do tego cyfrowy. To tak, jak z powiedzieniem: there are 10 types of humans, those who understand binary code and the rest. Nie spotkałem się z człowiekiem, który miałby pojęcie o technice cyfrowej i miałby problem z zapamiętaniem tego, że przedrostki a'la układ SI odnoszące się do bajtów, bitów czy słów maszynowych, to dziesiętne potęgi dwójki a nie potęgi dziesiątki. W jaki sposób przedstawiane są opisy jakichkolwiek układów pamięci (EPROM, EEPROM, DRAM)? 2kx8, 64kx4, 64Mb? Mam nadzieję, że gdzieś dzwoni znajomo. W żadnym takim przypadku nie ma zastosowania dziesiętny przelicznik przedrostków - byłoby to idiotyzmem. A potem upłynęło dużo wody w rzekach, w kręgach okołokomputerowych pojawiły się armie dyletantów nie mających obycia z podstawami techniki cyfrowej i wyszło nagle, że problemem jest wbicie sobie do głowy, że przy pamięciach cyfrowych przedrostki mnożymy przez 2^x0. Bo to świat binarny a nie dziesiętny. Podobnie jest z pewnymi liczbami - jak słyszę 256k to po prostu wiem, że to 262144 obojętne, bitów, słów maszynowych, czy bajtów. 65535 - to 64k-1 - max co zapiszesz na 16 bitach (bo liczymy z zerem) i tak dalej i tak dalej. 1M jakiś czas temu też się pamiętało (czyli 1048576, obecnie wyciągnięte z kalkulatora, z pamięci przyszła wartość 1046576), a 16777216 to przecież liczba kolorów, które dało się uzyskać na 24 bitowej palecie kart graficznych. Padają komentarze, że w linuxie jest tak fajnie, no bo jest nowofalowo. Ciekawe, od kiedy ten linux jest taki nowoczesny i czy przypadkiem nie jest tak, że zapomina wół, jak to było, jak cielęciem był. A co do przedrostków Si to jeszcze na koniec przyszła mi jedna refleksja - atechniczna tłuszcza (chołota itp. - brakujące dopisać) jedyne co była w stanie z nich przyswoić to mega - mega impreza, mega koncert, mega iwent. I nikt z takich nowoczesnych ludzi nie miałby zielonego pojęcia o czym do niego mówisz, jakbyś się go zapytał - mega? a czemu nie peta albo jotta?

@@robertregua5140 to przestaje mieć sens, jeśli rzeczywiście wiesz jak urządzenia są zbudowane. Jeśli nie ma takiej potrzeby, nie trzeba w pamięci używać całej dostępnej przestrzeni adresowej. Ot oszczędność zasobów. Zarówno projektując układy scalone jak i systemy cyfrowe na logice programowalnej (np FPGA) walczy się o każdą komórkę pamięci w sprzęcie. Uklady FPGA Xilinxa (właściwie już AMD) i Intela mają pamięć blokową rekonfigurowalną tak elastycznie, dlatego należy stosować precyzyjne określenia, bo czasami robi to kolosalną różnicę. Abominacja, jaką jest nazywanie 1024 kilo wynikła z uproszczenia, które tak na prawdę nie jest nikomu potrzebne.