Pod kolumną spotykaliśmy się w 98 roku. Około 30 motocykli regularnie w Piątek wieczorem . TDM 850 był wtedy nowy :-) Ruszaliśmy dalej do pubu 2 koła . ŚP Grisza...( stara miejscówka )

Bardzo fajny materiał. Dzięki!

a może jakiś materiał typowo o pubach, kawiarniach motocyklowych w polsce?

nawet się załapałem na filmie 7,25 LWG Barry!😉

Kolumna Zygmunta czyli "pan tu niestal..."pozdro

Do powiedzenia mam tylko tyle: pod kolumnę przyjeżdżał głównie Gepard aka Odrzutowe Wrotki ze swoją świtą😁, a ja po wypadku, śmierci i pogrzebie Griszy byłem w 2oo okrągłe 0 razy. Dziękuję.

Jak nie mam gdzie jechać to jadę do Ciechanowa 🤔

Mam BMW s1000r 2022 roku i bez zastanowienia wymienił bym teraz na r nine t

Barry, a co to za kurtka? 🤔

Na placu zamkowym jest w pytę ludzi, dzieciaków i policji. Nie ma tam czego szukać motocyklem. Chłopaki chyba nagrywali w niedzielę o 6 rano w wakacje, że tak pusto 😂

A gdzie ta warszawa leży?

Okropny jest ten dzisiejszy swiat - wszedzie wcisniete reklamy.

A ja mam propozycję na kolejny odcinek. Jak dokładnie powinna odbyć się kontrola drogowa zgodnie z przepisami np kontrola prędkości, ustawienie wozu policyjnego itd.

BMW kopiuje swiatlo Moto Guzzi?

Z tą muzyką przed rozpoczęciem to chyba kogoś popierdoliło. Pozdrawiam montażystów ale nie da się tego słuchać i rani uszy. (W trakcie odliczania)

Ten materiał zdecydowanie adresowany jest do tzw. słoików, bo to oni będąc w nowym dla siebie dużym mieście nie wiedzą gdzie spotyka się motocyklowe towarzystwo. Pamiętam i bywałem na giełdzie na Bemowie. Stare dobre czasy. Prawie wyłącznie sprzęty rodem z PRL-u. Tam zaczęły pojawiać się pierwsze japońskie motocykle. Widać było, że nadchodzą zmiany. Baszta to była speluna i mordownia. Szkoda słów. Jedynym kultowym miejscem dla Warszawskich motocyklistów był pub 2 KOŁA i jego niestety już nie żyjący właściciel Grisza. Po jego tragicznej śmierci pub przestał być już tak popularny. Starzy bywalcy przestali tam się pojawiać. Bez Griszy, to już nie ten pub. Ul.Bema była w latach 90 najbardziej motocyklową ulicą w Warszawie. Poza pubem 2 KOŁA, były tam 2 kluby motocyklowe, sklep z używanymi częściami do motocykli i kilkoma motocyklami na sprzedaż. Odbywały się tam zamknięte imprezy tylko dla motocyklistów. Zamykano ulice, grała kapela i popijano piwko. I wszyscy dobrze się bawili. Takiego miejsca już niema. A pod kolumnę przyjeżdżali lansiarze i pozerzy, a nie prawdziwy motocykliści. Teraz czasy się zmieniły i to już nie ta sama Warszawa. Pozdrawiam Starą Gwardię 🖐

Brzydkie te BMW.