Mnie zabrakło jeszcze kilka innych Telezakupów w tym filmie. A mam 20: 1. PAINT ZOOM - ten sprej malarski który jednak okazał się równie trudnym w użytkowaniu 2. SCRATCH FREE - ten pisak w którym usuwa zarysownia, jednak nie wszystkie 3. WHIRLY MOP - mop w teorii robi max 2,600 obr./min. i wchłania 6x więcej, a praktyka mówi 1,500 obr./min i 2x większe wchłonienie 4. PEST REJECT - to małe coś miało odstraszyć szkodniki, a praktyka mówi że jest bezużyteczny i ma absurdalną instrukcję obsługi 5. Serie od MAXX WORLD (Clean Maxx, Brat Maxx czy Gournet Maxx) 6. NICER DICER PLUS - siekacz z pojemnikiem w którym po prostu włóż produkt i ciach i tak na połówki, ćwiartki czy kostki 7. MATERACE DORMEO - nie trzeba mówić co to są, i jeszcze poduszki 8. Zestawy kulinarne DELIMANO czyli patelnie, szybkowar czy garnki 9. AQUA WORLD (chyba) które wykorzystują tlen do zwalczania brudu 10. MANGO PASTA MAKER - czyli w mniej 5 min. zrobisz makaron - tak powiedział Chajzer 11. MANGO BREAD MAKER - coś upiecze się chleb 12. Tarka obtotowa od MANGO 13. MANGO VIBRO MAX - sprzęt wykorzystujący technologię wibracyjną i przez godzinę się stoi 14. MANGO HALOGEN OVEN - piekarnik mały ale słaby 15. CLEAR VIEW / PERFECT VIEW - wpinasz przy osłonie samochodu, używasz kiedy razi cię słońce. Normalnie używa się okularów przeciwsłonecznych 16. Rózga gdzie się ciska 17. TOTAL CRUNCH - przyrząd w którym można ćwiczyć (przyciąganie i oddalanie się robi) 18. GARNEK SAMMI - naczynie wykorzystujące poduszkę powietzną. 19. Odkurzacz do mycia podłóg 20. Kula na rośliny w którym wsadza się do doniczki i to wsiąka wodę do gleby

Nigdy nie zapomnę jak będąc dzieckiem odpalałem telezakupy żeby pośmiać się z żenujących spotów gdzie ludzie robiący czynności w normalny sposób są przedstawiani jako kompletne bezmózgi w akompaniamencie odcieni szarości i jakiegoś creepy ambientu.

Pamiętam jak kiedyś ojciec zamówił od mango pas który impulsami elektrycznymi miał odchudzać i budować mięśnie brzucha. A zamiast tego starszy brat zakładał mi to na gołą skórę i włączał sprawdzając przy tym który poziom jestem w stanie wytrzymać jako 5 latek.

Pamiętam jak będąc dzieckiem wierzyłem im w każde słowo. Chłonąłem te reklamy i znałem całe uniwersum. Na szczęście moja mama jest i była mądra i na początku nie dała się na nic namówić, a potem na szczęście popsuła mi zabawę i wytłumaczyła mi czym są te reklamy. Mimo wszystko dalej lubię sobie obejrzeć jakieś polskie albo zagraniczne reklamy tego typu

5:49 moje dzieciństwo. Pamiętam reklamę tego mopa. Oglądałem ją wielokrotnie jako 7-8 latek, kiedy to wstawałem rano oglądać bajki, a z racji, że nadawanie zaczynało się później to chłonąłem tę reklamę w prawie każdy weekend.

Facet słyszy odgłosy wystrzałów w szafie. Otwiera szafę, a tam marynarka wojenna.

Ten stojak na szuszarkę to przykład „ukrytych” rzeczy które są przeznaczone dla osób niepełnosprawnych, ale fakt że jak na coś takiego jest zbyt drogi

Chyba najbardziej znaczącym dowodem na popularność programów telezakupowych w tamtych czasach jest fakt, że blisko po 20 latach, kiedy jeszcze byłem małym smarkiem, pamiętam większość nazw tych "cudownych" wynalazków...

12:40 Dorzucę ciekawostkę o tym aparaciku. Czy wiecie, że posiadał on jedynie pamięć ulotną? Oznacza to, że kiedy bateria się wyczerpała lub ją wymieniałeś (bo działał na paluszka 😂), wszystkie zdjęcia znikały bezpowrotnie. A mieściło się ich tam ledwo 20.

