Niektóre informacje które podajecie są nieprawdziwe, jak na przykład ta, że ojciec był "od urodzin do urodzin" - ojciec płacił alimenty, kupował wiele rzeczy, które DeeDee powiedziała mu, że Gypsy chce np. tv, gry. Oprócz tego ojciec próbował wielokrotnie kontaktować czy odwiedzać córkę, ale to matka niedopuszczała do spotkań. Przy każdej rozmowie Gypsy z ojcem, DeeDee była obecna, kontrolowała o czym rozmawiali. Więc też nie jest to tak, że ojciec był od czasu do czasu, po prostu wierzył byłej żonie, która miała mieć ogromną wiedzę medyczną. Plus matka Gypsy nie była zastrzelona, dostała 17 ciosów nożem. To Gypsy przygotowała nóż, rękawiczki i otworzyła drzwi swojemu byłemu chłopakowi.

Zawsze gdy nie wiem o co chodzi, lub po prostu nie nadążam za wszystkim, co w internecie się dzieje - zjawiacie się Wy, dziękuję!

Ja uważam, ze najbardziej szokujące w tej historii nie jest samo zamordowanie matki tylko to co ta matka robiła swojej córce przez wiele lat. Dlatego nie uważam, ze ona robi karierę na morderstwie. Człowiekowi zniszczono ćwierć wieku. Odbyła karę, a teraz jest wolnym człowiekiem.

To chyba pierwszy raz kiedy tak bardzo zawiódł mnie odcinek papierów. Ze strony Mishon bardzo słaby research, Gypsy miała edukację domową do poziomu 2 klasy, nie nauczyła się czytać sama, Dee Dee została zadźgana nożem kupionym przez Gypsy, Nicholas owszem był w spektrum, dodatkowo był skazany za oglądanie pornografii i masturbację w miejscu publicznym, Gypsy przechodziła parę operacji - np wycięcie ślinianek, w które Dee Dee wstrzykiwała botoks (nie w dziąsła), Gypsy miała sondę dojelitową a nie karmienie dożylne. Etiologia tego, dlaczego musiała mieć usunięte zęby jest nieznana, domniemano, że to przez brak ślinianek. Rodzina Dee Dee mówiła o niej, że jest zła, bo np podtruwała swoją macochę i została też skazana za oszustwa. Również Dee Dee po tym, jak Gypsy parę razy uciekła, ubezwłasnowolniła córkę z powodu rzekomego upośledzenia. Dodatkowo drażni mnie już któryś raz przestankowanie u Mishon, serio można nad tym pracować, dlatego też przestałam oglądać jej kanał.

Ten Nick zadźgał (17 ciosow nozem) Dee Dee a nie zastrzelił ją....

Ola, pomieszałaś trochę faktów z fejkami. I fajnie jakbyś czasami dała dojść Maćkowi do słowa, bo aż szkoda mi chłopa, że taki stłamszony xD Ale generalnie lubię was i przepraszam za to co napisałem ugółem

Miszwarg brzmi jak potwor z legend slowianskich🙃

Wiele osób pyta dlaczego ta dziewczyna nie zgłosiła się na policję, ale mam wrażenie, że zapominają o tym, że to był ktoś odizolowany od świata zewnętrznego. Dodatkowo kiedy zaczynała więcej rozumieć musiała zauważyć na jak wiele rzeczy lekarze przymykali oko - słowem nie wierzyła, że ktoś mógłby jej pomóc, bo do tej pory nikt nie kiwnął nawet palcem.

Bardzo ciekawy temat! Wnioskuje o wiecej takich odcinkow, bardzo przyjemnie sie Was sluchalo 🫶🏼

Mocny temat 🧐😟 Dzięki za ciekawy odcinek

Ta rodzina, która jeździła z dziećmi do Disneylandu to Turpin. Polecam podcast u Jaśmin Stanowo.

Interesująco się tego słuchało. Jest ciekawa czy słyszeliście o Eugenii Cooney? Pojawia się wiele głosów, że tam może dziać się coś podobnego.

