Jarku, ten komentarz piszę pod przypadkowym Twoim wykładem. Chciałam tylko powiedzieć że moje niegdysiejsze porównanie Ciebie do Seana McConnery i Davida Gilmoora było tylko małym pierwszym wrażeniem, z tymi ludźmi w ok 40 roku ich życia. Jesteś jedyny i niepowtarzalny, im więcej Twoich wykładów słucham tym bardziej Ciebie lubie/ podziwiam/ utożsamiam się. Parę miesięcy temu miałeś 10x mniej subskrybentów, wiedziałam że rozwój Twojego kanału będzie lawinowy, za parę miesięcy będziesz miał parę setek tysięcy subskrybentów, Twój kanał jest poprostu zbyt dobrze prowadzony żeby go nie zauważyć, wszystko jest spójne: to co mówisz( bardzo mądrze), jak wyglądasz, Twój tembre głosu, ubiór, podkład muzyczny- wszystko wspaniale kompatybilne. Pozdrawiam Cię serdecznie

czterej jeźdźcy apokalipsy nawiedzają tylko takie pary (ograniczmy tę tezę do związków romantycznych), które zostały budowane na niewłaściwych fundamentach, a co za tym idzie - już na początku związku obu stronom umknął fakt, że nie pasują do siebie. różowe okulary i maski, które nakładamy mniej lub bardziej świadomie bardzo pomagają zakończyć związek w krótkim czasie, a powodów jest mnóstwo. ot, taki popularny strach przed samotnością. • pierwszy jeździec (krytyka) pojawia się wtedy, kiedy krytykująca strona nie może znieść pewnych zachowań/słów/cech strony, którą krytykuje. może dochodzić do mikroagresji, wbijania szpileczek, jakichś form żartów na temat przywar partnera/ki; krytyka nie musi być czymś nieprzyjemnym, a niby sympatycznymi uwagami w towarzystwie ciepłego uśmiechu. • drugi jeździec (defensywa) - myślę, że jest to przeciwieństwo pierwszego jeźdźca... być może jedna ze stron reaguje defensywnie na krytykę, drobne szpileczki, mikromanipulację, która była widoczna przy pierwszym jeźdźcu? taka osoba błędnie myśli, że jakoś zdusi w sobie gniew na swojego partnera/kę... niestety, przechowywanie w sobie toksyn przywołuje trzeciego lub od razu czwartego jeźdźca... • trzeci jeździec (kamienowanie) - oczywiście, że można założyć, że oskarżenia są słuszne, ale taki prokurator zapomina, że sam do tego dopuścił przymykając oko na bolesne ciosy ze strony partnera, zamiast uciąć jego/jej krytykanckie uwagi po pierwszym czy drugim razie. • czwarty jeździec (pogarda) - ma swoje źródło we frustracji i nadmiarze jadu, chowanym w sobie. podobnie jak przy jeźdźcu trzecim. największe spustoszenie przynosi nieuświadomienie sobie obecności krążącego wokół drugiego jeździca - to ciągnie ze sobą kamienowanie i/lub pogardę - w zależności jak bardzo zamknięty jest człowiek na drugą stronę.

Jak pojawia sie czwarty jeździec, to faktycznie nie ma juz czego zbierać.

Według mnie czwarty jeździec wjeżdża wtedy, kiedy zwyczajnie brakuje w związku akceptacji dla siebie wzajemnie i kiedy ludzie kochają wyobrażenie o partnerze. Jak dla mnie czwarty jeżdziec jest de facto wyzwoleniem z układu, który jest toksyczny obustronnie.