Te całe tele-z-kupy można podsumować klasykiem: "nie ma rzeczy niepotrzebnych, tylko potrzeby, o których jeszcze nie wiemy". W życiu niczego tam nie kupiłem, wszystko było strasznym badziewiem, chociaż uczciwie przyznam, że całkiem fajnie wyglądał "Super Slicer". Czasy, jak to mówią, słusznie minione.

druga połowa 90' i początek lat 2000 to byli czasy kuhwa, Dragon Ball na RTL7, granie na Pegasusie i PSX, VHSy, a nawet jaranie się chujowymi ustrojstwami z telezakupów Mango

Nie no, ta osłona na nóż była po to żeby nie przeciął szafki i reszty świata, gdy za mocno wrzucisz go do szuflady. To akurat ma sens.

Jako dzieciak pamiętam jak bardzo chciałem maszynę do waty cukrowej i jak często leciała ta reklama... Oglądałem zawsze i marzyłem. Dziś się z tego śmieje. Dobrze to ująłeś, na dzieciaku takie zwroty i telezakupy robiły wrażenie. A klawiaturę gumową dostałem, ciekawa była. 😁

Ech, ile to ja się tych reklam "wynalazków z technologią NASA" naoglądałem za dzieciaka... Wspomnienia wracają.

Najlepszy kanał na YT Dziękuje za odblokowanie wspomnień

W Polsce już wieki nie widziałem telezakupów. Za to będąc jakiś czas temu w Londynie, postanowiłem zapoznać się z ichniejszą telewizją. Na bogów! Jakie to jest badziewie. Nie pamiętam dokładnie nazw poszczególnych kanałów, ale po godz. 20.00 aż do południa dnia następnego mniej wiecej 3/4 z dostępnych w hotelowym tv stacji oferowało wyłącznie telezakupy. Jakieś badziewne dmuchane bałwany które rozpadały się na wizji, obrusy, zastawę stołową... Nie jest z nami tak źle! :D

Gdy miałam 8-9 lat to katowałam telewizor codziennie u babci, będąc u niej na wakacjach tymi reklamami 😂 kilka godz z rana w łóżku z mango było obowiązkowe 😅

Ten mały aparacik był już w telezakupach w 2003 i było ujecie jak koleś odbija piłkę tenisową. Lektor twierdził, że dzięki ogladaniu samego siebie, można poprawić swoje odbicia. Ogólnie aparat nagrywał do 3 sekund filmu bez dźwięku i w jeszcze niższej rozdzielczości niż robił zdjęcia 😂

Co do noży ceramicznych - fakt, są kruche, jednak faktycznie dłużej trzymają ostrość od stalowych i da się je ostrzyć (jest to trudniejsze, czasochłonne i wymaga specjalnych kamieni, ale da się). I o ile w reklamie przedstawiono masę kłamstw, tak ceramiczne noże są spoko

Kurde ile ja oglądałem Mango w dzieciństwie

Moja babcia kupiła h2o mop i się zepsuł po ok 3mc. Nie istnieje dla nich coś takiego jak reklamacja. Oczywiście babcia uznała, że to odosobniony przypadek i kupiła szklany garnek z lampką do pieczenia. Paradoksalnie działa, ale żre tonę prądu, a miało się bardziej opłacać niż odpalenie kuchenki gazowej.😂

Rodzice kumpla kupili kiedyś te lampy do ogrodu, o dziwo naprawdę nadal działają xD Tylko, że to działanie było od początku beznadziejne, bo te lampy dają światła dosłownie zero - bardziej pełnią funkcję świetlików które widać w mroku ale już kilka centymetrów od nich jest ciemno. Ale trzeba uczciwie przyznać, że tą beznadziejną ale jednak funkcjonalność mają dalej po 21 latach xD

Nie spodziewałem się, że będą tutaj kasety VHS ze światem według kiepskich, pamiętam jak namówiłem mamę żeby mi je kupiła, a zamówienie zostało złożone z budki telefonicznej, niestety nie wiem gdzie je posiałem, ale z tego co pamiętam to były normalne odcinki bez żadnej dodatkowej treści

