To fakt, jak jestem w Lidlu to przepadam. Lokalną Biedronkę lepiej znam, a Lidl poznaje stąd też większe zakupy.

No widzi pani. A teraz łosoś antlantycki i tuńczyk rarytasy które są drogie ale modne to najgorsze ryby na rynku. Proszę poczytać one są podobne do pangi.

hhaha, nie wiedziałam - ale numer :) nie jestem z pomorza, w domu rodzinnym mało ryb jedliśmy, ale zapytałam narzeczonego, który na pomorzu się urodził i Jego dziadek też tak mówił :) dziękuję za ciekawy komentarz.

pewnie chodzi o to, że tuńczyk duża ryba, ma w sobie bardzo dużo rtęci? a z kolei łosoś ma fatalne pasze i złe warunki hodowli?

Dokładnie 😆👍

@@totakieproste6745 Nie, jeżeli chodzi o ryby to nic się nie zmieniło. Oczywiście środowisko i to co ludzie wyprawiają ma znaczenie. Ale tak samo i dla dorsza 😁Nie stał się nagle smaczną czy wartościową rybą jak tłuste ryby morskie. To podejście zmieniło się, mam wrażenie, kiedy te trochę "mądrzejsze" pokolenia odeszły a rynek wykorzystał moment, że młodzi się nie znają, nie interesują. Np. halibut - kiedyś był bardzo tanią rybą. Doskonałe mięso i moja rodzina go uwielbia ma np. turbot. Tylko ja pamiętam czasy (tak jeszcze 20 lat wstecz), że turbot był ok. 4 zł droższy niż kg flądry. I jak przychodził czas na turbota to u nas w domu był ciągle przez 2 miesiące jako tania ryba, mięso pyszne. My jesteśmy rybni więc u nas są ryby prawie codziennie. Biorąc pod uwagę stosunek ceny/wartości dla organizmu/zanieczyszczeń to w sumie najlepszą opcją są teraz tuszki śledzi (ale nie atlantyckich) i zrobić samemu i szprotki. Natomiast jako że lubimy to jadamy też pstrąga i łososia ale staram się kupować jurajskiego ten jest idealny - brak syfu i pyszny smak. Teraz ludzie wolą łykać prochy a i tak mają ciągle niedobory. A zobacz, zwykły śledź ma ponad 800 jednostek w 100 gr. Zje się codziennie i żadnych niedoborów nie będzie. Łosoś w 100 gr ponad 500 jednostek. Natomiast okresowo kupuję białe ryby typu sieja czy sielawa i są pyszne np. w sosie śmietanowym. Dorsza kupuję..jak dziadek dla kotów albo ewentualnie na pulpety rybne z kaszą 😁

bardzo mi miło ;)

:) pozdrawiam

No fakt, ale też mniejsze niż nie bio, wiec liczę, ze nie jest przenawożone. Nie wiem tego na pewno, ale kiedyś słyszałam, ze rolnik, który chce sprzedawać z certyfikatem ma kontrole próbek ziemi. Tez słyszałam, żeby zwiększyć sobie zyski, rolnicy z certyfikatem skupują towar od niecertyfikowanych rolników i sprzedają z certyfikatem. Czy to prawda? Nie wiem, mam nadzieje, ze nie. Ogólnie różne rzeczy się słyszy, ale jeśli nie ma się swojego ogródka albo sprawdzonego źródła, to co tu zrobić? Na targach ten sam towar co w marketach, tylko targi w takich godzinach i daleko ode mnie, a kiedyś coś tam próbowałam uprawiać - lekkie i przyjemne to nie jest.

Mam nadzieję, skład mają bardzo dobry 😋

dziękuję za informację, nie wiedziałam ;)

dziękuję :)

Nie ma za co, my robimy zakupy w lewiatan i topaz ,biedronka i Lidl rzadziej. Dlatego fajnie mi się to ogląda.

Kupiłam kiedyś sushi w markecie niestety nam nie smakowało, może z Lidla akurat będzie ok.

