W filmie Lucy Gray mówi, że nie śpiewa, kiedy jej każą, a tylko wtedy, kiedy ma coś do powiedzenia i jest to metakomentarz do stosunku Susanne Collins do tej serii 😅

Nie tylko Hala Stulecia, ale również Zalew w Grzędach w III akcie pokazany został w filmie!

wersja reżyserska podobno trwa 3 godziny 40 minut, więc bardzo dużo zostało obcięte… mam nadzieję, że uda się kiedyś zobaczyć choć część wyciętych scen, bardzo jestem ciekawa jak wyglądałby w takiej odsłonie (chociaż definitywnie byłby zbyt długi jak dla przeciętnego widza)

Jeśli powstanie kolejna część to mamy jeszcze Spodek w Katowicach, Pałac Kultury i Nauki oraz Nową Hute :D tyyyyyyyyyyyyle architektury, która może zagrać Panem :D

Dawno już nie oglądałem tak wiernej adaptacji książki. Poza pominięciem kilku akcji i zamianą dwóch zdarzeń, które nie miały finalnie wpływu na akcję, była to naprawdę wiernie oddająca produkcja.

nigdy nie rozumialam dlaczego tyle sie mowi o tym trojkacie w tych pierwszych filmach. okej, bylo to, ale ludzie zrobili z tego cos typu team jacob i team edward ☠️ ja kocham Igrzyska śmierci za wlasnie te nawiazania do prawdziwego zycia - panstwa/obywateli, bogatych/biednych. kiedys ktos zestawil zdjecia z Met Gala i Capitolu jako porownanie do prawdziwego zycia i nie moge o tym zapomniec😂 jak dla mnie to jest tak: 1. the hunger games 2. catching fire/ballad of s&s 3. kosoglos czesc 2 4. kosoglos czesc 1

Mnie sam motyw ‘śmierci’ bardzo poruszył, nie tylko w filmie ale również w książce. Fakt, iż nie ma żadnej innej neutralnej wartości dla każdego jak śmierć. Nie mamy tego samego przywileju bogactwa, wykształcenia, miłości czy szczęścia. Jedyne co łączy ludzi nierozerwalnie była, jest i będzie tylko i wyłącznie śmierć. Co jest bardzo dobrze wygrane i przekazane w obu formach przez wydźwięk i pytanie “Po co są igrzyska?”.

Ja miałam i nadal mam nadzieję na prequel o tym, jak Snow doszedł do władzy. To by dopiero była podróż usiana trutką

Uważam, że rozbicie filmu na dwie części byłoby świetnym pomysłem. Pierwszy kończyłby na wygranej Lucy a drugi rozbudowałby część w 12 dystrykcie. Nie zmienia to jednak faktu, że w takiej formie też bawiłam się nieźle i cieszyło mnie to, jak zbliżony jest do materiału źródłowego. Jednak trochę zawiodłam się na kreacji Snowa. Tom był w roli fenomenalny, jednak scenariuszowo zabrakło mi tego pokazania jego "prawdziwego oblicza" czyli jego prawdziwych motywacji, tego, że Sejanusa tak na prawdę nie traktował jak przyjaciela, tego, że siebie zawsze stawiał na pierwszym miejscu itd.

Książkę kocham, adaptacja też świetna - Zegler jako Lucy Gray wymiotła totalnie, a filmowy Snow pokazany idealnie. Tyle symboliki w spojrzeniach, słowach, nawiązania - naprawdę świetna rozrywka, a jako wierna fanka od 12 roku życia (a mam 22) jestem zachwycona

Ogólnie sceny w lesie nad jeziorem czy też w domku były nagrywane również w polsce!