Ostatnio testami produktów z telezakupów zajmuje się Stilgar i ogólnie to wszystkie te badziewia są do znalezienia na Alibabie (taka chińska hurtownia badziewia). Ogólnie scam jak cholera

Czas na ciekawą premierę Warstwy X, let's go. 😃

Ja kiedyś wybłagalam rodziców żeby kupili mi ten pas Vibroaction. W reklamie szczęśliwi ludzie z sylwetką bogów chodzili w nim na spacery, po mieszkaniu itp. Nie dało się go używać jak nie był podłączony do kabla, nie muszę już chyba nawet mówić że nic nie dawał XD

świecące rzeczy były kozackie kiedyś, szczególnie duszki w kinder niespodziance

Brakuje tylko, by gościnę wystąpił adbuster XD

16:26 Jaka jest pewność, że ta płyta nie jest jedynie "ciekawą" formą marketingu wymyśloną kilka lat temu, nie pochodzącą z 2000 roku, informacje o niej pochodzą przede wszystkim jedynie od insult records

Pamiętam prawie wszystko z tej listy bardzo dobrze. Takich Kiepskich na VHS sam bym chętnie kupił

Ale mi zrobiłeś dzień! 😄 Reklamy Mango, Whirly mop to ten sam poziom nostalgii co Power Rangers 😍. A Pajączek to już Legenda 💪

Aż mi przypomniałeś o pewnym produkcie, który reklamowali w mango a mianowicie taki spryskiwacz do farb, tylko nie pamiętam jego nazwy i to jest właśnie najgorsze albo pisak do samochodów by zakryć rysy

Znajomy ma taką gumową klawiaturę. Miałem wątpliwą przyjemność chwilę z niej korzystać. Jego egzemplarz się wprawdzie nie ślizga ale sama klawiatura jest masakrycznie niewygodna w użytkowaniu (przyciski potrafią uciekać spod palców, jeśli nie naciśniesz ich idealnie na środku). Próba grania na czymś takim byłaby równie przyjemna, jak próba grania na maszynie do pisania. Jeżeli ktoś miał okazję pisać na maszynie to wie, o co mi chodzi.

8:25 Ooo, przepraszam bardzo! Jako informatyk miałem taką klawiaturę przez bardzo długi czas jako wyposażenie mojej walizki narzędziowej i ją sobie chwaliłem. Po zwinięciu zajmowała naprawdę niewiele miejsca, a była "pod ręką". Co prawda nie kupiłem jej na Mango za tą horrendalną cenę, tylko dużo, dużo taniej (przeliczeniowo jakieś 40 zł). Służyła wiernie przez lata, aż w końcu zwinięta o jeden raz za dużo umarła w wyniku przerwania się ścieżek 😢 Oczywiście faktem jest, że kompletnie nie nadawała się do regularnego korzystania, ale do dorywczego zastosowania była "używalna". No i ten wzrok pełen niedowierzania, gdy ktoś sobie klawiaturę rozwija 😂

11:10 chłopiec bawi się samolotem a po bokach ma dwie bliźniacze wieże. Czy ta reklama była emitowana przed 2001?

8:04 a ja głupi myślałem że te osłonki są po to by się nie skaleczyć :D

Reklama płyty i cała stacja TV Shoping (napisane z błędem bo powinny być 2 "p") Quest z Torunia to fake. Pewnie ktoś wymyślił coś takiego jako żart lub sposób by rozpromować swoją płytę. Ciekawe czy zostało to wrzucone do materiału jako żart, czy autor się dał złapać.

