Podczas II wojny światowej 10 letni chłopiec oderwany od sianokosów na wsi ukraińskiej nie miał pojęcia o broni krótkiej ale wiedział że jak już znajdzie się na froncie jako mięso armatnie to to że jak weźmie broń od martwego już towarzysza to trzeba pociągnąć za spust a resztę zrobi już prosto skonstruowana broń.

Jedyna jej wada, jako broń "do noszenia", to nieprzewidywalny balistycznie pocisk. A chyba czegoś "wolniejszego" i w typie JHP nikt nie robi. Do mania - super. Do obrony - średnio.

@@TrzyB To prawda.

@@TrzyB Dla odległości poniżej 5m "nieprzewidywalność balistyczna" nie ma znaczenia. Raczej trzeba się skupić na tym co jest za celem. :-)

Wiem że dostane złotą łopatę za ten komentarz ale Serbowie robią naboje 7,62x25 z pociskiem SP który ma lepszą fragmentację niz pełnopłaszczowy, nie widzialem testów balistycznych ale mysle że w takiej konfiguracji kuli może by go tak nie dyskfalifikowało, bezpiecznik jest problemem raczej nie nosiłby, go z nabojem w komorze

Haha czyli nie tylko ja... Ale odcinek fajny 😄

Ja zacząłem od 1,5 bo tak najczęściej słucham , później dałem 1,75 ,a skończyłem na 2 no się nie dało, może.jak.byb gość się skupił nam tym co ma.powoedziec a nie na ciągłym polerowaniu i gladzeniu szmatką.to by było szybciej. Takie typo gawędy to przy powie albo ognisku a nie na YT ,szkoda miejsca na serwerze

Marcin Piotrowski tak ... tak samo można zrobić w TT :))

@@razdwatrzycztery-maszeruja9168 może będzie okazja porównać, bo mam ją na liście "do kolekcji". :)

xrayperforator ciekawa usterka :)) najprawdopodobniej mowa tu o sprężynie płaskiej w urządzeniu spustowo - kurkowym. Bez jej napięcia pazur zaczepu nie zablokuje kurka w odciągniętej pozycji i kurek swobodnie opadnie na iglice wraz z powracającym zamkiem ... i mamy „automat” :)) Podobny skutek osiągniemy jeżeli pin popychacza zostałby uszkodzony (ścięty, ulamany) i cofający się przy odrzucie zamek poprzez brak tego popychacza nie opuściłby szyny spustu a tym samym nie zadziałałby przerywacz. Spust działałby jak w pistolecie maszynowym ... strzelalibyśmy ogniem ciągłym tak długo jak długo byłby ściągnięty spust lub nie skończyłaby się amunicja. ... osobiście nie spotkałem się z taką awarią i trudno mi ocenić który z tych elementów ulegał zużyciu w przypadkach o których wspominał Pana Ojciec ... obstawiałbym sprężynę ... ale :)) uszkodzony przerywacz da ten sam efekt Pozdrawiam :))

@@razdwatrzycztery-maszeruja9168 Uszkodzenie przerywacza skutkuje wystrzeleniem serią całej zawartości magazynka. Gdy wycofywano (w końcu!) TT z jednej ze służb mundurowych w latach dziewięćdziesiątych na leśnej, lekko dzikiej, poniemieckiej strzelnicy wystrzelaliśmy cały zapas amunicji. Jeden z egzemplarzy zaczął strzelać ogniem ciągłym. Tylko dzięki temu, że przytrafiło się to koledze opanowanemu o silnych rękach nie doszło do nieszczęścia. Poza tym do służby konwojowej była to broń absolutnie bez sensu - zbyt silny nabój nie do użycia np. w mieście no i po przeładowaniu lub nie daj Boże strzale co dalej? Kula w lufie a w stresie zabezpieczenie skrajnie niebezpieczne. Ciężka w porównaniu z powszechnym wówczas P-64.

No cóż kaliber 7,62x25 nie jest już dzisiaj popularnym nabojem. Krążą wieści :) że Zastava Arms pracując nad kolejną ewolucją CZ 99 (PPZ) planuje wypościć na rynek wersję pistoletu również w tym w kalibrze. Zobaczymy :)

Fajne filmy,zaintrygowała mnie ta z dwurzędowym magazynkiem jak oni to zrobili przecież to się nie da objąć dłonią przy 7.62x25. Niestety napis na zamku ,,Colt 30-Auto ,, rozwiał moje złudzenia. Pozdrawiam.

tak, dokładnie takie rozwiązanie które zapobiega wyskakiwaniu sprężyny podczas rozkładania zastosowała Zastava w swoim modelu M57 na nabój 7,62x25 tokariev i późniejszych wersjach, M70 na nabój 9x19 para, M67 na nabój .32ACP, przy okazji powiększono magazynek do 9 sztuk w modelu M57 i co ciekawe pasuje on do pistoletu TT-33, wystaje tylko lekko z rękojeści :) Pozdrawiam

pieprzysz, kolego, jak potłuczony