Gratuluję :)

No właśnie muszę się temu przyjrzeć. 2000 zł, to sporo, ale chyba mi też się nie uda zejść poniżej tej kwoty. Będę próbować.

Mam pytanie co Pani rodzina je?Że tak drogo wychodzi,masakra?Ja z siostrą jemy za 500 zł na 2 tygodnie.

@@magdalenajekot663 to jest 22 zł na dzień na osobę to jest dużo proszę zobaczyć ile kosztują warzywa owoce i dobre mięsa szynka w Biedronce paczkowania za kilo kosztuje dobra z indyka 52 zł. Nie wliczam w to słodyczy i chipsów teraz kosztują prawie 8 zł paczka. Uważam że 22 zł na osobę to i ta mało były miesiące że za to bym nie kupił nawet kilka ogórków lub pomidorów co wy jecie bułki pszenne, dobra bułka kosztuje teraz 1,20 śniadanie na 3 i bułki do pracy to koło 15 zł

@@magdalenajekot663 ooo jak Panie to robią? U nas koszty rosną ze względu na dziecko. Poza sezonem owoce czy warzywa są po prostu drogie. Myśle, ze da się wszystko, ale albo trzeba mieć wsparcie i swoje owoce, warzywa i jaja, albo jeść głównie nabiał i produkty mączne.

Zazdroszczę szybkiego dostępu, pewnie do Lidla ma Pani spacerkiem? Ja to mam troszkę wyprawę i większość promek mnie omija 🤨

A tak mam taką aplikację, tylko Rossmana dosyć daleko ;(. Teraz słoiczki kupuje w małej ilości, żeby już gotować sama, a słoiczek podać awaryjnie jeśli nowa potrawa nie smakuje lub nie było jak jej ugotować ;)

Bardzo dzikeuje

No właśnie, rachunek się tworzy nie wiadomo z czego 😩 zobaczymy co przyniosą kolejne miesiące, trzeba szukać promocji :)

@@totakieproste6745 Dokładnie, tylko, że tych promocji jest coraz mniej 🤣🤣🤣

To fakt, nie wystarczyły na 3 tyg. Pracuje nad innymi zakupami :)

ja też ;)

Witam serdecznie i bardzo mi miło :) Tak, zdecydowanie Polacy nie mają najlepszych praktyk jeśli chodzi o odżywianie - może nie powinnam generalizować, ale Polacy jedzą dużo przetworzonego i tłustego jedzenia.

To jest racja Ja się staram jak mogę chociaż dla siebie bo mój mąż sam kupi jak nie kupię

dzień dobry :)

Dziękuję za taki komentarz :)

ja właściwie nie wiem czy jest droższy niż biedronka - może zrobię tak, że w jednym tyg. kupie w Lidlu a w drugim tyg. w Biedronce ;) miesiąc na zmianę i zobaczymy gdzie łatwiej będzie mi się zmieścić w budżecie ;) to był dobry dzień dla Pusi ;)

Nie wystarczyło, a niby cała góra jedzenia.

no pewnie ;) rozwijam się z każdym tygodniem ;)

spróbuję pierwszy raz, inspiruje się przepisem z książki alaantkowe BLW - planuje zrobić z tego mini pulpeciki z koperkiem, marchewką i natką pietruszki + jajeczko i kasza manna, a potem ugotować je na parze. jeśli wyjdą, na pewno dorsz będzie częściej kupowany ;)

Cześć 😁

nie nie jesteśmy wege, ja jestem bardziej flexitarianką, ale mam mięsożerce w domu. W zakupach było mniej mięsa, bo coś znajdę w zamrażalniku, a poza tym taka paczka indyka wystarczy i do zupki, i do placków mięsno-warzywnych, i do PITY - dla dwóch osób ;)

Ja nie jestem wege, a mieso jemy 2 razy w tygodniu, po prostu boję się tego co w nim jest :(

dużo będzie gotowania ;)

Akurat nie miałam co nagrywać :) Proszę się nie martwić, póki co od roku nawet na taki łatwy film nie mam czasu.