Film mnie (jako ogromnego fana Igrzysk - zwłaszcza książek) absolutnie nie zawiódł. Oczywiście, że książka jest lepsza, jest wręcz wspaniała. Od osób, które nie sięgały po powieść usłyszałam, że za mało było samej walki i części arenowej a reszta trybutów była strasznie okrojona. Rzecz w tym, że w książce było podobnie. W tej historii głównie obserwujemy Snowa i jego upadek oraz historię z Lucy Gray. To prawda, że ten film jest najbardziej skomplikowany pod kątem psychologicznym ze wszystkich, ponieważ książka również taka jest. Dużo więcej jest się w stanie zrozumieć, gdy ją przeczytamy, tam świetnie są opisane myśli Coriolanusa i to, jak coraz bardziej popada w psychozę i jak się zmienia. Ta motywacja to klucz w tej historii, temu miał ten prequel służyć. W filmie trochę mi tego zabrakło, ale gdyby mieli rozciągnąć dramaturgię tak, żeby to oddać to trwałby on ze 4 godziny (również zobaczyłabym wersję reżyserską). Za to jest ultra tajemniczy, intencje bohaterów są niejasne, zachowania momentami szokujące, zakończenie również jest bardzo otwarte i to jest ogromna zaleta tej historii. Zgadzam się trochę, że akt trzeci ma nieco problemów w realizacji i film w wielu momentach jest w za dużym pośpiechu. Nie muszę chyba wspominać, jak cudowna jest realizacja tych piosenek A do zalewu w Grzędach mam 20 minut drogi, więc z chęcią na wiosnę skoczę tam z książką i przeczytam ją ponownie! May the odds be ever in your favor

strasznie długo czekałam na ten film, dlatego jeszcze bardziej czekałam na Waszą recenzję :D

Cały film miałam problem z Rachel, bo wciąż mam w głowie to jak się zachowuje poza planem. Gdy mogłam od niej odpocząć to film jest super, bo czytałam książki. Ale to jak potraktowała Śnieżkę bałam się, że tak samo potraktuje Balladę

Hah, ja zacząłem oglądać ten kanał od recenzji “W Pierścieniu Ognia”. Więc w sumie ta seria miała duży wpływ, źe was oglądam 😅. Chociaż ja serię główną bardzo lubię 😅. A sam film bardzo dobry. Jak cała seria (zarówno książki jak i filmy) świetnie pokazują jak działa państwo totalitarne - nadal uważam, źe seria IŚ świetnie by się odnalazła przy omawianiu jako lektura szkolna. Na duży plus Tom Blyth - zdecydowanie moje największe odkrycie aktorskie w tym roku ❤️

Czytałam zaraz po premierze w 2020 roku, tydzień przed filmem zdążyłam zrobic reread tydzień przed premierą. Książka jest genialna. Rowniez zastanawiam sie, co by bylo gdyby rozbili na 2 czesci, zeby ostaniego aktu było więcej, może wersję reżyserską wypuszczą (podobno trwa 3h30min). Suzanne Collins nie pisze byle czego, nie pisze pod presją i dla kasy, pequela na 99% nie będzie, bo ona lubi niedopowiedzenia. Tom mnie totatalnie zaskoczył, bałam sie czy da rade a znakomicie zagrał! A na koniec dodam, że najbardziej przeraża i fascynuje mnie fakt, że czytajac książkę w 2020 wyobrażałam sobie jako arene Halę Stulecia, bo mi idealnie pasowała, a potem dowiedzialam sie, że tam kręcą, ciary...

Fajny film na podstawie świetnej książki. Mam nadzieję że powstanie też film o młodości Haymitcha i kolejny film

Zgadzam się z Wami, że ta część Igrzysk jest najlepsza. Tom jako Snow to po prostu rewelacja. Jego gra mnie hipnotyzowała. Co do końcówki , to tak mnie zaskoczyła, że prawie w ogóle nic nie zrozumiałam. Musiałam pójść na drugi seans, żeby cokolwiek sobie poukładać w głowie. Dalej pozostało mi sporo pytań. Film rozszerzony o kwestie, przemyślenia, które pchnęły bohaterów do dokonania takich a nie innych wyborów to by było złoto.

Ale żeby "W pierścieniu ognia" hejtować, kiedy to najlepsza część ze wszystkich filmów :(((

To jeden z najmocniejszych filmów, jakie widziałam! Jesli jeszcze nie ogladaliscie, koniecznie idźcie na niego!

Film do tej pory był mi zupełnie obojętny. Książkę mam i leży na półce od dłuższego czasu, bo jakoś nie mogłam się do niej zabrać jak już wypadłam z tego uniwersum. Teraz mocno mnie zachęciliście i chyba jeszcze dzisiaj zacznę czytać.

Uważam że kolejna książka będzie o 50 Igrzyskach, w których zwyciężył Haymitch i brało udział aż 48 trybutów

Tom Blythe - FENOMENALNY. Cudowny. Czekam na jego kolejne filmy.

