Wydaje mi się, że przedstawione tutaj podejście jest dosć oczywiste i każdy rozsądny gracz wie, że skuteczniejsze jest stabilne granie niż flipowanie i liczenie, że wszytko się jakoś ułoży. A tak w ogóle, to filozofia tutaj przedstawiona nie jest działaniem w oparciu o prawdopodobieństwo, jest to totalnie źle nazwane w filmie i sugeruje na początku, że gracz podejmuje decyzję w oparciu o wiedzę o statystycznym prawdopodobieństwie wystąpienia jakiegoś zdarzenia. A tymczasem mamy tu do czynienia z czymś, co w teorii gier nazywa się zasadą min-max, czyli podejściem, w którym "maksymalizujemy minimalny możliwy zysk". Innymi słowy, przygotowujemy się na scenariusz, w którym nasz przeciwnik postąpi optymalnie i gramy tak, aby zmaksymalizować nasz zysk w tej sytuacji. Z podejścia tego wynika, że nie chcemy podejmować się flipowania i nie liczymy, że ogramy przeciwnika, bo zakładamy, że on zagra optymalnie, więc z założenia próby grania na przypale uznajemy za nieskuteczne. Gramy po prostu tak, aby doprowadzić do sytuacji, gdy przeciwnik nie ma dobrego rozwiązania i nawet optymalna decyzja w danej chwili ma dla niego negatywne konsekwencje.

Co się wydarzyło! Prawie 1000 wyświetleń w jeden dzień, chyba o jakiś algorytm zahaczyłem xD, dzięki że wpadliście!

na wbijanie rangi z lasu jest to pomysł, ale nie ma to nic wspólnego z dobrym graniem na proscenie. No i też agurin ma dość dobre czytanie zasięgu wizji i pozycji enemy leśnika, przez co dobrze wykorzystuje crossmap, z tym że outplayuje go każdy leśnik, który cechuje się megadynamiką i gry takiego onnera vs agurin to są stompy, przy czym na soloq nie trafia się zbyt często na takich graczy, więc stabilnie będzie wygrywał więcej gier

no super, ale prawdopodobieństwa się nie da ogarnąć, w sensie to trzeba czuć, a to znowu przychodzi po tysiącach godzin praktyki bo co z tego, że usłyszysz, że trzeba robić to co się opłaca, jak jeden coach Ci powie, że to się opłaca, a drugi, że nie i kto ma rację?

Super film!!!

rage i narzekanie na team jest równie sensowne jak płakanie podczas gry w pokera, że dostaliśmy słabe karty do ręki.

ja robię to samo i siedzę w silverze XDD

aaa tam clickbaitowy tytuł, i średnio potrafisz coś przekazać sensownie bez zirytowania odbiorcy, powodzenia

dawno nie widziałem większej głupoty. Jeśli gra jg to daj jego gameplay a nie jakieś quany to raz a dwa to mówisz o prawie wielkich liczb którym rządzi się woa gra. Mówi ono że jeśli będziesz grał poprawnie i nie będziesz zwracał uwagi na przegrane to po 100-200 grach będziesz wyżej niz jesteś. Nie oznacza to ze masz być afk minionem i wspomniany przez ciebie gracz na pewno taki nie jest tylko tak się wypowiadasz. Masz grac poprawnie i tyle.

to podejście wydaje się męczące i nudne