Uwielbiam Pana podejście do sprawy. Dużo lepiej się to ogląda niż ludzi topiących wosk na Festool- owych piekarnikach, wybierających mikstury Festool-owymi łyżeczkami. Szacun

W składzie past nie tylko o kolor chodzi. Np. pasta gdzie jest więcej terpentyny ( rzadsza) daje możliwość położenia bardzo cienkiej warstwy kilkukrotnie i za każdym razem przepolerowania szmatką co powoduje że powierzchnia lepiej przesycha i nie klei się miesiącami, nie łapie kurzu jak przy grubszej warstwie kładzionej za jednym razem. Powierzchnia taka nie ma też nierówności które wychodza jak nakłada się pastę twardszą więc grubiej- przy polerowaniu widać wtedy te nierówności bo jak kładziesz grubo nie będziesz w stanie zrobić tego równo, ponadto pasta kładziona kilka razy jest trwalsza i można uzyskać połysk politury. Nie dodawałam oleju ale to może jest dobre by go trochę dodać, myślę że olej przedłuża miękką konsystencję pasty jak ma poleżeć dłużej, bo terpentyna szybko odparowuje i pastę przy kładzeniu kilkukrotnym trzeba ciągle wkładać do gorącej kąpieli wodnej i dodawać terpentyny bo robi się twarda, schnie jak pasta do butów długo nieużywana. Olej też jest dobry jak dodajesz barwnik - najlepiej farbę olejną z tubki ( taką dla artystów malarzy)by zrobić woskową bejcę, ja np. dodaję bieli tytanowej by wybielić mebel lub stonować słoje drewna na sosnowym drewnie, ale możesz nadać dowolny kolor-czarny, lub biel z ultramaryną i odrobiną sepii i masz piękny jasny, szarawy błękit. Na dobre, naturalne (nie anilinowe) farby warto wydać pieniądze bo nie płowieją i mają szlachetną głębię koloru. Zresztą doświadczenie i próby czynią mistrza. Powodzenia.

Super film, informacje przekazane jasno i klarownie.! Dziekuje.

Świetny test, dzięki że się podzieliłeś z nami swoją przygodą z woskiem 👍. Łapa leci, super!

Super szukałem właśnie takiego testu

Kawał dobrej roboty - takie testy mało komu chce się mozlonie przygotować, sfilmować i zmontować. Ciekaw jestem po jakimś czasie którą z mieszanek polecisz. Tak trzymaj i czekam(y) na więcej!

I tu mnie zaskoczyłeś. Muszę spróbować. 🖒

Super, podążam w ślady! Fajnie że zrobiłeś kilka prób, bo można zrobić pod swoje potrzeby taką pastę. Ja spróbuję do gorącego wosku dolać olej, a po wyłączeniu gazu - doleję do tego terpentyny i mam nadzieję że nie będzie "andrzejek" :-) Cenny komentarz dodała izarost, bo opisała, co się dalej dzieje z tym woskiem połozonym na meblu, jak to pracuje. Po jej komentarzu zdecydowanie zrobię rzadka mieszankę i kilka razy ją położe Wielkie dzięki !

Dzieki za ten eksperyment z woskiem!

Ciekawy film, czuję się zainspirowany.

Dobre :D ciekawe i fachowe! daje suba!

Super biorę przepis i testuje .Pozdrawiam i 👍leci

Uhu! Splendor i chwała na mym ramieniu :D Dzięki za pozdrowionka - ja też pozdrawiam! Szacunek że Ci się chciało to tak dokładnie omawiać - ja jednak jestem z tych leniwych :)

Fajny test Krzychu...dla każdego coś dobreg..teżużywam wosku pszczelego z dodatkiem terpentyny ale bez oleju lnianego, bote jednak nadaje lekko żółtawy kolor, a mi zależy żeby zostawićjaknajbardziej naturalny kolordrewna. Filmik Super!!! Pozdro

Super przydatny film. Tak trzymaj !

Dzięki za test. Planuję położyć wosk na podłogę. Malowałem już 4x olejem 1:1 z terpentyną balsamiczną i teraz chciałbym wykończyć to woskiem, więc na pewno zrobię. Myślę, że 4.

Bania, bania, bania uuuu, no super

Hej. Ja robię prościej, terpentyna plus wosk. Czekamy aż, się to rozpuści i nakładamy pędzelkiem. Proporcje na oko :) Aaa zapomniałem na początku impregnuje olejem lnianym. Zabezpieczam tym trzonki do siekier. Przy okazji pozdrawiam, świetne filmiki.