Może to stare już ale i tak kocham jak mówicie to "Maciola", odcinek to nie odcinek bez tego

Ola daj się Maciejowi wypowiedzieć! 🤣

Myślę, że ktoś teraz na niej robi duży biznes i może się po latach okazać, że wzbogaciła się na niej ta firma, która ją teraz promuje. Dziewczyna była manipulowana przez całe życie przez swoją matkę, wyszła za mąż jeszcze w więzieniu (bardzo możliwe, że nie wie, jak ma sama sobie radzić w życiu), a jej "karierą" zajmuje się jakaś firma i mówi jej co ma teraz robić. Ludzie dziś ja kochają, jutro ją znienawidzą, albo o niej zapomną, a ona nadal będzie musiała jakoś sobie z tym radzić nie przygotowana psychicznie na to wszystko. Tragiczna historia od A do Z. Współczuję jej.

Historia tej dziewczyny skojarzyła mi się z takim filmem, który widziałam w dzieciństwie - Twisted Desire (Zła miłośc). Nieważne czy to dobry film czy nie, ale tam została przedstawiona historia dziewczyny, która namawia swojego chłopaka do zabójstwa jej rodziców. Gdy mówiliście o zagrożeniach jakie może nieść za sobą pojawienie się Gypsy Rose w social mediach, to stanęła mi ta historia przed oczami, że ktoś może okazać się tak perfidny, że doprowadzi do zabójstwa i uniknie konsekwencji, albo te konsekwencje będą niewspółmierne do czynu, co później może ta osoba wykorzystywać do robienia wokół siebie szumu. Posrane.

Myślę, że może działać w social mediach, ale dobrze by było, gdyby nie opierała swojego kontentu na tym, że była w, i wyszła z wiezienia. Powinna dążyć do odcięcia się i nowego startu, a nie ciągnąć za sobą skandal. Olu przepiękna bluza/top, czy co tam jest.💚

Duzo mówi się o tym, czy to moralne czy nie, że robi teraz kariere. Ale ja się zastanawiam czemu i dzieki komu ona tą karierę robi. Ktoś to ogląda, ktoś to lajkuje.

No w końcu

Uwielbiam tą historię….przerazajaca ale najbardziej została mi w sercu i z niego wyjść nie może.przerażająca historia i świetny serial

Ola wyglądasz pięknie!

Zawiodlem się, myślałem że będziecie omawiać filmy Qypsyqueen.

Ja pamiętam, że oglądałem serial na ich temat. Nawet dobry.

Nie ma jak nowy odcinek w urodziny. Nomen omen trzydzieste trzecie.

Ze strony studentki psychologii muszę wspomnieć: zaburzenie, na które „cierpiała” Dee Dee przez wielu psychiatrów uważane jest za nieistniejące i niektóre państwa w ogóle go nie uznają. Niewiadomo tak naprawdę, w jakim stopniu jest to choroba psychiczna, a w jakim wyrachowanie matki i rozpaczliwa potrzeba zwrócenia na siebie uwagi. Warto się doedukować w tej kwestii, bo wielu psychiatrów pracujących w zawodzie ma wyrobioną opinię na ten temat, a nowoczesna wiedza cały czas się zmienia

39:02 właśnie jeden do jeden opisałaś sprawę rodziny Richardson

O CIOLO! ❤

Witam😊

Kolejna gwiazda jest Cameron Hening. Ścigał się ulica z kolegą i zabił kobietę z niemowlęce. Jest przystojny i ma wiele fanek, którzy chcą dla niego wolnosci

Karmienie do jelitowe nie dożylnie :p

A gdzie spotify???:(

Kiedyś w moich okolicach dokładnie gmina Rzezawa małopolska , była sprawa dziewczynki niepełnosprawnej( chyba miała problem z chodzeniem ) którą rodzice trzymali całe życie na starym fotelu w salonie ! Spala , jadła , sikała i oddawała fekalia pod siebie ! Rodzice jej nie przebierali ! Coś okropnego ! Szczegółów nie znam bo byłem młody i tylko w pamięci mam że była telewizja i ludzi z interwencji czy innego programu ale historia sama w sobie przerażająco okropna !

Maciek wygląda jakby niespał 3 dni 😂

Syndrom i zespół to synonimy. Tyle, że syndrom wywodzi się z łaciny.

Lepsza nakladka i budzenie przez nia, niz wstawanie co chwile i sprawdzanie czy oddycha...