Ojj, jak ja się zgadzam! Z 3 aktem mam wielki, wielki problem dlatego, że spłyca film właśnie u samej jego podstawy, czyli psychologii, tej złożoności charakterów. Twórcy zabrali nam trochę możliwość zrozumienia obłędu, w który popada Snow, kiedy zaczyna rozumieć, że nie sprawuje nagle żadnej kontroli nad swoim życiem, a to wszystko za sprawą tej utraty zaufania i zagadki, przed którą zostaje postawiony. No i nie dają nam przez to zrozumieć mechanizmu, który tam zachodzi i jak to się dzieje, że całe poczucie winy Snowa związane z Sejanusem gdzieś tam sobie znika, a on sam robi z siebie ofiarę i przepełnia kompletną nienawiścią, bo jak to możliwe, że oni mogli mu to wszystko zrobić, chociaż wszyscy widzowie dobrze widzą, że w zasadzie sam sobie na to zapracował. Dosłownie, parę scen więcej nad jeziorem, może troszkę więcej o funkcjonowaniu Corio w dystrykcie 12 - tym konflikcie rodzina a dziewczyna, który się tam rodził... i mogło być bardzo, bardzo dobrze!

A według mnie warto przed pójściem na ten film obejrzeć sobie Igrzyska, nawet pierwszą część, bo te smaczki do wyłapywania są też fajną zabawą i łatwiej zrozumieć ten film. Też mając na uwadze kim się w końcu stał Snow ciekawiej patrzymy na jego postać

Książkę czytałam chwilę temu jednak ta analiza psychologiczna zrobiła na mnie tak niesamowite wrażenie, że na film długo czekałam. Uważam że to bardzo dobra adaptacja, dobrze zagrana, ale jednak tej końcówce co w książce rozdzierała serducho coś zabrakło. Mimo wszystko jak dla mnie bardzooo na plus 😁

Jestem świeżo po filmie. Uważam, że jest bardzo bardzo dobry. Dwa pierwsze rozdziały bezbłędne, aczkolwiek właśnie 3 tak jakby był troszeczkę odklejony, zbyt duży przeskok, powstało takie małe niezrozumienie, gdzie się teraz znajdujemy i dlaczego. Postanowiłam, że dopiero po filmie przeczytam książkę, więc prawdopodobnie na dniach się do niej zabiorę, bo już zjada mnie ciekawość co tam ucięli. Uważam tak samo co do postaci Tigris. Totalnie za mało było jej w filmie, myślę, że większość z nas chciała poznaj bardziej jej historię, jak i grę aktorki. Tom Blyth świetny. I naprawdę podobała mi się złożoność tych postaci, a przynajmniej większości, w pewnych momentach duże zaskoczenia.

Zachęciliście. Bardzo lubię całą serię i uważam, że cała seria porusza sporo rzeczy znanych nam z obecnej rzeczywistości. Te starsze (w sensie pojawienia się w kinach) wręcz bardzo.

Nie mogłam się doczekać waszej recenzji. Świetny film❤

Filmu jeszcze nie widziałam, ale ścieżka dźwiękowa baaardzo mi się podoba 😍

Jestem fanką całej serii zarówno książek jak i filmów, ale muszę przyznać, że wszystkie poprzednie ekranizacje oglądałam bardziej na zasadzie ekscytowania się, że widzę na ekranie znane mi konkretne sceny i bohaterów. Natomiast "Balladę..." oglądałam dodatkowo z czystą przyjemnością po prostu jako film. Też sądzę, że 3 akt pędził na łeb na szyję, ale jednocześnie muszę przyznać, że końcowe sceny w lesie w deszczu podobały mi się najbardziej. Na ten moment ta część jest moją absolutnie ulubioną (i książka i film) 🎉

Jak zawsze świetna recenzja! 😃

Czytałam wcześniej książkę, byłam nią zachwycona, więc ze zniecierpliwieniem czekałam na film. Nie zawiódł mnie. Bardzo podobał mi się casting zarówno Coriolanusa jak i Lucy Gray. Historia została wiernie zekranizowana, podczas seansu czułam podobne emocje jak podczas czytania książki. Świetny film, nawet jak ktoś nie przepadał wcześniej za Igrzyskami Śmierci, to zdecydowanie warto go obejrzeć!

A tam konkurs. Wy jesteście super!

Czekałam na tą recenzje ❤

Mam nadzieję, że kiedyś będę mieć możliwości obejrzeć wersję reżyserska. Trzeci akt faktycznie bardzo przyspieszony. Może przez to, że nie ma tam tylu scen akcji co we wcześniejszych fragmentach filmu.

