Jako fan Porsche i innych germańskich wytworów, mam wielkie ❤ dla Jaguara za to, że zawsze byli sobą, tworzyli, eksperymentowali, byli jacyś. Stworzyli piękną motoryzację. Super sprawa :)

17:17 To ja chyba jestem dziwny, ale xjs podoba mi się dużo bardziej niż e-type

Mi on się podobał zawsze.

Siema, myślałem że po rajdowych legendach ciężko będzie wstrzelić się z inną serią ale te V-dwunastki zapowiadają się ciekawie.

Chętnie zobaczę jakiś odcinek związany z motocyklami baro mało jest takich treści na kanałach pozdrawiam. ŚWIETNE MATERIAŁY BARDZO WARTOŚCIOWE

XJS od jakiejś dekady powoli zyskuje uznanie a jego ceny na rynku raczej spodziewałbym się, ze będą rosły zamiast spadać. Auto (XJS, czyli raczej mowa o wariancie z lat '90-tych) jest jednym z moich ściśle ulubionych i mam nadzieję, że za niedługo uda mi się odpowiedni nabyć.

Jako pierwszy opatrzył mi się XJS (,,firanki"👍) . E-type mnie nie urzekł 🤔Taka syrenka przy dużym Fiacie 😆. Teraz nawet syrenka mi się podoba 🖐😉

Elo! Jest piękny!Jak zawsze MZP. Idealny film na święto flagi. Dzięki i pozdrawiam!

Czasy się zmieniają a Legendy zostają - również jak ten kot XJ 💪😍👌

W mojej pierwszej robocie V prezes miał taką maszynę lata '90 i to więcej stało w warsztatach niż jeździło....

Właśnie jesteśmy świadkami tej charyzmatycznej marki. Szkoda, ale dobrze że przypominasz część ich historii. 👍

Myślałem że XJS był hejtowany za to że wyglądał nowocześnie i świeżo co nie przystawało do jaguara (podobna sytuacja jaka była z Jaguarem XJ który przedliftem miał kwadratowe światła zgodne z modą na klinowate nadwozia ale po fali hejtu zmienili je na okrągłe)

Jest moc !

Widziałem kiedyś XJR S COUPE z 1990 👍

Czekam na japońskie v12 1gz-fe z Toyoty century gzg50

Myślę że to co wspomniałeś o Jagu że wystąpił w serii BTCC było by fajnym pomysłem gdybyś po rajdowych legendach zrobił legendy tourerow :))

To ciekawe jak nisko upadł jaguar. Z firmy która konkurowała z Ferrari i Lamborghini w królewskiej klasie silników, do firmy która robi tylko suva i w ogólnej świadomości klientów przestała w ogóle sie liczyć.

Oglądamy 😀

Porównanie XJSa do e-type'a jest jak porównanie muhammada ali do mike'a tysona niby wielkie nazwiska ale zupełnie różne nazwiska i charaktery

Ciekawe info

Już któryś raz słyszę o normach emisji w stanach. Może odcinek o tym, bo wydaje się to nierealne patrząc na ich pickupy z silnikami z ciężarówek 🤪

Przepiękne auto!

Jakoś e-type nigdy do mnie nie przemawiał i nigdy nie rozumiałem (i nadal nie rozumiem) zachwytów nad nim. XJS za to od bardzo dawna był moim marzeniem, szczególnie kabrio i to jednak nie w wydaniu Hess'a...

Może nie był następcą E-Type, ale z czasem wypiekniał. I jak dla mnie można go bazwać duchowym następcą E-Type ( który dla mnie nie jest najpieknijeszy). A co do kolejnych odcinków... Chyba każdy czeka na potwora ( silnik) stworzony przez Mercedesa. Z aden inny V12 nie zaistniał tak na rynku jak M120.