Nie zastrzelona, a zadźgana…

USA każdy zabieg, operacja to zysk dla szpitala. Szpitalowi zależy, żeby mieć pacjentów. Sami zlecają nie konieczne operacje. Biznes...

18:27 nie oszukujmy się, wśród lekarzy tak jak i w każdym innym zawodzie (prawnicy, policjanci itp. itd.) zawsze znajdzie się ktoś kto za pieniądze zrobi praktycznie wszystko.

Nagraliście ten odcinek w odpowiednim momencie, Gypsy sama zaczyna się pogrążać tym co mówi i pokazuje w social mediach.. Pimpować swojego 15-sto letniego kuzyna na instagramie? Moja teoria jest taka że zatrzymała się na etapie rozwoju internetu w momencie kiedy nie było poprawności politycznej, każdy gadał co chciał bez większego zastanowienia. Odsiedziała swoje, wyszła na wolność i znalazła się w kompletnie innym świecie. Dodatkowo jej ''mąż'' wygląda jak jej matka.

Ta rodzina z początku, o której mówi Maciek to Turpinowie

13:13 Rodzina Turpin?

Oprócz dokumentu na HBO był świetny serial The Act, niestety chyba został usunięty z HBO

Chciałbym nadrobić wszystkie nieprzeczytane lektury z szkoły podstawowej, gimnazjum oraz liceum. Ogromne kompleksy nie dają mi spokoju, budzę się w środku nocy, płaczę i nie mogę spać. Mój mózg przypomina i stan psychiczny przypomina raczej starte ziemniaki. Mam wrażenie, że nigdy nie przeczytałem żadnej książki. Mam dwadzieścia pięć lat i czuję się na trzynaście. Mam wrażenie, że nie uczyłem się od 11 roku życia i zmarnowałem całe dotychczasowe życie. Mam wrażenie, że 3/4 życia spędziłem przy komputerze i telefonie. Nic nie umiem i zamierzam rozwiązywać testy szóstoklasisty i testy gimnazjalne. Nigdy się nie starałem i na nic sobie nigdy w życiu nie zapracowałem. Chciałem zmontować materiał do radio, gdzie pracuję ochotniczo, lecz potwornie nie mam siły i prawie rok się męczę. Koleżanka obiecała mi pomóc. Chciałem pouczyć się Angielskiego do matury, a potem Angielskiego zawodowego który miałem w szkole policealnej, ale ledwo go zdałem. Tym razem również nie miałem siły na naukę. Od 11 roku życia czułem, że nie jestem w stanie dogonić pędzącego życia. Przede mną OGROM pracy a ja nie daję sobie rady z niczym będąc dziesięć lat w psychoterapii, najchętniej cofnąłbym się do początku narodzin. Chętnie pochodziłbym pięć razy w tygodniu do liceum. Odczuwam przepotworny ból i nie jestem w stanie sobie z tym poradzić. To ogromnie boli, wstaję o 6:00 a nie jestem w stanie wyjść z domu. Miałem dziś iść do koleżanki, która miała mi pomóc z montażem materiału do radio. Niestety nie wezmę z sobą torby i torby na laptopa, biorąc jeszcze kule. Jestem osobą z niepełnosprawnością fizyczną i zaburzeniami osobowości. Nie jestem w stanie nic zrobić. Nie pojechałem dziś na wolne słuchanie Fizyki na UW, czuję ogromny ból. Śpię jeszcze u rodziców bo nie udało mi się wynieść na studia, nie mam matury ani pracy, mama grzebie mi w torbie a tata komentuje jak się myję. Musiałem odwołać randkę bo się na nią spóźnię i przełożyłem na następny tydzień. Boli mnie to, że nigdy już nie pojadę po raz pierwszy sam zagranicę w wieku 19 lat bo mam toksycznych rodziców, później na Maltwę, na Litwę, na Malediwy, do Mediolanu. Skoro inni mogą to ja też. Niestety ja już mniej zobaczę w życiu. Nigdy nie uprawiałem seksu, ale bardzo mocno walczę o "one night stand". Poszukuję pracy, staram się o wyjazd na Europejskie Nagrody Filmowe i Berlinale, jestem dziesięć lat w psychoterapii. Nie jestem w stanie wytrzymać tego życia z powodu gigantycznego bólu egzystencjalnego. Mama każe mi sprzątać w własnej torbie wyrzucać według niej samej niepotrzebne rzeczy i doprowadza mnie do ogromnej ilości szału oraz bólu, w wszystko się wtrąca. Ja już tego wszystkiego nie wytrzymuje. Mam 25 lat i śpię u rodziców. Nie wierzę w jakąkolwiek efektywność tego co robię. Mam do oddania materiał do radio, ale od prawie roku nie mam siły go skończyć, pracuję za darmo w portalu teatralnym. Nie jestem w stanie się skupić, otwieram oczy i płaczę. Jestem osobą niepełnosprawną fizycznie oraz mam zaburzenia osobowości. Nigdy nie mogłem ubrać się tak jak chcę, byłem traktowany jak kukła, przedmiot. Kupiłem sobie