Fajny film ! Ewentualnie można robić ten kawałek co miałeś na początku i podgrzewa się drewno opalarką lub palnikiem . Później wciera się ten wosk twardy i nadmiar szmatką wyciera . Tą metodą robi się trzonki do siekiery i innych narzędzi . I z tego co wiem jest to stara metoda :)

A chciałem kupić gotowca, dzięki za inspiracje, jeśli masz jakieś pomysły z (naturalnym) barwieniem daj znać. Pozdrawiam

Ja bym chętnie spróbowała dodać do wosku tyle terpentyny aby wyszła z tego płynna pasta (może jeszcze kapkę oleju lnianego). Pierwsze dwie lub trzy warstwy nałożyłabym na ciepło, po każdej polerka. Może zrobisz kiedyś coś takiego? Ja z pewnością spróbuję ale jeszcze nie teraz.

Czy masz jakieś pomysły z barwieniem past woskowych ? Np. jak uzyskać taki kolor pasty jak na widocznej w filmie szafce z drzwiczkami?

Od pewnego czasu używam własnej pasty z wosku i oleju lnianego(nie lubię smrodu po terpentynie). Zauważyłem, że lepszy efekt jest kiedy do lekko podgrzanego wosku(jeszcze nie roztopionego), na bierząco dolewam oleju i ciągle mieszam. Robie tak aż do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Nadmiar oleju mi nie przeszkadza zwłaszcza, że pasty używam do zabezpieczenia wcześniej olejowanych powierzchni.

Świetny filmik, ciekawe czy nożna konserwować drewno na zewnątrz

Lidka pokazywała jakiś czas temu jak zrobić pastę woskową. Jeden tips... w te zakrętki co użyłeś szybko korozja wejdzie i zacznie budzić pastę. Pozdr

Jesli chodzi o oleje i woski to osobiscie czsami stosuje "TEAK OIL" .Jest to jedyny olej ,ktory daje twada powierzchnie wykonczona (hard finish) , niemal jak lakier.Jezeli chodzi o wykonczenie mebli to niestety nie ja decyduje a w wiekszosci przypadkow klient lub projektant a czesto architekt. Pozdrawiam.

Jest jeszcze jeden przepis. Olej parafinowy mieszany z woskiem w stosunku 4:1. Idealny tam gdzie jest kontakt z żywnością np. na deski do krojenia.

Czy po nałożeniu pierwszej mieszanko i wyschnięciu czuć zapach terpentyny

Czy takie woski są bezpieczne w kontakcie z żywnością?

Najlepszy pszczeli wosk. A i świeczkę można zapalic z korzyścią dla zdrowia, byle nie w stolarni;)

Po latach który przepis uważasz za najlepszy względem ochrony drewna?

Co do zapachu to spokojnie można by dodać olejek eteryczny :)

Mnie tylko ciekawi jak to zabezpiecza drewno ale tego się nie dowiem z tego kanału niestety.

I jak korzystasz z ktoregos przepisu nadal czy jednak kupne?

Naturalny wosk rozpuszczam terpentyną do konsystencji gęstego miodu (proporcje ? na oko)Do pierwszego woskowania podgrzewam , nakładam miękką szmatką Po wyschnięciu nakładam jeszcze dwa razy ale już nz zimno, Zeby uzyskać grubszą warstwę. Polerka szmatką jak już wosk nie klei się do ręki. 2-3 dni Wychodzi jak po lakierowaniu ,podkreśla fakturę słoi ,ale to każdy wie

Zrobiony został test co się stało z tą deską?

✌️👷‍♂️

Wosk top w ciepłym oleju w naczyniu docelowym. 5cz oleju 1cz wosku. Bez terpentyny.

Wosk obowiązkowo do klarowania naturalnego, bardzo dużo zanieczyszczeń i topiony chyba z bardzo czarnych ramek, mieszanki mogą brudzić drewno potem

Nie łatwiej kupić gotowe?

Terpentyna rozpuszcza tłuszcze, w tym wosk. Gdy wcierasz taki preparat w drewno to po jakimś czasie terpentyna odparowuje, pozostawiając warstwę wosku w drewnie. Pokost jest to gotowy produkt. To rozpuszczony w terpentynie zagęszczony olej lniany, z dodatkami ulepszającymi schnięcie i uszlachetniającymi. Gdy malujesz drewno pokostem, to wcierasz olej lniany, który po odparowaniu terpentyny tworzy zwartą gumowatą strukturę, świetnie zabezpieczającą drewno. Mieszanie rozpuszczonego wosku z pokostem, to mieszanie dwóch gotowych produktów. Jakby mieszanie wódki z piwem. Każdy z nich jest samodzielnym produktem i nie wiesz, czy wosk nie osłabi gumowatej struktury oleju lnianego. Z wierzchu drewno zabezpieczone takim preparatem może wyglądać pięknie, ale właściwości zabezpieczające mogą być gorsze od pokostu, czy wosku użytego oddzielnie.

Błąd w opisie. Chodzi o słoik nr 5.

Kilku letni kolego...

kto smaruje ten j.....