Nie pytajcie dlaczego ale 1/3 tego barachła miałem na chacie 1 zaczęło się od jakiegoś depilatora który defacto był pęsetką podłączoną do prądu. Lekko raziła prądem przy wyrywaniu włosów i to tyle. Bolało jeszcze gorzej niż zwykłą pęsetką 2 Abgymic ten taki Pass wibracyjny na brzuch. Podobno spowodował u użytkownika to że miał „Szpiczasty brzuch” co według mojej wiedzy mogło być efektem powolnej redukcji otyłości brzusznej. Mankament był taki że urządzenie zużywało drogie baterie i żel do USG. 3 Noże ceramiczne były badziewne i się szybko pokruszyły. 4 H2O mop. Straszliwie badziewny nie dawał sobie rady z żadną powierzchnią za to się z niego lało strumieniami. 60 letnia froterki go biła na głowę pod każdym względem 5 Ta krajalnica z pojemnikiem o dziwo jest bardzo dobra i moja rodzina jej używa do dziś 6 MagicBullet czyli taka bieda sokowirówka. Fatalna wydajność. Resztki były mokrzejsze od soku (mimo zapewnień autora) po kilku tygodniach pękła miska i to by było na tyle. 7 Jakiś taki bieda młynek do lodu i tp którym Klaudiusz z Manuelą kręcili w reklamie. Bardzo słaba wydajność a wymagał dużo siły w użyciu. Po Ok Roku ostrza się stępiły i nawet truskawek nie był w stanie zmiksować 8 te takie kawałki plastiku co się przykleja na osłonę przeciw słoneczną w samochodzie co by nie raziło. To był kurwa literalnie kawałek jebanego plastiku który się telepał jak wściekły na wybojach a jakość była porównywalna z wizjerem w T-34 9 Ten Kosmodysk Raczej nie muszę mówić że nie pomógł 10 jakieś takie bieda „pióro” co miało dwie lampki zieloną i czerwoną i przy pomocy dołączonego albumu miało uczyć ortografii. Album miał raptem 15 stron wiec nauki na maks 1h a pióro po paru dniach już zawsze pokazywało że odpowiedź jest błędna. Czy to odp A czy odp B czy język psa 10 vibroaction to akurat sam używałem i uczciwie tym wibrując po 2h dziennie nawet były jakieś efekty. Na dłuższą skale spowodowało to pojawienie się rozstępów. Nie muszę chyba mówić że ten pas to dwa prymitywne silniki elektryczne i kontroler 11 materac masujący taki vibroaction tylko na leżąco nawet tryby pracy te same. Od leżenia na nim plecy bolały jeszcze bardziej 12 na koniec zostawiłem hit Dżakuzji dla ubogich. Taka wielka maszyna z taka matą na gumowe przyssawki którą się wkłada do wanny i ta mata ma powodować hydromasaż. Cholernie uciążliwe w użytkowaniu. Po czasie się ta mata zaczęła odklejać podczas używania. Tyle zapamiętałem z dzieciństwa. Jak chcecie dopytać o któryś z produktów to piszcie śmiało !

16:30 oglądam ten iceberg już któryś raz i teraz zrobiłem dokładny research. według tego co udało mi sie ustalić zespół spekulant nie istniał nigdy wcześniej a telewizja taka jak shopping quest rowniez nigdy nie istniala. wedlug mnie chlopaki chcieli zrobic sobie cos w stylu ARG zeby zwiekszyc zainteresowanie plytka. i wsm po tym materiale widze ze im to sie udalo :))

Pamiętam że chciałem mieć tę kamerkę jako dzieciak i monitorować dom jak jestem w szkole haha

Apeluję o porządny iceberg na temat Testovirona. Myślę, że zrobiłbyś go najporządniej ze wszystkich "icebergowych" kanałów.

Jak zwykle świetny materiał! Może nagrasz coś o telegrach typu ,,Dziewczyny z fortuną"? 🤣

Ja pamiętam np. krem na wszelkie problemy skórne Elessa (z wydzieliną ślimaka, nie pamiętam dokładnie jak pisało się tą nazwę), balsam który leczył żylaki i miał nawet uwolnić od ewentualnej operacji; odżywkę Ervamatin po której włosy rosły ponoć jak szalone. Był też produkt, który poprzez działanie zapachem miał powstrzymać nas od chęci zjedzenia czegoś słodkiego a drugi zupełnie hamował głód. Podobnie jak cudowne kapsułki Reduce Fat Fast z herbatą zieloną i jawajską, czyli jedz co tylko chcesz a i tak schudniesz. Te wszystkie urządzenia, po których będziemy miały talię osy bez wysiłku. Jako dziecko oczywiście w to wszystko wierzyłam...

Pamiętam jak będąc dzieckiem marzyłem o tych cudach techniki. Niestety nie tylko dziecko było tak łatwowierne

10:20 Ja się w ogóle zdziwiłem, że to czasopismo istnieje xD

4:33 tam było "Panie daj Pan spokój" w TV :)

mialem taka klawiature, po zlozeniu jej ( zrollowaniu) i wsadzeniu do pojemnika z kompletu przestala dzialac polowa klawiszy XD takie hity sprzedawali xD

2:35 czy tylko ja zobaczyłe że dziecko pokazało środkowy palec?