Czytałam książkę i wiedziałam, że jest dobra. A o film się trochę bałam, że go zepsują jak wszystko ostatnio. Byliśmy pozytywnie zaskoczeni. Bardziej dojrzały niż trylogia. Nie brakowało mi niczego w zakończeniu , bo nie pamiętam szczegółów.

Uwielbiam książkę, baaardzo podobał mi się film! Dla mnie właśnie największy plus i oryginalność tej historii to ta trzecia część. :)

Jak ja lubię ten świat, tak casualowo, przynajmniej od paru lat, więc w ogóle nei słyszałem o tym filmie xD. Ale poszedłem i się bawiłem wyśmienicie. Snow jest chyba najlepszą postacią z serii i jakby miał być jakiś serial o środkach jego władztwa to bym był uradowany hahae.

Pewnie Suzanne nie miała wcześniej pomysłu na książkę, dlatego wcześniej jej nie wydała. Francis Lawrence mówił w wywiadzie, że nie chciał tej części rozkładać na dwie części, bo fani znowu musieliby czekać rok na kolejną część. BTW Hala Stulecia to nie jedyne miejsce gdzie kręcono w Polsce. Sceny z lasku i jak Lucy grała na gitarze były kręcone na terenie zalewu w Grzędach. Łąki w Boguszowie-Gorcach pod Wałbrzychem pojawiają się nawet w zwiastunach.

Film ogólnie dobrze się oglądało. Tez byłem pozytywnie zaskoczony. 7/10. W II akcie mamy srogą akcję w Hali Stulecia, siedzę z popcornem i się zastanawiam kto kogo zamorduje, a tuż po III akt - cicho nad rzeką... WTF w ogóle :)

Czytalam, oglądałam i ciekawa jestem tego filmu ❤

Ten niskorosły aktor grający dziekana mnie skusił. Po udanej kreacji jako Cyrano de Bergerac, byłam ciekawa jak zagra teraz. Okazało się, że film jest bardzo dobry i najlepszy z całego cyklu. o jest film, po którym człowiek się spodziewa raczej niewiele a dostaje mega dużo. Odtwórca roli Snowa zagrał bardzo dobrze, będę śledzić jego dalszą karierę.

Bardzo dobry film, mroczne klimaty, które znajdowały w filmie były mega. Tom Blyth zagrał na wysokim poziomie, a historia głównego bohatera wciągała do końca i trzymała w napięciu.

Ja jestem po seansie świeżo i jestem zachwycona filmem, mówiąc szczerze. Książka mi się podobała bardzo, bo pokazywała backstory Prezydenta Snowa. Na film czekałam bardzo, bo byłam ciekawa jak Lawrence do tego podejdzie i nie zawiodłam się. Moim oczkiem w głowie w tym filmie jest Viola Davis jako dr. Gaul, która oddała idealnie to jaką psychopatką jest ta postać. Film jest zrealizowany pięknie, zawiera dużo emocji i generalnie zachwyca. I śpiewająca Rachel Zegler❤