"Woda i ogień" Wszystko nam się pomieszało, zaplątało, zagmatwało? Może, tylko się zdawało? Przeleżałało już zbyt długo w zakamarkach ciasnej duszy i wylało swą zawartość na zmęczone rąk obrusy. I przelewa się przez palce, to co kiedyś było wspólne. Teraz tylko- TWOJE-MOJE! Tańczy tango woda z ogniem. Igła w widły się zamienia, ręce służą do gryzienia, zęby szyją dla języka kamizelkę bezpieczeństwa. Kto pomyślał, choć przez chwilę, że te ciche w nas przekleństwa, grać nauczą się tak pilnie patrtytury na dwa głosy, od miłości do szaleństwa? Nie zobaczył nikt z nas dwojga, kiedy w świętej ciał bliskości, tak, jak gdyby od niechcenia stanął obok cień zwątpienia. Karmiliśmy go oboje, po cichutku, po malutku, a on w serca tym ogródku zrobił krecie korytarze i wyłaził od tej pory, każdej nocy z kreciej nory, drażnił, śmiał się, dokazywał, ciągnął nasze życia sznurki. Teraz lalki nasze stare trzeba oodać do naprawy. Może da się z nich pozszywać ciasny worek dla pogardy?'

Robi Pan super robotę dla ludzi, dziękuję za to 👍😊🌻💚❤️🍀🍀🍀🙏

Panie Jarosławie dziękuję Właśnie ten wykład był podstawą mojej decyzji. Chciałbym zwrócić uwagę wszystkich że psychologowie od par zwykle zawsze przyjmują że musi być dobrze, wystarczy chcieć... Jeśli ktoś choćby beknie coś koło przeprosin już należy skakać z radości. Ja zastanawiałem się kiedy wysiłek jest bez sensu. Właśnie tutaj jest odpowiedź. I tylko tutaj. Dziękuję. Jestem od roku wolny.

Dobry wykład! Powinno się wsłuchać dokładnie w Pana słowa i zacząć obserwować swoje relacje, aby wiedzieć kiedy zbliża się pierwszy jeździec. Wtedy wszystko stanie się jasne i bardziej zrozumiałe. Wielokrotnie słyszy się: co się z nim/z nią stało? Przeoczone zostały pierwsze symptomy, a potem w ferworze walk nie wiadomo kiedy nadjeżdżają następni jeźdźcy. Wszyscy są źli, lecz najgorszy czwarty... Pozdrawiam:)

Swietny wyklad.....DZIEKUJE..

Świetny wykład . W wielu moich związkach poznałam jeźdźców Apokalipsy 😔

Dziękuję za kolejny rewelacyjny wykład. Warto patrzeć na swoje uczucia, co czujemy w danej sytuacji.

Bardzo lubię Pana wykłady, dziękuję!

Dziękuję za Pana pracę. Jak zawsze bardzo dobry film zawierający wiedzę, która być może uchroni w przyszłości wiele osób przed niepotrzebnym bólem..., bo znać prawdę to, zostać przemienionym przez to co się zna...Serdecznie pozdrawiam.

Nie mamy wpływu na to czy ktoś zechce nas obdarzyć szacunkiem czy nie. Jedynie możemy się na to godzić lub nie. Ale to takie czarno - białe.

Użył Pan bardzo pomysłowych porównń- gratuluję inwencji :)

Idealnie opisane

bardzo dobry materiał, dziękuję. Potwierdzam występowanie i działanie 4 jeźdźców z własnej praktyki.

Robi Pan kawał dobrej roboty. Miło posłuchać. Dziękuję!

Zgadza się. Do tych wniosków doszłam, gdy po roku trwania małżeństwa - zakończyłam je. Miałam 25 lat i analizowałam co poszło nie tak i jak zaczęła się lawina, której nie dało się później zatrzymać. Jakiej granicy nie można przekroczyć w związku. Bardzo lubię te mini-wykłady. Niektóre są dla mnie potwierdzeniem moich wniosków, w dodatku okazuje się, że potwierdzone nawet badaniami, a niektóre są dla mnie odkrywcze - te lubię najbardziej, bo nagle coś, na co nie potrafiłam znaleźć uzasadnienia, składa się w całość, jak klocki lego. Uwielbiam te olśnienia 😊 dziękuję za czas i pracę jaką Pan wkłada w nagrania. Krótko, merytorycznie, z przykładami. Idealnie 🎯

Dziekuje!