koszulę raz w życiu. Czasami nie znam swoich preferencji estetycznych, ale lubię glany i Depeche Mode. Chciałbym studiować i pracować oraz mieć pokój w Łodzi, wczoraj siedzących w kawiarnii słyszałem rozmowę ludzi śmiejących się z tego, że ktoś ma 23 lata, nie ma mieszkania i studiuję na pierwszym roku. Chciałbym malować murale, studiować Fizykę i grać DJ sety, robić wizualki na koncerty, chodzę na tenisa. Nie mogę znaleźć WWF na terenie Fabryki Norblina a poszukuję pracy w przedstawicielstwie tej fundacji. Chciałbym dawać korepetycje z matematyki i fizyki, ale jej nie umiem. Odczuwam ogromny ból psychiczny, wróciłem od neurologa i nic nie zrobiłem. Mama poszła z mną do lekarza bo jej się nudziło, poczułem się okropnie. Mam masę rzeczy do zrobienia, chciałem zmontować materiał do radio i nie mam na nic siły. Codziennie wstaję z łzami w oczach bo nigdy nie chciałem mieć takiego życia. Potwornie boli mnie to, że już nie pojadę sam na Słowację w wieku 20 - lat, a mój były znajomy, który na mnie nasrał był na pierwszych samodzielnych wakacjach zagranicą w wieku 19 lat. Chciałbym studiować i pracować, nie mam siły na naukę do matury. Jestem siedem lat do tyłu z życiem jak nie dłużej, a cały okres nastoletni przechodziłem z ogromnym metaforycznym "Nie mogę" na czole, potrafię zrobić zaledwie trzy potrawy bo rodzice mnie niczego nie nauczyli a sam ogromnie bałem się ich reakcji. Powinienem teraz być na drugim stopniu Fizyki na UŁ pracując i mając pokój, nie mam siły na chodzenie na wolne słuchanie na Uniwersytet Warszawski. Leczę się psychiatrycznie dziesięć lat, mam epizod zaburzenia dysocjacyjnego. Byłem dziś u psychiatry za 350 zł, przedłużyć receptę na leki. Mam epizod zaburzenia dysocjacyjnego, przez cztery dni nie wstałem na wolne słuchanie Fizyki na UW. Nie mam nikogo w życiu, ale nie czuję się samotny tylko sam. Pani psychiatra powiedziała, że jestem uparty, że trzymam się wyidealizowanej wizji życia i że z dysocjacją mogę pożegnać się za rok bo to musi po prostu minąć. Pani powiedziała także, że nie zabiła mnie niepełnosprawność a zaburzenia osobowości i nawet spóźnień nie usprawiedliwiam niepełnosprawnością. Spóźniłem się niewiadomo czemu i zabrałem komuś 15 minut wizyty, czuję się bardzo przybity. Gdybym nie chciało mi się normalnie żyć i przejmowałbym się niepełnosprawnością to już by mnie nie było. Jestem dziesięć lat w psychoterapii, minąłem młodszych od siebie ludzi z jakiegoś biura na papierosie, potem dwie Panie mówiły o delegacjach i zebraniach. Poszukuję pracy, lecz nie mam na to wszystko siły. Marzę o zdaniu matury i pójściu na studia, zmarnowałem swoje dotychczasowe życie. Chciałbym się wynieść od rodziców do pokoju, nienawidzę siebie i swojego życia, jestem do tyłu. Gdy miałem 16 lat to nie mogłem wyjść samemu z domu, nie czuję się osobą sprawczą i odpowiedzialną. Muszę doświadczać zupełnie nowych rzeczy, takich których zawsze chciałem a nie robiłem. Muszę wyjść z swojej strefy dyskomfortu i przełamać infantylnie proste schematy w swojej codzienności. Niestety po powrocie do domu leżę i zalewam się łzami nie mając po prostu sił, kolejny tydzień. Muszę zrobić sobie taki miesiąc, spróbować po prostu przejść tę drogę. Gdy moja siostra wyniesie się od rodziców to będę rozważać próbę samobójczą bo nigdy nie chciałem mieszkać u rodziców bez niej. Nie mam matury, nie mam pracy, nie mam prawa jazdy, śpię u rodziców a mentalnie mieszkam na ulicy. Jestem osobą z niepełnosprawnością fizyczną oraz zaburzeniami osobowości. Nie stać mnie na pokój, powinienem siedzieć teraz na doktoracie z Fizyki w Łodzi i mieć normalne życie. Nigdy nie uprawiałem seksu, ale bardzo mocno walczę o "one night stand". Kiedyś bałem się, że dziewczyna zobaczy w mnie zaryczane i zalęknione dziecko. Pracuję w wolontariacie w radio i piśmie teatralnym. Bardzo boję się rynku pracy, bo życie jest krótkie a po pięćdziesiątce potencjalni pracodawcy traktują człowieka jak szmatę, szukam pracy. Nienawidzę siebie, nawet nie mam pojęcia czy się kiedykolwiek uczyłem po 11 roku życia. Żal mi zmarnowanego dotychczasowego życia i siebie oraz czasu.