Pamiętam, że za dzieciaka miałem tę gumową klawiaturę, i nie wspominam jej jakoś źle. Zwykła membarnówka, która działała dobrze, i nie miałem z nią problemów, a byłem dzieckiem, które lubiło destrukcję.

Pajączkiem też mnie straszono... :D W podstawówce kupiłem NIEZNISZCZALNE pióro. W reklamie mango przebijano nim puszki, moje złamało się podczas pisania. Atrament oczywiście wszędzie.

"Światło niestety kosztuje, a co powiedzielibyście państwo na światło za darmo". Już mi się morda uśmiechnęła, i nie zawiodłem się XD. Wspaniałe użycie tego nagrania

Jednym z najlepszych produktów z Mango jest niewątpliwie Handy Heater, bo do czegoś przynajmniej się przydaje i jest fajnym, poręcznym grzejnikiem do małego pokoju, sam go posiadam. Poza tym to nie wiem, czy było jeszcze coś naprawdę wartego uwagi, może te patelnie Delimano i Nutri Bullet, który również mi służy, a tak to mnóstwo badziewia, szczególnie spośród tych "rewolucyjnych rozwiązań". Dziwię się, że tyle czasu zmarnowałem na oglądanie prezentacji tych wszystkich pisaków do rys na lakierze czy innych pasów wyszczuplających.

Cudownie oglądałoby się iceberg o telegrach

Miałem te świecące klocki, był to jeden z największych prezentów jakie dostałem za dzieciaka( do czasu kupna playstation1) klocki byly dobrej jakości i w miarę dlugo swiecily

Dobrze że istnieje UOKiK i takie rzeczy już by nie przeszły dziś

Brakowało mi wyjaśnienia niektórych produktów, poszukania informacji np. o tej biblii - jak to się stało, że JP2 pobłogosławił produkt z grobu i ogólnie... no i brakuje kilku rzeczy jak już ktoś niżej wspomniał :D ten film spokojnie mógłby mieć godzinę - a i tak bym obejrzał :D

Kurde, przypomina mi tu odcinek Ojwojtka z reklamami w gazetach i jego reklama gwizdka do motywacji. Mimo wszystko w dzisiejszych czasach ludzie się na takie rzeczy nabierają i strach pomyśleć jaka skala sprzedaży tych przedmiotów była w latach 00.

Te świecące klocki były moim marzeniem, uwielbiałem oglądać reklamy z nimi. Też pamiętam, że nazywały się Better Blocks, ale w internecie nie mogłem znaleźć ich pod taką nazwą.

14:02 Kiedy usłyszałem ,,Wyspa Man" to myślałem że to jakaś strona Mango 24, no bo wiecie Man - Mango

2:16 aż mi się przypomniała podstawówka i PYTP xd

Panie Telewizjo z Kartonu, proszę załóż discord gdzie widzowie będą mogli pomagać w tworzeniu odcinków. Chyba, że to za duże ryzyko, że konkurencja ukradnie pomysł. Jednak wydaje mi się, że i tak Twój montaż i głos najlepiej pasuje do tego typu odcinków. Pozdrawiam

0:39 uwielbiam te parodie tworzone przez Grupę operacyjną. Za dzieciaka tylko ich muzyki słuchałem

To była poważną konkurencją dla ojca dyrektora pamiętam jak babcia masażer kupiła i tak leży w meblach 20 lat

Miałem te świecące klocki. Problem z nimi jest taki że za 99,99, bo tyle kosztowały, dostawałeś jedno wiaderko stylizowane na jeden taki klocek gdzie nie było tej sugerowanej w reklamie ilości. Nie były one badziewiem ale stanowczo było ich za mało by zbudować z nich cokolwiek sensownego

11:14 Szacun za poprawną odmianę słowa „Kaufland” 👍

Był jeszcze produkt nazwany FIVE IN ONE SOFA BED - PIĘĆ MEBLI W JEDNYM. Czekając na kolejny odcinek Pokemonów widziałem te reklamę milion razy z rzędu 😂😂😂😊