Dzień 2 prosze o v12 od tatry

nigdy nie rozumiałem tego uwielbienia e-type, to chyba wynika z tego, że angole wszystko, co ich wychwalają jako najlepsze. xjs czy xjr do dziś dobrze wyglądają i z chęcia bym pojeździł

Kozackie te Twoje filmy !!!!!

Myśle że to bardzo ładne auto, ale tylko w wersji celebration cabrio. W sumie to chyba wolałbym 4.0 r6 niż v12

A Ferrari zrobiło autorowi psikusa i...zaprezentowało nowiuteńki model z silnikiem V12 :D Zatem serie trzeba pociągnąć do 2024r. :D Szczerze nie sądziłem, że powstanie jeszcze jakiekolwiek auto drogowe z takim silnikiem.

Moze jag malo mocy ale ile momentu .

Na wstępie - zwracam honor co do Maserati./ Zapytałem kolegi, rodowitego włocha, sycylijczyka jak wymawiają tę nazwę włosi, tak fonetycznier wychodzi mazerati. A teraz XJ-S...Ze wszystkich ówczesnych GT można by powiedzieć, że był masówką. Nawet dzis spotkać XJ-S nie jest takim wysiłkiem jak inne produkty z tamtego okresu od Ferrari czy Lamborghini ale...i tak powstał dookoła niego kult, choć jako auto był jak wiele innych aut z UK w tamtym okresie, nieskończenie awaryjny, niedopracowany, źle wykończony i żarł go rudy juz w salonie. Ale i tak sie sprzedawał. Zdecydowanie najwięskza dziś spotykana pula to auta pochodzące z USA i niestety w automacie. niestety, bo nie wspomniałeś o tym, ale automat był koszmarny, ospały, niedostosowany w ogóle do tak duzego i mocnego silnika i powodował utratę ok. 30% mocy i momentu więc wersja z autom,atem była okrutnym mułem (w zasadzie nadal jest) i nawet dziś da sie je kupić baaaardzo tanio. W przciwieństwie do wersji z manulalem pochodzących z rynku Europejskiego, bo choc to tylko 4 biegi to jednak pozwalały wykorzytać te blisko 300KM. W późniejszym czasie o ile mnie pamiec nie myli Jaguar zaczał montować automaty od japońskiego Jatco i to sporo poprawiło wersję z tym typem skrzyni ale...Rakietą i tak sie nie stał :) Fajne auto, kupiłbym sobie na wekendowe pokulanki dookoła komina.

