Instablaster...

szwagier dochodzi do setki szybciej niż ferrari :)

paweł szkoła Nie wiem kto projektował ten silnik i z czego są wykonane łańcuchy, że trzeba to wymieniać.

^to, czy olej jest syntetyczny, czy mineralny, nie zawsze zależy od jego gęstości. Olej 10w30 może być i mineralny i syntetyczny i może to być półsyntetyk. Pewnie oleju 10W60, jaki używalem w M3, był tylko produkowany jako full sintetic, ale inne lepkości mogą być i takie i takie.

Purple Power: www.walmart.com/ip/Aiken-Purple-Power-Degreaser-1gal/16778256

@Maksym Kozłowski 2013.06

Wycierają bo są bardzo wygodne w użyciu. Bierzesz "listek", wycierasz i do kosza. Nie trzeba płukać jak przy użyciu zwykłej "szmatki".

Filtr powietrza jeszcze jak nowy, był wymieniany w Polsce, czyli 4 tys km temu. Poza tym u nas jest czysto, nie ma tyle pyłu w powietrzu, filtry się nie zabrudzają tak szybko jak w Polsce.

truckerhiob wybacz ale po czym wnosisz że w Polsce jest brudniejsze powietrze? masz na myśli jakiś konkretny rejon? my ze swoim smogiem jesteśmy daleko w tyle ze smogiem amerykańskim z niektórych miast - na szczęście ;)

Maciek Korpio Chodzi mu chyba o to ,że szczególnie w okresie zimowym jak wszyscy palą węglem jest mnóstwo pyłu w powietrzu. Smog to nie pył.

Maciek Korpio Smog nie zanieczyszcza filtrów w samochodzie, a powietrze w USA jest zupełnie inne. Tu można nie myć samochodu całymi miesiącami, nie przecierając świateł i ciągle są czyste. Myślę, że przyczyna tkwi w glebie, która jest gliniasta, więc nie kruszy się tak i wiatr jej nie rozwiewa. Może jest inna przyczyna, ale jaka by nie była, faktem jest, że tu można chodzić cały dzień w białych skarpetkach i wieczorem nadal są one białe.

www.totally-catholic.com/catholic-apparel-sweatshirts/157WYH-J-H.htm

Dzięki hiobie. Bóg z tobą.

truckerhiob Czekaj, bo do Polski to oni ich nie wysyłają. :-(

Dla mnie wymiana oleju w maluchu, z czyszczeniem filtra, zwłaszcza ta pierwsza, to takie przeżycie, jak dla innej osoby zrobienie remontu. ;-)

Szwagier jest inżynierem metalurgiem i mistrzem złotniczym, a mechanikiem tylko w razie potrzeby - ma oprócz nowej Mazdy stare Seicento i Ładę Niwę, więc zawsze jest co naprawiać.

truckerhiob Szwagier na stałe w USA ? Nie oglądam wszystkich filmów z braku czasu więc jak już o tym było to przepraszam.

Szwagier wrócił już do Krakowa, był tu z parotygodniową wizytą.

Na pewno. Wszystko jest proste, niedrogie, części dostępne i niewielkie, co też nie jest bez znaczenia. Silnik z maluszka można wyjąć samemu, raczej ciężko byłoby to zrobić mając pod maską np. V8, czy nawet 4-cylindrowy silnik taki, jak w Warszawie, czy 125p.

Hiobie powiec jakie narzędzia trzeba posiadać ?

Paweł i Kość 3x3 Hmm... te, które będą nam potrzebne. Polecam fora właścicieli maluszków, tam Ci wszystko doradzą.

Dzięki wielkie zajrzę

+Pawel Plackowski Trzeba naprawić

bonaldo99 Wątpliwe że by się podjęli wyzwania.

To klekocze duch PRL-u.

Mi to wygląda na przestawiony zapłon.

+Filip Karpiński Jeśli to odpowiedź do poprzedniej dyskusji, to nie zaczynaj nowego wątku, ale odpisuj pod moim wpisem, bo tak to nie wiadomo o co chodzi. Domyślam się, że to głos w dyskusji o sprawdzaniu oleju w ciepłym silniku, gdzie napisałeś, cytuję, "olej gdy silnik pracuje rozlewa sie po całym silniku. I wtedy jak okrwslisz ile jest oleju". Odpowiedziałem, cytuję, "Przecież nie sprawdzam przy pracującym silniku", nz co Ty odpowiedziałeś to, co można powyżej przeczytać. Zatem teraz ja zapytam: Gdzie, w której minucie, sprawdzam poziom oleju w pracującym silniku?

