Podróż z dronem w plecaku przez Islandię to ciągłe dylematy. Czy to już? Czy może oszczędzać baterie na lepsze miejsca? Akurat jest słońce, nie wieje i można lecieć!
I dopiero dronami można pokazać pośród jakich krajobrazów i pośród jakich ogromnych przestrzeni prowadzi szlak ze Skogar do Landmannalaugar (właściwie to dwa szlaki Fimmvörðuháls i Laugavegur, które warto zaliczyć za jednym podejściem).
Po linii prostej to 55 kilometrów ale przeszliśmy w tym czasie ponad 100 km, odbijając sobie czasem na bok na jakieś wzgórze (tam walczyliśmy na „miecze”) czy chodząc po przepięknym Landmannalaugar. Przez te kilka dni krajobraz zmieniał się diametralnie od surowej pustyni pełnej pyłu, przez wulkaniczny żwir, pokryte śniegiem góry czy doliny wyłaniające się niczym Hobbiton po wyjściu z Mordoru. Warto, warto odwiedzić Islandię, zobaczcie jak to wyglądało moimi oczami ze wspomaganiem drona :)
Więcej na blogu pod adresem www.projektisla...
Drone: DJI Mavic Pro + Polarpro VIVID filters (4, 8 and 16 ND/PL)
Travelling through Iceland with a drone in my backpack caused many dilemmas. Is it the right time or should I save battery for better views? The sun is out, it is not windy - let’s fly!
Only drones will enable you to see what landscapes and huge spaces can be viewed along the trail from Skogar to Landmannalaugar (actually there are two trails: Fimmvörðuháls and Laugavegur that are worth taking during one visit).
The trail covers 55 kilometres along a straight line, but within this time we have travelled along a route of over 100 kilometres because we stepped off the trail from time to time to a hill (where we fought with “swords”) or to walk along the beautiful Landmannalaugar. In the period of several days, the landscape changed drastically from raw desert full of dust, through volcanic rock to hills or valleys covered with snow that appear just like Hobbiton after leaving the Mordor. It is definitely worth visiting Iceland. See how I experienced it with the help of a drone :)
Read more on my blog www.projektisla...
Info o mnie:
Jestem pasjonatem, obserwatorem i komentatorem nowych mediów, niestandardowych działań reklamowych i wszystkiego co jest związane z nowymi technologiami i ich zastosowaniem w budowaniu marki, wizerunku, promocją firmy i przedsiębiorczością. Pojawiam się na wielu konferencjach branżowych (Forum IAB, InternetBeta), wykładam m.in. w Szkole Mistrzów Reklamy, Collegium Civitas, Wyższej Szkole Europejskiej im. ks. Józefa Tischnera. Organizuję inicjatywy związanych z mediami, internetem i społeczeństwem informacyjnym. Przyglądam się kampaniom reklamowym, działaniom public relations, mniej lub bardziej udanym akcjom wirusowym, tropię nieetyczny marketing „szemrany", wykorzystuję i testuję większość dostępnych narzędzi społecznościowych. Nadal nie wiem czy reklama kłamie.
Mieszkam na blogu www.blog.mediaf... i pojawiam się często w różnych miejscach w sieci about.me/mediafun.
Kontakt ze mną - zamiast prywatnych wiadomości na YT pisz do mnie na maciekMAUPAmediafun.pl.