Byłam na NIE,by w ogóle obejrzeć, ale mnie zachęciliście. 😊

Moi wszyscy znajomi bardzo przeżywali igrzyska, mówili o nich w samych superlatywach, mieli wręcz obsesje na punkcie tego filmu. Nic więc dziwnego że sama zaczęłam oglądać całą serię z ich polecenia. Byłam cierpliwa i czekałam na taki moment od którego sama będę wielbić igrzyska. Obejrzałam wszystkie części łącznie z najnowszą, przekonywałam się do tej serii filmowej. Niemniej jednak prawie nic mnie w tej historii nie urzekło. Już cały koncept, pomysł na fabułę mnie zawiódł. Głodowe igrzyska jako propaganda polityczna, jako broń dzięki której wszyscy w destryktach stracą nadzieję i nie będą stanowić oporu to bardzo fikcyjny pomysł. Na pewno władza mogłaby wpaść na bardziej skuteczne i pewne sposoby, ponieważ na arenie może zdarzyć się wszystko (Katniss z pierwszych części pozwoliła nam się o tym przekonać). Sama otoczka igrzysk, iż jest to wielkie reality show, oglądane z zapałem przez pustych ludzi z Kapitolu jest po prostu żałosna. W gruncie rzeczy igrzyska to nic więcej jak wymuszone mordowanie się nawzajem niewinnych ludzi. Już w pierwszych sekundach tej prymitywnej gry ginie większość trybutów. Dziwi mnie jak wiele osób fascynuje oglądanie filmu w którym przedstawiana jest taka dzicz i zepsucie moralne społeczeństwa. Uważam iż film można obejrzeć, niektóre rozwiązania, pomysły czy zwroty akcji na prawdę mi się podobały. Jednakże cała kwintesencja tej produkcji filmowej mnie nie powaliła.Ponadto nie rozumiem jak można być zaciętym fanem takiej historii. Oglądając najnowszą część w pewnych momentach akcja dziejąca się na ekranie aż kuła mnie w oczy, tymczasem inne osoby w sali kinowej z radością i zapałem oglądały jak ginie w brutalny sposób kolejna osoba na arenie. Podsumowując film jest mało pozytywny, przestawia cierpienie niewinnych ludzi i niszczącą psychikę moc igrzysk. Oczywiście niech każdy ogląda co mu się chce, jednakże decydując się na igrzyska należy pamiętać że zrobią one większe wrażenie na osobach ze skłonnościami sadystycznymi.

Wg mnie w filmie wszystko pasowało. 3 akt był super, Rachel Zegler, Tom Blyth, itd. byli świetni. Smutne było zakończenie, ale mi nie przeszkadzało. 10/10

Po seansie: byłam autentycznie zachwycona. Choć uważam, że pewne wątki pominięto, ale rozumiem, że to film i wszystkiego pokazać się nie da. Do kina można było iść z check lista i odhaczać najważniejsze momenty, które sprawdziły, że Snow stał się Prezydentem Snowem. Ścieżka dźwiękowa rewelacyjna. Dla fanów - nawiązania do poprzednich części wyłapuje się od razu. Dla Polaków - lokalizacje z Polski to taka wisienka na torcie. W każdym razie to będzie film, który zapisze się w moim serduszku i będę do niego wracać. Z resztą: jak do książki. Edit: czy ktoś też miał skojarzenia 12 dystryktu z III Rzeszą?? Zwłaszcza MUNDURY?

Ja tak jak Dawid poszłam na seans nie mając większych oczekiwań (musiałam zabić 3h z życia, więc czemu nie zrobić tego w kinie? Najbliższym seansem był akurat ten prequel Igrzysk Śmierci). Wyszłam naprawdę super zadowolona! Solidne 7/10 Jednak gdy nie ma się szczególnych wymagań, łatwo jest miło się zaskoczyć 😅 jako kinomanka i nieszczególna fanka Igrzysk Śmierci - szczerze polecam tym, którzy się wahają !

Jak dla mnie film świetnie oddał tak obszerną książkę na tyle na ile był w stanie, ale też chętnie zobaczyłbym jakąś dłuższą wersję

Tez Igrzyskami śmierci az tak się nie hypeowałem do wlasnie premiery Ballady w kinie jakos tak a wybiore się kiedys tylko bylem w sumie z klasą na "W pierścieniu ognia" no i po seansie jakos sie zabrałem za obejrzenie poprzednich i nawet zaczne teraz jeszcze książki czytać. No ale Tom świetnie zagral. To fakt a film to takie 7/10

Pamiętam jeszcze recenzję oryginalnych igrzysk śmieci na tym kanale XD Lubiłam do nich wracać...

Długo czekałam na adaptację tej książki, aż w końcu w dzień premiery byłam w kinoe😊 powiem tylko, że oglądałam z zapartym tchem ❤

Ja byłęm mocno zajarany filmem z racji na lokacje (mieszkam we Wrocłąwiu a urodziłem się w Wałbrzychu, wychowywałem w małym mieście w okolicy, na Grzędy jeździłem latem pływać:D

Słyszałam taką informację, że podobno wersja reżyserka miała 3h 40. Mocno skrócili

Po tej recenzji dopiero obejrzałem Igrzyska i takie: no ok. Ale ten film zdecydowanie najlepszy i najciekawszy, pozytywne zaskoczenie, miło spędziłem czas, choć dla mnie III akt trochę za szybki, czasami nie rozumiałem, co się dzieje

Akurat bylam we wtorek w kinie i tez praktycznie po ponowym przeczytaniu ksiażki i wiecie co nie zawiodłam się.