Ojojoj, pamiętam część z tych produktów, nawet w kilka z nich udało się zaopatrzyć mojej rodzinie. 1. Pajączek dla mnie wydawał się trochę zbyt radykalny, jeżeli już działał to myślę, że na dzieci działał trochę jak karcąca ręka nauczyciela za to, że źle policzyło ile to 2+2. Poza tym, pewnie w większości dzieciaki się garbiły nosząc to barachło i urządzenie w ogóle nie reagowało. 2. Maszynę do waty cukrowej kiedyś mój wujek kupił. Wata w ogóle nie wyglądała jak w reklamie. W smaku spoko, ale nic specjalnego. 3. Opaski Dr. Levine'a i Kosmodisk kupiła moja babcia. Opaska nic nie pomogła, wręcz ból kolana bardziej się nasilił, prawdopodobnie z powodu ucisku. A Kosmodisk po 2 tygodniach używania się z dupy połamał xD Nie przyniósł żadnej ulgi na ból pleców, choć według reklamy miało się poczuć ulgę od razu. 4. Solar Green jeszcze 20 lat temu stało w naszym ogrodzie, konkretnie 2 sztuki + jedna wisiała przy numerze domu na ścianie. Światło dawało to naprawdę marne. Jeden Solar zepsuł się po roku, drugiego przez przypadek ktoś rozdeptał, a trzeci wisiał jeszcze do niedawna - chyba nie muszę dodawać, że od dawna nie działał xD 5. H20 Mop też pamiętam. Było dokładnie tak jak mówisz, szybko to barachło zaczęło przeciekać.

"Dzięki temu urządzeniu Julku, w domowych warunkach zrobisz dzieci. Mam same przyjemne skojarzenia. Wkładam go do bębna codziennie"

Dziękuję za odświeżenie wspomnień ;) Robisz naprawdę dobre i przyjemne do oglądania materiały! Pozdrawiam! ;)

Dobry filmik, ale wydaje mi się że historia płyty Spekulanta jest zmyślona. Sam spot nie wygląda na stworzonego w latach dwutysięcznych, szybki gugiel pokazuje mi że nie było takiego kanału jak Shopping Quest, utwory dość mają dość bzdetne słowa, a sama historyjka wydaje się trochę naciągana. Tu raczej ktoś po prostu stworzył śmieszną historyjkę do promocji swojego albumu i nie jest to prawdziwe lost media

Protip: Kenji Knife czyta się jak "kendżi najf", nie jak "kendżi knajf", 'k' w słowie "knife" jest nieme

Rób więcej tego kontentu bo jest świetny.

Moi rodzice kupili kiedyś kasetę z odcinkami kiepskich ( oczywiście przepadły) i poza wpadkami z planu nie było tam nic, czego nie dało się obejrzeć w telewizji.

Moja chrzestna była "dumną" posiadaczką pasa Vibroaction, który spowodował u niej oparzenia. Wylądowała również na izbie przyjęć w szpitalu.

Zrobisz coś o Paradokumentach lub o Skandalach Telewizijnych

Nawet nie byłem świadomy, ile z tych "zajebistych" produktów pamiętam...

Moja siostra nosiła "pajączek". Tak sie garbiła, że co 5a piszczał. Szło okurwieć 🤣🤣🤣

5:00 widziałem ostatnio w Biedronce takie małe lampy z wbudowanym panelem słonecznym małym za jakieś 4zł sztuka. Pewnie dużo nie dają, ale jaka różnica cenowa XD

Propozycja odcinka: Zabawki z EPEE Iceberg

Czekam na "Zwariowaną Forsę" 🥹 Poza tym z telezakupów materac "Turbo Maximus" albo alkomat "Drive Guard" to złota 😂

2:29 Mam te maszyne do dziś, leży w piwnicy, a użyta była może 10 razy. Żeby zrobić na niej watę tej wielkości co facet w reklamie (a ta i tak jest bardzo mała) trzeba poświęcić dobre pół godziny na machanie ręką. Masakra, z drugiej strony dzięki tej maszynie nauczyłam się rezygnować ze słodyczy, co przyznam było dla mnie w tamtym okresie bardzo dużym osiągnięciem XD

Ten lektor zawsze mnie rozpierdal...ł . 😂

Nie wiem jak Opaska Dr. Levine'a, ale magnesy mają pewne zastosowanie w reheabilitacji stawów

Ojej, jaka nostalgia! Nawet nie wiesz, ile tych bekowych reklam mi przypomniałeś! Dzięki ;)