Pierwszy zgrzyt pojawił się, kiedy usiłuje Pan udowadniać, że E-Type w momencie debiutu nie był już autem pierwszej świeżości. Jest to oczywista bzdura! Bo choć jego silnik XK miał już 13 lat na karku, to jednak nadal był jednym z niewielu silników DOHC na rynku (podobne, 6-cylindrowe oferowali jedynie Aston i Maserati oraz Alfa Romeo -wraz z równoległym debiutem modelu 2600) i wciąż najmocniejszym w tym bardzo świeżym trójgaźnikowym wydaniu, bo raptem 2-letnim. Konstrukcja jego karoserii i z grubsza wygląd, rzeczywiście były pochodną tego, co wymyślił Sayer dla D-Type’a te 5 lat wcześniej ale to jednak było auto stricte wyczynowe, więc naturalnym jest, że jeśli takie superzaawansowane rozwiązania trafiają do produkcji seryjnej po paru czy kilku latach, ciężko określać je jako „nie pierwszej świeżości”, zwłaszcza że była to jedyna wówczas taka konstrukcja samonośnego nadwozia. Bardzo zawansowane zawieszenie tylne (słynne IRS) było za to zupełnie nowe. Jedyny, tak naprawdę nieświeży, komponent E-Type’a w momencie jego debiutu, to stara skrzynia biegów Moss, która w aucie tego kalibru i tak nowoczesnego, była jednak zgrzytem. Reasumując - fajnie, że Pan w materiale swoją tezę uargumentował ale jest ona mimo to nieuprawniona, zwłaszcza biorąc pod uwagę ówczesny rynek, choć bezwzględnie rzecz ujmując, można się przy takim podejściu upierać - ma to sens. Niestety poległ Pan potem, niepotrzebnie wchodząc w szczegóły dotyczące opracowywania silnika V8, jaki Jaguar długo próbował stworzyć, bo i nie do końca to było tak, jak Pan to opisał a co gorsze, ani rezygnacja z tej jednostki nie miała nic wspólnego z silnikiem Rovera (bo temat wykorzystania tej jednostki w Jagu to epoka późniejsza i już związana z powstawaniem XJ40-ki) a przede wszystkim rezygnacja z mniejszego auta sportowego nie miała nic wspólnego z wycofaniem się z wdrożenia silnika V8, bo nastąpiła po prostu dużo wcześniej. Pan to sobie dopowiedział, bo tak pasowało Panu do narracji. I jeśli Pan już chciał być tak do przodu, że wspomniał o silniku Rovera, to czemu nic pan nie powiedział o „własnym” silniku V8 Jaguara, który miał w tym najmniejszym modelu być oferowany, czyli 2,5-litrowej V8-ce Turnera, którą Jaguar dysponował już od dekady, kiedy to nabył Daimlera? Ten przynajmniej istniał! A więc zamotał się Pan w tej opowieści i tu znowu daje o sobie znać zbyt powierzchowne przyswojenie sobie tej całej historii. Całkiem te fakciki były niepotrzebne, bo i co to wszystko ma wspólnego z XJ-S-em, tak naprawdę? Potem jest niezły kabaret, bo nazwać słynne „buttresses” czyli przypory, „firankami”, to jednak muszę przyznać - „mistrzostwo świata” - i jednak pełna żenada. Po co komu też informacja, że Sayer był nałogowym palaczem, połączona do tego z informacją o jego śmierci, bowiem jej przyczyna wydaje się potem oczywista - a zmarł na atak serca akurat! To kolejna, niepotrzebna „pokazówka” czego to Pan nie wie a zwyczajnie świeżo przeczytał to Pan pewnie na AROnline, bo ile pamiętam, to tam taka zbitka się znajduje. Ciągłe Pana uwagi co do tego, że jaguarowa V12-ka, to jedynie 2xSOHC, sugerując przy tym, że ten silnik był z tego powodu gorszy od Quad Cam-ów od Ferrari czy Lambo są już trochę meczące. Silnik Jaguara był wówczas ultra nowoczesnym (i wyraźnie nowocześniejszym niż te konkurencji!) a rozrząd dla takiego cywilnego silnika był dobrany wręcz idealnie. Proszę zwrócić uwagę na to, że silnik M70 od BMW, po 16 latach nie oferował zasadniczo NIC więcej! Oni nie bez przyczyny się na to rozwiązanie zdecydowali, choć mieli przecież i wersję 2xDOHC, ale była one gorsza, choć nieco mocniejsza. Owszem, na papierze, czy mentalnie, taki Quad Cam to coś absolutnie topowego ale w praktyce niekoniecznie i to powinien Pan odpowiednio naświetlić - zgodnie z faktami - skoro historia silników V12 to temat wiodący tej serii filmów. Na tor, XJ-S nie trafił dzięki TWR, bo już sporo wcześniej, we własnym zakresie i przy skromnej współpracy z Browns Lane, uczynił to w USA - zespół Group 44. Zresztą nie tylko za Oceanem ale i w Europie Group 44 był pierwszy. TWR, to nieco późniejsza historia. Oczywiście, żaden hejt się XJ-S-owi nie należał. Auto rzeczywiście w chwili debiutu polaryzowało wyglądem ale nie dlatego, że nie było obiektywnie piękne a dlatego, że dla wielu było zbyt dużym przeskokiem stylizacyjnym w stosunku do E-Type’a a do tego, o czym Pan nie wspomniał, było prawie pozbawione chromów, miało dziwaczne, gumowane zderzaki i kompletnie oderwany od dotychczasowej tradycji kokpit oraz zestaw kolorystyczny lakierów, który tradycjonalistom nie odpowiadał choć był najmodniejszy wówczas. Kontrowersyjne dla wielu wówczas „buttresses” nie były więc jedynym elementem wyglądu, który budził niekorystne emocje. Manualna skrzynia 4-biegowa (z E-Type’a) nie była dużym tematem bo i tak prawie nikt jej nie zamawiał. Choć pewnie „piątka” jeszcze by zwiększyła nieco sprzedaż początkowo. Zresztą własna „piątka” (by Harry Mundy) była przewidziana i właściwie gotowa ale zarząd Leylanda postanowił ją przesunąć do programu Rovera SD1 i Jaguar stracił nad nią kontrolę i do XJ-S-a nigdy już nie trafiła, choć do XJ6 Series 3 później tak. Ok, mógłbym tak godzinami. Odcinek ostatecznie nie jest merytorycznie taki zły ale za dużo w nim pobocznych i niepotrzebnych informacji zamiast większego skupienia się na dokładniejszym opisie tak Jaguara XJ-S, jak i Ferrari 365 GT4 2+2/400/400i/412. Jednak coś się Pan uczy - i oby tak dalej.

