Gdy rozmawiam ze starszymi inżynierami to łapie się za głowę, jak w tamtych czasach wyglądały egzaminy. Opinia, że poziom spad nie jest zasadna patrząc na to jak zmienia się branża.

@@gabrielamagdalena7403 dokładnie, dzisiaj jest duzo szerszy poziom wiedzy. Szczególnie teoretycznej. Bo praktycznie jak ktos potrzebuje palę to sceduje to na firmę która posiada odpowiednie doswiadczenie, programy i sprzet i ludzi z uprawnieniami, to samo tyczy dachów prefabrykowanych i innych juz specjalistycznych robot. Programy, technologie wszystko jest inne. Zakres jest przede wszystkim dużo szerszy. Kiedys moznabylo miec ksiazki na egzaminie. Dzisiaj nie. Zakres egzaminu. Naprawdę zeby być dobrym projektantem konstrukcji budowlanych potrzebuje znać na pamięc ustawy niezwiazane strikte z konstrukcjami? Pytania przykładowe z egzaminu ile lat ma kadencja prezes UDT, kto ustala granice parków narodowych, kto placi za oarki narodowe. Zamiast skupic się na konkretach. Uczyć sie trzeba totalnie niepotrzebnych bzdur, ktore w kazdym momencie mozna sprawdzic. Egzamin, egzaminem, a w zyciu bierzesz projekt i przynajmniej 1/3 projektów sa niedorobione. Sa nieczytelne, brak wymiarów, zestawienien zbrojenia, okrojone rysunki do minimum.