Wygląda a to że komentuje jako pierwszy ;)Ale malutki ten placyk i tak przy płocie.A co do tej kontrowersyjnej sytuacji to może pomogłoby gdyby egzamin obserwował instruktor osoby zdającej .

Naprawdę nie wiem czemu ma służyć jazda czy egzamin na placu manewrowym. W pełni rozumiałbym wykonanie 3 rodzajów parkowań czy ruszania pod wzniesienie, gdyż w życiu codziennym widzę kierowców mających spore problemy z tymi manewrami. Jednakże lekkie najechanie linii czy popchnięcie pachołka jako błąd to już przesada; jazda miejska doskonale zwerfikuje umiejętności przyszłego kierowcy. Nie miałem placu manewrowego zarówno gdy zdawałem na AB i w kilka lat później na CE. Od negatywnego wyniku egzaminu można się odwołać do Urzędu Marszałkowskiego za pośrednictwem WORD w którym był przeprowadzany egzamin. Odwołanie składamy w 3 egzemplarzach najdalej w 14 dni po egzaminie. Zaskarżyć możemy błędną ocenę egzaminatora mającą wpływ na wynik jak i zachowanie, postepowanie egzaminatora jeśli było niegrzeczne, niekulturalne czy wulgarne a mogące nas stresować i powodować błąd czy błędy. Nawet możemy złożyć skargę na egzaminatora pomimo pozytywnego wyniku jeśli zachowanie egzaminatora było niewłaściwe. Michał, oglądam ten materiał po raz drugi ale ten obejrzany za pierwszym razem był dłuższy o miejską jazdę. Szkoda, bo do tamtej cześci miałem pewne zastrzeżenia.

Śniło mi się ostatnio, że zdawałam znowu egzamin praktyczny i normalnie miałam zawał we śnie, obudziłam się zlana potem i poleciałam sprawdzać czy mam prawko w portfelu😅

u mnie za tak wolną jazdę na łuku mnie uwalił, ani nie najechałem ani sie nie zatrzymałem, "brak płynnej jazdy"

Cóż manewry trzeba zaliczyć. Żeby móc na miasto wyjechać. Ale tak naprawdę to później już jeżdżąc człowiek nabiera wprawy.....