Przez samą glowna aktorke nie chcialam pojsc, ale jednak sie wybieram. Jeszcze mnie nie bylo, ale czuje ze to beda moje klinaty

Książka była rewelacyjna. Jestem fanem serii książkowej a prequel mnie całkowicie zachwycił. Dla osób wchodzących dopiero w to uniwersum równie satysfakcjonujące powinno być przeczytanie (i zakładam, że również obejrzenie) wszystkiego w kolejności publikacji, jak i w kolejności chronologicznej, a to spore osiągnięcie. Filmu jeszcze nie widziałem, ale uważam że podzielenie tego materiału na dwie części mogłoby się spokojnie obronić. Jest taki moment w tej historii, który byłby idealnym punktem podziału, ci którzy czytali zapewne domyślą się o co mi chodzi.

Teraz widzę ile odcinków mnie. Ominęło od recenzji after 5 nie dostałem żadnego powiadomienia o nowych filmach wchodzą na kanał i widzę ile odcinków zostało dodane od tego czasu ps myślałem że macie przerwę i nie ma odcinków przynajmniej mam co nadrabiać hah

Pierwsze Hunger Games obejrzalam z zaciekawieniem a kolejne juz mniej natomiast juz po samym trailerze najnowszej czesci jestem bardzo zaintrygowana (glówny aktor) tym bardziej po waszej recenzji ;)

Ja jestem w końcu po seansie i mi się bardzo podobał. Jestem trochę zawiedziona, że w filmie było za mało o reszcie Mentorów a tak naprawdę poznajemy tylko Snowa. Aczkolwiek, uważam że naprawdę film dobrze odwzorował książkę :)

Wiem, ze nie porownuje sie ksiazki do filmu ale jako, ze przeczytalam ksiazke mam wrazenie ze tworcy powycinali z niej najlepsze sceny. Wydaje mi sie, ze mozna byloby ta historie lepiej opowiedziec zwlaszcza skupiajac sie bardziej na motywach Corionalusa ktorych w filmie moim zdaniem zabraklo. Co wplynelo na inny odbior tego bohatera. W filmie ma sie wrazenie, ze Snow wlasciwie zawsze mial dobre motywy a tworcy przypomnieli sobie na sam koniec, ze wlasciwie to mial byc czarny charakter zmieniajac odbior tej postaci w ostatnich scenach. W ksiazce natomiast mozemy zaobserwowac prawdziwe intencje snowa i do czego finalnie doprowadzaja. Rowniez dobor aktorow poza T. Blyth i V. Davis (ktorzy swietnie sprawdzili sie w swoich rolach) jakos sprawil, ze ciezko bylo mi uwierzyc w ta historie.

Ja trochę po czasie, ale zauważyłem że w soundtracku do filmu, w utworze „The Old Therebefore”, jest, jakby nie patrzeć, spoiler do dość ważnej części filmu. Gdyby ktoś nie czytał książki to chyba lepiej posłuchać po seansie 😀

jestem zaintrygowany!

najlepsza część z Igrzysk

Teraz to ja mam ochotę przeczytać książkę.

Trzy części z J. Lawrence pozostawiły mnie chłodną. Pomyślałam, że dlatego, że jestem stara i nie jestem targetem. Ale ta część mnie mile zaskoczyła. Niby też nie dla mnie, ale jak porządnie zrobiona, jaki casting i aktorstwo, jaka historia, pełna dwuznaczności! Mocna pozycja w kategorii kina rozrywkowego.

Niestety ale ja się na filmie zawiodłem jestem ogromnym fanem serii, przed obejrzeniem filmu przeczytałem całą książkę i wiem że nie można w filmie zawrzeć wszystkiego co w książce bo film miałby z 5h (mimo to bym z chęcią oglądał), ale miałem wrażenie przez cały seans że film się strasznie śpieszy wiele scen jest pokazanie zbyt szybko oraz wiele scen zostało zbyt szybko zakończone nie czuć w ogóle tego że bohaterowie się do tych igrzysk szykowali przez jakiś czas. Wyglądało to jakby wszystko rozstrzygnęło w ciągu 3 dni. Dlatego byłbym za tym żeby podzielić film na 2 części i zawrzeć więcej momentów z książki bo wiele CIEKAWYCH momentów było pominięte.

