Nigdy nie siałem ogórecznika i niemiałem z nim styczności więc żadnych sposobów nie znam . Przypuszczam jednak że dużą rolę odgrywa tu doprawienie gleby i jakość siewu aby wschody były równe i jak najszybciej zakryły glebę , ale mogę się mylić.

@@biofarmakolin Ziemię doprawiłem należycie. Kilka razy przewróciłem i dałem obornik. Podejrzewam, że nasiona tego paskudztwa były właśnie w oborniku. Na początku pięknie powschodził wymieszany ze żmijowcem, później jak ruszyła komosa, temat stał się nie do opanowania. Teraz chwast ma gdzieś do półtora metra wysokości i rośnie. Obawiam się, że jedynym sposobem będzie talerzówka. Jednak trochę żal d. ściska bo są również obszary pięknie ukwiecone, odwiedzane przez pszczoły do ciemnej nocy.

@@bogdank8138 Rozumiem, ja przed siewem kilka razy w odstępach kilkudniowych jeździłem chwastownikiem żeby skiełkować i zniszczyć jak najwięcej chwastów w tej kilku centymetrowej warstwie gleby . W gryce wyszło super w ostropeście słabo ale coś z tego będzie.

@@biofarmakolin Ja robiłem podobnie orka kultywator i broną kilka razy. Ziemia była idealna. Potem siew i wyszło jak pisałem.

@@bogdank8138 wiesz jak to jest , miodem dupe się smaruje a jak co do czego to i tak się ze..ra 😉