Ale do wyczyszczenia odśrodkowego filtra oleju - trzeba ;d

A co ma lepkość oleju do jego rodzaju? Akurat 10w30 może być i olejem mineralnym i półsyntetykiem i olejem syntetycznym. Przecież lepkość nigdy nie określa nam z czego olej został zrobiony, może poza ekstremalnymi przypadkami, jak np. 10w60, którego raczej nie dałoby się zrobić inaczej, niż jako pełny syntetyk.

+Bartłomiej Żbik Olej sie nie pali kolego.

Na pewno zapalniczka kolego nie podpalisz.

+ENDURO TEAM TG Muszę usunąć Twój komentarz. Na moim kanale jest zero tolerancji dla wulgaryzmów.

i nie "pałuje" się na zimnym ;)

jacekriver28 Czyli jeżeli klient poprosi mnie o olej półsyntetyk to mogę mu dać 15W a jak o mineralny to 10W. Według Twojego rozumowania? dla mnie mineralny to 15 półsyntetyk 10 a pełny 5.

jacekriver28 Wiesz, nie wnikam w to aż tak głęboko.Jeżeli klient prosi pół to proponuje mu 10W. Jeżeli mineralny to proponuje mu 15W.O ile nie ma nowego samochodu.Bo jak tak. To mówię mu żeby zajrzał do instrukcji lub zobaczył przy silniku karteczkę. Gdzieś słyszałem, że niby wlanie 10W do starego silnika może go "wypłukać". Z kolei znów z innego źródła,że można i to nie przeszkadza.Szef uczył mnie zawsze, że oleje się zmienia na wyższe tzn.0 5 10 15. tzn.wyższe im silnik starszy. Gęstsze oleje lepiej uszczelniają.Jaka jest prawda, nie wiem.Ja miałem kiedyś fiestę MK3 lałem jej 15W.była stara i łykała olej.

przemekbundy lepkość oleju, jak zauważył Jacek, nie ma tu absolutnie nic do rzeczy. Są oleje mineralne o lepkości 5W, 10W i 15W, są też oleje syntetyczne o takiej lepkości.

truckerhiob W dzisiejszych czasach wszystko musi mieć "50" odmian. Weź się w tym człowieku połap. hehe...

A jakie to ma znaczenie a maluchu? Zapewniam Cię, że żadnego. Co więcej, w moim drugim samochodzie w ogóle nie da się sprawdzić poziomu oleju w zimnym silniku. Nie ma wcale miarki, poziom mierzy komputer i to tylko w czasie jazdy, gdy olej osiągnie normalną temperaturę pracy silnika.

+truckerhiob ma ponieważ olej gdy silnik pracuje rozlewa sie po całym silniku. I wtedy jak okrwslisz ile jest oleju -.-

Filip Karpiński Przecież nie sprawdzam przy pracującym silniku.

Olej ZAWSZE sprawdzamy po rozgrzaniu do temperatury roboczej (około 80 stopni celc.). Zatrzymujemy pojazd na płaskim terenie, odczekujemy około 7-10minut i sprawdzamy.

Strikerr® u mnie w instrukcji BMW e46 pisze że olej sprawdzać należy na rozgrzanym silniku po okolo 15 minutach postoju.

Przede wszystkim nie widzę potrzeby, byś tutaj krzyczał, a ponadto zupełnie nie rozumiem Twojego wpisu. To miał być sarkazm? Dowcip? Pytasz serio? Jeśli to ostatnie, to serio odpowiem: Nie, to nie Bóg, to moje gapiostwo.

Zdecydowanie sarkazm, dowcip. Nikt Ci nie zabrania wierzyć, to osobista sprawa każdego z nas... Jednak jeśli obnosisz się z tą wiarą na youtube, to przychodzi mi do głowy jedno pytanie. Czy w KAŻDEJ dziedzinie swojego życia stosujesz się do wskazówek zawartych w Biblii, i czy zawsze kierujesz się wiarą? Spotkałem wiele osób takich jak Ty, obnoszących się ze swoją wiarą, pokazujących na lewo i prawo jacy oni nie są pobożni, a w praktyce okazywali się hipokrytami, dbającymi o swój interes. Nie chcę nikogo szufladkować, jednak to całe jesus wannabe strasznie kłuje w oczy.