5:05 w reklamie jest podane że 100000 godzin co szybkim wyszukaniem w googlu daje 11 lat więc nawet oni nie wiedzą jaki kit wciskają

Fajny wehikuł czasu. Dzięki za wrzutkę. Za tydzień kończę 40 lat, ale nawet w czasach świetności tych wszystkich telezakupów, czyli gdy byłem dzieckiem, nastolatkiem, nie mogłem się nadziwić, jak ludzie mogą kupować takie badziewie i za takie pieniądze. W domu nigdy nie mieliśmy telewizji satelitarnej, ale gdy w wieku 19 lat pierwszy raz wyjechałem za granicę do pracy i zetknąłem się z tym "luksusem", zdziwiłem się drugi raz. Ileż tam było kanałów z wróżkami i erotyką - najwięcej po Włosku, a wszędzie tylko zadzwoń, zadzwoń, zadzwoń... Ludzie serio są aż tak głupi żeby z tego korzystać? O ile jeszcze można było w weekend, po pracy, z kumplami przy piwku popatrzeć na jakąś wdzięczącą się do kamery kobitkę, o tyle nie było takiej ilości alko, żeby po tym któryś wpadł na pomysł by jednak zadzwonić. Najgorsze jest to że dziś wcale nie jest lepiej. Zmieniły się jedynie środki przekazu.

2000-2007 od choooja się tego oglądało, ale na szczęście nikt u mnie nie wpadł w te pułapkę

Power driver> pamiętam jak jako dzieciak zajarany majsterkowaniem chciałem taką wiertarkę. Ja jej nigdy nie miałem, ale pamiętam jak kolega z klasy syn tzw badylarzy przyniósł ją raz na ZPT. Co do fluorescencyjnych klocków też były w sferze marzeń, ale jak gadałem z kumplem przy przysłowiowej wódeczce okazało się, żę miał taki zestaw, ale było ich bardzo mało i do stworzenia zbroi z reklamy potrzeba było ok 4- 5 opakowań. Mam wrażenie, że ten mini aparat był przed 2005 chyba jakiś 2003. Co do kaset z kiepskich to pożyczyłem je 20 lat temu od kumpla i na pewno były tam making ofy i np pokazywali scenę z wykorzystaniem green/blue screena i wpadki. Ręki nie dam sobie uciąć, ale wydaje mi się, że na kasecie oprocz making of były po 2 odcinki jeden rozszerzony i jeden standardowy, ale jak już pisałem było to 20 lat temu, a pamięć jest ulotna

Zamów, zadzwoń! 😂

Czy będą jakieś missing entries do istniejących icebergów? Może być w jednym filmiku.

Jak bylem chory w podstawówce, to zawsze lezac w lozku rano ogladalem mango do sniadania, najlepszy byly reklamy gdzie robili cos do jedzenia przy pomocy robotow kuchennych itp. Wiadomo, ze to syf, ale do samych reklam mam duzy sentyment

Pamiętam telezakupy z dzieciństwa. Trochę mi to przypomina sytuację z reklamowaniem scamu przez influencerów. Może tam telezakupy się przeniosły

Plastry Aikido pamiętam chyba najlepiej, już wtedy zatanawiałam się kto to kupuje

Nie foldejbl, a foldbl i z akcentem na pierwszą sylabę, a nie na drugą. Spece z mango nawet nie wiedzą jak wymawiać nazwy produktów, które sprzedają.

Proszę zrób nowy internet (od momentu zakończenia starego)

Znam wszystkie te reklamy, a o tych świecących klockach marzyłem po nocach!!! Wyobrażałem sobie, że buduję z nich zamek pod sam sufit. Ale wspomnienia :)

Kolejne synapsy odblokowane, świetny materiał

Dam lajka, czego prawie nigdy nie robię. Zasłużyłeś tą wstawką z Leopoldem.

Zabrakło reklamy pistoletu-wiatrówki, w której jakiś stary casanova bajerował foczki w bikini na plaży xD

Co do świecenia w ciemności np. tarcze i wskazówki w zegarkach są pokrywane trytem (radioaktywny izotop wodoru). Ale promieniowanie jest baaaardzo słabo i nie ma prawa zrobić krzywdy. Legenda o radioaktywności mogła się wziąć z tego że kiedyś używano do tego celu używano radu. Poczytajcie sobie o „radium girls”.