No Pnie. Nie zawsze jak się opona klei to jest dobrze. Pojedź Wranglerem, czy Patrolem, albo G-klasą w błoto i niech tam sie opona zacznie kleić.... UUUUU ciągnik potyrzebny. Na asfalcie owszem, ale są tereny gdzie klejenie opony jest złem.

18 minut wstępu, a kiedy odcinek?

Czekam na BMW E31 850csi

Och ciężki ten żywot V12

Z tego co wiem dziwne by nie powiedzieć pokraczne proporcje, tylne słupki zachodzące na bagażnik, wynika ztego ze oryginalnie mial miec silnik centralnie.

No i do czego doprowadziłeś....teraz patrzę na ogłoszenia,żeby xj40 nie czuło się samotne...

Ostatnio widziałem takiego Jaguara wystawionego przy trasie z karteczką sprzedam. Ani to ładne a nie wspomne o tym jak to sie psuje 😮

Szajs na 2 gaźniki... wyregulować to... tragedia

To złom jest. Wolę syrenę. Nasza polska syrenke.

nawet najgorszejsza spalinowa v12 bedzie lepszejsza od najlepszejszego a tfuuu najgorszejszego😂😂 szpanowozu snobowozu elektrowozu z wiertarka i przedluzaczem w schowku i 1tona nadwagi w bateryjkach

Różne kanały/czasopisma przedstawiają różne historie tego samego modelu auta. I komu tu wierzyć???

10:28 po co wtrącasz tekst o paleniu który nie ma nic w związku z filmem?

Trochę mu brakowało do godnego następcy . To jak porównać suprę mk4 do bieżącego gówna.

Generalnie gdy te wszystkie egzotyczne firmy naprawdę by się postarały z jakością i niezawodnością to ludzie by kupowali ich auta. Ale, że mają wyjebane… nawet mi ich nie żal. Dziwi mnie tylko, że ktoś kupuje Ferrari. W sumie to klient nie widzi spawów i kierunkowskazów z Focusa w przypadku Lambo. To są mega przereklamowane gówna. Większość ludzi stać na zakup ale mega chuujowy serwis niszczą powoli marke. Może i Ferrari czy Lambo przeżyją ale kiedyś będą sprzedane Hindusom czy Ruskim. Nadal mi ich nie żal…

A potem jaguar zgwałcił sam siebie wydając X-Type'a bazującego na Fordzie Mondeo. Śmiech na sali xDD

Sklep opon to zenada, 25 zl za 4 opnony?