Artur Stepczynski Piszesz: "Jednak jeśli obnosisz się z tą wiarą na youtube..." - Obnosisz? Czemu tak pejoratywne określenie? W jakim sensie "obnoszę" się z wiarą? Czy nie można tego po prostu przyjąć, że daję świadectwo, albo, że po prostu taki jestem? Obnoszenie się z czymś to robienie czegoś na pokaz, lans, a ja niczego na pokaz nie robię, co by się dotyczyło wiary. Pytasz: "Czy w KAŻDEJ dziedzinie swojego życia stosujesz się do wskazówek zawartych w Biblii, i czy zawsze kierujesz się wiarą?" - Pytasz o zasadę, czy praktykę? O to, co bym pragnął robić, czy o to, co mi wychodzi? Jasne, że jako chrześcijanin chciałbym zawsze się stosować do nauki Pana Jezusa, ale pewne jest i to, że nie zawsze mi to wychodzi. Spowiadam się co miesiąc, najwyżej dwa i nie muszę wymyślać jakiś grzechów, czy pożyczać ich od innych - mam swoich wystarczająco dużo. Mam nadzieję, że kiedyś i z nimi sobie poradzę, ale na pewno jest mi do ideału daleko. Piszesz: "Spotkałem wiele osób takich jak Ty, obnoszących się ze swoją wiarą, pokazujących na lewo i prawo jacy oni nie są pobożni, a w praktyce okazywali się hipokrytami, dbającymi o swój interes. Nie chcę nikogo szufladkować, jednak to całe jesus wannabe strasznie kłuje w oczy." -Przede wszystkim bardzo bym Cię prosił, byś imię "Jesus" pisał wielką literą. Jeśli nie z szacunku do Jego Osoby, to z szacunku do zasad polskiego (czy też tu angielskiego) języka. Nie mogę się też wypowiadać w sprawie jakiś "wielu osób obnoszących się ze swoją wiarą, którzy okazali się hipokrytami". Nie wiem o kim piszesz i nie zajmuję się tu obmawianiem innych, Natomiast wiem, że hipokryzja także mnie brzydzi. Hipokryta to obłudnik, ktoś, kto mówi co innego, a robi co innego. Ale nie jest hipokryzją gdy nauczyciel przekazuje pewną wiedzę, pewne zasady moralne,, z którymi sam sobie czasem nie radzi. Hipokryzją byłoby, gdyby podkreślał jaki to on sam jest doskonały, a po cichu postępował zupełnie inaczej. Ale jeśli np. ksiądz na kazaniu uczy nas przykazań bożych, to nie znaczy to, że on sam nigdy ich nie złamał. Ksiądz nie ma się w czasie homilii spowiadać, on ma nam tłumaczyć Słowo Boże. Oczywiście lepiej jest, gdy ksiądz jest chodzącym świętym, a jeśli nie jest i ludzie to widzą, to i skuteczność jego nauki jest znikoma. Ale jeśli ktoś nie kryje swoich słabości, to trudno go nazwać hipokrytą. Każdy kto czyta moje forum, czy ogląda moje filmy, zna moje słabości. Nie ukrywam ich. Jak jadę zbyt szybko samochodem i wylecę z drogi, to przełykam swą dumę i pokazuję swoje porażki. Nigdy też nie udawałem św. Franciszka: Podobają mi się niektóre dobra materialne, jak zegarki, czy samochody, a niektórzy bracia mniejsi powinni się trzymać ode mnie z daleka, bo tłukę bez litości. Nie mam miłosierdzia dla pająków, czy komarów, a i oposy nie wzbudzają we mnie uczucia miłości. Czy mam inne wady, popełniam inne grzechy? Jasne, czasem upadam. Czy mówię o wszystkich? Nie, bo jeśli coś zrobię w chwili słabości, czego żałuję i co, mam nadzieję, nigdy się nie powtórzy, to jest to sprawa między mną, a Panem Bogiem, nie kwestia do publicznej dyskusji. Czy robi to ze mnie hipokrytę? Nie sądzę. Najwyżej pokazuje, że jestem po prostu słabym człowiekiem.

Oj tam, oj tam. Pewnie jesteś zbyt młody, by pamiętać skecze Kofty i Friedmanna "Fachowcy". pl.wikipedia.org/wiki/Fachowcy , inaczej byś wiedział skąd ten tekst. A Pan Bóg ma poczucie humoru i, zapewniam Cię, nie obraża się gdy słyszy taki niewinny żart, w którym naprawdę trudno się doszukać jakiejkolwiek obrazy boskiej, nawet, gdy się jej bardzo mocno poszukuje.