Brakuje mi trochę wątków z książki. Chociażby tego że było więcej o innych mentorach, chociażby losy tej ukąszonej przez węża. Klimat fajny, takie narodziny "psychopaty" w Snowie? Ale wydaje mi się że bardziej mroczny, przemocowy, uderzający właśnie psychicznie. Bardziej mnie ruszyło to niż w "Kosogłosie" gdzie jest wojna

Nie byłem na Igrzyskach śmierci balladach ptaków i węży, tym tygodniu lub przyszłym pojadę do kina z rodziną na nową animację Disneya Pt. Życzenie może zrecenzujecie tą animację.

Też mi się ta część bardziej podobała niż inne, ale uważam, że bez pierwszej części nie miałby takiego wajbu, bo już wiedzieliśmy, co igrzyska oznaczają

Nie planowalam isc na ten film, ale w sumie nie bardzo jest cokolwiek innego w kinie teraz, a ja mam abonament, więc myślę zeby jednak pójść 😂 nie wiem tylko kto wybiera godziny seansów... Bo 15:45 i 18:20 jak ludzie pracują do 16/17 wydaje sie byc mało optymalne. Oby reklamy byly wystarczająco dlugie, żebym zdążyła na ten wcześniejszy 😂

Dla mnie też jest najlepszy ze wszystkich Igrzysk 😎🖤❤️

Jak dla mnie film był słaby - bardzo lubię całą serię IŚ (książki i filmy), ale ten film mnie zawiódł, mam wrażenie że był nawet gorszy od Kosogłosa 1 i 2. Wiele rzeczy jest poprzestawianych chronologicznie, co nie ma dla mnie sensu i uważam, że film byłby ciekawszy gdyby właśnie chronologia została zachowana. Są też dopowiedziane różne rzeczy, których nie było w książce lub były to rzeczy, których trzeba było się domyślić, np. scena, w której Highbottom mówi, że zakazane jest oszukiwanie/ pomaganie trybutom w Igrzyskach. W książce zasady igrzysk nie były jasno sformułowane, dlatego Coriolanus pomagał Lucy Gray. W filmie postać Lucy Gray też wypada tak sobie, mam wrażenie, że zrobili z niej taką słabą, śpiewającą dziewczynkę, gdzie w książce była ona przebiegłą i sprytną postacią. Spodziewałam się jednak czegoś więcej po tym filmie.

ja czytałam książke, ale w 2020 i przed seansem musiałam sb powstrazać fabułę, bo już mało co pamiętałam

Nie znam książki, jednak w moim odczuciu film mógłby być krótszy spokojnie o 30 minut. Głowna bohaterka świetnie zagrana i żywa ;). No i śpiewała świetnie, piosenki dotyczące fabuły a nie od czapy (jak niekiedy robią w filmach).

Pozwolę sobie przekopiować komentarz nt. tego filmu, który pozostawiłam pod materiałem Ponarzekajmy o Filmach, nawet tam o was wspomniałam (top 2 kanałów razem z wami

Uwielbiam igrzyska śmierci, kosogłos 1,2 część ❤ i nic to nie zmieni nawet ten film.

A ja pamiętam stare czasy jak Dawid hejtował znakomity W Pierścieniu Ognia.

Ja akurat tej nie czytałem oglądałem tylko film

Całkowita zgoda poza aktorką. Ona pasowała mi do swojej roli, nawet te wyuczone miny spełniały swoją rolę, bo czuć było fałszywą maskę

Lions Gate dało marvelovi do wiwatu 😁 pokazało kto umie robić dobre filmy i jak się to robi 😅

Nie bylam w kinie bo zwiastun mnie odepchnal, zniechecil, a tu taka niespodzianka od was. Moze jednak obejrze

odnosnie samej ksiazki to niestety sie nie wypowiem, bo nie czytalam a co do filmu to mieszane mialam uczucia. Calkiem niezly, ale ze wczesniej ogladalam Tworce to mialam jakby powtorke z rozrywki ogladajc forme filmu.

Ponoć wycięto ponad godzinę z filmu. Słyszałam, że puszczono to ok. 1000 osobom oryginalną wersję i stwierdzili, że jest za długi

Z tarczą, na tarczy to się zabitych wynosi.