Bardzo dobry wyklad ❤️

Dziekuje

Trzech Jeźdźców wystarczyło, żeby powiedzieć stop dalszej relacji. Ale Czwarty Jeździec nie wybrzmiał. Dzięki temu mam nadzieję, że kiedyś w przyszłości uda się rozmawiać, może nawet utrzymać znajomość, choć już na zupełnie innym poziomie...

Pana przekaz jest odkrywczy w swojej prostocie. Bardzo dziękuję

Dziękuję, jak zwykle wiele trafnych uwag i porad! Przyjemnością jest słuchanie wiedzy którą Pan dzieli się ze słuchaczami !👏👏. W mojej opinii jeśli pojawia się pogarda w relacjach, jakiejkolwiek by one dotyczyły konfiguracji ... Powrotu już niema, to tak jak z tym powiedzeniem : „ Chociaż usuniesz gwoździe ze sztachet płotu, dziury po tych gwoździach zostaną tam na bardzo długo ...” Pozdrawiam ciepło 🙏

Jak zwykle "w punkt" Panie Jarosławie...

Dzień dobry! Dziękuję za Pana klarowne wyjaśnienie problemów w relacjach. Zrozumiałam wiele i, niestety, wnioski są smutne.

Jak się można z Panem skontaktować? Trafiłem przypadkiem ale jest Pan moim polskim guru. Zawsze słuchałem ludzi takich jak Tony Robins, Less Brown. Nigdy nie myślałem że mamy na naszej polskiej scenie tak dobrych wykładowców. Pozdrawiam

ale gdyby tak myśleć to trzebabybyło wszystkich co choc troche nas zranią wyżucać z życia pewnym momencie nikt nie zostanie

Świetny wykład. Dziękuję.

Nigdy nie powinno dojść do pogardy drugiej strony. Tak robię, że kończę toksyczne relacje zdaniem: bardzo się różnimy, zawieszam kontakt z Tobą.

Myślę, że wątek o szacunku jest fundamentalny, on jest jak wirus, który osłabia i w końcu niszczy cały system obronny relacji. W skali makro(cały naród, społeczeństwo) takim wirusem może być bezkarność bezprawia...

Utrata szacunku, o której Pan mowi na samym końcu, że pojawia się niepostrzeżenie, chyba zawsze ma swoje powody. Przecież nie traci się szacunku do bliskiej osoby ot tak sobie. Wg mnie najczęściej jest poprzedzona innymi próbami wyrażenia, że w związku źle się dzieje

Fantastyczny wykład i bardzo trafne porównania. Niestety znam wszystkich czterech jeźdźców i z własnego doświadczenia mogę potwierdzić ich działania, każdy kolejny jest gorszy od poprzedniego a najgorszy, najbardziej niszczycielski na jest ten czwarty. Szczęście mają Ci którzy mogą pójść każde w swoją stronę. Nieszczęście Ci którzy muszą zostać w "trójkę" razem z tym czwartym jeźccem, z czasem wygrywa ta strona która jest silniejsza, bardziej bezwzględna, która lepiej "zaprzyjaźniła się z czwartym jeźccem.

Świetny wyklad

Uwielbiam to

Bardzo ciekawa ta teoria.

Czwarty jeździec u bram . Dziękuję Jarku uświadomiłem sobie w jakiej sytuacji jest mój związek i co dalej ?

❤

Szacunek to podstawa

A jeśli chodzi o narcyzm w związku to mówimy już o 4 jeźdźcu?

Dzs

thx . . .

🙏👌

Mnie

U mnie szambo jest pełne i co chwila burtuje i zastanawiam się co robić.

Jarku

Mayład w