WARGMISZ to brzmi jak nazwa dobrego zespołu blackmetalowego! Varg to wilk po norwesku jak coś

Moim zdaniem Gypsy Rose zabiła przede wszystkim swojego oprawcę, nie matkę. Czy zmanipulowała tamtego chłopaka? Tak. Ale kto by nie zrobił tego na jej miejscu? Próbowała uciec z więzienia, w jakim trzymała ją jej matka. Mentalnie nadal była dzieckiem. Była w desperacji. Życzę jej jak najlepiej.

Krytykujecie podcasterow kryminalnych,a jednocześnie słuchacie ich słuchacie.Czy nie jest to sprzeczne z tym co o nich myślicie ? 30.40 min

pytanie moje jest takie:czy gdyby córka nie zabiła matki-to czy ta w koncu nie wykończyłaby córki?

Druga😂

PIERWSZY XD

Olu, przykro mi ale dużo tu pierdolisz glupot

Ten odcinek mocno zdominowała Ola, super!

Fajnie wam górne wierzchnie odzienia korespondują z oczami.

Ciężka historia z masą dylematów... Ale przemawiają do mnie głosy, które twierdzą, że Gypsy Rose manipulacji nauczyła się od prawdziwej mistrzyni - swojej matki.

Grunt to dobry research 😅

Maciek przetrzyj usta, bo od ostatniego odcinka ci się błyszczą

Dużo zlych informacji macie😢😢

Wojny na świecie, tyle się dzieje, a legendy polskiego internetu dywagują na temat jakieś tępej dzidy ze Stanów i ile jeszcze ludzi tu widzę wkręconych w temat. Jprd..

trzecia? 😅

Szkoda bo wiele faktów nie podaliście a są dostępne wszędzie

Szkoda mi bardzo tej dziewczyny, natomiast w momencie popełnienia zbrodni była osobą pełnoletnią. Mogła się od tego uwolnić w inny sposób, pewnie jeszcze by na tym zarobiła

Widać, że ma płodne

10 lat to rzeczywiście mało . To nie była ani obrona ani zabójstwo w afekcie .było to morderstwo przez nią zaplanowane , ewidentnie była to zemsta . Za to 10 lat puchy to kupa czasu żeby się czegoś nauczyć, zrobić kwalifikacje i wykształcenie.

Już któryś odcinek z rzędu widzę że Ola prowadzi monolog i nie daje się wypowiedzieć Maćkowi. Lubie was słuchać, ale w momencie gdy wymieniacie się spostrzeżeniami a Ola nie prowadzi ciągłego monologu

Essa Olcia mam te sama bluzę ❤ ooł jee❤