Podobnie jak Agnieszce kompletnie nie słyszałem o tym projekcie i nigdzie nie widziałem o nim ani słowa

Ja nie zrozumiałam.tego Skończenia dlaczego go zostawila

Z ciekawości - za tydzień polska premiera nowego japońskiego Godzilli, planujecie może omówić? Jestem ciekaw Waszych wrażeń :)

komentarz dla zasięgów

Film jest świetny i też podobał mi się bardziej niż cześć 1. Powietrze aż iskrzyło od emocji. A poszedłem z nudów nie oczekując niczego oprócz filmu akcji a dostałem dużo więcej. Fajnie że wam też się podobał.

Hala Stulecia, ale może i ZOO zagrało. Jest bardzo blisko Hali.

Mi się strasznie dłuuużył ten film... Nie czułem chemii pomiędzy bohaterami jak również stawki o życie w tym filmie :( Główny bohater jest bardzo drewniany, natomiast główna bohaterka wniosła trochę życia do tego filmu. Mimo to uważam, że ten film pokazuje kilka sposobów manipulacji tłumem... ale czy to jakoś zmieni moje życie? Nie sądzę...

taki mix Pocahontas i 8 Mili .na tle marvela rzeczywiscie moze wypasc lepiej ale na tle marvela nawet prognoza pogody dla Głogowa wypadnei lepiej

Nie tylko Hala! JEZIORO TEŻ POLSKIE.

Pierwsze Igrzyska lubiłam, czytałam książki potem oglądałam filmy, raczej mi się podobały, ale minęły lata, a nie byłam turbo fanką więc prequel zupełnie mnie ominął, wiedziałam, że książka wyszła, ale nie miałam zamiaru po nią sięgać. Natomiast trochę z braku laku poszłam do kina na film i przepadłam. Cudownie zagrany, Blyth hipnotyzuje i uwodzi mimo że przecież wiemy kim się stanie. Widzimy jak z każdym krokiem zbliża się do tego, a i tak nie sposób go nie kochać, przynajmniej ja nie potrafiłam. Co ciekawe, odebrałam tę relację swoim bohaterów tak, że choć oboje grali do swoich bramek to Corio faktycznie zauroczył czy też zakochał się w Lucy. To już nie była wyłącznie kwestia wygranej, w końcu wydał ostatnie pieniądze żeby trafić do jej dystryktu (czyli tego najgorszego z punktu widzenia strażnika pokoju) i widać było jak na nią patrzył, jak ryzykował żeby spędzać z nią czas, a przecież zależało mu na powrocie i jak najlepszej opinii więc to nie tak, że mu się to opłacało. Ona natomiast jak dla mnie podążała za interesem raczej niż za uczuciami, być może jakieś były, ale mam wrażenie, że jednak ta relacja była bardziej wykalkulowana. Nie bez powodu przytoczony jest też na końcu cytat starego Snowa, że to rzeczy, które kochamy najbardziej nas niszczą. Świetny film chociaż jak na mój gust trochę za długi, można by odjąć troszkę z dwóch pierwszych aktów i dodać do trzeciego.

Spoiler Mnie zmroziła scena z powieszenia Arlo z tymi głoskułkami... A film mi się podobał, nie aż tak jak książka, ale klimat oddany, no i ten polski akcent ❤ żałuję tylko, że nie nie było deep in the meadow i więcej nawiązań między książkami. W książkach jednak bardziej czuć, jak duch Lucy Gray prześladuje Snowa po 64 latach. Ale zastanawiam się, co musiał czuć po usłyszeniu Katniss śpiewającej The Hanging Tree... jak to powiedziała Collins "Lucy Gray żyje w swoich pieśniach". No żyje i powraca, by się odpłacić za to, co zrobił na sam koniec.

Totalnie nie rozumiem zachwytu nad tym filmem, mam wrażenie że oglądałam coś innego (chociaż w trakcie seansu kilka osób wyszło z kina w połowie). Trylogia miała sporo problemów, zwłaszcza kosogłos, ale od początku do końca starała się zachować w miarę poważny klimat, w emocje pokazywane przez bohaterów dało się uwierzyć. Ballada natomiast to jakiś nieudany musical z irytującą główną bohaterką. Sposób w jaki śpiewa piosenki które mają dość mroczny tekst odbieraja im całkowicie powagę. W pierwszej części igrzysk "are you coming to the tree" jest śpiewane z konkretnego powodu, w konkretnej scenie a tutaj mam wrażenie dzieje się to losowo. W wielu momentach brak ciągu przyczynowo skutkowego. Niektóre postacie przerysowane (ale nie w ten zamierzony kapitoliński sposób). Jedynie gra aktorska głównego bohatera była okej.